• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ikona: święty obraz czy dzieło sztuki?

Michał Jelionek
31 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zobacz jak krok po kroku tworzy się ikony


Anna Makać ikonografią zajmuje się od ponad dwudziestu lat, a jej kolekcja liczy blisko 2,5 tysiąca ikon. Dzisiaj nabytą przez lata wiedzą dzieli się ze swoimi podopiecznym podczas II Gdyńskich Warsztatów Ikonograficznych. Uczestnicy seminarium pod bacznym okiem wybitnego nauczyciela odbyli 40 godzin zajęć teoretycznych i praktycznych.



Ikona to obraz sakralny prezentujący najczęściej portrety świętych oraz wydarzenia z ich życia. Z teologicznego punktu widzenia ikona jest odzwierciedleniem rzeczywistości ponadzmysłowej, czyli sfery niebiańskiej. Ikony są malowane, ale można je pisać. Wyraża się w ten sposób podniosłość tworzenia porównywalnego do pisania Ewangelii.

- Ikona nie jest zwykłym obrazem. Jest namalowana w specyficzny sposób. Przy tworzeniu ikony dąży się do wiernego oddania rzeczywistości ponadzmysłowej. Pisanie ikony odbywa się na podstawie ścisłych reguł. Takowe zasady tyczą się sposobu przedstawienia postaci czy też scen oraz strony technicznej, czyli w jaki sposób tworzy się ikony - tłumaczy ikonograf Anna Makać.

Tworzenie ikony jest zajęciem wieloetapowym, skomplikowanym i czasochłonnym. Na samym początku wybieramy i przygotowujemy odpowiednie podobrazie, czyli deskę. Aby uniknąć wypaczaniu drewna, często stosuje się zabieg łączenia ze sobą mniejszych kawałków deski, czyli tzw. sklejki. Następnie na podobraziu naklejane jest płótno, a z kolei na płótno nakładana jest zaprawa klejowo-kredowa. Po skrzętnym wyszlifowaniu deski można przystąpić do malowania ikony.

- Na moich warsztatach wymagam od uczestników stworzenia własnego projektu. Nie jestem zwolenniczką prostego kopiowania jakiegoś wzoru z albumu. Każdy musi wykazać się własną inwencją i na podstawie różnych wzorów stworzyć swój projekt danego przedstawienia w taki sposób, aby mieścił się w ikonograficznych kanonach - dodaje Makać.

Podczas II Gdyńskich Warsztatów Ikonograficznych inspiracją dla uczestników był najbardziej charakterystyczny wzór ikonograficzny - Chrystus Pantokrator, czyli Wszechwładca. Jego postać prezentowana jest w pozycji stojącej bądź siedzącej na tronie. Pantokrator prawą ręką błogosławi, zaś w lewej dłoni trzyma otwarte bądź zamknięte Pismo Święte.

- Po odpowiednim przygotowaniu deski, nałożeniu płótna i zaprawy oraz finalizacji projektu, kolejnym etapem jest przeniesienie wzoru na zaprawę. Następnie wykonywane są złocenia. Podczas warsztatów stosujemy złocenia płatkami sztucznego złota. Po tych wszystkich zabiegach można przystąpić do malowania farbami tempera mis z dodatkiem żółtka jaja jako spoiwa - tłumaczy ikonograf.

Należy pamiętać, żeby zachować szczególną ostrożność przy nakładaniu farb. Według przyjętych zasad na początku nakłada się kolor podstawowy, następnie cienie, a na końcu światła. Elementem wieńczącym skomplikowany proces jest tzw. werniksowanie czy patynowanie, czyli zabezpieczenie powierzchni obrazu oraz nadanie połysku. Gotowa ikona może zostać poświęcona przez księdza.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (42) 1 zablokowana

  • I dzisiaj pan o tym pisze? W dniu zakończenia warsztatów :( (2)

    • 53 1

    • Rychło w czas

      • 18 1

    • Informacja o tym warsztatach widniała na portalu od 2 stycznia.

      Wystarczy przeglądać kalendarz wydarzeń, żeby być na bieżąco z interesującymi tematami.

      • 7 7

  • Ikony się nie maluje, ikonę sie pisze. (11)

    Ikona to ani obraz ani dzieło sztuki. To modlitwa zapisana na desce przez tego, kto pisał ikonę. Każdy kolor, kształt, struktura mają swoje znaczenie - metaforyczne i metafizyczne. Mistrzami pisania ikon są prawosławni duchowni, zwłaszcza mnisi i to oni powinni być nauczycielami pisania Ikon, a każda ikona powinna być oddzielną modlitwą tego, kto ją tworzył - w ciszy i skupieniu. Żeby to pojąć, trzeba wgłębić się we wschodnie chrześcijaństwo i w jego duchowość.

    Przynajmniej tak powinno być.Przykro, że to często jest wypaczane na jakichś warsztatach czy wystawach, czy jeszcze tam jakichś targach.

    • 49 7

    • każdy malunek, rysunek może być dziełem sztuki (3)

      to określenie umowne

      "święte" obrazy osobiście uważam za tandetę, wiem, ze w Biblii jest zakaz - w Dekalogu- malowania podobizn,

      a tym bardziej- "poświęcania" tych wytworów, i co gorsza, modlenia się "przed nimi"

      • 7 8

      • (2)

        Twoje zdanie, Beato, jest typowe dla kogoś, kto wyrósł w duchowości zachodniej, która przez wieki pojęcie ikony oraz jej kształt i znaczenie mocno wypaczyła, sprowadzając ją do "świętego obrazka" właśnie.

        Natomiast prawdziwa, kanoniczna ikona nigdy nie jest dosłowna, nie ma na celu "portretowania", tak jak obrazy zachodnie, a jej kanony są niezmienne od wieków.

        • 7 2

        • . (1)

          To jest kwestia poglądów. Dla znawców sztuki to jest infantylizm prymitywny ale dla ortodoksów jest to obraz święty...

          • 3 4

          • dla żadnego "ortodoksa" ikona nie jest obrazem. tyle w temacie

            • 1 0

    • Pisanki to też modlitwy? (1)

      • 6 5

      • To obyczaj zaczerpniety z pogańskch tradycjii, sprawdż, pewnie łączy się z jakims przesądem

        • 2 4

    • widziałem ikonę z Maryją, co miała 3 ręce (2)

      • 1 1

      • Detal. Osób z trojgiem rąk na świecie pewnie nieco żyje, ale dziewic w ciąży raczej nie znajdziesz. (1)

        • 1 1

        • ikonę widziałem w muzeum etnograficznym w Parku Oliwskim

          z 10 lat temu była wystawa. Jedną dłonią Maryja trzymała królewicza źydowskiego, dwie ręce miała wolne, albo złożone w modlitwie. To nie mogła być przecież pomyłka "pisarza ikon", to było namalowane świadomie. Dość ciekawy to był obraz, dość stary, nie było namalowane współcześnie. Ciekawi mnie jak go odbierali wierni i hierarchowie, w czasie kiedy powstał.

          • 1 0

    • Nieprawda, maluje

      dixit

      • 0 1

    • taaaak. to przecież z jęż. rosyjskiego; pisat - czyli po polsku malować. oczywiście można tłumaczyć pisaniem stron ewangelii, ale ???

      • 0 0

  • Ikona

    Nie ma świętych obrazów. To absurd jakiś więc musi to być dzieło. Dzieło sztuki już niekoniecznie

    • 13 11

  • Ikony to bluźnierstwa idolatrii, (6)

    ale akurat zabawa w wyrzucanie z Dekalogu tego, co niewygodne, dotyczy wszystkich sekt chrześcijańskich.

    • 9 24

    • Widzisz i nie grzmisz (5)

      nie ma wystarczającego , żeby taką biedotę intelektualną podsumować...

      • 5 7

      • Wujek Kwas nie rób kwasu, a raczej (4)

        czytaj Biblię, a dokładnie jaki stosunek miał Bóg do wszelkich obrazów, które rzekomo miałyby przedstawiać Jego, bądź stworzenie i oddawanie temu czci. Biedotą intelektualną to raczej Tyś jest.

        • 2 3

        • czytam uważnie (3)

          i widzę sprzeczność: jest zakaz tworzenia obrazów i oddawania im czci, ale zaraz potem rzeźbi się dwa cheruby na pokrywie Arki Przymierza, a część szat arcykapłańskich, jak i zasłonę w przybytku/świątyni haftuje. W cheruby.

          • 1 0

          • (2)

            Prawo Boże zabraniające robienia wizerunków i kłaniania się im nie oznaczało, iż nie wolno wykonywać żadnych podobizn czy posągów. Wskazuje na to chociażby ten nakaz Boga, o którym wspomniałeś, by na pokrywie Arki umieścić dwa cheruby ze złota oraz wyhaftować podobizny cherubów na wewnętrznej stronie dziesięciu płócien namiotowych przykrywających przybytek oraz na zasłonie oddzielającej Miejsce Święte od Najświętszego. Nie wszystkie wizerunki są bożkami. A te wizerunki nie były bożkami nie oddawano im czci.

