• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Hultaje Starego Gdańska. Skarb Cystersów - spektakl gościnny (49 opinii)

improwizacje
kasy:
wystawia:
Dwór Artusa, oddział Muzeum Gdańska
8.2
25 ocen
Co wyjdzie z połączenia kabaretu i muzeum? Można się o tym będzie przekonać już 8 stycznia w Dworze Artusa w Gdańsku podczas pierwszego spektaklu pt. "Hultaje Starego Gdańska. Skarb Cystersów". "Hultaje Starego Gdańska. Skarb Cystersów" to improwizowany serial teatralny, mający w założeniu być przygodowo-sensacyjną komedią romantyczną z domieszką słodkiej głupawki.

Inicjatorem i producentem projektu jest Muzeum Historyczne Miasta Gdańska. Koncepcję fabularną i format impro wymyślił Wojciech Tremiszewski we współpracy z Abelardem Gizą. W serialu grają aktorzy z Kabaretu Limo i grup improwizowanych Peleton i Abordaż. Heroldem-konferansjerem jest Kacper Ruciński. Muzykę skomponował oraz improwizuje na żywo Hubert Świątek.

Dawno, dawno temu.... W 1655 roku wojska szwedzkie wkroczyły na ziemie Rzeczpospolitej rozpoczynając jedno z większych starć w historii Polski i Europy. Przez pięć lat (1655-1660) dwa państwa wykorzystując pomoc krajów ościennych prowadziły wojnę, która do historiografii polskiej przeszła pod nazwą "potopu szwedzkiego". Podczas jej trwania doszło do wielu przełomowych momentów, jak chociażby kapitulacja polskiej szlachty pod miejscowością Ujście czy obrona klasztoru jasnogórskiego.

W 1660 roku Rzeczpospolita i Szwecja postanowiły zakończyć działania wojenne i podpisać pokój. Jako miejsce wybrano klasztor w Oliwie. Pośrednikiem prowadzonych rozmów byli Francuzi. Zakończyły się one 3 maja 1660 roku uroczystym podpisaniem ustaleń. Rzeczpospolita utraciła część Inflant oraz uznała niepodległość państwa pruskiego, zaś Szwecja zobowiązała się do utrzymywania wolności handlu na Morzu Bałtyckim.

Zakończenie wojny oznaczało dla Rzeczpospolitej możliwości odbudowy i rozwoju handlu. Gdańsk uzyskał udogodnienia handlowe w całym państwie szwedzkim. Pokój oliwski był ważnym wydarzeniem w dziejach nowożytnych naszego miasta jak i całej Rzeczpospolitej, a nawet Europy. Przez mieszkańców grodu nad Motławą został pozytywnie przyjęty, czego dowodem było ustanowienie święta na jego cześć obchodzonego przy kolejnych rocznicach. Do dnia dzisiejszego zachowało się kilka medali wybitych z okazji tego doniosłego wydarzenia.

Co działo się w cysterskim opactwie w trakcie pięciu miesięcy obrad? Jakie wydarzenia miały miejsce poza negocjacjami, przemowami i kłótniami polityków? Co działo się w kuluarach rokowań?
Serial improwizowany "Hultaje Starego Gdańska. Skarb Cystersów" ma za zadanie odpowiedzieć na powyższe pytania.

Założenia serialu są następujące:
- raz w miesiącu na żywo grany jest jeden odcinek. Każdy z tych spektakli jest rejestrowany, montowany w trzy około dwudziestominutowe odcinki i puszczany co tydzień w internecie;
- postaci serialu reprezentują świat polityki, świat opactwa, jako gospodarzy obrad, oraz świat bardzo profanum, czyli świat oliwskich złodziei, szukających Skarbu Cystersów. Te trzy światy mają się wymieszać, dając intrygujące relacje i wydarzenia niekoniecznie traktatowo-pokojowe;
- w ostatnim odcinku ma zostać podpisany Pokój Oliwski. Może to być tylko tłem dla wydarzeń serialowych - wszak nie wiadomo, co się do tego momentu wyimprowizuje;
- znane są postaci. Wiadomo, że w opactwie jest jakiś Skarb. Wiadomo, że na koniec Pokój ma zostać podpisany. Reszta jest improwizacją.

Koncepcja: Wojciech Tremiszewski we współpracy z Abelardem Gizą

W spektaklu występują:
Małgorzata Tremiszewska, Ewa Czernowicz, Abelard Giza, Wojciech Tremiszewski, Karolina Rucińska, Jakub Śliwiński, Szymon Jachimek, Magdalena Walaszczyk, Kacper Ruciński oraz Hubert Świątek.

Zobacz zwiastun serialu "Hultaje Starego Gdańska. Skarb Cystersów".

Opinie (49) 1 zablokowana

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    Fajny pomysł na promocję muzeum i historii miasta. Ciekawe co z tego wyniknie? (opinia sprzed 10 lat)

    Aby tylko chłopaki z limo nie postanowili pójść w formy dowolne ze standapem Abelarda Gizy bo on jak wiadomo umie przyłożyć...

    • 27 3

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    Ale fajowo! na pewno wpadne zobaczyć! (opinia sprzed 10 lat)

    no i extra że będzie można zobaczyć co miesiąc Limo w Gdańsku :) będzie beka! :D

    • 15 7

  • Są najlepsi! (opinia sprzed 10 lat)

    Jeśli mowa o czymś dobrym w Trójmieście, to przede wszystkim improwizacje grupy Tremiszewskiego! Jak zawsze trzymam za Was kciuki! Oby stał się z tego ogólnopolski hit z milionami wyświetleń na youtube i tłumami na spektaklach :)

    • 6 0

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    Drugi odcinek o gdańskich hultajach z polityką w tle może z udziałem Flaszki i Budynia ? (opinia sprzed 10 lat)

    Powinni zagrać przekonująco.....

    • 15 12

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    czy w sztuce będzie coś o mniejszościach seksualnych? (3) (opinia sprzed 10 lat)

    jeśli nie to kiepsko

    • 8 14

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    Kłamstwo powieściowe i prawda mało romantyczna (13) (opinia sprzed 10 lat)

    Mieszane uczucia budzi ten pomysł. Po pierwsze co do muzeum: "muzea nie są oblegane przez zwiedzających". A jak mają być gdy są czynne tylko od godz. 24 do godz. 0 i tylko w pierwszy dzień tygodnia pierwszego miesiąca w roku (z wyjątkiem rzecz jasna poniedziałków). Zbyt często pocałowałem klamkę w tego typu instytucjach by mieć o nich dobrą opinię. Najlepiej zamknąć się na trzy spusty akurat wtedy gdy ktoś mógły przyjśc a potem tylko brać kasę z pieniędzy publicznych i płakać, że ludzie prymitywnii i prości więc do muzeów nie przychodzą.

    Co do historycznego kabaretu to budzi to raczej sporo obaw. Ci kabareciarze mogą tylko muzeum wyświadczyć niedźwiedzią przysługę. Raczej obawiam się, że będą to jakieś infantylnie przygotowane improwizacje balansujące na krawędzi dobrego smaku. Kiedyś Teatr Wybrzeże wystawiał Złośnicę Szekspira na starówce. Jak na Szekspira, w tak wiekowych murach, było całkiem nieźle. No ale teatr dramatyczny dzieli od kabaretu i to na dodatek kabaretu improwizowanego chyba milion lat świetlnych (podobna przepaść dzieli też sztukę od ruchu rekonstrukcji historycznych - które pojegają w dużej mierze na prostych przebierankach). Obawiam się, że nieprzygotowani historycznie i aktorsko performerzy tylko przyłożą rękę do pogłębiana różnych nieprawd historii i wyprodukują historyczne niewybredności. A wszystko będzie co najwyżej banalną opowieścią opartą na wydarzeniach znanych z historii politycznej z pominięciem wszystkich aspektów życia w dawnych czasach. Rozumiem, że chodzi może tylko o to by jakoś ludzi ściągnąć do muzeum - obiecując widzom tanią sensację i słodką głupawkę. Ale to też można zrobić gorzej albo lepiej. Wszak nie potrzeba współczesnego kabaretu by pokazać słodką głupawkę - ludzie w dawnych czasach dużo mądrzejsi niż dziś nie byli (a czasami wręcz niezwykle głupio pomysłowi - dajmy na to np. pomysły takie jak pojedynkowanie się poprzez strzelanie do siebie z wzniesionych w powietrze balonów - ale takich idioct w źródłach można by odkopać całe mnóstwo. Co do 'sensacji' to myśle, że sporo akcji można by dodać gdyby sięgnięto po instrumentarium szermierki scenicznej (zwanej też szermierką artystyczną). To dziedzina zupełnie niedoceniana - co widać też w Teatrze Wybrzeże (szczytem kiczu nazwałbym pojednek na szpady sportowe zainscenizowany w Wybrzeżu podczas spektaklu "Arabela" - czy aktorzy nie ucza się już dziś szermierki scenicznej??).

