• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańskie dzieła na wystawie w Berlinie

Katarzyna Moritz
22 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Do Berlina trafiły najpiękniejsze późnorenesansowe i barokowe dzieła z Muzeum Narodowego w Gdańsku. Są one symbolicznym głosem dawnego, wielokulturowego Gdańska, na wystawie "Obok. Polska - Niemcy. 1000 lat historii w sztuce".



Tożsamości tej patrycjuszki jak dotąd nie udało się ustalić, ale bogactwo stroju świadczy iż pochodziła z wysokich sfer. Złote owoc symbolizuje nie tylko doskonałość urody, ale także wewnętrzne piękno portretowanej. Tożsamości tej patrycjuszki jak dotąd nie udało się ustalić, ale bogactwo stroju świadczy iż pochodziła z wysokich sfer. Złote owoc symbolizuje nie tylko doskonałość urody, ale także wewnętrzne piękno portretowanej.
"Polowanie na kaczki" Daniela Schultza z 1649 roku. "Polowanie na kaczki" Daniela Schultza z 1649 roku.
Jan Heweliusz Daniela Schultza z kolekcji PAN Biblioteki Gdańskiej, z której pojechały też starodruki gdańskie. Jan Heweliusz Daniela Schultza z kolekcji PAN Biblioteki Gdańskiej, z której pojechały też starodruki gdańskie.
Podczas gdy my cieszymy się dziełami sztuki Tycjana, Veronesego, da Messiny, które do Gdańska przyjechały z Muzeum Brukhentala w Sibiu, do Berlina pojechało kilka naszych dzieł sztuki. Wystawę "Obok" z udziałem prezydentów Polski i Niemiec otwarto w środę w berlińskiej galerii Martin-Gropius-Bau. Cel wystawy niełatwy, bo przedstawienie tysiącletnich relacji z naszym sąsiadem.

Na wystawie, w 19 salach o łącznej powierzchni 3,2 tys. m kw., znalazło się ponad 800 eksponatów, w tym dzieła sztuki, ale także dokumenty, stare woluminy, filmy. Pochodzą one nie tylko ze zbiorów polskich, niemieckich, ale także z międzynarodowych czy prywatnych kolekcji. Szczególną atrakcją wystawy jest prezentacja monumentalnego dzieła Jana Matejki "Hołd pruski" z Muzeum Narodowego w Krakowie.

Gdańsk zajmuje na wystawie wyjątkowe miejsce. Nasza ekspozycja trafiła do jednej z sal i zatytułowana jest "Złoty wiek Gdańska".

- Zgromadzone tam prace oddają charakter dawnego Gdańska. To głęboka w wymowie wystawa pokazująca żyjących obok siebie sąsiadów i narody, tak też zostały dobrane prace. Pokazują one różnorodne sceny z życia Gdańska, nawet ówczesną modę i lubiące się stroić gdańszczanki, ale także to, że żyjący wtedy gdańszczanie wspólnie wytwarzali różnorodne dobra, wspólnie handlowali, tworzyli wizerunek pewnej społeczności i związki ponadnarodowe. Na wystawie znalazł się też biały ornat z XV wieku z czarnym krzyżem. Dla nas to symbol Krzyżaków, a czym jest dla Niemców, dla chrześcijan?- docieka dr Beata Purc-Stępniak, kurator zbiorów sztuki dawnej w Muzeum Narodowym w Gdańsku.

Do Berlina pojechało siedem obrazów ze znamienitej kolekcji malarstwa gdańskiego w Muzeum Narodowym w Gdańsku. Wśród nich jest patrycjuszka sportretowana przez Antona Möllera w 1598 roku oraz "Widok Gdańska" nieznanego autora z 1616 roku. Co ciekawe, powstał on na wieku dawnego gdańskiego instrumentu muzycznego.

Są tam także prace gdańskiego mistrza Daniela Schultza, jak "Kogut i kury", "Polowanie na kaczki". Tego samego autora, ale z kolekcji PAN Biblioteki Gdańskiej, znalazł się tam obraz naszego znamienitego astronoma Jana Heweliusza. Schultz co w kontekście tej wystawy jest istotne, spopularyzował wśród Niemców portret sarmacki, uwieczniając możnych i królów jak np. Jana Kazimierza, w tradycyjnym polskim kontuszu. W Berlinie są też słynne gdańskie kufle do piwa, w tym pochodzący z XVII wieku wykonany przez Hansa Polmanna.

Ekspozycję w Berlinie otwiera sala poświęcona św. Wojciechowi i Rychezie, która poślubiła Mieszka II, późniejszego króla, i tym samym w roku 1025 została królową Polski. W następnych salach ukazane zostały m.in. wątki polsko-niemieckich koligacji dynastycznych ze słynnym weselem w Landshut, dzieje zakonu krzyżackiego, twórczość Wita Stwosza, działalność Mikołaja Kopernika, historia "Solidarności 1831" i wreszcie historia XX wieku aż po współczesność. Ukazane zostaną również - m.in. poprzez projekcję filmu Kanał Andrzeja Wajdy - niezwykle trudne lata wojenne 1939-1945, okres, w którym Niemcy przysporzyli niezmiernych cierpień Polsce i jej mieszkańcom.

Wystawa w Berlinie potrwa do 9 stycznia 2012 roku.

Opinie (28) 4 zablokowane

  • wróciły do domu poprostu :) (18)

    nawet dziecko wie ze do 39r. w Gdansku mówiło sie po niemiecku

    • 11 25

    • Nie karmić trola (2)

      • 3 3

      • A po jakiemu się mówiło, twoim zdaniem? (1)

        Po czesku?... Polacy stanowili 10% ludności Gdańska wtedy.

        • 6 4

        • nie ma co dyskutowac z osobami uposledzonymi

          on jak była historia chodził na peta do łazienki

          • 8 2

    • Oj, nawet do 45r. (4)

      Dopóki Rosjanie nie wkroczyli

      • 6 3

      • ale Gdańsk chyba wywodzi się bardziej z kultury flamandzkiej niż niemickiej co nie? (3)

        nie wiem dlaczego Niemcy ciągle roszczą sobie jakieś prawa do Gdańska? To, że w okresie międzywojennym napłynęło trche Niemców o niczym jeszcze nie swiadczy... :]

        • 4 4

        • niderlandzkiej?

          • 3 1

        • (1)

          Prowokujesz, czy nie masz wszystkich szklanek w szafie

          • 1 5

          • poczytaj troche o historii architektury, obyczajów, handlu itp.

            • 2 1

    • no popatrz, a moja babcia mówiła po polsku ;-) (2)

      fakt, że dziadek po niemiecku. Wiadomo, że Polaków w mieście było ok. 7-10 procent, więc tyle tez osób na pewno posługiwało się w swoich domach po polsku

      • 7 0

      • Twoja babcia to byla mniejszosc (1)

        ciesz sie ze jakis małolat z hitlerjugend nie dziabnął twojej babci kosą bo dzis tego bys nie napisal

        • 2 6

        • Albo dziabnął by młodą wtedy babcię czym innym,

          i teraz gadałbyś po niemiecku ;-)

          • 3 3

    • a imbecyle minusuja :) (1)

      na 100% swołocz za Buga :) czytaj z gdańska :-) ignoranci nie znający historii

      • 3 6

      • Imbecylem to jesteś ty, niestety

        Poucz się najpierw historii, trochę więcej niż o międzywojniu, dowiesz się ciekawych rzeczy o "niemieckim" gdańsku (niemieckim wg ciebie oczywiście).Jestem POLAKIEM, z Gdańska, i jestem z tego dumny!!!! A Gdańsk ma trochę więcej lat niż 21.

        • 2 0

    • (4)

      A dokładnie mówiło się w gdańskim dialekcie niemieckiego, a Gdańsk nie był wtedy niemiecki, niemieckojęzyczny (dopiero po dojściu hitlera do władzy do Gdańska przysyłano bojówki młodzieży z NSDAP, aby wzbudzać w mieszkańcach niemieckiego pochodzenia patriotyzm, oraz sabotować polaków). To że uzywało się tego języka nie świadczy o przynależności do danego regionu. Tak samo jest np w Szwajcarii, gdzie są 3 urzędowe języki, ale nie znaczy to, że każda z tych częsci należy do państwa pochodzenia tego języka. Aha, no i to, że w Gdańsku tylko 10% stanowili Polacy, nie znaczy, że 90% stanowili Niemcy (ludność niemieckojęzyczna). Byli też Żydzi, Holendrzy i wiele innych narodowości. Ale oni określali siebie mianem Gdańszczan...

      • 6 1

      • dokładnie tak (1)

        dialekt był bardzo ciekawy i nawet trudny do zrozumienia.

        • 4 0

        • No właśnie... piszmy komentarze w oparciu o wiedzę i fakty, a nie opierając je o rodzinne lub podwórkowe "legendy" zza Buga.

          • 3 0

      • Do mmm (1)

        Widac ze jestes patryjota.Tylko nie poprawiaj historji,ona juz dawno zostalanapisana.Co do dialektu,to masz racje ,bo w Berlinie,Hamburgu,czy Monachiummowi sie do dzisiaj dialektem.Nie sil sie na Zydow,Holendrow,Ukraincow,tobyla garstka .

        • 1 1

        • Tak... rzeczywiście garsta Żydów zbudowała sobie Wielką Synagogę...

          • 1 0

  • znowu walczymy z krzyżakami...

    Zobaczymy co wróci...

    • 5 6

  • I tak większość znamienitych dzieł wywieźli Niemcy do Rzeszy,

    jak zbliżał się front sowiecki w 1945 roku. A to co u nas zostało w większości zrabowali lub zniszczyli ruskie.

    • 15 0

  • Jan Heweliusz jest z kolekcji PAN Biblioteki Gdańskiej- piszcie szczegółowo o instytucjach. Ponadto z tejże biblioteki pojechały do Berlina inne egzemplarze (rękopisy, starodruki, grafika).

    • 7 3

  • Nie tylko Muzeum Narodowe

    Do Berlina trafiły dzieła nie tylko z Muzeum Narodowego. Sporo eksponatów pochodzi z Polskiej Akademii Nauk Biblioteki Gdańskiej. Szkoda, że autor artykułu nie poświęcił większej uwagi tej kwestii.

    • 5 1

  • Tozsamosc patrycjuszki jest ustalona, i kto podal takie znaczenie atrybucji - to nie jest zloty owoc i widomo ze gdanszcznka jest z wyzszych sfer przeciez nie nosi stroju przekupki. Wystwa ciekawa trzeba bedzie sie wybrac. Ta wystawa powinna miec tez rewizyte w Gdansku.

    • 0 0

  • byle tylko wrocily do Gdanska!!

    • 4 3

  • Państwo niemieckie nie ma nawet 200 lat :) (1)

    Jak można mówić o 1000 lat w sztuce tego państwa? Były jakieś państewka Germańskie ale nie państwo niemieckie. To tak jakby mówić o istnieniu państwa słowiańskiego...

    • 2 1

    • ile lat

      nie wazne ile ma lat,ale solidne jest i konkretne,a polskie panstwo taaaakie stare i co z tego i d..pa, tylko problemy od zawsze.

      • 0 2

  • tego pierwszego w wypowiedziach nie dopuścić do matury i powtórzyć edukację w szkole specjalnel

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile scen posiada obecnie Teatr Wybrzeże?

 

Najczęściej czytane