• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kłopotliwe powroty z sylwestra

Patryk Gochniewski
30 grudnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Sylwester. Wiele osób z niecierpliwością czeka na ten wyjątkowy wieczór. Niektórzy planowanie wejścia w kolejny rok rozpoczynają już na plażowych ręcznikach w środku wakacji. Okazuje się jednak, że wybór imprezy może być mniej problematyczny od powrotu z niej. Brak taksówek, astronomiczne kwoty za przewóz osób, problemy z komunikacją miejską. Czasem - konieczność wielokilometrowych spacerów do domu.



Imprezy sylwestrowe w Trójmieście



Jak najczęściej wracasz z sylwestra?

- Pamiętam, jak kilka lat temu szłam do domu z Oliwy na Chylonię. Była koszmarna pogoda - sypał śnieg, który sparaliżował komunikację miejską. O taksówce można było pomarzyć. Zresztą szybciej pewnie dotarłam do domu, niż gdybym czekała na transport - opowiada Ewa, mieszkanka Gdyni.
Sylwestrowa noc niemal zawsze wygląda tak samo w przypadku osób, które decydują się spędzić ją poza domem. U znajomych, w lokalu czy podczas miejskich imprez - najpierw zabawa, później problem z powrotem do domu.

Najgorzej jest w sytuacji, kiedy chcemy wrócić taksówką. Problem nie polega na tym, że jest za mało kierowców. Wręcz przeciwnie. Niemal każda korporacja wysyła w tę noc większą liczbę samochodów na ulice. Dlaczego więc tak trudno jest złapać taxi na mieście albo dzwoniąc? Głównie z tego powodu, że ludzie zdążyli już dużo wcześniej zamówić kursy. Zarówno po to, aby dotrzeć do miejsca zabawy, jak i z niego wrócić. Taka zapobiegliwość pozwala na bezproblemowe powroty do domu.

- Za każdym razem, kiedy wiem, że wybieram się na sylwestra, odpowiednio wcześniej zamawiam taksówkę. Zarówno w jedną, jak i drugą stronę. W ten sposób oszczędzam czas i nie tracę nerwów - stwierdza Tomasz z Gdańska. - Trzeba tylko pamiętać, aby nie przesadzić z procentami. Niekiedy kierowcy nie chcą brać podchmielonych pasażerów. Ale też trudno im się dziwić. Auto jest ich narzędziem pracy. Zapaskudzone nie pozwoli na dalszą pracę w tę, być może, najbardziej rentowną noc w roku.
Zdarzają się także bardzo niebezpieczne i nieprzyjemne historie.

- Pamiętam to jak dziś. Miałam 17 lat. Wraz z koleżanką wracałyśmy do domu. Tata dał mi pieniądze na taksówkę, abym bezpiecznie dotarła do domu. Niestety, okazało się, że w taryfie wcale nie musi być bezpiecznie - wspomina Alicja z Sopotu. - Kierowca zamknął tylne drzwi i wywiózł nas gdzieś na rogatki miasta. Na szczęście udało nam się uciec. Byłyśmy jednak tak sparaliżowane strachem, że nie zgłosiłyśmy tego na policję.
  • Podczas sylwestrowej nocy o taksówkę bardzo trudno. Wiele osób zabezpiecza się, wcześniej rezerwując przejazdy na określoną godzinę. Ci, którym się to nie uda, posiłkują się przewozem osób, ale i tu nie jest łatwo - natłok chętnych powoduje windowanie cen kursów.
  • Powrót z sylwestra nie zawsze jest łatwy. Czasem zdarza się, że musimy zdecydować się na bardzo długi spacer do domu.
Kolejnym krokiem, kiedy taksówki stają się jedynie marzeniem, jest sięgnięcie po telefon i nerwowe odświeżanie kolejnych aplikacji firm świadczących przewóz osób. Tylko że nie jesteśmy jedynymi z takim pomysłem. Robią to niemal wszyscy, którym nie udało się zamówić taxi. To sprawia, że przeliczniki idą w górę i kwoty za przejazd robią się absurdalnie wysokie. Zwłaszcza na dłuższych trasach. Sam kilkukrotnie czekałem nawet ponad dwie godziny, aż ruch zmaleje i ceny wrócą do normalności. Jedynym plusem takiej sytuacji jest dłuższa zabawa sylwestrowa.

- To jest absurdalne, ale wciąż tak robię. Zamiast zamówić sobie wcześniej taksówkę, która de facto zapewne wyniosłaby mnie tyle samo, co przewóz osób, odświeżam aplikacje, aby znaleźć najlepszy cenowo kurs - opowiada Adam z Gdyni. - Tracę tylko czas. A trzeba pamiętać, że jeszcze na domówce można przeczekać, ale już w lokalu, kiedy impreza kończy się o określonej porze, staje się to problematyczne.

Czytaj także: Pomysły na domowego sylwestra



Oczywiście, ktoś może powiedzieć - po co się tak męczyć, skoro można pójść na autobus czy eskaemkę. No można, jasne. Tyle że i tu nie musi być wcale tak wygodnie i bezproblemowo. Wynika to z faktu, że większa liczba składów czy pojazdów jest podstawiana wyłącznie po zakończeniu miejskich imprez, czyli chwilę po północy. I tyle. Później każdy musi liczyć na szczęście.

