- 1 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (68 opinii)
- 3 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (26 opinii)
- 4 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Gdańska wiolonczelistka doceniona na świecie
Milena Witkowska i pierwsza część koncertu wiolonczelowego J. Haydna w ramach koncertu Polish Rising Music Stars
Milena Witkowska, 14-letnia wiolonczelistka z Gdańska, zdobyła pierwsze miejsce w międzynarodowym konkursie The Newport Virtuosi International Online Competition 2020.
Wydarzenia online w Trójmieście
Organizacja Newport Virtuosi ogłosiła wyniki międzynarodowego konkursu. Jury złożone z muzyków z całego świata dokonało oceny i opracowało werdykt w oparciu o przesłane przez uczestników nagrania wideo. Nagrodzono muzyków z USA, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii, Kazachstanu, Indii, Kataru, Ukrainy, Norwegii, Rosji, Holandii, Hiszpanii i Polski.
Konkurs przeprowadzony został w pięciu kategoriach wiekowych (7-8, 9-10, 11-13, 14-16, 17-19 lat). Oceniano młodych muzyków grających na instrumentach klawiszowych, strunowych, dętych drewnianych i blaszanych. W kategorii wiolonczela pierwsze miejsce zajęła Milena Witkowska, uczennica Szkoły Muzycznej w Gdańsku.
"To nie był zły rok!". Artyści oceniają ostatnie 12 miesięcy
- Konkurs Newport Virtuosi znalazł i podesłał mi mój nauczyciel Tadeusz Samerek. Teraz, w czasie pandemii trudno o jakiś wyjazd na konkurs lub koncert, więc trzeba sobie radzić w inny sposób. Zupełnie nie spodziewałam się, że zajmę jakiekolwiek miejsce, ponieważ nagrania wysyłali uczniowie szkół muzycznych z całego świata. Jednak lata praktyki i dużo pracy zaowocowały sukcesem - pierwszym miejscem na międzynarodowym konkursie - mówi Milena Witkowska.
Milena opowiedziała nam, jak rozpoczęła się jej przygoda z wiolonczelą.
- Do szkoły muzycznej zaczęłam uczęszczać, gdy miałam 6 lat, ale muzyka już wcześniej pełniła jakąś rolę w moim życiu. Chodziłam na różne przedstawienia teatralne i koncerty, a po powrocie do domu śpiewałam i odtwarzałam je. Tak mi się to spodobało, że rodzice wysłali mnie do szkoły muzycznej i tak to się wszystko zaczęło. Wiolonczelę wybrałam - można powiedzieć - przypadkowo: gdzieś ją usłyszałam, zobaczyłam i uparłam się, że na tym instrumencie chcę grać. Teraz na pewno mogę stwierdzić, że dobrze wybrałam - opowiada Milena.
Ideą konkursu jest łączenie uczestników z różnych stron świata za pomocą najpotężniejszego obecnie medium - internetu. Co wyróżnia ten konkurs to fakt, że uczestnicy prezentują się bez presji i stresu związanego z występami na żywo. Każdy z biorących udział w konkursie musiał dostarczyć dwa nagrania prezentujące kontrastujące ze sobą kompozycje.
Wkrótce na stronie internetowej stowarzyszenia opublikowane zostaną nagrania występów najlepszych wykonawców. Odwiedzający serwis będą mogli obejrzeć występ i oddawać głos na ulubionego muzyka - w tym na Milenę Witkowską. Konkurs potrwa do 1 marca 2021 r. Uczestnik z największą liczbą głosów otrzyma nagrodę dodatkową w wysokości 100 dolarów.
Zobacz także: Najciekawsze płyty 2020 roku
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-01-08 11:35
Gratulacje! (3)
Profesjonalna gra na instrumencie to ogromna praca. Moja córka też grała, na szczęście zrezygnowała, bo nie miała czasu na dzieciństwo. W tym wszystkim nie zapominaj Milenko o sobie.
- 30 6
-
2021-01-08 23:30
Tylko ze niektórym takie dzieciństwo odpowiada. Ja również kończyłam szkole muzyczna, obecnie jestem zawodowym muzykiem. Nigdy nie miałam poczucia że coś zostało mi zabrane, przeciwnie. Dostałam wiele i przeżyłam wspaniale chwile które nie były udziałem moich kolegów z podwórka. Wspomnienia na całe życie.
- 7 0
-
2021-01-08 12:27
Niby tak... (1)
Tylko widzisz... te dzieciństwo mojej córki, to w ferie pewnie z dziesięć godzin dziennie na telefonie/kompie a ćwiczenie na skrzypcach, raptem maksymalnie godzina.
Na fortepianie byłyby to ze trzy godziny, co nadal jest niewiele przy traceniu czasu na telefon.
W szkole drugiego stopnia i w ciągu roku szkolnego jest już gorzej ale nadalTylko widzisz... te dzieciństwo mojej córki, to w ferie pewnie z dziesięć godzin dziennie na telefonie/kompie a ćwiczenie na skrzypcach, raptem maksymalnie godzina.
Na fortepianie byłyby to ze trzy godziny, co nadal jest niewiele przy traceniu czasu na telefon.
W szkole drugiego stopnia i w ciągu roku szkolnego jest już gorzej ale nadal nie jest tak, że po rezygnacji jakoś sensownie zagospodarowuje się czas (choćby na wyjścia na dwór, spacery, sport, czytanie, spanie i co tam jeszcze...). Zwykle marnuje się go przed mediami.- 13 3
-
2021-01-08 12:44
"...a ćwiczenie na skrzypcach, raptem maksymalnie godzina"
Pierwsza godzina gry na skrzypcach jest na rozegranie, nie ćwiczenie. Nie pisze tego jako hejter, a skrzypek. Wszystko ma jakąś cenę - niestety nie da się równoważyć dzieciństwa z grą na skrzypcach, szkołą baletową, gdzie egzaminy decydują o dalszym życiu (tak życiu).
Rezygnacja ze szkoły muzycznej, baletowej wiąże się z niewygodnymi pytaniami dla dziecka i przede wszystkim ambitnego rodzica.- 8 0
-
2021-01-09 21:13
brawo,
super, gratulacje, to tysiące godzin ciężkiej pracy!
- 4 0
-
2021-01-08 17:22
Smutna prawda (2)
Prawda jest taka, ze uczniami najlepszych klas i szkół muzycznych nie są Gdańszczanie, a osoby przyjezdne - szkoły z Internatem. O nich napiszcie, gdy wygrają konkurs. Wielu z nich wygrywa i jakoś nie może się doczekać, że jest z gdańskiej szkoły, najważniejsze, że to Gdańszczanka. Wypadałoby przestać wspierać lokalne nacjonalizmy. poza tym kto chce być profesjonalistą, jeśli chodzi o grę na instrumencie klasycznym musi rozpoczynać wcześnie. 6 lat to norma w tym przypadku, nie wyczyn.
- 3 13
-
2021-01-08 17:37
(1)
Ten komentarz brzmi jak głęboko ukryta zazdrość. Czy to dziwne gdy wygrywa mieszkanka Trójmiasta to portal regionalny o tym pisze? Tak bardzo smuci cię człowieku czyiś sukces? Tak zazdrościsz czy boli cię coś innego bo nie rozumiem? Gdyby wygrała mieszkanka Bydgoszczy dajmy na to - po co trójmiasto miało by o tym pisać? Napisał by o tym bydgoski
Ten komentarz brzmi jak głęboko ukryta zazdrość. Czy to dziwne gdy wygrywa mieszkanka Trójmiasta to portal regionalny o tym pisze? Tak bardzo smuci cię człowieku czyiś sukces? Tak zazdrościsz czy boli cię coś innego bo nie rozumiem? Gdyby wygrała mieszkanka Bydgoszczy dajmy na to - po co trójmiasto miało by o tym pisać? Napisał by o tym bydgoski portal. Jeżeli ogólnoświatowy konkurs wygra inna osoba to co za problem o tej innej osobie napisać? Wygrała akurat Gdańszczanka, Polka, obywatelka Europy - co w tym złego bo nadal nie mogę pojąć istoty tego komentarza?
- 5 1
-
2021-01-09 13:15
Kolejny z samozwańczym dyplomem psychologii...
Zazdrość o 14latkę, która wygrała 100 USD? To nie wiem pod jakim kątem, wytłumacz mi pseudointeligencie, bo nie wiem w czyjej nomenklaturze to jest sukces. Mogłoby pisać o wszystkich Gdańszczanach wtedy, którzy wygrywają konkursy. Proszę bardzo. Chętnie poczytam. Owszem może również napisać, że osoba z Bydgoszczy taki konkurs wygrała. Nic nie stoi
Zazdrość o 14latkę, która wygrała 100 USD? To nie wiem pod jakim kątem, wytłumacz mi pseudointeligencie, bo nie wiem w czyjej nomenklaturze to jest sukces. Mogłoby pisać o wszystkich Gdańszczanach wtedy, którzy wygrywają konkursy. Proszę bardzo. Chętnie poczytam. Owszem może również napisać, że osoba z Bydgoszczy taki konkurs wygrała. Nic nie stoi na przeszkodzie. Istota komentarza jest to, że często osoby zdolniejsze, które nie mają zameldowania w Gdańsku, a uczą się w gdańskich szkołach, nie mają szans na konkursy czy nawet stypendia, bo dostają je tylko zameldowani mieszkańcy i to jest niesprawiedliwe. W tym środowisku jest dużo patologii, a z patologiami należy walczyć.
- 0 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.