• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Jurij Andruchowycz: Kochankowie Justycji

W ostatni piątek maja zapraszamy do Instytutu Kultury Miejskiej w Gdańsku, gdzie odbędzie się spotkanie z Jurijem Andruchowyczem, ukraińskim pisarzem i poetą, m.in. laureatem Angelus Literacka Nagroda Europy Środkowej, który przyjedzie nad Bałtyk promować swoją najnowszą powieść "Kochankowie Justycji" (Wydawnictwo Warstwy).

Rozmowę poprowadzi gdańska dziennikarka Paulina Siegień.

O autorze:
Jurij Andruchowycz - urodzony w 1960 roku. Ukraiński poeta, prozaik, eseista, tłumacz i wokalista. Jeden z najwybitniejszych współczesnych twórców literatury ukraińskiej, którego dorobek doceniany był wielokrotnie na arenie międzynarodowej, m.in. laureat Nagrody Herdera, Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus i Międzynarodowej Nagrody Literackiej Vilenica. Polskim czytelnikom znany jest m.in. z powieści "Rekreacje" (1992), "Moscoviada. Powieść grozy" (1993), "Perwersja" (1996) oraz "Dwanaście kręgów" (2003), zbiorów eseistycznych "Erz-herz-perc" (1996), "Moja Europa" (2000, wraz z Andrzejem Stasiukiem), "Diabeł tkwi w serze" (2006) i "Leksykon miast intymnych" (2011), a także z tomów poetyckich "Piosenki dla martwego koguta" (2005) oraz "Egzotyczne ptaki i rośliny" (2007). W 2005 roku ukazała się płyta Andruchoid, nagrana przez Andruchowycza wspólnie z Mikołajem Trzaską, Wojtkiem Mazolewskim i Maciem Morettim, wówczas też pisarz nawiązał współpracę z wrocławskim zespołem Karbido, z którym nagrał pięć płyt. Mieszka w Iwano-Frankiwsku.

O książce:
"Kochankowie Justycji", książka, która powstawała 27 lat, to zbiór opowieści tylko z pozoru osobnych. Historie ośmiu bohaterów żyjących na przestrzeni od XVII do XX wieku łączy znacznie więcej, niż mogłoby się wydawać. Zbrodnie, których się dopuścili, a czasem "tylko" gwałty, rozboje, zdrady i pomniejsze wiarołomstwa, w nieunikniony sposób prowadzą ich do wspólnego celu, jakim jest najwyższy wymiar kary - niekoniecznie oznaczający tylko śmierć. Zbrodnia i kara nie są wszelako jedynymi motywami eksponowanymi przez Andruchowycza. Nie mniejszą rolę w łańcuchu zdarzeń odgrywa bowiem miłość, której, jak się niejednokrotnie okazuje, z całą pewnością można przypisywać sprawstwo kierownicze. Namiętnościom ulegają zarówno szlacheccy watażkowie, polityczni idealiści, jak i dekadenci końca XIX wieku, wszelkiej maści rebelianci, mistycy czy wyrachowani agenci KGB, by wymienić kilku z przedstawionej przez Autora bogatej galerii oryginałów.

Książka Andruchowycza to barwna mozaika literacka osadzona w galicyjskich realiach, łącząca w sobie stylistykę powieści łotrzykowskiej z elementami rasowego kryminału, czy nawet analizy historycznej bazującej na źródłach. Zabawa formą i dystans, tak typowe dla Autora, widoczne są tu na każdym kroku i twórczo rozwijają jego dorobek w tym zakresie.

Całość w subtelny sposób spaja ostatnia, dziewiąta - a właściwie ósma i pół - opowieść, która ma charakter autobiograficzny. Choć Autor z wielu powodów przyznaje w niej, że "Historia niedokończona przestaje być historią", to choćby z racji miejsca na ziemi, które opisuje, należy mieć nadzieję, że poszukiwanie prawdy, nawet gorzkiej, fragmentarycznej i względnej, ma swój cel. Bo co innego nam pozostaje, tu w Europie Środkowo-Wschodniej czy gdziekolwiek indziej?

Autorkami przekładu są Ola Hnatiuk i Katarzyna Kotyńska
Tłum. wierszy: Adam Pomorski

Opinie

Sprawdź się

Najstarszy teatr w Polsce to: