Hitem sezonu można już nazwać Międzynarodowy Miting Lekkoatletyczny Balt 2001, który rozpocznie się w sobotę o godzinie 14.00. Centralną postacią zawodów będzie kończący karierę Michael Johnson. Jednak blask innych gwiazd, które wystąpią na stadionie AWF w Gdańsku powinien być równie silny.
Andrzej Kulikowski, dyrektor sportowy imprezy, pokazał pełnię swych możliwości zapraszając do Gdańska plejadę gwiazd. Niewiele brakowało, by jego wysiłki storpedowała powódź sprzed kilku dni. Na szczęście niewielkie szkody zostały już usunięte.
- Działaliśmy bardzo szybko. Warstwa wody została niemal natychmiast zebrana - mówi Wojciech Daniell z firmy Dell Sport, organizującej zawody. Wczoraj Niemiec Joachim Krueger, przedstawiciel międzynarodowej federacji lekkoatletycznej, obejrzał obiekt i oficjalnie wydał zgodę na rozegranie imprezy.
Mistrz Johnson zaprezentuje nam się o godzinie 19.25. O tej porze przewidziano rywalizację sztafet 4 razy 200 m. Prócz mistrza olimpijskiego i świata amerykański kwartet będą tworzyć Marcus Brunson, Derrick Brew i Jerome Davis. W naszej sztafecie pobiegną: Marcin Krzywański, Marcin Urbaś, Piotr Balcerzak i Ryszard Pilarczyk.
Zarówno wcześniej, jak i później będzie co oglądać. Faworytem setki będzie wspomniany Brunson, dysponujący najlepszym czasem ze wszystkich startujących (10.06). Na 400 m nie dojdzie do polsko-amerykańskiego pojedynku, ale warto będzie obejrzeć Jerome'a Davisa, mistrza olimpijskiego z 1996 roku i mistrza świata z 1999 roku, w sztafecie 4 razy 400 m. Na 800 m będziemy kibicować Wojciechowi Kałdowskiemu z Lechii Gdańsk (1:45.56), który będzie walczył z Kenijczykiem Josephem Mutuą (1:44.57).
Gwiazdą pierwszej wielkości biegu na 3000 m z przeszkodami bedzie rodak Mutuy, Wilson Boit Kipketer (7:59.08), były rekordzista świata, wicemistrz olimpijski, mistrz świata z 1997 roku i wicemistrz globu z 1999 roku. Na niedawnym mityngu Golden League w Rzymie uzyskał najlepszy wynik w tym sezonie. Duże szanse na wygranie skoku wzwyż ma Grzegorz Sposób (2,30 m), po raz pierwszy goszczący w Gdańsku. Lepsze życiówki mają tylko Bośniak Elvir Krehmić (2,31 m) oraz Czech Jan Janku (też 2,31 m). W skoku o tyczce trudne zadanie przed Adamem Kolasą (5,68 m). Wszak Wiktor Czystiakow (Rosjann startujacy w barwach Australii, mąż tyczkarki Tatiany Grigoriewej) skakał już 5,90 m. Nie zabraknie też króla chodu, Roberta Korzeniowskiego, który na dystansie 10 km zamierza ustanowić rekord Polski. W rzucie młotem kobiet faworytką jest startująca po raz pierwszy na Wybrzeżu Kamila Skolimowska.
W sprincie kobiet zdecydowanie największą uwagę przyciąga Jamajka Beverly McDonald (10.99), czwarta zawodniczka IO w Sydney oraz srebrna medalistka w sztafecie 4 razy 200 m. Największą konkurentką będzie z pewnością jej rodaczka, Marlene Frazer. Obie przyleciały do Gdańska już we wtorek wieczorem, prosto z zawodów w Nicei. Balt 2001 będzie pierwszym startem po ustanowieniu rekordu świata Justyny Bąk. Tym razem jednak nie pobiegnie ona na 3000 z przeszkodami, ale na 1500 m. W biegu na 100 m przez płotki warto przyjrzeć się Aljusce Lopez-Pedroso (12,67), kuzynce słynnego Ivana.
Na żywo lekkoatletyczne gwiazdy w akcji będzie mogło obejrzeć ponad 10 tysięcy widzów. Pojemność akademickiego obiektu jest dużo mniejsza, jednak organizatorzy zadbali o zainstalowanie rozsuwanych trybun.
Krystian Gojtowski
Filmy