- Nie zliczę, ile razy w życiu maszerowałam z Wrzeszcza Jaśkową Doliną, aby dotrzeć na Migowo - stwierdza Magda z Gdańska. - Ale to nie jest problem wyłącznie w sylwestra. Komunikacja w Trójmieście jest słabo skorelowana. Przyjeżdżając eskaemką, nierzadko wpada się w co najmniej godzinną lukę transportową. Naprawdę czasem bardziej opłaca się przejść, niż czekać.
Ci, którzy z sylwestra chcą wrócić do domu komunikacją miejską, powinni się spieszyć - najlepiej funkcjonuje ona zaraz po zakończeniu miejskich imprez. Później wraca standardowy, nocny rozkład jazdy, w którym są duże luki pomiędzy kolejnymi kursami. Ci, którzy z sylwestra chcą wrócić do domu komunikacją miejską, powinni się spieszyć - najlepiej funkcjonuje ona zaraz po zakończeniu miejskich imprez. Później wraca standardowy, nocny rozkład jazdy, w którym są duże luki pomiędzy kolejnymi kursami.
Najłatwiej mają osoby, które nie piją alkoholu. Mogą jechać własnym samochodem lub skorzystać z auta na minuty. Akurat w sylwestrową noc nie ma problemu z ich dostępnością. Poza tym to opcja dużo tańsza od taksówki czy przewozu osób. Zaczyna to być opłacalne zwłaszcza w przypadku dłuższych tras lub konieczności odwiezienia kilku znajomych w rozrzucone po Trójmieście lokalizacje.

Taxi w Trójmieście - zapewnij sobie transport w sylwestra



Są też tacy, którzy w powrotach z sylwestra widzą pierwiastek szaleństwa.

- Wracam tak, jak dam radę. Nigdy nie nastawiam się na to, kiedy ani o której wyjdę z imprezy. Nie myślę też, czy wrócę do domu, czy do znajomego. Albo nieznajomego - śmieje się Mateusz z Gdańska. - Daję się ponieść tej nocy. Jeśli akurat nie będzie taksówki lub autobusu, staram się złapać stopa. Wiadomo, mało kto chce wziąć podpitego faceta w środku nocy do własnego auta, więc najczęściej kończy się to dłuższym, często okrężną drogą, spacerem. Najgorszy z nich to ten, kiedy szedłem samotnie ulicą Sopocką w stronę Karwin.
Aby bezproblemowo wrócić do domu z zabawy sylwestrowej, można też umówić się na odbiór z imprezy z rodzicem lub przyjacielem, dogadać się z kimś, po kogo przyjechała właśnie taksówka na podwózkę i podzielenie się kosztami kursu, a jeśli jesteśmy trzeźwi, ciepło ubrani i do domu nie mamy daleko, ostatecznością będzie skorzystanie z hulajnogi elektrycznej. O ile oczywiście warunki atmosferyczne na to pozwalają.

Quiz Ciekawostki o Sylwestrze Średni wynik 48%

Ciekawostki o Sylwestrze

Rozpocznij quiz

Opinie (110) ponad 10 zablokowanych

  • Cała europa się zamyka , a w Polsce tańce i zabawy. (11)

    Będzie w styczniu jazda bez trzymanki.

    • 24 31

    • Polak zawsze glupi bedzie.

      I przed szkoda i po szkodzie.Nasza glowna cecha narodowa.

      • 10 13

    • (4)

      Taka super wyszczepiona Europa się zamyka, bo mają rekordowe liczby zachorowań, a taka zaściankowa niewyszczepiona Polska zalicza spadki 4 fali i to praktycznie bez lockdownu... Jakoś nie widać nagłych wzrostów po Świętach, to dlaczego by miały być po Sylwestrze?

      • 17 4

      • (1)

        I ty w to wierzysz że są spadki

        • 4 6

        • Ach, przepraszam: jest grypa u zaszczepionych.

          • 6 0

      • Kraje z największą liczbą zaszczepionych - mają największą liczbę zakażeń. (1)

        Francja. 208 tysięcy nowych przypadków koronawirusa. Dzień wcześniej we Francji zdiagnozowano 180 tys. zakażeń.

        Wielka Brytania: Rekordowa liczba 129 tys. dobowych zakażeń.

        Ponad 100 tys. nowych zakażeń koronawirusem potwierdziły w ciągu ostatniej doby służby medyczne Hiszpanii - podał w środę wieczorem resort zdrowia w Madrycie.

        W Danii 26 grudnia wykryto 14 844 zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 - najwięcej od początku epidemii.

        Władze Danii, w której 80 proc. osób uprawnionych do szczepień na COVID-19 to w pełni zaszczepieni, ogłosiły kolejne obostrzenia w związku z koronawirusem SARS-CoV-2.

        W niezaszczepionych Indiach, w krórych mieszka 1,339 miliarda ludzi, wczoraj tylko 13,154 przypadków.

        • 12 3

        • To samo było latem. Polska, Rumunia plus jakieś jeszcze 3 kraje europejskie, gdzie wyszczepialność max 50% - luz blues, a tam gdzie najwięcej po szprycy, liczby kilka razy wyższe niż przed rokiem o tej samej porze. Delta u nas spała i czekała na jesień? Nikt jej z wakacji nie przywiózł? A ponoć taka zaraźliwa.

          • 7 1

    • No pewnie, dalej bawmy się w lockdowny. (3)

      Efekty tego sprzed roku właśnie obserwujesz w postaci galopującej inflacji, a to dopiero początek problemów. Niedługo wpędzimy się w taki kryzys że za swoją pensję będziesz żarł tynk ze ścian. Jak się boisz wirusa to siedź w piwnicy do końca życia. Nikt nie będzie rujnował życia swojego i przyszłych pokoleń w imię twoich fobii i strachów.

      • 22 5

      • Tylko jak coś to nie zajmuj miejsca w szpitalu chorymm na inne choroby (2)

        tylko poczekaj grzecznie przed szpitalem zakaźnym aż się zwolni miejsce . Możesz w tym czasie dotleniać sie pompką do materaca.

        • 6 13

        • Tak się uparliście, że ci, co żyją normalnie, potem zatykają szpitale. Mi stosowanie się do ich zasad nie pomogło w niczym. Złapałam we własnym domu, od osoby, która też się do wszystkiego stosowała. Zmarnowany rok na strach, a i tak nikogo to nie uchroniło. Dość takiego życia.

          • 13 2

        • Ale przecież jest jasne, że lockdown nic nie daje. W Polsce w zeszłym roku był, w tym nie ma, a jest to samo. W Europie Zachodniej lockdowny są, a mają pełno zachorowań. Za to nie mają tylu zgonów, ale to efekt szczepień, a nie lockdownów. Skoro się zaszczepiłem, to nie będę się w domu chował, choć akurat w sylwestra na imprezę ochoty nie mam. Po prostu, jak gdzieś się bawię w tłumie, to nie odwiedzam później starszych krewnych.

          • 4 1

    • Podziekuj POKOzycji ze klapią dziopbem ze wszystko pozamykane

      • 2 1

  • to faktycznie problem. Ja kiedyś tydzień wracałem

    • 12 2

  • Nie mam tego problemu - wracam własnym autem

    • 10 1

  • Problemy.................

    • 1 3

  • (1)

    Nie wybierajcie kierowców którzy mają ukraińskie imiona, tylko tych przypominające arabskie. Oni ponoć pić nie moga

    • 11 5

    • tak ale tylko w swoim kraju bo zagranica to allach nie widzi :)

      • 15 0

  • Zgadza sie tak jest od lat Miejska komunikacja jest u nas beznadziejna!!Ale co tam urzedajki wracają słuzbowymi autami

    dlatego maja mieszkanców gdzies!!

    • 9 1

  • Ja wracam na autopilocie

    • 2 3

  • no bo trudno przewidzieć że ludzie będą w Sylwestra gdzieś chodzić po nocy (4)

    zreszta powrót pieszo ze starego miasta np na brzezno to przecież samo zdrowie

    • 14 8

    • Koscierzyna? (3)

      Ze starego .. na brzezno????

      • 8 3

      • (1)

        Niekoniecznie, w Gdańsku jest i Stare Miasto obok Głównego a i nawet lokalsi w latach 90 mówili już że mieszkają albo że coś się działo Na Brzeznie a nie W Brzeznie, albo używali tych dwóch form wymiennie

        • 3 6

        • Dziwni lokalsi. Ci, których znałam w latach 70., mieszkali w Brzeźnie ;)

          • 8 1

      • Stare miasto mamy w Gdańsku, tam gdzie Wielki młyn

        Panie mądralo

        • 5 5

  • Jadę swoim autem (3)

    Kieliszek wina do kolacji, o północy symboliczny łyk szampana i po 2 powrót do domu.

    • 4 1

    • (2)

      To już masz promile ! Weź taksówkę dzisiaj łapią !

      • 1 4

      • Umiar

        Wino w małej ilości i łyk szampana? Po opisanym czasie jesteś trzeźwy. Ważne by nie pić na czczo i faktycznie ten kieliszek wina wypić na początku imprezy. Potem wytańczysz % do północy i jest OK. A łyk szampana po dwóch godzinach też nie pozostawia śladu.

        • 2 0

      • Spoko, po 4 godzinach po kieliszku wina 150 ml nie ma śladu

        Organizm potrzebuje średnio trzech godzin na spalenie 20 g czystego alkoholu. 150 ml wina to ok. 18 g etanolu.
        Ważne, by kierowca nie pił strzemiennego ;)

        • 1 0

  • Nie da ci ojciec,nie da ci matka (1)

    tego co może dać ci sąsiadka:))
    Tylko Sylwester z sąsiadami

    • 7 4

    • Zadna kobieta nie da Ci tego, co moga Ci dac klocki LEGO!

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jedynym w Polsce przeglądem spektakli musicalowych w Polsce jest...?

 

Najczęściej czytane