• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Gloria (1 opinia)

teatr tańca
kasy:
58 344-05-73 w. 117
wystawia:
Klub ŻAK
10
1 ocena
GLORIA!
Trójmiejska Korporacja Tańca
Kwartet patetyczny - Anita Wach, Magdalena Jędra, Magdalena Tuka, Anna Steller

Wzruszenie i afektacja, wzniosłość i pompatyczność, podniosłość i emfatyczność - te kategorie stoją blisko siebie i często wyznaczają granice pomiędzy autentycznością a manipulacją emocjonalną. Sztuka zawsze jest manipulacją, wydarzeniem skierowanym na cel, jakim jest percepcja i uczucia widza. Autorki i tancerki Glorii! chcą poddać się tej manipulacji, sprawdzić, czy doświadczenie teatralnej iluzji można osiągnąć także pozostając na scenie. Spróbują wzajemnie sprawdzać własną wytrzymałość. Czy śmiech na scenie jest zawsze symulacją, czy autentyczne wzruszenie aktora w roli naraża go na śmieszność? Gloria! to minimalistyczny performans i przerysowana choreografia w jednym. Opowieść o obywatelu, artyście i rewolucjoniście w wielu osobach, instruktaż dotyczący skuteczności obecności na scenie i jednoczesny wyraz tęsknoty za natchnieniem i usiłowaniem zapisania się w historii dziejów.

Artystki, czując nostalgię wobec utraconej emocjonalności w teatrze, ale także i w życiu, poddają się działaniu magicznej mocy przedstawienia. W spektaklu ckliwość, przesada, emocje wyciskające łzy wzruszenia staną się wskaźnikami w procesie autoironicznego sprawdzania, czy możliwe jest, aby dekonstruować aurę niesamowitości, jednocześnie dając się jej ponieść. Na potrzeby przedsięwzięcia Anita Wach (1974) powołała Kwartet patetyczny. Tworzą go cztery doświadczone tancerki, a przy tym cztery silne sceniczne osobowości, które spotkały się, aby w Glorii!, przy użyciu popularnych piosenek i zwykłych, kuchennych środków, prowokować intensywność i przyglądać się, jak radykalne przeżycia uwalniają pokłady rozrzewnienia i sublimują w patos.

Koncept i reżyseria: Anita Wach
Choreografia i wykonanie: Kwartet patetyczny - Anita Wach, Magdalena Jędra, Magdalena Tuka, Anna Steller
Konsultacje reżyserskie: Magdalena Tuka
Projekt graficzny: Mariusz Krawczyk
Realizacja w ramach Gdańskiego Festiwalu Tańca 2013 - Trójmiejska Korporacja Tańca
Współpraca: Fundacja ciało / umysł

-----
MAGDALENA JĘDRA - tancerka, choreograf. W latach 1997 - 1999 współpracowała z Gdańskim Teatrem Tańca Melissy Monteros i Wojciecha Mochnieja, później z Joe Alter Dance Group, Paulą Ross, Rafałem Dziemidokiem, grupą Made Inc. Edyty Kozak, grupą Koncentrat, Beatą Sosnowską, Leszkiem Bzdylem, Krzysztofem Leonem Dziemaszkiewiczem. W 2001 z muzykiem Zbigniewem Zibim Bieńkowskim założyła grupę Plastiyque dod, która otworzyła przestrzeń dla realizacji autorskich produkcji dwójki artystów (teleTRANSIS, Teoria hałasu, junkie), a w 2005 z Anną Steller, Zbigniewem Zibim Bieńkowskim oraz Grzegorzem Welizarowiczem utworzyła formację Good Girl Killer. Spektakl Good Girl Killer otrzymał nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska w dziedzinie Teatr oraz doczekał się realizacji w TVP Kultura. W ramach GFT 2011 zrealizowała autorski spektakl Le Pas Jaques.

