Globaltica - folk bez cepelii

Muzyka tradycyjna, ludowa, ożeniona ze współczesnością, ale odarta z cepeliowskiego, niesmacznie krzykliwego blichtru. Gdynia zaprasza na Globaltica World Music Festival. Gwiazdą będzie grupa YAT-KHA. To jedyny ich koncert w Polsce podczas dużej europejskiej trasy. Kto ich nie zna, niech wyobrazi sobie wiele głosów o nadzwyczajnej głębi, wydobywających się jednocześnie z jednego gardła (to Kumei, tradycyjny dla Syberyjczyków styl śpiewu). Do tego brzmienie współczesnych gitar elektrycznych i... To trzeba po prostu usłyszeć.

Globaltica to dwupłaszczyznowe przedsięwzięcie artystyczne. Pierwsza część to Globaltica World Music Festival - odbywać się będzie 14 i 15 października w klubie muzycznym Ucho w Gdyni (ul. Św. Piotra 2). Start o godz. 20. Druga - Globaltica Art Exhibition.

- Idea festiwalu jest bardzo prosta: chodziło nam o pokazanie ze współczesnego punktu widzenia tradycji ludowej. Chcieliśmy zaprosić artystów, którzy tworzą współcześnie, ale sięgają do korzeni, a jednocześnie chcieliśmy uniknąć tego, co często przy takich imprezach się pojawia czyli kolorowe cekiny, jakieś korowody - mówi Piotr Pucyło, jeden z organizatorów festiwalu. - Chcieliśmy od tego uciec i pokazać bardzo współczesną wizję muzyki ludowej.


Na festiwal zaproszono cztery zespoły. 14 października (piątek) wystąpi KWARTET JORGI. To jeden z prekursorów muzyki folk w Polsce. Od dwudziestu lat robią swoje czyli sięgają do słowiańskich korzeni i częściowo improwizując tworzą nową, pełną energii i radości jakość, którą określają muzyką zielonej fali. Druga część tego koncertu to MAHMOUD FADL & DELTA. To zespół z Egiptu przedstawiający tradycyjną muzykę egipską, która ewoluowała od najczystszej formy do bardzo współczesnej. Oprócz wielu instrumentów perkusyjnych, które pojawiają się w sekcji rytmicznej pojawi się tancerka, która zaprezentuje taniec brzucha. 15 października (sobota) jako pierwszy zagra zespół Dobranotch. To klezmersko - bałkańsko - orientalna orkiestra z Sankt Petersburga w której skład wchodzą muzycy z Rosji, Mołdawi i Libanu. Instrumentarium to skrzypce, cymbały, akordeon, tuba, baraban oraz darabuka, na której gra prawdziwy wirtuoz tego bębna - pochodzący z Libanu Ussama Shakhin. Jako drugi - gwiazda festiwalu czyli grupa YAT-KHA z Tuwy, małej, niezależnej republiki wchodzącej w skład federacji rosyjskiej, leżącej na pograniczu Rosji z Mongolią.

YAT-KHA jest znana na świecie głównie z alikwotowych śpiewów. To bardzo ekspresyjnie brzmiące dźwięki wydobywane jakby z wnętrza gardła. Zgrane ze sobą tworzą niesamowity głosowy rezonans. To tradycyjny styl śpiewu zwany Kumei. Dla Syberyjczyków naturalny. Dla Europejczyków tak zadziwiający jak chińskie ćwierćtony.

- YAT-KHA to poważna osobistość na scenie world music. Zdobywcy wielu prestiżowych nagród, w tym nagrody radia BBC. To rzecz określona przez wielu jako przełomowa w łączeniu tradycji i współczesności - dodaje Piotr Pucyło. - To mocno zauważalne elementy kultury południowo syberyjskiej, a jednocześnie bardzo współczesna rockowa energia. To rzecz wyjątkowa, która do tej pory nie pojawiła się w Trójmieście. Zapraszam.

Zespół YAT-KHA jest w trakcie gigantycznej trasy po Europie. Do Polskie przyjedzie tylko na jeden koncert.
Druga płaszczyzna GLOBALTIKI to wystawa prac artystów z różnych stron świata, którzy w swojej twórczości nawiązują w jakiś sposób do tradycji ludowej. Inspirują się tradycyjnymi technikami plastycznymi z różnych stron świata albo wprost tradycją ludową. Będzie i malarstwo, i colage, i reklama, i plakat. To współczesne spojrzenie na sztukę tradycyjną. Swoje prace wystawiają: Tarek Atrissi (Liban), Synthia Saint James (USA), Hussein Saidi (Tanzania), Reza Abedini (Iran), Antonio Zapata (Kolumbia), Esther Mahlangu (RPA), Owusu Ankomah (Ghana), Majid Abbasi (Iran), Jarek Koziara (Polska), Piotr Pucyło (Polska). Organizatorzy zapraszają od 13 do 30 października do sali wystawowej Muzeum Miasta Gdyni,
Centrum Gemini ul.Waszyngtona 14.

Bilety na festiwal można kupić w Gdyni w klubie Ucho, w kawiarni Cyganeria oraz w Gdańsku w EMPIK-u Mega Store przy dworcu PKP. Cena: 30 zł na jeden dzień i 50 zł na dwa dni.