    Po za tym mam wrażenie, że takie kabarety tylko przyczynią się do wzmacniania fałszywego wizerunku przeszłości. Nie dosyć, że kłamią młodym ludziom w szkołach przedstawiając im literackie, fałszywe wizje pisarzy (nic wspólnego nie mające z rzeczywistością). Nie dość, że media wciskają ludziom kity - to jeszcze dojdą kabareciki. Ci co widzieli Joanna dArc na dużym ekranie pamiętają sceny, podczas których kilkunastoletnia smarkata stanęła przed sądem sędziwych mężczyzn (którzy spalili ją potem, jak wiemy, na stosie). Dalczego nikt nie wstanie i nie powie: to nie prawda!. Nikt z tych mężczyzn nie mógł być sędziwy (jak pokazuje to film) gdyż wówczas już w wieku ponad 25 lat było się sędziwym i mało kto dożywał czegoś więcej - faktycznie była ona równolatkiem (ci są ją sądzili i władali wówczas mieli od kilkunastu do dwudziestu-kilku lat). Czy dzieciom w szkole podaje się do wiadomości, że bitwa pod Grunwaldem rozegrała się pomiędzy grupą nastoletnich chłystków w wieku może 14-18 lat a więc nie wiele starszych od dzisiejszych młodszych kiboli (równie dzielnie dających sobie radę dzisiaj na stadionach ligowych)? Nikt tego nie mówi bo to by naruszyło dumę narodowa "Polaka". Czy ktoś mógłby opowiedzieć jednak np. o tym, że ból dawniej znaczył co innego niż obecnie, że co innego znaczyła choroba, że co innego znaczyło zagrożenie ze strony innych ludzi (?), że miłość pomiędzy ludzmi wyglądała inaczej a może w ogóle jej nie było ... Nawet jeśli akcja pokazywanego tu performensu datowana jest na lata 1655-1660 to występujący "aktorzy" kabaretowi są po prostu za starzy (już na dzień dobry) - wówczas dożywało się przeciętnie 28 lat. No i co ci improwizatorzy wiedzą o życiu ludzkim tamtych czasów?

    Generalnie mam obawy, że wyjdzie z tego jeden wielki kicz historyczny - no ale pomysł nowy więc nie wylewajmy dziecka z kąpielą - zobaczymy. Lepsze to niż kolejna wystawa pająków zorganizowana na starym mieście.

    • 12 47

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      komu się chce czytać takie długie komentarze?

      • 7 4

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      ogólnie masz rację, teatry prezentują słaby poziom ale w wielu kwestiach strzelasz kulą w płot. To nie teatr, nie sztuka i nie są to pełnowymiarowi aktorzy na etacie jednostki kultury. To co chyba chcą zaprezentować to wycinek historii, zainteresować młodzież tematyką gdańska i jego bogatej przeszłości. Zamieszałeś wiele tematów w jednym garnku a tu chyba chodzi o zabawę żeby w tym nudnym jak .... mieście coś się działo, było miło a potem na piwko do okolicznych knajpek :D Pozdrawiam, i życzę więcej luzu i uśmiechu na Twojej twarzy :)

      • 11 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      ot, historyczna maruda (opinia sprzed 10 lat)

      Krytolu, odpowiedziałem tobie i twojemu partnerowi w koncepcji, parę postów niżej.
      podpisałem się otwarta głowa. Zachęcam do lektury.
      miłego spektaklu dziś, bo zakładam, że przyjdziesz zweryfikować swe mocno ukształtowane poglądy na temat czegoś, czego nie znasz😊

      • 10 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      Brawo (opinia sprzed 10 lat)

      Twój komentarz jest chyba dłuższy niż sam artykuł. Szkoda, że nie masz pojęcia co krytykujesz...

      • 7 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      Zaniemówiłem, (5) (opinia sprzed 10 lat)

      chciałoby się powiedzieć, ale że przy klawiaturze siedzę, to raczej palce mi zdrętwiały. Zadałem sobie trud,by przeczytać cały Twój post. I chciałoby się wstać i krzyczeć "to nieprawda". Nie będę się znęcał, nie zadam więc pytania : Co ty wiesz o impro? Ręce i nogi opadają nisko. Zastanawiam się tylko, czy krzyczałeś "nieprawda" na "Bękartach wojny" czy może krzyczałeś "nieprawda" oglądając "Czarną Żmiję" , "Trzech Muszkieterach",albo by sięgnąć w wyższe rejony "Tytusie Andronikusie"? Jeśli coś ma na celu rozrywkę, za której tło obiera pewne mniej lub bardziej autentyczne realia historyczne, to ma to właśnie na celu. Jeśli wywoła zainteresowanie epoką, w której się rozgrywa, tym lepiej. To wtedy człowiek sięga po źródła historyczne, opracowania, czy wreszcie ląduje na uniwersyteckim wykładzie. Ale przeciętnie inteligentny człowiek nie spodziewa się idąc do teatru czy kina doskonałego odzwierciedlenia historii i zdobycia WIEDZY, poza tym byłoby to po prostu nudne.

      • 10 3

      • Opinia do artykułu

        Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

        Sorry, nie tym razem (4) (opinia sprzed 10 lat)

        Sorry ale nie byłem w Dworze Artusa bo byłem w tym czasie na spektaklu na UG gdzie się doskonale bawiiłem i decyzji nie żałuję => zob. moją opinię do "Jak uwodzili bogowie". Co do tej produkcji to jej nie widziałem, może następnym razem, może wówczas zmienię zdanie ale muszę przyznać, że najczęściej niestety moje "czarne" przewidywania się sprawdzają. Tu zobaczyłem tylko "teaser" i z tego co widzę to jest poziom literacki typu "Pan Samochodzik i templariusze". Sorry ale z czegoś takiego to ja już wyrosłem a współczesne dzieci też z tego wyrosły 20 lat temu. Póki co szanuje swój czas i swoje oczy. Co do prawdy historycznej: kabaret to kabaret ale historia to historia. Jak ktoś się porywa z kabaretem na poważne tematy to niech nie oczekuje taryfy ulgowej.

        • 1 7

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

          To baw się dalej w tych swoich dzikich tradycjonalnych klimatach (opinia sprzed 10 lat)

          na prawdę muszą być fascynujące dla Ciebie i czerp z tych głębokich pokładów jak najwięcej, oby jak najdłużej.

          • 0 2

        • Opinia do artykułu

          Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

          mylisz się (2) (opinia sprzed 10 lat)

          mylisz kabaret z teatrem improwizowanym/improwizacjami. Napisałbym brzydko jaki to jest poziom pomyłki ale napiszę ładnie. To jak mylić filozofię z filologią...

          • 7 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      ... (opinia sprzed 10 lat)

      luzuj torbę

      • 2 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      historyk od siedmiu niebolesci (opinia sprzed 10 lat)

      zmien tabletki pora najwyzsza

      • 1 1

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      Do krytola (opinia sprzed 10 lat)

      Z całym szacunkiem, ale Twoja wypowiedź przypomina poglądy roszczeniowej nauczycielki fortepianu klasycznego, która uznaje jedynie Bacha i Chopina, jazz traktuje jako niegodną uwagi muzykę popularną, a improwizacje na tematy zaczerpnięte z klasyki, jako profanację, skandal i czyn niegodny.

      A przypomnę, że profanowanie klasyki przez MJQ czy Mehldau'a (tak, fałszowali prawdę historyczną, zmieniali melodię, harmonię, stylistykę, rytm) było kamieniem milowym w rozwoju muzyki jazzowej i sztuki w ogóle.

      • 5 1

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    obsada (5) (opinia sprzed 10 lat)

    Brakuje mi tu jeszcze Kacpra Rucińskiego

    • 7 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    Mam nadzieję, że (opinia sprzed 10 lat)

    to będzie na wyższym poziomie niż telewizyjny program pt. "Ikto to mówi"...

    • 9 6

  • Opinia do artykułu

    Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

    (7) (opinia sprzed 10 lat)

    Po pierwsze: dla kogo te improwizacje? dla szkół?nie, bo za późno. Dla młodych ludzi? Naprawdę liczycie na to, że młody człowiek przyjdzie na 19.00 do muzeum? 300 miejsc? Ratunku.
    Po drugie: cena biletu jak za profesjonalne przedstawienie. Powinno być góra 5 zł.
    Po trzecie: zgadzam się z Krytolem trzeba mieć wiedzę, zeby umieć ją przekazać. Jakieś taki śmichy chichy tylko wypaczają prawdziwy obraz historii.

    • 12 21

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      sprawdź (opinia sprzed 10 lat)

      Podejrzewam, że będzie pełna sala. Naprawdę dużo ludzi lubi impro. Ja też będę, zawsze na nich chodzę i zwykle jest pełno widzów.
      czy znasz tych ludzi, że wątpisz w ich wiedzę?
      czy ty i krytol zdajecie sobie sprawę, że powód, dla którego ten spektakl się odbędzie może być zgoła inny niż bombardowany przez was przekaz prawdy historycznej?
      wg mnie mówienie tak dużo i tak krytycznie o czymś, czego się nie widziało (a sprawiacie obaj wrażenie, że samego impro, jako gatunku teatralnego, nie widzieliście nigdy), jest słabe. Ciskacie się i fukacie jak stare przemądrzałe dziady. Na pewno wasze mrukliwie podejście zarazi historią całe rzesze.
      przytulam wasze niedocenienie.
      idźcie i zobaczcie ba własne oczy. A potem napiszcie, co się wam nie podobało. Taka kolejność jest spoko

      • 13 3

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      Mam 32 lata i idę tam oczekując ROZRYWKI (sprawdź to w słowniku). Pewnie zaraz się dowiem, że to płytkie i głupie, a ja jestem ograniczony, ale jestem przekonany, że takich jak ja znajdzie się ponad 200 i będziemy się świetnie bawić. Pozdrawiam i życzę więcej luzu i uśmiechu.

      • 9 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      nie podoba się to nie idź (...) jęcząco marudząca pupo

      • 5 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      Podsumowanie. Zabrakło biletów dla wszystkich chętnych.

      • 7 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      Jak tam? (opinia sprzed 10 lat)

      Byłeś? :) Okazuje się, że zabrakło miejsc...

      • 0 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      za 5 zl to ty sobie kup zapalki studenciku. 5 zl to dzis nic nie znaczy.

      • 2 2

    • Opinia do artykułu

      Zobacz artykuł Hultaje grasują po dawnym Gdańsku - nowy serial improwizacji w Dworze Artusa

      (opinia sprzed 10 lat)

      czy przyjdą.....? Zabrakło biletów :)

      • 1 0

  • Fajny pomysł- warto sprawdzić:) (opinia sprzed 10 lat)

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery