• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Hamlet i jego świat. Ruszył Festiwal Szekspirowski

Łukasz Rudziński
29 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Wyjątkowo później niż co roku, na przełomie września i października w tym roku rozpoczął się Festiwal Szekspirowski. Impreza poświęcona twórczości Williama Szekspira zainaugurowana została dramatem dramatów - "Hamletem" w dwóch krańcowo odmiennych interpretacjach.



Jakub Snochowski w spektaklu "Wszechświat Księcia H."
 bardziej koncentruje się na rozmowach z młodymi widzami niż na samym spektaklu. Jakub Snochowski w spektaklu "Wszechświat Księcia H."
 bardziej koncentruje się na rozmowach z młodymi widzami niż na samym spektaklu.
W spektaklu "Hamlet" Teatru Narodowego w Sofii najlepiej wypadają Hamlet (Leonida Jovcheva) i Ofelia (Vesela Babinova), choć ciekawa postać buduje również aktor grający Poloniusza. Spektakl jest jednak męczący, przekrzyczany i bardzo ponury. W spektaklu "Hamlet" Teatru Narodowego w Sofii najlepiej wypadają Hamlet (Leonida Jovcheva) i Ofelia (Vesela Babinova), choć ciekawa postać buduje również aktor grający Poloniusza. Spektakl jest jednak męczący, przekrzyczany i bardzo ponury.
Do najważniejszych wydarzeń VIII Festiwalu Szekspirowskiego należeć będzie "Hamlet" w reż. Jana Klaty z w Schauspielhaus Bochum. Spektakl pokazany zostanie 3.10 o godz. 20 i 4.10 o godz. 17. Do najważniejszych wydarzeń VIII Festiwalu Szekspirowskiego należeć będzie "Hamlet" w reż. Jana Klaty z w Schauspielhaus Bochum. Spektakl pokazany zostanie 3.10 o godz. 20 i 4.10 o godz. 17.
Zdobywcę Złotego Yoricka, spektakl "Poskromienie złośnicy" z Teatru im, Stefana Żeromskiego w Kielcach w reżyserii Katarzyny Deszcz oglądać będzie można w sobotę 4.10 (godz. 20:30 i w niedzielę 5.10 (godz. 17). Zdobywcę Złotego Yoricka, spektakl "Poskromienie złośnicy" z Teatru im, Stefana Żeromskiego w Kielcach w reżyserii Katarzyny Deszcz oglądać będzie można w sobotę 4.10 (godz. 20:30 i w niedzielę 5.10 (godz. 17).
"Wszechświat Księcia H." jest oparty na motywach "Hamleta", jednak stanowi dla aktora Jakuba Snochowskiego zaledwie punkt wyjścia. Nawiązując do sytuacji Hamleta, Snochowski (czyli Książę H.) opowiada o swojej sytuacji osobistej. Musi poradzić sobie z faktem, że jego mama pokochała wujka i wyszła za niego za mąż, stara się jakoś pogodzić ze śmiercią ojca, myśli o żałobie, żegna się z ojcem przed publicznością, odczytując mowę pogrzebową, której nie był w stanie wypowiedzieć podczas pogrzebu. Co jakiś czas przerywa swoje zwierzenia, bierze mikrofon i pyta publiczność (głównie młodzież gimnazjalną i licealną, bo do niej głównie kierowany jest ten spektakl) o to jak żyć. Aktor pyta o bardzo ważne kwestie - jak poradzić sobie ze śmiercią kogoś bliskiego, czy jako facet może płakać, jak poradzić sobie z nowym rodzicem?

Podniosły ton i wzruszenie udzielające się części widzów szybko ustępują konsternacji, gdy Książę H. przyznaje się, że wydał parę tysięcy złotych, by zaciągnąć swoją byłą dziewczynę, Ofelię, do łóżka w Grand Hotelu, a gdy mu nie wyszło, założył szkalującą ją grupę na facebooku, wrzucając "zdjęcie, na którym widać jej żałosne cycki" i zaprosił do niej wszystkich znajomych. Zwierza się też, że nakrył swojego przyjaciela (Horacego) z innym mężczyzną. Spektakl wyreżyserowany przez Larsa Romanna Engela w ramach projektu HamletScenen jest formą przełożenia problematyki sztuki i tematów ważnych dla nastolatków na scenę. Oczywiście większość odpowiedzi na pytania jest przewidywalna, a formuła talk show wypada bardzo słabo.

W pierwszym odruchu obecność "Wszechświata Księcia H." w nurcie głównym festiwalu traktować można jako kuriozum i kompletne nieporozumienie, bo ani teatralnie, ani aktorsko spektakl nie osiąga nawet poziomu średniego. Aktor ledwo zaznacza omawiane tematy, żadnemu nie poświęcając większej uwagi, a rozmowy z widzami bardzo zwalniają tempo przedstawienia. Niepodważalny walor edukacyjny spektaklu to - wydawałoby się - o wiele za mało by zapraszać go w roli głównych propozycji festiwalowych (świetnie nadawałoby się do nurtu dodatkowego, czyli SzekspirOFF). Jednak obecność tego przedstawienia w nurcie głównym imprezy jest być może symptomatyczna. Podobnie jak rapowany spektakl "Othello: The Remix", który na festiwalu prezentowany będzie we wtorek i środę 30.09-1.10 o godz. 21, stanowi inną formę ekspresji, bliską młodym ludziom. Wygląda na to, że Festiwal Szekspirowski ma rozszerzyć swoją formułę i zachęcać młodzież do wizyty w teatrze.

Z kolei "Hamlet" bułgarskiego Teatru Narodowego w Sofii jest próbą pokazania dramatu Księcia Danii w pełnym wymiarze. Dania w ujęciu reżysera Javora Gardeva to - zgodnie ze słowami Hamleta - najgorsze więzienie. Spektakl rozgrywa się w brudnej, splugawionej i pełnej zła scenerii, która bardziej niż zamek w Elsynorze, przypomina bazę wojskową oddziałów specjalnych. Instalacyjny charakter scenografii, przemoc i agresja na każdym roku i minorowa tonacja serio towarzyszą widzom od początku do końca.

Pierwsze chwile przedstawiania rozbudzają apatyt, bo spektakl rozpoczyna Hamlet przywołujący aktorów i uczący ich gestu picia wina z kielicha (inaczej niż u Szekspira, bohaterowie spektaklu Gardeva - Laertes i Hamlet - zginą dopijając truciznę, której nie wypiła do końca Gertruda). Po chwili na scenę wchodzi Ofelia (Vesela Babinova), która śpiewa przebój Lany Del Rey - "Dark Paradise". Scenę kończy ogólna bijatyka, zainicjowana przez jedną z aktorek. Przemoc towarzyszy bohaterom bułgarskiego "Hamleta" na każdym kroku - najwięcej jej doświadczy sam Hamlet, który kopany jest w brzuch przez swojego przyjaciela Rozenkranca i katowany przez żołnierzy króla Klaudiusza przed wizytą u matki. Z kolei pozostawiona samej sobie Ofelia śpiewa o miłości (której oczywiście nie doświadcza) - "You'we got the love" grupy Florence and The Machine. Przed utopieniem się Ofelia zaśpiewa z kolei "Riverside" Agnes Obel.

Spektakl jest próbą odczytania historii Hamleta jako współczesnej opowieści w stylu kina akcji. Oczywiście teatr w porównaniu z filmową techniką nie ma szans, a bohaterowie wyglądają momentami karykaturalnie. Sam Hamlet (dobra rola Leonida Jovcheva) chowa się za maską drwiny i ironii, rzadko kiedy właściwie odczytywanych przez inne postaci. Ciekawie wypada również wątek Poloniusza, który w spektaklu Gardeva nie ma w sobie nic komicznego. To jawnie okazujący niechęć i lekceważenie Hamletowi zaufany człowiek króla, którego starcia z księciem elektryzują aż do śmierci Poloniusza (zastrzelony z pistoletu). Bułgarski "Hamlet" miał zadatki na bardzo dobry spektakl, a przytłacza go nadmiar użytych środków, zarówno inscenizacyjnych, jak i formalnych. Nie służą też przedstawieniu coraz bardziej banalne pomysły inscenizacyjne. Warto odnotować, że po raz pierwszy właśnie podczas "Hamleta" otwarto też dach teatru podczas przedstawienia.

W tym roku uwaga krytyków i stałych bywalców Festiwalu Szekspirowskiego skupiona będzie jednak na spektaklach prezentowanych w drugiej części imprezy. Przedstawienie "Jak wam się podoba", wyreżyserował w Teatrze Narodowym w Budapeszcie słynny rumuński reżyser Silviu Purcărete. Jak twierdzi reżyser - sztuka ta jest jak zamek o wielu wejściach; nie wiesz, które prowadzi dokąd, dopóki nie sprawdzisz ich wszystkich. Przedstawienie oglądać można tylko raz (pozostałe teatralne propozycje głównego nurtu prezentowane są przynajmniej dwukrotnie) w czwartek 2 października o godz. 20 na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Nie mniej ciekawie zapowiada się "Hamlet" wyreżyserowany w Schauspielhaus Bochum przez Jana Klatę, który wcześniej wystawił "Hamleta" na terenie Stoczni Gdańskiej pod tytułem "H.". Klata ponownie sięgnie do elementów popkultury, a grający 10 lat temu Marcin Czarnik Hamleta tym razem wcieli się w Ducha Ojca (i Fortynbrasa). Spektakl prezentowany będzie w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim w piątek 3.10 o godz. 20 i w sobotę 4.10 o godz. 17.

W tym roku nagrodę Złotego Yoricka za najlepszą inscenizację dzieł Szekspira w Polsce otrzymało przedstawienie "Poskromienie złośnicy" z Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach, wyreżyserowane przez Katarzynę Deszcz. Spektakl ma być grą z tradycją interpretowania tek sztuki. Spektakl do obejrzenia na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże w sobotę 4.10 (godz. 20:30 i w niedzielę 5.10 (godz. 17). Warto pamiętać również o jedynej lalkowej produkcji - "Szekspir Laboratorium", ukazującą bohaterów różnych sztuk Szekspira, którą Wielki Teatr Lalek z Sankt Petersburga pokaże w Malarni Teatru Wybrzeże trzykrotnie, od środy do piątku 1-3.10, o godz. 17).

Festiwal zamkną dwa koncerty: performatywny "to be authentic, or not to be" w wykonaniu Olo Walickiego i Andrzeja Seweryna w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim (sobota 4.10, godz. 21 i niedziela 5.10, godz. 22) oraz "Shakespeare Sonnets And Songs" węgierskiej grupy WH (niedziela 5.10, godz. 20, również w GTS. W ramach imprezy odbywają także pokazy nurtu offowego w Teatrze w Oknie. Bilety na pokazy głównego nurtu festiwalu kosztują od 20 do 80 zł.

Wydarzenia

Festiwal Szekspirowski (10 opinii)

(10 opinii)
20-80 zł
spektakl dramatyczny, festiwal teatralny

Miejsca

Zobacz także

Opinie (15) 1 zablokowana

  • Jeżeli teatr będzie żył i będzie miał widownię to wybaczę tej idei nawet tą okropną bryłę :) Życzę sukcesów.

    • 9 4

  • Przedstawienie "Hamleta" z Teatru Narodowego w Sofii

    Zgarnęło wszystkie możliwe nagrody teatralne w 2013 roku w Bułgarii . "Ikar 2013 " i Ackeep 2013" za reżyserię , najlepsze przedstawienie roku , dwie role męskie, muzykę , scenografię i choreografię . Nie ma co stękać o banalnych pomysłach inscenizacyjnych gdy ciągnie to przedstawienie aktor wybitny o sprawności młodego Daniela Olbrychskiego otoczony świetnym zespołem.
    Taki jest współczesny teatr , zajeżdżający lekko Jarzyną.

    • 3 1

  • "Hamlet" z Teatru Narodowego z Sofii

    Nie zgadzam się co do dobrej gry aktorskiej Poloniusza. Niektóre zdania wypowiadał tak szybko i mechanicznie, że przypominało to szybkie odklepanie tekstu aby mieć to już za sobą.
    Wolę wersję Poloniusza w wykonaniu teatru The Globe, może i przerysowaną, ale mającą w sobie o dziwo więcej autentyczności i życia.
    Dla mnie najpiękniejszą częścią przedstawienia był przemarsz Ofelii ku jej przeznaczeniu. Nie widziałam jeszcze, żeby jakiś reżyser pokazywał nam Ofelię w ostatnich minutach życia.
    A pan Łukasz był na przedstawieniach czy ze słuchu pisze recenzje?

    • 2 3

  • Hamlet w III RP: (1)

    Emigrować czy nie emigrować. Oto jest pytanie!

    • 9 1

    • emigrować!!

      • 0 2

  • Szekspir

    Czy jest szansa na jakies przedstawienia w jezyku oryginalu, w klasycznej aranzacji?

    • 4 3

  • Hamlet z Sofii

    moim zdaniem: spektakl interesujący, ciekawa aranżacja treści, postaci, scenografii; tło muzyczne, dobór utworów - rewelacja. koncepcja byłaby ze wszech miar udana, gdyby nie nadmierne przeciągnięcie, mogłoby być o 1/3 krótsze, skondensowane i ciekawsze...

    • 4 0

  • Bułgarski Hamlet to petarda

    Muzyka, dekoracja, aranżacja, stroje. Aktorska gra: Klaudiusz - super głos, jad sączył cienką strużką, dynamizm Laertesa, śpiew Ofelii piękny.

    Raziła tylko zbędna nagość Hamleta.

    • 6 0

  • loza (1)

    W loży nigdy slaby dbior z tego miejsca wszystko boli niemozna sie skupic na spektaklu a szczególnie plecy

    • 7 1

    • Potwierdzam

      W dolnych rzędach bolała szyja. Brak oparcia i zadzieranie głowy na telebim przez 3,5 godziny.

      Pozytywnie zaskoczył cichy mechanizm otwieranego dachu i nieprzeszkadzający pomruk zasypiającego miasta.

      • 4 0

  • Dresiarski Hamlet (1)

    Mnie bułgarski "Hamlet" a tym bardziej Hamlet - nie zachwycił.
    Sceneria bardziej odpowiadała "Ryszardowi', Hamlet rozpoczął wymachiwaniem swoim przyrodzeniem, w zamiarze zapewne Julii, ale w wykonaniu - publiczności. Nie wiem, czemu miało służyć bieganie nagiego bohatera,,, Klaudiusz wyglądał, jakby się bał, że zaraz dostanie w ucho i jedyne emocje jakie nim targały - to te wobec bratanka, który wyraźnie budził w nim żądze, choć trzeba przyznać, że nawet te żądze były letnie.
    Jedyną atrakcją było otwarcie dachu podczas monologu króla.

    • 1 0

    • Ofelii, oczywiscie

      • 0 0

  • Tragedia z siedzeniem

    Hamlet Hamletem ale kompletna paranoja i kompromitacja te siedzenia na stopniach. Ludzie chodzą i szukają sobie bardziej wygodnego miejsca to z jedną to z dwiema poduszkami. Wielce ciekaw jestem jak ta podłoga będzie wyglądała jak zaczną się jesienne roztopy. Własne kapcie w worku trzeba będzie brać ?

    • 8 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która spośród oper, prezentowanych w ostatnich latach w Gdańsku, pokazana została premierowo w 1950 roku i jest uważana za początek działalności Opery Bałtyckiej?

 

Najczęściej czytane