            • 0 1

            • czyli problem jest w "oddawaniu czci" (1)

              OK. "Ikona", to nie przedmiot kultu (nie ikonie oddaje się cześć), ale "okno" (dosłownie gr. eikon), przez które patrzy się na rzeczywistość Boską. Bo tylko Bogu cześć się należy, a stworzeniom ze względu na Niego.
              I Kościół, jeszcze przed podziałem na wschodni i zachodni, dość wyraźnie to powiedział.

              • 0 0

              • Może kościół i wyraźnie to powiedział, ale Biblia

                ma w tym temacie zupełnie inne zdanie.

                "Ikona", to nie przedmiot kultu (nie ikonie oddaje się cześć)"" - rzeczywistość jest zupełnie inna.. Ludzie po dziś dzień mają skłonność do oddawania czci różnym obiektom materialnym zamiast Bogu.
                Nie wiem czy słyszałeś kiedyś o takim uczonym - Witalij Iwanowicz Petrenko, który swego czasu wyraził następujący pogląd: Ikona (...) staje się przedmiotem kultu i istnieje niebezpieczeństwo, że (...) zacznie jej być oddawana bałwochwalcza cześć. (...) Trzeba przyznać, że jest to właściwie koncepcja pogańska, która na gruncie popularnych wierzeń przeobraziła się w kult ikon.
                W prawosławiu wizerunki religijne spotyka się na każdym kroku. Ikony Jezusa, Marii i wielu świętych zajmują w cerkwiach poczesne miejsce. Wierni często oddają im hołd, całując je, paląc przed nimi kadzidło i świece. Poza tym niemal w każdym domu jest wydzielone specjalne miejsce, gdzie przed ikonami odmawia się modlitwy. Wyznawcy prawosławia zwykle tłumaczą, iż wizerunki religijne pomagają im zbliżyć się do Boga. Uważają, że ikony umożliwiają obcowanie z łaską uświęcającą, przypisują im też cudowną moc. Tych pobożnych ludzi zapewne zaskoczyłaby informacja, że chrześcijanie w I wieku nie pochwalali oddawania czci Bogu za pomocą wizerunków.

                • 0 0

  • "Przy tworzeniu ikony dąży się do wiernego oddania rzeczywistości ponadzmysłowej".... (1)

    hmm....
    niezła dorabiana filozofia
    na której ikonie z przedstawionych odbieracie tę rzeczywistość ponadzmysłową ?
    wszystko-jeden schemat

    Przerażają mnie martwe wizerunki "świętych"
    nie korzystam

    • 7 16

    • "Rzeczywistość ponadzmysłowa" jest wyrażeniem równie sensownym jak "wiara empiryczna".

      • 4 0

  • 'święty' czyli jaki? (4)

    zawsze mnie śmieszyły te określenia. Niby ludzie swój mózg mają ale wierzą w jakieś pierdoły na które nie ma żadnych dowodów.

    • 11 19

    • ..."wierzą w jakieś pierdoły na które nie ma żadnych dowodów"... (3)

      To przecież wynika już z samej istoty definicji słowa "wiara".
      Wierzyc można tylko w coś, na co nie ma dowodów.
      Jeśli coś jest udowodnione, wówczas mamy do czynienia z wiedza, a nie z wiara.

      • 3 1

      • to co mówisz nie do końca zgadza się z definicją biblijną wiary (2)

        w rzeczy udowodnione wiele osób nie wierzy

        • 3 0

        • (1)

          my, katolicy mamy nadzieję, że każdy z nas będzie świętym czyli zbawionym. W Kościele nazywamy świętymi tych którzy zostali wyniesieni na ołtarze czyli są wzorami do naśladowania i przez ich wstawiennictwo możemy się modlić do Boga. Jeśli my dążymy do świętości to na świecie może być tylko lepiej. Nikomu to nie robi krzywdy a może wielu robić dobrze. Prosimy o tolerancję taką jaką obecnie lansuje się dla "wszystkich".

          • 5 0

          • ilu zbrodniarzy jest wśród "świętych"?

            ktoś kiedyś robił ich lustrację?

            • 1 4

  • . (2)

    Kwestia poglądów: dla jednych świętość, dla innych infantylizm...
    Uszanujmy obie opinie.

