- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
Gdynia (od wtorku) ponownie stolicą musicalu
Najbliższy tydzień należeć będzie do teatru musicalowego. Siedem z dziewięciu polskich teatrów muzycznych w Gdyni na Festiwalu Teatrów Muzycznych zaprezentuje przeważnie bardzo świeże jeszcze własne produkcje. Festiwal będzie miał jednak charakter inny niż planowano.
Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, na pokaz żywiołowego "Boybandu" warszawskiego Teatru Komedia - w dzień po żałobie narodowej i pogrzebie prezydenckiej pary - nie wyrazili zgody prezydent Gdyni i marszałek województwa pomorskiego, współfinansujący gdyński festiwal. Ponieważ ten spektakl spadł już z afisza Komedii, nie udało się dograć nowego terminu z występującymi w nim gościnnie artystami.
"Zabawki Pana Boga" Teatru Muzycznego Roma w Warszawie (reż. Jerzy Satanowski), które inaugurować będą festiwal we wtorek 20 kwietnia, opisują burzliwy związek poetki, autorki słynnych tekstów piosenek (m.in. "Ballada o pancernych", "A ja wolę moją mamę", "Niech żyje bal") Agnieszki Osieckiej i niepokornego, "wyklętego" pisarza PRL-u Marka Hłaski. Wcielają się w nich Joanna Trzepiecińska i Przemysław Sadowski.
"Romeo i Julia" Teatru Studio Buffo to kolejna produkcja duetu Januszów - Józefowicza (reżyseria) i Stokłosy (muzyka). Zobaczymy oczywiście również pierwszą solistkę Studia Buffo - Nataszę Urbańską, która zagra Rosalinę, pierwszą ukochaną Romea, o której amant wszech czasów bardzo szybko zapomina i zakochuje się w Julii. Spektakl kilka lat temu pokazała Telewizja Polska.
Wielkim zainteresowaniem gdyńskiej publiczności cieszy się musical "Hair" Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu, na który od kilku tygodni nie ma już biletów. Kultowy rock-musical o hipisach, którzy wraz z dojrzewaniem porzucają ideały młodości spod znaku "make love, not war", w Gdyni obrósł w legendę po spektaklu wyreżyserowanym przez Wojciecha Kościelniaka. Jak poradzi z nią sobie młody zespół Capitolu pod wodzą dyrektora tej sceny Konrada Imieli?
Trzecia edycja FTM-u będzie zarazem trzecią już próbą uchwycenia panoramy teatru musicalowego w Polsce, bo gdyńska impreza jest jedyną, na jakiej dokonuje się przegląd rodzimego teatru muzycznego. Wbrew zapowiedziom nie będzie mieć jednak charakteru konkursu sztuki aktorskiej. - Aby nie zawieść widzów, postanowiliśmy, że festiwal - z uwagi na brak możliwości zaprezentowania "Boybandu" - odbędzie się nie w formie konkursu, a jako przegląd twórczości teatrów muzycznych - dodaje Wioletta Czajewska-Chrzanowska. Utrzymane zostały jednak nagrody publiczności za najlepszą rolę męską i żeńską.
W Gdyni zobaczymy również "High School Musical" Gliwickiego Teatru Muzycznego, spektakl "Oliver!" Teatru Rozrywki w Chorzowie, "Na końcu tęczy" Teatru Muzycznego w Łodzi i "Tango Piazzolla" Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Teatr Muzyczny w Gdyni reprezentować będzie "Lalka" wg Bolesława Prusa w reżyserii Wojciecha Kościelniaka.
Na wszystkie spektakle, poza wspomnianym "Hair" (23.04) oraz wieczornym pokazem "Zabawek Pana Boga" (20.04, godz. 19), można jeszcze kupić bilety. Ich ceny wahają się od 75 do 120 złotych.
W kasie Teatru można również odebrać pieniądze za bilety na odwołany spektakl "Boyband" Teatru Komedia w Warszawie.
Miejsca
Opinie (3) 1 zablokowana
-
2010-04-20 00:02
hmmm
Ciekaw jestem "Hair" i "High School Musicalu" i "Olivera!". Mam nadzieję, że nie wyrzuciłem pieniędzy w błoto.
- 0 0
-
2010-04-20 13:18
szkoda, że nie obejrz(ałem)ę "Boybandu" :((
marszałkowi województwa pomorskiego, łatwo zdejmować przedstawienia, lecz kultura przez tą żałobę najwięcej straciła.
A TM musi się jak najszybciej rozbudowywać i kaska potrzebna.- 2 1
-
2010-04-24 12:48
to dla klakierow
musikale ,koty niech wystawi ale to chyba opoza zasiegiem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.