• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gov't Mule gwiazdą VII Gdynia Blues Festiwal

Przemysław Rydzewski
23 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Gov't Mule będzie największą gwiazdą tegorocznej, siódmej już edycji Gdynia Blues Festiwal. Gov't Mule będzie największą gwiazdą tegorocznej, siódmej już edycji Gdynia Blues Festiwal.

Ich studyjne albumy są świetne, ale koncertowe, to prawdziwa rewelacja! Jedną z gwiazd VII Gdynia Blues Festival będzie amerykański zespół Gov't Mule.



Gov't Mule to obecnie jeden z najlepszych na świecie zespołów poruszających się na pograniczu klasycznego bluesa i rocka. Amerykańska grupa łączy w swojej twórczości korzenie "czarnej muzyki", którym hołdują chociażby, silnie związani z ich karierą, legendarni The Allman Brothers Band z psychodelicznym brzmieniem spod znaku Cream czy Led Zeppelin. Utwory tych ostatnich można często usłyszeć na ich koncertach.

Na czele Gov't Mule stoi gitarzysta i wokalista Warren Haynes, o którym The New York Times pisał: "W jego głosie słychać przejmujące cierpienie, a gdy przestaje śpiewać, jego gitara podnosi lament wściekłości i osamotnienia". Po wielu tragicznych perypetiach personalnych, w roku 2009, grupa zarejestrowali kolejną studyjną płytę zatytułowaną "By the Thread". Gdyński koncert, zapowiedziany na 20 czerwca 2010 r., w Hali Gdynia odbędzie się w ramach trasy promującej ten właśnie album.

Czym będzie się różnił VII Gdynia Blues Festival od pierwszej edycji z 2004 roku?

Leszek Pomierski, organizator Gdynia Blues Festival: Pierwszy festiwal był swoistym rekonesansem, czy w ogóle warto go robić. Po jego zakończeniu, wszystko wskazywało na to, że... nie warto. Przyszło niewielu ludzi, była słaba reklama, fatalna pogoda. Tegoroczna, siódma edycja to dla nas wielkie wyzwanie, oczywiście przede wszystkim ze względu na naszą gwiazdę

W pańskim Blues Clubie od zawsze wisiał plakat grupy Gov't Mule. To pana ulubiony zespół?

To najstarszy plakat wiszący w klubie, zaraz obok B.B. Kinga! Zespół Gov't Mule od lat jest mi bardzo bliski. To grupa, którą trudno jednoznacznie sklasyfikować. Ich stylistyka łączy w sobie elementy bluesa i wszelkich odmian rocka - od progresywnego po jego najcięższe, nawet metalowe brzmienia. Cenią ją sobie zatem wszyscy miłośnicy dobrej muzyki i właśnie na ich obecność liczymy.

Jak udało się ściągnąć do Gdyni gwiazdę takiego formatu?

Obecnie ściągniecie kogokolwiek, nawet gwiazd wielkiego kalibru nie jest już takim problem, jak bywało to kiedyś. Oczywiście jest to głównie kwestia pieniędzy, ale i pomocy osób trzecich. Tu wielki ukłon z naszej strony dla miasta Gdynia, które przez te wszystkie lata gorąco nas wspiera i głównego sponsora - firmę Energa. Obaj partnerzy zaufali nam przed laty i mam wielką nadzieję, że dziś tego nie żałują.

Patrząc na dyskografią Gov't Mule, w której figuruje aż 7 albumów nagranych na żywo, można uznać, że to grupa stricte koncertowa. Czego możemy spodziewać się po ich występie w Gdyni?

Fakt, ten zespół kocha scenę. Ich studyjne albumy są świetne, ale koncertowe, to prawdziwa rewelacja! Muzycy wchodzący w skład Gov't Mule uwielbiają improwizować. Jestem przekonany, że zapowiedziane półtorej godziny koncertu przeciągnie się. To będzie wielka scena i fenomenalne, potężne nagłośnienie. Warto dodać, że w tej chwili jesteśmy trzecim przystankiem na ich europejskiej trasie, jeśli tak zostanie, możemy naprawdę czuć się wyróżnieni. Myślę, że cena biletu - od 80 do 150 złotych nie jest wygórowana, jak na takie widowisko. Oczywiście bilety są już dostępne.

I to będzie jedyny płatny koncert festiwalu. Kogo usłyszymy w pozostałe dni imprezy?

Dwa darmowe dni odbędą w tym samym miejscu, na Skwerze Arki Gdynia, czyli u zbiegu ulicy Piłsudskiego i Bulwaru Nadmorskiego. Zagrają między innymi TSA, Easy Rider w projekcie z Bogdanem Szwedą, Boogie Chilli, Mississippi Blues Band. Będzie wiele zespołów z naszego regionu - Johnny Coyote, The Nashville, Nefastus. Chcemy przez to pokazać, że najwyższy czas przenieść stolicę bluesa ze Śląska bardziej na północ.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (12) 2 zablokowane

  • Top z minusem dla organizatora

    Osioł, Muł... jak zwykle i bez dwóch zdań rewelacja. Bogowie współczesnego grania, kocham ich całym sercem, a za Warrena granie dałbym się pokroić. I na tym hymny pochwalne dotyczące koncertu się kończą. Tak fatalnie nagłośnionego koncertu dawno nie słyszałem. Co do nagłośnienia. Byłem na wielu koncertach, wiele sam nagłaśniałem i to co zastałem w hali sportowej w Gdyni powaliło mnie na kolana, bo tym razem jako miłośnik fotografii specjalnie nie zabierałem sprzętu foto aby się oddać muzyce... Na miejscu okazało się, że moglem go jednak zabrać... Do rzeczy. Nie wiem dlaczego ale akustycy starali się za wszelką cenę przekrzyczeć basem wszystko, heble na konsolecie w górę i było po zabawie, wszystko dudniło basem, krzyczało sopranem i nie dawało komfortu słuchania. Jedynym sensownym miejscem do słuchactwa było miejsce pod samą sceną, gdzie dźwięki dochodziły wyłącznie ze sceny z piecyków i odsłuchów. Ale taka jest specyfika niestety większych imprez w tym kraju. Organizatorzy wg mnie powinni skorzystać z innej opcji, też niedalekiej. Także w Gdyni jest klub Ucho... z powodzeniem dałoby się tam zrobić tę imprezę z lepszym klimatem i dźwiękiem, piwem na miejscu i w jednej cenie biletów, gdzie sztuczny podział na VIP i resztę publiczności był ewidentnym skokiem organizatora na kasę. 150 zł za bilet na wprost sceny wcale nie gwarantował doskonałej widoczności ani dobrego dźwięku, poza tym co z tego, że ludzie za najtańsze bilety płacili 80 zł jak i tak mogli sobie przechodzić gdzie chcieli tak jak i ci którzy nabyli najdroższe... Absurd... Co do nagłośnienia wiem, że przy odrobinie chęci i pomysłowości można nagłośnić dobrze każdą halę, czego nie raz byłem świadkiem i nie trzeba walić każdego suwaka w konsolecie na czerwone pole i odkręcać końcówki na full. Dużo goryczy w tym co piszę, ale na taką kapelę ludzie jechali z całej Polski więc szacunek organizatora wymagałby aby wszystko dobrze brzmiało i grało. Pewnie niektórzy zapytają a ile koncertów Muła słyszałeś... kilka słyszałem i zawsze będę przytaczać przykład klubu Paradiso w Amsterdamie, gdzie pojawili się ludzie z całego świata aby ich posłuchać i pojawiają się artyści z całego świata aby tam zagrać. Człowiek nie ogłuchł w żadnym miejscu sali a i jak chciał to oglądał i słuchał z balkonu albo z parteru, bez różnicy w cenie biletu, który kosztował, uwaga - 20 euro... dla każdego....

    • 0 0

  • moze kiczowate naglosnienie

    znowu radio gdansk robilo

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Z jakim trójmiejskim teatrem związany jest obecnie gdański pisarz Paweł Huelle?

 

Najczęściej czytane