    • 6 6

    • Skoro istnieje przymiotnik "infantylny", to można go używać także w odniesieniu do poglądów. (1)

      Uszanuj prawo do krytyki.

      Cudze poglądy obchodziłyby mnie tyle co średniowieczny śnieg, gdyby nie ich narzucanie innym w prawodawstwie.
      Jak państwo zacznie dotować także organizacje ateistyczne i racjonalistyczne (to co innego!) a najlepiej w ogóle przestanie tuczyć jednych kosztem drugich, to nie będzie mi przeszkadzać nawet kapliczka Elvisa przy głównej ulicy miasta.

      • 4 2

      • Prawodawstwo to nic innego jak narzucanie ludziom jakiś norm, przywilejów i obowiązków zgodnie z przyjętymi poglądami. Inne są w Afryce a inne w Europie. (kamieniowanie jest legalne w niektórych krajach).

        • 2 1

  • polecam (1)

    Dla zainteresowanych w tym temacie to polecam Policealne Studium Ikonograficzne w Bielsku Podlaskim oraz Muzeum Ikon w Supraślu. Pozdrawiam.

    • 5 0

    • popieram

      • 0 0

  • Pomieszanie z poplątaniem

    No, no... to nie są warsztaty pisania ikon. Autorka zaprzecza sama sobie. Primo, nie jest prawosławna. Secundo, nic nie wie o kanonach. I wreszcie, jeśli nawet znan kanony to je wszystkie łamie. A gdy ikonografa pozbędziemy duchowości pzostaje jedynie malarz... może czasami nie najgorszy, ale tylko tyle...

    • 6 0

  • Co najwyżej dzieło sztuki... (1)

    Kościół Rzymsko-Katolicki usunął całkowicie drugie przykazanie Dekalogu, zabraniające tworzenia i kultu wizerunków. Dokonując tej poważnej zmiany, wprowadził równocześnie do swych domów modlitw całe mnóstwo obrazów i posągów, oddając im, i ucząc wiernych oddawać im głęboką cześć. W Biblijnej wersji dekalogu drugie przykazanie brzmi :
    Nie uczynisz sobie obrazu rytego ani żadnej podobizny tego, co jest na niebie w górze i co na ziemi nisko, ani z tych rzeczy, które są w wodach pod ziemią. Nie będziesz się im kłaniał ani służył. Ja jestem Pan, Bóg Twój, mocny, zawistny, karzący nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy mnie nienawidzą, a czyniący miłosierdzie tym tysiącom tym, którzy mnie miłują i strzegą moich przykazań.
    Usunięcie drugiego przykazania spowodowało zmianę numeracji przykazań, i tak: trzecie przykazanie biblijnego Dekalogu w wersji katechizmowej występuje jako drugie, czwarte, jako trzecie itd.
    Aby jednak było Dziesięć Przykazań, Kościół Rzymsko-Katolicki dokonał rozdzielenia dziesiątego przykazania, na dwa osobne, co wprowadza dziwne zamieszanie do Dekalogu; jeżeli każde z przykazań Dekalogu nakazuje, bądź zakazuje jakiejś jednej sprawy, to IX i X przykazanie w wersji katechizmowej wspólnie dotyczą pożądania cudzej własności.
    Kościół Rzymsko-Katolicki dokonał też zmiany treści czwartego przykazania Bożego. Nakaz święcenia właściwego, siódmego dnia tygodnia - soboty - zamieniono na ogólny nakaz święcenia "dnia świętego" poprzez który rozumie się najpierw niedzielę, a następnie inne dni świąteczne roku kościelnego - które wyszczególnia i nakazuje zachowywać katechizm.
    Religia w wydaniu kościoła Rzymsko-Katolickiego to zwiedzenie szatana.
    Dokonana zmiana Bożych Przykazań jest wielkim przestępstwem. Pismo Święte naucza, że kto narusza chociaż jedno przykazanie, jest przestępcą całego Prawa, kto zaś znieważa PRAWO BOŻE, ZNIEWAŻA SAMEGO BOGA. (Jak 2,9.10).

    • 4 5

    • Błąd z braku wiedzy

      Katolicy nie oddają czci obrazom. Proszę nie wypowiadać się jeśli nie ma się wiedzy i jest się laikiem w sprawach wiary powtarzającym bzdury zasłyszane gdzieś tam... Ignorancja nie oznacza głupoty, ale napewno oznacza lenistwo jednak szerzenie nieprawdy celowo to juz jest przejaw albo głupoty albo złych intencji

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jaki sposób zginął Zbyszek Cybulski?

 

Najczęściej czytane