• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ile kosztuje impreza w stoczni? Sprawdzamy ceny w rozrywkowych miejscach

Julia Rzepecka
23 lipca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Na imprezach w stoczni zjeść można nie tylko klasyczne przekąski jak frytki czy burgery. Menu tych miejsc ciągle się rozwija i można znaleźć nietuzinkowe, smaczne dania. Na imprezach w stoczni zjeść można nie tylko klasyczne przekąski jak frytki czy burgery. Menu tych miejsc ciągle się rozwija i można znaleźć nietuzinkowe, smaczne dania.

Dojazd na miejsce, opłata za wstęp, alkohol, przekąski, a na koniec powrót do domu, często taksówką lub samochodem zamówionym przez aplikację. Jeśli nie trzymamy dyscypliny finansowej, to po zsumowaniu wszystkich kosztów wieczoru można złapać się za głowę - i to nie z powodu kaca. Jeśli jednak bawimy się z umiarem, obciążenie dla naszego portfela będzie standardowe. Ile kosztuje przeciętna impreza w stoczni? Sprawdzamy ceny w rozrywkowych miejscach.



Kluby i miejsca rozrywkowe w Trójmieście



Jak często imprezujesz w stoczni?

Wraz z nadejściem weekendu, już od czwartkowych wieczorów do niedzielnego popołudnia, stoczniowe miejsca rozrywkowe pękają w szwach. Tłumy imprezowiczów bawią się tam od wczesnego wieczoru nawet do białego rana. Impreza to jednak nie tylko zabawa, ale także wydatki. Alkohol, jedzenie, w przypadku palaczy - papierosy i zapalniczki, przejazdy i inne niespodziewane wydatki. To wszystko kosztuje i w przypadku częstego imprezowania może poważnie obciążyć budżet. Jak radzą sobie z tym mieszkańcy Trójmiasta?

Pieszo czy taksówką?



- Na 100cznię zazwyczaj dojeżdżam komunikacją miejską, tramwajem lub pociągiem SKM - mówi Agata, mieszkanka Wrzeszcza. - Mam bilet miesięczny, wiec nie ponoszę dodatkowych kosztów. Zazwyczaj piję tam kilka piw za 10-12 zł i zamykam się w 50 zł. Jeżeli w trakcie imprezy zgłodnieję, wybieram margharittę z Pizza Corner (20 zł) albo frytki belgijskie od Pana Balerona (małe za 10 zł). Jeżeli godzina mojego powrotu pokrywa się z rozkładem SKM, to wracam tym środkiem komunikacyjnym. Rzadziej zdarza mi się korzystać z Ubera lub Bolta. Jest to też dodatkowy koszt (powrót w okolice Wrzeszcz PKP kosztuje ok. 15-25 zł). 100cznia jest też dobrym miejscem wypadowym - rozpoczynam tam imprezę, pijąc 2-3 piwka, a następnie udaję się na Stare Miasto.
- Staram się unikać stoczni właśnie ze względu na ceny alkoholi - mówi Zbyszek. - Jeśli już tam jestem, powrót, po nabraniu animuszu po kilku nietanich piwach, odbywa się zazwyczaj na piechotę. Jest to najmniej kosztowny punkt imprezy.
Czytaj też: "Lepszy taki niż żaden". Otwarcie Open'er Parku i koncert Brodki

  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • 100cznia w tym roku rozrosła się o nowe przestrzenie.
  • 100cznia w tym roku rozrosła się o nowe przestrzenie.
  • 100cznia w tym roku rozrosła się o nowe przestrzenie.
  • 100cznia w tym roku rozrosła się o nowe przestrzenie.
Jak mówią imprezowicze, wieczorami bywa i tak, że po kilku drinkach przestaje się pilnować finansów i następnego dnia z bólem sprawdza się stan swojego konta.