ANNA STELLER - tancerka, performerka i choreograf. Od 1993 roku tańczy w teatrze Dada von Bzdulow, zaś od 2003 roku współpracuje z teatrem Patrz Mi Na Usta. W 2005 roku założyła zespół Good Girl Killer wraz z Magdą Jędrą. Swoje spektakle prezentowała w Arts Station Foundation oraz Malta Festiwal w Poznaniu, Maat Festiwal w Lublinie, L1 Contemporary Dance Festiwal w Budapeszcie, Body-Mind (Warszawa), Heineken Open'er w Gdyni, Four Days w Pradze. W 2003 roku otrzymała stypendium Dance Web na festiwalu tańca Impulstanz w Wiedniu. Jest laureatką nagrody specjalnej Marszałka Województwa Pomorskiego za wybitne zasługi w dziedzinie twórczości artystycznej oraz Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska dla Młodych Twórców. Od wielu lat bierze udział w wielu projektach, współpracując z Teatrem Miejskim imienia Gombrowicza w Gdyni, Teatrem Wybrzeże i Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia w Gdańsku, teatrem 7273 z Genewy, Mariolą Brillowską i Nigelem Charnockiem w projekcie Happy.

ANITA WACH - tancerka, choreograf, pedagog, instruktorka astanga jogi. Ukończyła instruktorski kurs kwalifikacyjny z zakresu tańca współczesnego i uzyskała dyplom zawodowego tancerza ZASP. Pracowała w Kieleckim Teatrze Tańca, Bretoncaffe oraz Śląskim Teatrze Tańca, występując w Nowym Yorku, Filadelfii, Wielkiej Brytanii, Francji, Rosji, Czechach, Słowacji, Tel-Awiwie i Niemczech. Stypendystka Pro Helveti, oraz Mobile Academy, rezydentka Centrum Choreograficznego Zollwerein w Essen oraz Starego Browaru w ramach projektu Solo Project. Współpracowała z Thomasem Hauertem, Tomaszem Wygodą, Bojanem Jablonowec oraz Ewą Jaro z która założyła zespół Vayo. W 2008 roku została uznana przez krytyków tańca za najlepszą tancerkę roku w ankiecie portalu NowyTaniec.PL.

MAGDALENA TUKA
- aktorka, performerka, prowadząca warsztaty. Ukończyła Akademię Teatralną w Warszawie i otrzymała dyplom aktora ZASPu. Pracę rozpoczęła w Studium Teatralnym, z którym występowała w całej Europie, Urugwaju, Brazylii, Rosji, Wenezueli i Argentynie. Współpracowała z Black Tonic i Bojanem Jablonowcem z Via Negativa (Słowenia), a także fundacją ciało/umysł i Sztuka Nowa. Stypendystka Ministerstwa Kultury.

Opinie (1)

  • Na granicy wzniosłej powagi i szyderczej kpiny (opinia sprzed 10 lat)

    Cztery utanecznione artystki dały przedstwienie balansujące na granicach: teatru i antyteatru, wzniosłej powagi i szyderczej kpiny, nieziemskiej niezwykłości i przyziemnej codzienności, sensu i absurdu. Środki wyrazu dość subtelne, niewiele tańca, sporo gadaniny ale efekty artystyczne i estetyczne dość ciekawe. Całość robi niezłe wrażenie.

    Co do artystycznej jakości dzieła się nie czepiam ale zatrzeżenie budzi ilość papierosów wypalonych na scenie i rozpylanie środków chemicznych. W sumie nie wiele mnie obchodzi co artyści robią ze sobą na scenie, mogą s**ć, sikać itd... ale wolałbym, żeby tego nie robili na mnie. Nie muszę dodawać co się dzieje z powietrzem w pomieszczeniu po kilku takich scenicznych numerach. Powinno się chyba sztuki cenzurować albo w ogóle zdejmować, ze sceny gdy artyści się nie podporządkują bo inaczej nie da się ograniczyć takich żenujących sytuacji. Myślę, że sprawą powinny zainteresować się władze miasta i prokuratura bo nie może być tak, że naraża się zdrowie niczego niewinnego widza, znajdującego się w miejscu publicznym (ponoć miejscu dość wysokiej kultury!!) na skutki działania wyziewów nikotynowych albo chemikaliów i wszystko jest ok. W świetle prawa to po prostu jest karalne.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery