- 1 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 2 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Wszyscy sprzedają akcje? On kupuje (25 opinii)
Gdańska biblioteka wysyła tajemnicze paczki
Tajemnicze przesyłki, randka w ciemno, spotkanie autorskie w nieznanym miejscu - gdańscy bibliotekarze planują cykl niestandardowych happeningów promocyjnych zachęcających do wypożyczania i czytania książek. - Bo czytanie to nie tylko rozrywka w pojedynkę - przekonują.
W ostatnich dniach kilkudziesięciu czytelników gdańskich bibliotek otrzymało tajemnicze paczki. W środku znajdowała się książka - nowy kryminał Larsa Keplera pt. "Stalker", fotografia i list zawierający wskazówki. Pozwalały one wpaść na ślad tytułowego stalkera, czyli osoby, która od dłuższego czasu ich obserwuje i zna ich zainteresowania czy nawyki.
- W tym przypadku stalkerami są bibliotekarze, którzy na podstawie wypożyczeń i upodobań literackich użytkowników bibliotek wytypowali trzydziestu, którym wysłaliśmy tajemnicze paczki - mówi Przemysław Czaja, kierownik Działu Promocji Literatury oraz Działu Marketingu i Public Relations w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Josepha Conrada-Korzeniowskiego w Gdańsku. - Osoby, które rozwiązały zagadkę dostały informację, która filia wytypowała ich do zabawy. W bibliotece czekają na nich dodatkowe nagrody.
Ta nietypowa akcja to nowy pomysł gdańskich bibliotekarzy na promocję czytelnictwa. Po co to wszystko?
- Chcemy odczarować nieco wizerunek bibliotek i dać naszym czytelnikom powód do dobrej zabawy. Chcemy się z nimi spotkać, jeszcze lepiej się poznać i zachęcić do częstszych wizyt. Bo czytanie to nie tylko rozrywka w pojedynkę. Warto pokazać, jak wielu nas jest i jak dobrze potrafimy się bawić wykorzystując w tym celu książkę - tłumaczy Czaja.
Happeningiem z książką "Stalker" gdańska biblioteka rozpoczyna cykl podobnych, nietypowych akcji marketingowych związanych z konkretnym tytułem. Bibliotekarze planują m.in. zorganizowanie randki w ciemno dla czytelników na podstawie wypełnionej w filiach ankiety oraz analizy konta bibliotecznego.
- Nie od dziś wiadomo, że wspólne zainteresowania łączą ludzi, dlatego spróbujemy poznać ze sobą czytelników, którzy oczywiście wcześniej wyrażą na to zgodę - dodaje Czaja.
W kolejnych miesiącach odbędzie się również m.in. tajemnicze spotkanie autorskie. Chętni do wzięcia w nim udziału czytelnicy poznają tylko termin wydarzenia, a następnie zostaną dowiezieni na miejsce autokarem. Dopiero tam dowiedzą się, kto jest bohaterem spotkania.
- Liczymy na zaufanie czytelników do bibliotekarzy. Gwarantujemy, że nic złego się im nie stanie, w zamian będą mieli okazję wziąć udział w niesamowitej przygodzie z literaturą. Może być mrocznie, ale też intrygująco i na pewno bardzo emocjonująco - zapowiada Czaja.
Miejsca
Opinie (28)
-
2017-07-31 15:52
Bardzo dobrze (3)
Tylko że nie wszędzie jest blisko do biblioteki z czego jest mi bardzo przykro bo na osiedlu ujeścisko" tak właśnie jest .Byłam blisko zwiazana z biblioteką przy ul.Oposkiej gdyż tam mieszkałam teraz mieszkam na "Słonecznych Wzgórzach" i nie mam gdzie chodzić.
- 8 2
-
2017-08-03 07:36
Chyba kłamiesz. Jakbyś czytała, to byś czuła zasady interpunkcji.
- 0 0
-
2017-07-31 19:21
A na Piotrkowskiej biblioteka nie działa?
- 0 0
-
2017-07-31 18:44
ja 'zwiedzam' już prawie wszystkie biblioteki w Gdyni, każda książka która mnie interesuję jest w innej bibliotece
- 1 0
-
2017-07-31 16:31
Mimo, że doceniam instytucję biblioteki (2)
To ja wprost uwielbiam mieć książki. Im bardziej mi się spodoba, tym bardziej chce ją mieć na półce.
- 23 1
-
2017-08-01 10:33
(1)
Ja też wydaję majątek na książki, cały jeden pokój to w zasadzie tylko regały pełne książek. Lubię książkę posiadać i móc do niej w każdej chwili wrócić, wypożyczone jakoś mnie nie przekonują.
- 1 0
-
2017-08-02 22:25
radość z posiadania
konsumpcjonizm znaczy
- 0 0
-
2017-07-31 14:52
Dla gdańskiej biblioteki wielkie brawa! (2)
Świetny pomysł na akcję promocyjną :)
No i trzeba dodać, że nowości w gdańskiej bibliotece zawsze jest bardzo dużo, co też jest wielkim plusem. Fakt faktem, czasami trzeba poczekać, ale jeśli się w miarę na bieżąco śledzi katalog z nowościami na stronie z biblioteki, można zapolować na wiele świeżutkich pozycji. Z mojej strony ogromne brawa dla Filii nr 11 - mnóstwo fantastycznej literatury faktu :)- 45 1
-
2017-08-02 12:44
(1)
to fantastycznej czy faktu? :)
- 2 0
-
2017-08-02 22:24
faktycznie dziwne
- 0 0
-
2017-08-01 13:41
wiek ma znaczenie
Chcę dodać , aby brano pod uwagę wiek bo starsi już nie mają sił a ich świat to w większości książki ! Tak jak mojej sąsiadki 80 letniej pani z ul. Owsianej
- 0 0
-
2017-07-31 15:04
(8)
> na podstawie wypożyczeń i upodobań literackich użytkowników bibliotek wytypowali trzydziestu
A jak to się ma do poufności danych?
Czy gdzieś się zaznacza, że biblioteka ma prawo sprawdzać, co czytelnik czytuje?
Przypominam, że na podstawie karty bibliotecznej, Somerset i Mills wpadli na trop Johna Doe w Siódemce ;)- 8 23
-
2017-07-31 15:22
No przecież nie trzeba wiedzieć, kto wypożyczał (4)
jakąś książkę, żeby wiedzieć, ile razy ta książka była wypożyczana np. w ostatnim roku. Jaka poufność danych, gdzie? Każda książka ma swój rejestr wypożyczeń.
- 3 3
-
2017-07-31 15:49
(3)
A czytać ze zrozumieniem to ty umisz?
Komu biblioteka wysłała paczki? Konkretnym czytelnikom, nieprawdaż?
A skąd wzięli ich dane i ich profil "czytelniczy"?- 4 0
-
2017-08-01 09:07
u mnie
w bibliotece każdy czytelnik zapisując się podpisuje zgodę na wykorzystanie danych osobowych ale tylko w zakresie działań biblioteki
- 2 0
-
2017-07-31 16:02
Biblioteka skupia wokol siebie ludzi ktorzy darza siebie zaufaniem (1)
W twj grupie ludzi nie ma potrzeby ustaw o ochronie danych osobowych.
Nikt z biblioteki nie sprzeda twojego kontaktu do telemarketera- 5 5
-
2017-07-31 16:20
Naiwny :)
- 5 3
-
2017-07-31 23:14
Ale przecież nikt tych danych nie wypuścił na zewnątrz. Czytelnicy wiedzą, że wypożyczane książki figurują na ich koncie - to żadna tajemnica. Jak inaczej biblioteki odnotowywałyby ruch swoich książek?
- 4 0
-
2017-07-31 16:44
Oczywiście :) (1)
Zapisując się do biblioteki publicznej udostępniasz jej swoje dane, w tym adres. Tylko na użytek biblioteki rzecz jasna. Adresy są rzadko wykorzystywane, ale zdaża się że biblioteka przesyła się tą drogą informacje np. o zaległościach.
- 11 0
-
2017-07-31 19:56
To oczywiste.
Natomiast do tego typu akcji, jak w artykule, wymagana jest zgoda czytelnika na przetwarzanie danych dla celów marketingowych. Nie może być dorozumiana - musi być jawna.
A i w przypadku udzielenia takowej, nie do końca mam przekonanie, czy obejmuje ona również profilowanie czytelnika pod kątem tego, co czyta.
Wg mnie jest to zbyt daleko idąca ingerencja w czyjąś prywatność.
Pomijając już zupełnie fakt, że baza danych każdej biblioteki, zgodnie z prawem powinna być zarejestrowana w GIODO :D- 1 7
-
2017-08-01 08:31
Po prostu extra !
- 0 0
-
2017-07-31 22:20
Super
Świetny pomysł
- 6 0
-
2017-07-31 14:59
Co za czasy... (1)
Żeby czytanie trzeba było promować?
Wstyd dla społeczeństwa...- 34 5
-
2017-07-31 21:13
tak to jest jak się edukację likwiduje
a talibów w czarnych kieckach do szkół sprowadza
- 11 2
-
2017-07-31 19:35
Ale po co sie tak starac?
Masa ludzi chodzi do bibliotek. A jesli ktos nie chodzi i nie czyta to kij z nim. Niech sie napcha ziemniakami, kapusta i zrelaksuje przy TVN-owskim serialu.
- 6 9
-
2017-07-31 15:23
ABC
Biere w ciemno
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.