• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jarosław Tumidajski: boję się ideologii, bo są zaprzeczeniem wolności

Łukasz Rudziński
4 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Spektakl składa się z dwóch tekstów, dwóch autorów z dwóch różnych epok - "Cudzoziemczyzny" Aleksandra Fredry i "Małżeństwa z kalendarza" Franciszka Bohomolca. Spektakl składa się z dwóch tekstów, dwóch autorów z dwóch różnych epok - "Cudzoziemczyzny" Aleksandra Fredry i "Małżeństwa z kalendarza" Franciszka Bohomolca.

"Uwiedzeni" to opowieść o ideologiach. A ja boję się ideologii, brzydzę się nimi. Bo są zaprzeczeniem wolności - mówi Jarosław Tumidajski, reżyser spektaklu "Uwiedzeni", który premierę ma 6 sierpnia o godz. 21 w Parku Kulturowym Faktoria w Pruszczu Gdańskim, a później prezentowany będzie na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże w Sopocie.



Łukasz Rudziński: W jednym spektaklu mieścisz teksty odległe od siebie kilkadziesiąt lat, autorów z dwóch różnych epok? Skąd takie właśnie zestawienie?

Jarosław Tumidajski: Pierwotnym pomysłem była realizacja "Małżeństwa z kalendarza". Po jakimś czasie pomyślałem jednak, że to zbyt mało i do Bohomolca dorzuciłem "Cudzoziemczyznę" Fredry. To zestawienie wydało mi się po prostu inspirujące. To ciekawe, że autorzy na przestrzeni epok wpisują się w podobny, przecież błahy, schemat komediowy, w istotne rozważania o polskiej tożsamości, że kontynuują pewną tradycję teatralną. A tradycja to coś, o czym polski teatr coraz bardziej zapomina i tym samym traci kontakt z przeszłością, z jej kulturą słowa. To chyba ważne, żeby pamiętać, że coś już było, że ktoś już podjął tematy, które nas zajmują. Nie oznacza to jednak, że klasyczne teksty muszą być wystawione w sposób zachowawczy. Podoba mi się taki miks dawnych tekstów i współczesnej estetyki.

Co w tych tekstach powoduje, że problematyka w nich zawarta przekłada się, twoim zdaniem, na dzisiejszą rzeczywistość?

Rozmowa o narodowej tożsamości to temat uniwersalny i równocześnie na wskroś współczesny. I te sztuki pozwalają to wypowiedzieć. Innym ich ważnym tematem jest władza — w obu tekstach chodzi o władzę ojcowską nad córką i jej przyszłością, ale bardzo łatwo zobaczyć w tym opowieść o władzy w ogóle. Panowie w mocno średnim wieku nie potrafią zrezygnować z rządzenia, bo stało się ono sensem ich życia. Dlatego narzucają swoje prywatne ideologie całemu społeczeństwu. Zwróć uwagę, że wśród synonimów słowa "władza" znajdziesz słowo "przemoc". "Uwiedzeni" to opowieść o ideologiach. A ja boję się ideologii, brzydzę się nimi. Bo są zaprzeczeniem wolności.

"Małżeństwo z kalendarza" piętnuje zaściankowy patriotyzm, podparty nieuzasadnioną niechęcią wobec innych, a "Cudzoziemczyzna" przeciwnie - karykaturalne ich uwielbienie. Chcesz komuś pogrozić palcem?

Nie. Po prostu chciałbym porozmawiać o tym, że każda jednostronna wizja rzeczywistości, a w przypadku tych dwóch sztuk wizja skrajnie jednostronna, jest błędna.

Jarosław Tumidajski, reżyser spektaklu "Uwiedzeni". Jarosław Tumidajski, reżyser spektaklu "Uwiedzeni".
Deklarujesz, że nie interesuje cię atakowanie jakiejkolwiek ze stron, tylko sam mechanizm konfliktu. Jaki to jest konflikt w "Uwiedzonych" i czego on tak naprawdę dotyczy?

To zderzenie postawy radykalnie prawicowej z postawą radykalnie liberalną. W pewnym wyostrzeniu, komediowym wyostrzeniu, skupia się tu konflikt, który definiuje naszą przestrzeń społeczną i medialną, ale jak wynika z naszych rozmów na próbach, dotyka też wielu rodzin — rozsadza je od środka.

Wypowiadasz się za pomocą dwóch tekstów, zachowując ich oryginalny język, czy może zamierzasz go uwspółcześnić?

Uznałem, że te dwie sztuki są warte realizacji, dlatego też zostawiam, ocalam ich język. Uwspółcześnienie jest po stronie teatru. Zresztą teatr i teatralność to ważne kategorie dla opisu tego przedstawienia.

Premiera spektaklu odbędzie się w Pruszczu Gdańskim. Spektakl pokazany w amfiteatrze w Parku Faktoria będzie się znacznie różnił od wersji na Scenie Kameralnej?

Premiera odbędzie się w Pruszczu, ale spektakl grany będzie na Scenie Kameralnej Teatru Wybrzeże i na tę scenę był projektowany. Dlatego też, żeby w ogóle móc mówić o tym, jakie to jest przedstawienie, trzeba je zobaczyć w Sopocie. Pokaz w Pruszczu Gdańskim jest tylko i aż pewnego rodzaju wydarzeniem. Wierzę, że fantastycznym, ale jednak wyjątkiem. Warunki tamtej sceny nie pozwolą nam pokazać tego przedstawienia w pełnej skali.

Tylko 6, 13 i 14 sierpnia można nabyć bilety na gdańskich plażach w wakacyjnych punktach kasowych Teatru Wybrzeże. Dla kupujących przygotowano specjalną ofertę cenową. Bilety kupione w plażowych punktach będą kosztować jedynie 20 zł.

Bilety w specjalnej cenie kupić będzie można: 6 sierpnia, godzina 11-17 plaża w Brzeźnie, lewa strona przy molo; 13 i 14 sierpnia, godzina 11-17, plaża w Jelitkowie, wejście nr 72.

Spektakl

5.7
18 ocen

Uwiedzeni

spektakl dramatyczny

Miejsca

Spektakle

Opinie (59) 1 zablokowana

  • Józef Szwejk (1)

    po wyjściu z psychiatryka stwierdził że panuje tam taka wolność o jakiej nawet socjalistom się nie śniło.

    • 2 0

    • ... a kapitalistom?

      • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Relikty Zamku Krzyżackiego w Gdańsku można oglądać w...?

 

Najczęściej czytane