- Łatwo jest wydać dużo pieniędzy w takich miejscach. Rzeczywiście, miałam w życiu kilka takich imprez, na których nie kontrolowałam wydatków. Z biegiem lat nauczyłam się jednak bawić w miarę odpowiedzialnie i nie popełniam już takich błędów - mówi Ola.
Niektórzy na imprezy chodzą rzadko, traktują to jako świętowanie i się nie ograniczają.

- Na imprezy jeżdżę zwykle tramwajem, ale ostatnio odkryłem hulajnogi elektryczne, więc z nich chętnie korzystam - mówi Robert ze Śródmieścia. - Imprezy na stoczni odbywają się tylko latem, przez wiele zimowych miesięcy nic tam się nie dzieje. Dlatego kiedy już tam jestem, chłonę tę atmosferę, cieszę się imprezą i nie odmawiam sobie przyjemności. Dodam też, że jestem pozytywnie zaskoczony skalą, na jaką to się rozrosło. Już w poprzednich latach było świetnie, ale teraz jest naprawdę niesamowicie i tym bardziej nie patrzę na ceny.

Zbliżone kwoty



W większości miejsc w stoczni ceny są do siebie podobne. Za piwo zapłacimy około 10 zł, za drinka na bazie mocniejszego alkoholu od kilkunastu do trochę ponad dwudziestu złotych. Wejście do niemal wszystkich przestrzeni jest za darmo.

Idąc od strony przystanku SKM Stocznia, Warsztat Pop-Art to pierwsze miejsce, na które można się natknąć. Piwo z nalewaka i shot wódki kosztuje tam 10 zł. Piwo z butelki 14 zł, a bezalkoholowe 12 zł. Ceny drinków zależą od składników, zaczynają się od 15 zł. Mieści się tam również food truck z naleśnikami, których ceny mieszczą się w przedziale od 20 zł do 30 zł.

Zobacz także - Jemy na mieście: restauracja Nowosopocka - udane kompozycje smakowe

  • Warsztat Pop-Art otwarty jest od środy do niedzieli.
  • Warsztat Pop-Art otwarty jest od środy do niedzieli.
  • Warsztat Pop-Art otwarty jest od środy do niedzieli.
W tuż obok zlokalizowanej 100czni ceny alkoholi są zbliżone. Shot wódki Absolut również kosztuje tam 10 zł. Sprzedawane są najróżniejsze piwa, a ich ceny zaczynają się od 10 zł. Oferta gastronomiczna jest tam bardzo rozbudowana, każdy kontener stanowi osobną kuchnię, która serwuje coś innego.

Są słodkie i wytrawne gofry w Mecyjach, za które zapłacimy od 14 zł do 23 zł. Espresso kosztuje 6 zł, cappuccino 9 zł, latte 12 zł i wino 12 zł. Pan Grecki serwuje dania oscylujące wokół 20 zł i przekąski za niewiele ponad 10 zł. Ceny pizzy na 100czni wahają się między 20 a 32 zł. Pan Baleron, serwujący duże podłużne kanapki, sprzedaje je za średnio 25 zł. Makarony w Morze Pasta zaczynają się od 19 zł, za krewetki zapłacimy 24 zł, lasagne jest o złotówkę droższa. W Przesmyku, nowej części 100czni, działa też food truck ze smacznymi hot dogami, które kupimy za 22 zł lub 24 zł.

Nie będzie zaskoczenia, jeśli zajrzymy w menu ScrapYardu. Piwo z nalewaka kosztuje tam 11 zł, rzemieślnicze 12-15 zł. Za prosseco zapłacimy 16 zł. Są też drinki: mojito za 24 zł, aperol spritz za 26 zł, cuba libre 21 zł, black tonic 24 zł. Zamówić można też gin tonic za 22 zł, plum bourbon za 23 zł czy tom collins za 21 zł.

Jest także whisky w cenach od 12 do 25 zł i gin 12-20 zł. Także i tutaj shot wódki kosztuje 10 zł. Natomiast za rum, jagermeister i tequilę zapłacimy po 12 zł.

  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • ScrapYard został otwarty w tym roku.
  • ScrapYard został otwarty w tym roku.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.
  • Każdy kontener na 100czni to osobna kuchnia.

Płatny wstęp



Ulica ElektrykówCrackhouse to jedyne miejsca, gdzie trzeba płacić za wejście. Crackhouse liczy sobie 30 zł. Na Elektryków wstęp jest bezpłatny do godziny 22, później trzeba zapłacić 20 zł. W obu miejscach za wstęp można płacić kartą.

Piwo na Elektryków kosztuje od 9 do 13 zł, shoty mocnego alkoholu od 8 do 22, drinki od 17 do 25 zł. Ceny przekąsek serwowanych w food truckach również są podobne jak w pozostałych miejscach. House of Seitan serwuje dania między 20 a 30 zł, najtańszą pizzę w W4 kupimy za 22 zł, najdroższą za 28 zł. Cenowo dobrze wypadają tacos w Panczo, które kosztują 18 zł. Carmnik serwuje burgery za 25-27 zł.

Otwarty w tym roku Plac Dyrekcji ma podobne ceny. Piwo 10-14 zł, martini 18 zł, prosseco 24 zł. Sprzedawane są tam także drinki autorstwa barmanów z Eliksiru, których ceny wahają się pomiędzy 19 a 22 zł. Na Placu działa także sisha bar. Zamówienie fajki wodnej "medium" kosztuje 50 zł, a "hard" 60 zł. Sisha sprzedawana jest w różnych smakach: owocowych, a nawet ciasteczek Oreo.

Jest w czym wybierać, zdaje się, że w stoczni obfitującej w rozrywkowe miejsca każdy znajdzie coś dla siebie. Drogo czy tanio? Wszystko zależy od nas i samej imprezy.

  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Plac Dyrekcji.
  • Plac Dyrekcji.
  • Plac Dyrekcji.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.
  • Ulica Elektryków kusi mnóstwem barów i foodtrucków.

Miejsca

Opinie (136) 10 zablokowanych

  • (6)

    Piwo za 10zl....ehh gdzie te czasy kiedy w stoczniowych knajpach na Jana z Kolna zimny Specjal w kuflu był za 2,50...Do tego chmury papierosowego dymu i stoczniowe opowieści....Większość z tych ludzi już dawno ułożyła sobie życie w Norwegii.Teraz nawet piwa w pociągu się nie otworzy bo kamery...co za czasy...

    • 92 13

    • Ci co pili piwo po te 2,50 zł (1)

      to raczej ułożyła się gdzie indziej tak dawno to było.

      • 16 5

      • Na Łostowickim w wyniku chorób "towarzyszących" piciu.

        • 20 5

    • (2)

      To były miejsca dla ludzi z charakterem;) W sumie ostał się tylko bar pod rurami oraz Max. Reszta to miejsca dla rurek podartych na kolanach, tatuaży, ajfona z instagramem...

      • 21 3

      • Jedno się zgodzę że ludzi z charakterem dzisiejsza młodzież... hu wie co to....

        • 16 2

      • Ta, charakterem alkoholika.

        • 3 3

    • Chyba, ze nie ma nalewaka to butelka jakiegoś wynalazku 15zl i wyżej :)

      • 2 0

  • Michal (3)

    Impreza na stoczni czy elektrykow to minimum 150 zl i koniec tematu

    • 56 4

    • (1)

      Chyba na 2/3 h bez jedzenia i dojazdu

      • 13 6

      • ;O

        napisał minimum ;)

        • 8 0

    • Jak idziesz zachlać pałe na amen to tak

      Ja tam pije, pale i jem i się w mniej niż stówie zamykam

      • 5 3

  • Nie wszystko jest dla wszystkich (1)

    Trzeba się z tym pogodzić a nie pluć jadem co roku o paragony grozy itp.

    Nie stać cię = nie kupuj

    Wybieraj tańsze i lepsze miejsca wspierając prawdziwych ludzi, a nie hipsta budy

    • 67 14

    • Gdzie jest jakieś nie hipsterskie miejsce? Bo Chyba na wsi w jakimś Mordorze gdzie jeszcze piwo kupisz za 4 zł w barze o nazwie szynk

      • 5 18

  • Nie jest zle (8)

    Na piwka leci min 200 zl co sobote od 15 do 7/8 rano.taxa na gorny taras to 50 zl w jedna strone, burgery i pizze x4/5 -30 = calosc w 4/5 stow sie zamyka co weekend. Czasami cos sie pozna to i hotel 400 zl.

    • 27 29

    • (2)

      Potem prywatnie lekarz i recepta na trypla.

      • 48 3

      • Są prezerwatywy

        Proszę księdza

        • 10 3

      • chyba trypra

        depilizm dziedziczony?

        • 2 1

    • marzyciel

      • 23 0

    • Świnia i tyle.

      • 4 2

    • Po tych piwach i pizzy to jakiś z..ok w przepoconym podkoszulku.

      • 8 0

    • Hmmm

      Ale do ręcznego hotel?

      • 12 0

    • Oj bartek

      hehe

      • 1 0

  • Ul. Elektryków musi się zmieniać jak Londyńskie Soho. Choćby ze względu na przyszłą zabudowę terenów postoczniowych.

    • 13 3

  • Gość

    Jakoś brak przykładów tych nietuzinkowych dań. Świat na głowie stanął, ludzie płacą żeby posiedzieć w sąsiedztwie zardzewiałych kontenerów.

    • 62 7

  • Bo imprezę rozpoczyna się w domu kilkoma browarami w promocji z Lidla. (3)

    A tam się idzie po zjedzonym posiłku i z dwoma setkami w kieszeni aby mieć na dolewkę do zamówionych napojów. Jak masz blisko albo złapiesz się na komunikację to zmieścisz się w 50 zetach z niezłym prądem.

    • 81 5

    • (1)

      Chyba pozdrawiasz patologię.

      • 2 18

      • Jesteś frajerem

        Patologia to twoja kobieta.

        • 11 1

    • Taka prawda

      Mało kogo stać żeby wydawać parę stów tygodniowo tylko na kilka godzin libacji

      • 6 0

  • (1)

    Ceny zbliżone do wielu innych punktów z alkoholem w Trójmieście-nie wiem dlaczego takiego zdziwienie komentujących-no chyba że Wy wpadacie na piwko po pracy tylko do "stoczniowych" barów...

    • 19 30

    • Ja piję samotnie w domu :) W czterech literach popierzyło się Suwerenowi - żeby do knajp chodzić :)

      My w młodości pijaliśmy bełta w bramie :)

      • 8 0

  • Od kiedy mam córeczkę to nie bywam na mieście (22)

    Rodzina ważniejsza niż marnotrawienie czasu z obcymi ludźmi. Śmieszą mnie faceci grubo po 30-tce regularnie bywający "na mieście" i szukający szona na jedną noc. Ich rodzice musieli ich wychować w niewłaściwych wartościach.

    • 78 42

    • Ale Ci szukający wciaz o siebie dbają (2)

      Nie stękają ze życie trudne, ciężko w pracy .
      Oni nie muszą a chcą, są niezależni i szczęśliwi.

      • 17 19

      • Nie mają cnót niewieścich/chłopczynkowych nicponie.

        • 23 1

      • Jeżeli zaliczanie randomowych panienek nazywasz wolnością,

        to pozostaje Ci tylko współczuć. Życzę Ci prawdziwej miłości.

        • 20 19

    • W Spatifie siedzą panowie po 60 w tym samym celu (3)

      • 35 1

      • no i dobrze :) (2)

        pobajeruję taką panienkę ,najczęściej z prowincji,wezmę do mojego cabrio,obiecam lepsze życie ,wprowadzę do sopockiego światka i już jest moja :)) i tak do kolejnego weekendu

        • 1 6

        • No i co z tego ?

          • 3 1

        • Sopockiego swiatka hahahah czyli grona tych 60-latkow zyjacych przeszloscia

          • 8 0

    • Tak, masz racje (8)

      Ich rodzice nie byli wizjonerami, dlatego tez nie wychowali ich w duchu cnót niewieścich. Wez poszerz horyzonty, bo ci chyba od tego siedzenia w chałupie gorzej.

      • 17 12

      • Na co mam poszerzyć horyzonty? (7)

        Na egocentryków, którzy stawiają swój dobrobyt i swoje emocje ponad stworzenie stabilnego związku? Nie, dzięki.

        • 13 15

        • Na to (5)

          Ze nie każdy chce związku, nie każdy chce czy choćby lubi dzieci, a przede wszystkim, ze nie każdy wyznaje twoje wartości. Potem będziesz miała już z górki.

          • 25 6

          • A ja mam prawo nie szanować takich ludzi. (4)

            Naszej kultury, historii i dorobku nie zbudowaliśmy na puszczalstwie. Za każdym razem promowanie rozwiązłości kończyło się tragicznie - vide lata '20 w ZSRR czy '60 w USA. Od zawsze to rodzina stanowiła podstawę społeczeństwa, a sprowadzanie ludzkości do pierwotnych instynktow stawia nas na równi ze zwierzętami.

            • 15 16

            • Czym tragicznym skończyły się lata 60 USA (1)

              Latami 70 tymi czy czymś innym

              • 7 8

              • Hiv-em

                • 3 2

            • Historie budowalismy

              Na aranżowanych małżeństwach 14 letnich dziewcząt , masz rację , to były wartości do których powinniśmy wracać

              • 12 1

            • szczegolnie w czasach 15-18w gdzie 13 latka była zoną 2x starszego typa. Tak masz racje, w ch**j wartościowe zwiazki.

              • 3 1

        • nie wtryniaj się w czyjeś zycie. Zajmij się sobą i nie oceniaj. Kim Ty jestes zeby oceniac obce osoby? Bo maja inne wartości? Nikt nikimu na siłę tam nie kaze łazić, lubią to chodzą. Ty mozesz miec dzieci i spoko. Zyj swoim zyciem.

          • 5 2

    • No i świetnie. (2)

      Poczekam, aż Twoja córka zacznie się tam pojawiać. Będę miał szona na jedną noc.

      • 8 5

      • Do tego czasu twój konar zgaśnie. (1)

        • 19 2

        • Teraz jest dużo tabletek

          Na takie problemu

          • 4 3

    • Co Ci to kobieto przeszkadza ????
      Zyj swoim zyciem z bOMbelkami i odwal się od stylu zycia innych.

      • 8 6

    • jakbyś se dzieciaka nie zrobił, to byś to smao pewnie klepał, ale teraz wielki "pan lepszy".
      Sam nie chodze, bo nie lubie. Natomiast daj ludziom zyc, a nie ktoś ma inne podejście to juz hejt.

      • 5 2

    • jak nie miałaś coreczki, to czego szukałas "bywając na mieście"..?

      • 3 1

  • Kazdy orze (1)

    Ja zaczynam impreze po robocie w piatek w SKMce na koncu wagonu razem ze stoczniowcami. Mozna tanio napic sie, a potem wieczorem na miescie juz mniej wydac.

    • 33 4

    • Ze stoczniowcami można przynajmniej pogadać, w przeciwieństwie do "nowych lepszych ludzi", którzy razem spotykają się na piwie w knajpie i każdy z łbem w telefonie, ani słowa nie zamieni.

      • 17 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ze spektaklem "Brzydkie kaczątko" Teatr Miniatura poleciał za granicę. Na Harmony World Puppet Carnival uznano go za najlepszy zespół teatru lalkowego. W jakim mieście został wystawiony?

 

Najczęściej czytane