Suknia od lat stanowi kluczowy element damskiej garderoby. Tego, jak się zmieniał jej fason na przestrzeni wieków, można się dowiedzieć w Muzeum Miasta Gdyni na wystawie "Suknia - zdobi, kusi, sznuruje...". Znalazło się tam kilkanaście sukien z najróżniejszych epok, wszystkie "uszyte" z... papieru.
Pomysłodawczynią i autorką prac jest
Sabina Czupryńska, trójmiejska projektantka i kostiumolog Teatru Miejskiego w Gdyni. Za pomocą prostych środków połączyła historię mody z ekologią, tworząc niezwykłą kolekcję kilkunastu eko-sukien.
Projektantka zabiera nas w podróż w czasie aż do starożytnego Egiptu. Każdy krój został opatrzony dokładnym opisem charakterystycznych dla niego kształtów geometrycznych, dzięki czemu obserwujemy jak historia, także w modzie, lubi się powtarzać. W Egipcie jeden prostokątny kawałek tkaniny owijający ciało stanowił kompletny strój. Wraz z upływem lat przybywało krynolin, gorsetów, rękawów i kokard, by w końcu powrócić do prostoty. W XIX wieku egipska prosta sylwetka wraca jak bumerang w lekko zmodyfikowanej formie. Ostatnim strojem pokazanym na wystawie jest mini z lat 90. ubiegłego stulecia.
Stroje zostały wykonane z makulaturowego, szarego papieru jedynie przy pomocy nożyczek, szarej taśmy i sznurka. Wszystkie zostały stworzone ręcznie, więc zaskakują niezwykle precyzyjnym wykończeniem. Trudno przejść obojętnie koło papierowych guzików czy misternych gnieceń przypominających drapowania i ozdobnych kokard sukni barokowej.
Integralną część wystawy stanowią stylizowane na daną epokę fotografie autorstwa,
Damiana Kramskiego. Wykonane metodą polaroid, bez obróbki cyfrowej, do złudzenia przypominają autentyczne fotografie z dawnych lat. Oglądamy na nich pozującą w papierowych sukniach
Martę Jezierną, w dopasowanych do każdego stylu malowniczych sceneriach. Bogato zdobiona barokowa suknia pokazana jest na tle wysokiego żywopłotu w Parku Oliwskim, a obcisła sukienka mini bez ramiączek w kolorowym wnętrzu klubu.
Na końcu wystawy znajduje się lustro. Jak czytamy w opisie, można się w nim przyjrzeć sobie i formie, którą nadaje nam aktualny ubiór. Wystawa potrwa do 27 marca.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
Filmy
