• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kamiński: Gdańsk to dla mnie wciąż terra incognita

Marek Kamiński
6 października 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Skiba: Na Szerokiej debiutowałem jako model
Marek Kamiński za swoje osiągnięcia został nominowany do plebiscytu Skrzydła Trójmiasta 2010 organizowanego przez Portal Trojmiasto.pl. Marek Kamiński za swoje osiągnięcia został nominowany do plebiscytu Skrzydła Trójmiasta 2010 organizowanego przez Portal Trojmiasto.pl.

Wiele podróżuję, ale do Gdańska zawsze wracam z przyjemnością. Moje ulubione miejsce to związane z treningami lasy oliwskie, ale tak naprawdę Gdańsk to dla mnie wciąż terra incognita. Chciałbym ją odkryć na nowo z moimi dziećmi - opowiada w ramach cyklu "Gdańsk OdNowa" Marek Kamiński, gdański polarnik i podróżnik.



Moje ulubione miejsca nierozerwalnie wiążą się ze sportem. Tak jak lasy oliwskie w okolicach wieży widokowej Pachołek zobacz na mapie Gdańska za blokami przy ul. Czyżewskiego. Dwadzieścia lat temu mieszkałem w tamtej okolicy i codziennie wydeptywałem leśne ścieżki podczas treningów. Między innymi tam przygotowywałem się do wyprawy na biegun północny i południowy. Trasa na Pachołek była swojego rodzaju rytuałem - spotkanie z przyjacielem, bieg po lesie, na koniec ćwiczenia na AWFiS.

Choć nie pamiętam żadnego konkretnego zdarzenia z tamtego miejsca, mam w pamięci całą masę myśli, które właśnie tam kiełkowały w mojej głowie. Wyprawy do lasu oliwskiego traktowałem często jako medytację - obmyślałem swoje projekty wypraw, obracałem w głowie pomysły, aż w końcu powstawał z tego plan podróży. To miejsce zawsze towarzyszyło mi w moich sukcesach i porażkach. Tam też myślałem o przyszłości i przeszłości. Teraz mieszkam w Sopocie, odkryłem w nim także nowe miejsca, ale jak robię dłuższą trasę, to wracam na Pachołek.

Drugim takim miejscem jest odcinek plaży od Jelitkowa zobacz na mapie Gdańska aż do Martwej Wisły zobacz na mapie Gdańska. Podczas rowerowych treningów nad morzem powstał najpierw pomysł na wyprawę z niepełnosprawnym Jasiem Melą, a potem opowiadająca o tym książka "Razem na bieguny". Miałem przy sobie notes, gdy coś mi wpadło do głowy, zatrzymywałem się, siadałem na piasku i pisałem.

Pomimo odwiedzin setek miejsc podczas moich podróży, do Gdańska zawsze wracam z przyjemnością, a moje przywiązanie do niego wcale nie zmalało. Czasem żartuję, że Gdańsk jest wyjątkowy, bo położony dosłownie między morzem, a górami, jeśli tak nazwać pagórki morenowe z lasami otaczającymi miasto. Z każdego miejsca albo mamy pięć minut do morza, albo pięć minut do lasu. To dla mnie ważne, bo natura jest miejscem, skąd czerpię energię i gdzie mogę odpocząć.

Ale tak naprawdę Gdańsk wciąż jest dla mnie terra incognita. Wiele jest tutaj miejsc, których nie zobaczyłem i nie poznałem ich historii. Niedawno przepłynąłem Wisłę kajakiem. Największą inspiracją do tej podróży była moja córka Pola, której chciałem pokazać Polskę. Płynąc rzeką przez cały kraj, odkrywałem go dla Poli, ale przecież także dla siebie. Chciałbym, aby podobnie było z Gdańskiem. Wychowując moje dzieci, chciałbym spróbować odkryć z nimi Gdańsk na nowo.

Gdańsk OdNowa to nasz nowy cykl tekstów, w którym znani gdańszczanie opowiadają o swoich ulubionych miejscach w mieście. To również nazwa projektu, którego celem jest stworzenie alternatywnego przewodnika po Gdańsku - www.gdanskodnowa.pl. Portal Trojmiasto.pl jest wyłącznym patronem medialnym projektu.
Marek Kamiński

Opinie (39) 5 zablokowanych

  • Za dużo egzaltacji panie Marku (3)

    • 12 33

    • Zbyt wielkie malkontenctwo P Kamo (2)

      ...

      • 17 5

      • Dokładnie odwortnie- tekst pana Marka (1)

        rozbawił mnie samo-pochwałą i egzaltacją iście pensjonarska,

        co do pomagania- pomaga wielu z nas, ale :"niech ręka prawa nie wie co czyni lewa"- czy odwrotnie,

        w każdym razie samoubóstwienie jest groźne :-)

        • 5 4

        • A nie bo nie!

          Ha ha. tez sie rozbawilem.
          Co w tym tekscie jest iscie pensjonarskie??
          Wyprawa na 2 bieguny? Współpraca z niepełnosprawnym? Rozmyslanie w lasach oliwskich? A moze sam Pachołek jest pensjonarski?
          Masz racje : samo-ubóstwienie jest NIEZWYKLE grozne! moze by tak naslac na niego psychiatre? albo ksiedza do spowiedzi

          • 4 1

  • Gdańsk jest wspaniały dzięki swoim mieszkańcom, a Marek jest świetnym ambasadorem naszego miasta w świecie.

    • 30 6

  • Nie czepiajcie się pliis!! (9)

    Świetny tekst. Mieszkam od 4 lat w Gdańsku i nie zamieniłbym go na inne miejsce w Polsce. Zauważyłem także, że wielu gdańszczan nie docenia swojego miasta i okolicy w której żyją.

    • 42 3

    • ja doceniam (3)

      : )

      • 10 1

      • i ja doceniam.

        :-)

        • 4 1

      • (1)

        naprawdę świetny tekst:) szkoda, że nie pisany przez tego, który się pod nim podpisał

        • 1 1

        • A przez kogo? Czyżby pracownicy p. Marka pisali a on się tylko podpisał? Normalka, nie przejmuj się.

          • 2 0

    • Gdańszczanka (4)

      Hehheheh......mieszkam w Gdańsku od 10-ciu lat, przedtem mieszkałam w Gdyni. I wiecie co? Nie zamieniłabym Gdańska na nic na świecie, to cudne, piękne, tajemnicze miasto z ogromnym potencjałem, z historią i jedyne takie w Polsce i na świecie. Kolebka polskiej wolności i wszystkiego co jest z nią związane! Kocham Gdańsk w całości ze wszystkimi niedoskonałościami i wspaniałościami. Te pierwsze występują wszędzie, w każdym miescie na świecie, a tych drugich w Gdańsku jest mnóstwo!!!! A Gdynianie, którzy uważają się za Nadludzi mają wielki kompleks i tylko zazdroszczą, bo jest naprawdę czego! Te wszystkie przykre opinie wynikają tylko z zawiści, że nie są tacy wielcy i nigdy nie będą. (mowa, oczywiście, o duchu miasta, nie o wielkości w km).

      • 10 6

      • gdańszczanka, a gdzie mieszkasz?

        bo z twojego ględzenia wynika, że Srebrzysko.

        • 3 4

      • Fajnie masz (2)

        Tobie sie podoba i luz ale nie krytykuj Gdynian. Ja też mieszkałem wcześniej w Gdyni teraz mieszkam w Gdańsku i na początku myślałem, że mnie tu zesłano za najcięższe grzechy. Teraz jest lepiej bo się przyzwyczaiłem ale nadal wiele rzeczy mnie irytuje. A opinie nie wynikają z zawiści a raczej z różnic. Mimo, że powoli się przyzwyczajam do mieszkania w Gdańsku to jednak jak tylko będę miał okazję wracam do Gdyni. Co do tych "nadludzi" to ja ich spotykam tylko w Gdańsku zwłaszcza to widać w stosunku do innych mniejszych miast jak Kościerzyna, Kartuzy itd., a że to Kaszuby piep... itp. Także więcej pokory i szacunku a mniej hipokryzji koleżanko from Danzig.

        • 3 2

        • tak szczerze (1)

          bez zlych intencji, kieruje mna czysta ciekawosc: dlaczego uwazasz ze Gdy jest lepsza od Gda. piszesz ze musisz sie przyzwyczaic - do czego powiedz. co Cie tu irytuje ? chcialbym zrozumiec drugi punkt widzenia bo swoj juz znam ;-)

          • 2 0

          • Co mnie irytuje?

            Nie wiem jak długo mam pisać i co konkretnie. Od razu mówię, że to co mnie irytuje inny może uznać za +. Ale wyliczając:
            drogi - a właściwie ich brak - dla mnie to są wytyczone szlaki bo z drogami to ma mało wspólnego, ale tak jak mówiłem przyzwyczajam się do tego, poza tym dużo się teraz remontuje więc powoli wraca to do normalności - mimo wszystko sporo do zrobienia;
            brak synchronizacji między SKM a ZKM czy jak to się teraz to zwie;
            wieczne korki;
            brak miejsc rozrywki - puby szybko zamykane a z "dyskotek" to niestety nic mi nie pasuje choć pewnie wielu ciekawych miejsc jeszcze nie znam;
            wywyższanie się gdańszczan w stosunku do mieszkańców innych miast;
            marnowanie pieniędzy na jakieś gówniane ECSy itp projekty - generalnie brak umiejętnego zarządzania miastem - naje..li osiedli a drogi remontują/budują dopiero jak już się to wszystko zaludni i znów korki;
            woda - totalny syf i jeszcze najdroższa w kraju;
            dopiero teraz modernizują Szadółki (dolina Redy i Chylonki działa już chyba od 5 lat) - większość inwestycji potrzebnych robiona jest za późno;
            widoki starych obdrapanych kamienic praktycznie w każdej starszej dzielnicy - to już tak subiektywnie bo z drugiej strony jest to pewien "urok" miasta;
            Pewnie nie jedno jeszcze bym znalazł ale już późno ;-)
            Ogólnie niby miasta blisko siebie ale mentalność ludzi mam wrażenie zupełnie inna - to tylko i wyłącznie moje zdanie.
            Pzdr

            • 1 0

  • zdobądźcie w rok 2 bieguny (3)

    i dopiero potem krytykujcie pana Marka

    • 20 7

    • A co to ma do rzeczy? Pan Marek podróżuje bo lubi (ewentualnie, bo musi, niektórzy tak mają), ale to nie powód by robić z niego bohatera. Nie przesadzajmy.

      • 4 3

    • Ja byłem na bieguie południowym z dziesięć razy.

      Klikam Google Earth i jestem

      • 1 2

    • zdobywanie biegunów to jego pasja, a nie bohaterstwo

      Bohaterką jest moja sąsiadka, która z uśmiechem na ustach opiekuje się niepełnosprawnymi dziećmi,

      żyje w biedzie ( wspierana na szczęście przez sąsiadów z klatki),

      pomaga w lekcjach innemu dziecku z biednej rodziny (z dużymi sukcesami)

      nigdy nie narzeka, a wierzcie, mi- pisze piękniej niż p.Marek ( pisze opowiadania) ,
      ale nie koncentruje się tak bardzo na własnym "ego" jak tu w.w.

      • 3 0

  • a moze trzeba (1)

    kochac miasto za cos a nie tylko za nagrody

    • 5 2

    • he, to ty Mozdzer?

      • 0 0

  • uwazaj na doline radosci

    bo radosci tam malo

    • 5 4

  • Niestety (7)

    To "pięć minut do morza, albo pięć minut do lasu" dotyczy mieszkańców Wrzeszcza, Oliwy, Przymorza czy Zaspy, ale już jak się mieszka na Ujeścisku czy nawet Chełmie, to nie jest tak dobrze. Do morza daleko, a lasów też w okolicy nie za wiele.

    • 7 3

    • Ale laski sa:)

      • 2 0

    • Otomin , Kolbudy , Łapino , Biskupia Góra ,Przywidz itd. (1)

      Rusz się.

      • 1 1

      • A jak ci się dalej nie będzie podobało, to jedź pomieszkać do Ciechanowa.

        Tam są widoki i możliwości!!!
        Płasko
        płasko
        pola
        pola
        pastwiska
        pastwiska
        zero pagórka, zero lasu, pięć drzew w parku,
        płasko.
        Downhill uprawiają w bloku na klatce, wodę widzą tylko w kranie, a do lasu mają chyba 30 kilometrów.

        • 1 0

    • a w Gdyni (1)

      wszędzie albo morze, albo lasy :)

      • 0 1

      • np. na Obłużu

        morze jak diabli a lasy jeszcze bardziej

        • 0 1

    • Wrzeszcz

      to trzeba zamieszkać we Wrzeszczu czy Oliwie, a nie na jakimś Ujeścisku :-)

      • 3 0

    • Brzeźno, N. Port, Stogi itd ... jest tego troche. a czy daleko jest jest do morza z Chełmu? pojecie subiektywne. Ci z gór z pewnoscia moga tak powiedziec...

      • 1 0

  • SOPOT-OLIWA TYLKO! (2)

    ...

    • 2 2

    • Oliwa i Orłowo (1)

      to najlepsze miejscówki w trójmieście (no Sopot też, bo jest w środku)

      • 0 0

      • zgadzam się 100%

        ...

        • 0 0

  • Mam nadzije (1)

    ze Pana dzieci poznaja polskie wspaniale grzyby!

    • 1 1

    • szczególnie te na ścianach

      w ruderach Orunii i Nowego Portu.

      • 2 1

  • Marku jesteś Człowiekiem przez wielkie C...

    ... od lat Tobie kibicuję i czytam Twoje książki. Gdańsk napewno jest z Ciebie dumny ale i... Człowiek, który można powiedzieć wprowadził w świat polarnictwa - Michał Kochańczyk prawda? Wspomnij czasem o Miśku :) to niezwykle serdeczny człowiek, wciąż bardzo aktywny mimo 60tki na karku:)

    • 4 5

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku został założony Teatr Atelier im. Agnieszki Osieckiej w Sopocie?

 

Najczęściej czytane