• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gorący festiwal w chłodny weekend

Maciej Goniszewski
18 lipca 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
W chłodniejsze niż te, do których zdążyliśmy się już przyzwyczaić podczas tegorocznych wakacji, lipcowe dni gdyńską publiczność rozgrzał Ladies' Jazz Festival. Zaprezentowały się m.in. Brazylijka, Amerykanka i prażanka o polsko-kubańskich korzeniach.

- Zainspirowała mnie wzrastająca w ostatnich latach pozycja kobiet jazzu - mówi Piotr Łyszkiewicz pomysłodawca festiwalu. - Zarówno wokalistek, jak i instrumentalistek. Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że trzeba zorganizować festiwal jazzowy z kobietami w roli głównej, festiwal pierwszy w Europie. Mężczyźni są tu tylko akompaniatorami.

Festiwalowe koncerty trwały od piątku do niedzieli na scenie gdyńskiego Teatru Muzycznego. Gwiazdą pierwszego wieczoru była Brazylijka Ive Mendes, wokalistka nazywana też "brazylijską Sade". Jej przeboje "Natural High", "Night Night" oraz uroczą wersję "If You Leave Me Now" pochodzącą z repertuaru grupy Chicago puszczają chyba wszystkie rozgłośnie radiowe w naszym kraju.

Występ Brazylijki poprzedziła Marta Kubaczyk. 21-letnia, obdarzona przepięknym kameralnym głosem wokalistka wraz z grającym na fortepianie kompozytorem Maciejem Łyszkiewiczem tworzy zespół Łyczacza. Jak sami mówią: "W ramach muzycznego relaksu i ucieczki od agresywnej rzeczywistości proponujemy wam wycieczkę w krainę bossa novy, dobrego wina i romantycznych wieczorów z bliską sercu osobą".

- Jestem zachwycony tym koncertem - mówił po pierwszym dniu Marek Haserski z Warszawy. - Dawno nie słuchałem tak dobrej muzyki. Wygląda na to, że kobiety mają teraz więcej do powiedzenia w jazzie niż mężczyźni - no i bez wątpienia lepiej wyglądają.

Głównym daniem festiwalu był sobotni koncert Stacey Kent. Jej styl z dużym uznaniem opisał trzykrotny zdobywca Oskara, autor piosenek, Jay Livingston. "Stacey Kent to rewelacja. Nie ma dziś nikogo kto mógłby się z nią równać. Ona ma styl największych, takich jak Billie Holiday i Ella Fitzgerald. A wyśpiewuje słowa niczym Nat King Cole - czysto, jasno i zawsze w towarzystwie perfekcyjnej frazy".

Stacey ma na swym koncie osiem własnych płyt. Miłośnicy mogą podziwiać jej głos również na płytach jej męża, znakomitego saksofonisty Jima Tomlistona. Artystka odniosła w Gdyni wielki sukces. Zaśpiewała wiele wspaniałych standardów, a do bisów wychodziła trzy razy.

Tego samego wieczora wystąpiła także Krzysia Górniak - "numer jeden gitary jazzowej w Europie" - zaznaczył Piotr Łyżkiewicz. Jej styl gry jest połączeniem ciepłych brzmień Pata Metheny'ego i ostrej gry Johna Scofielda. W 1998 roku założyła międzynarodowy zespól "Tales", dla którego komponowała i aranżowała. Wiosną 2002 roku ukazał się album nagramy w tym składzie zatytułowany właśnie "Tales". W kwietniu 2003 artystka wróciła do Warszawy i rozpoczęła pracę nad nowym albumem, z czołowymi polskimi muzykami. W czerwcu 2004 ukazał się album "Ultra".

Ostatniego dnia koncert zagrała i wyśpiewała pochodzenia polsko-kubańskiego, a mieszkająca w czeskiej Pradze - Yvonne Sanchez. Podczas koncertu zaprezentowała repertuar ze swojej debiutanckiej płyty "Invitation", która w tym roku ukazała się w Polsce, a w Czechach była nominowana do nagrody Grammy, oraz kompozycje oddające klimat muzyki brazylijskiej.

- Przyjechałam razem ze swoją formacją Brazilian Mood, więc zabrzmi bossa nova, ale także samby w moich aranżacjach i chillout - powiedziała Yvonne Sanchez Radiu Gdańsk.

W niedzielę oprócz Yvonne Sanchez publiczność miała okazję usłyszeć także jedną z największych europejskich trębaczek, nazywaną "Lady Miles Davies" - holenderkę Saskie Laroo. Urodzona w 1959 roku w Amsterdamie ma na koncie występy z takimi gwiazdami jazzu jak Marcus Miller, George Benson, Wynton Marsalis czy Candy Dulfer. Występowała na festiwalach jazzowych na kilku kontynentach w tym na tak słynnych jak Montreux czy Northsea Jazzfestival. Tylko w tym roku grała na Javajazzfestival w Indonezji oraz w Moskwie, koncertowała też w Nowym Jorku i San Francisco.
Maciej Goniszewski

Wydarzenia

Opinie (2)

  • PRZEREKLAMOWANA IVE MENDES

    Byłem na piątkowym koncercie i o ile bardzo mi sie podobała "Łyczacza" o tyle Pani Mendes jest totalnie przereklamowana. Ani strona muzyczna nie jest porywająca (u "Łyczaczy" rewelacyjna), ani wokalna. Moja sympatię wzbudziły jedynie utwory śpiewane oryginalnie, po portugalsku. Za to jej produkcje anglojęzyczne to totalna porażka. Teksty przypominające rymy częstochowskie, a ich wykonanie wokalne to dno i 5 metrów mułu. ROZCZAROWANIE !!!!!

    • 0 0

  • Szkoda...

    że bilety na tą ciekawą imprezę wysokokluturalną były
    tak "tanie"....

    pozdrawiam
    i zapraszam na http://www.mooza.pl

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Co to jest antresola?

 

Najczęściej czytane