• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dawno temu w Nowym Porcie

Jakub Knera
27 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Nostalgiczny powrót w czasie i zobrazowanie tego jak żyli mieszkańcy Nowego Portu przed przeszło 150 lat temu. Książka "Dawno temu w Nowym Porcie" świetnie pokazuje jak ta dzielnica funkcjonowała przed dwoma wiekami, a ponadto unaocznia jak wiele może dziać się w małym miasteczku na prowincji.



Dawno temu w Nowym Porcie, Yellow Factory, Gdańsk 2010. Dawno temu w Nowym Porcie, Yellow Factory, Gdańsk 2010.
Wszystko co jest opisywane w książce Maxa Kiesewettera wydarzyło się naprawdę. Znajdujące się tam wspomnienia, w formie spisanej ukazywały się w połowie lat 30. w jednym z dodatków do "Danziger Zeitung". Opisują to co wydarzyło się niemal 70 lat wcześniej (lata 60 i 70 XIX wieku), świetnie nakreślając ówczesny wizerunek Nowego Portu i odległego miasta jakim był wtedy Gdańsk.

Kiesewetter nie sili się na historyczną analizę i szczegółowe odzwierciedlenie faktów. Jego książka to opowieści spisane z perspektywy kilkuletniego chłopca, dla którego północna dzielnica Gdańska (wtedy jeszcze wieś) jest ogromnym światem, pełnym najdziwniejszych postaci. Mały Max nad brzegiem Martwej Wisły odwiedza karczmę Trimtrim, podsłuchuje rozmów w domku Pod Lśniącą Beczułką, wspomina o piwie pana Fischera albo o dziecięcych zabawach w Indian w kanale Wisły.

Wiele nazw może wydać się nieprawdopodobnych, a kiedy na niektórych zdjęciach widzimy jak strasznie zostały odnowione stare budynki - przepiękne ceglane domy z ornamentami zostały zastąpione zabetonowanymi ścianami - pojawia się żal, że taka piękna dzielnica została skazana na zapomnienie.

Czasem mały Max staje się młodym historykiem i przytacza fakty - historię Westerplatte (które w drugiej połowie XIX wieku było jeszcze wyspą), opowiada szczegółowo o tym ile statków przypływało do Nowego Portu i Gdańska, jak przebiegała podróż parowcem na Długie Pobrzeże i wspomina otwarcie kolei, dzięki której można było wydostać się szybciej do Nowego Portu (czymże wtedy była wyprawa do Gdańska czy znajdującego się na końcu świata Tczewa!). Tu pojawia się jeden mankament tej książki - mało wiarygodnie brzmi dla mnie połączenie dziecięcy obrazu miasteczka ze szczegółowymi danymi na temat fauny i flory Nowego Portu oraz statystykami portowymi.

Ale poza nim "Dawno temu w Nowym Porcie" jest swego rodzaju przewodnikiem po miejscach, a zwłaszcza ludziach - kapitanach, pisarzach, kupcach, nauczycielach, sklepikarzach i właścicielach karczm i gospód - którzy świetnie obrazują tryb życia tej dzielnicy i to jak kształtowała się struktura społeczna. Doskonałym uzupełnieniem jest historyczna mapka Nowego Portu z masą miejsc, których obecnie już najzwyczajniej nie ma.

Książka Kiesewettera to druga pozycja z cyklu tłumaczeń XIX-wiecznej literatury gdańskiej, dokonana przez Aleksandra MasłowskiegoRomana Kowalda. To świetny obraz jednej z najstarszych dzielnic w naszej metropolii, teraz zepchniętej trochę na margines. To tłumaczenie na język polski ciekawie dopełnia obraz naszego miasta i tego jak funkcjonowało przed kilkuset latami. Czekam z niecierpliwością na kolejne pozycje - w końcu w Gdańsku jest jeszcze mnóstwo interesujących miejsc o których warto przypominać.

Opinie (54) 3 zablokowane

  • No, to ja też czekam (22)

    Może by tak jeszcze wspomnienia Alberta Foerstera pt "Jak zwycięski naród niemiecki parł na wschód"? Albo "Ciężkie rozterki artylerzysty ze Szlezwiga", lub "1000 sposobów na wyrwanie złotego zęba żydowi" Maxa Paulego? Nie mówiąc już o "Mein Kampf" - wznowienie bestsellera sprzed wojny. A potem spokojnie rozwiniemy czerwone sztandary z czarnymi, połamanymi krzyżami, założymy brunatne koszule i krzycząc: "Hajli, hajlo, hajla!" pomaszerujemy przez cały Gdańsk... O, przepraszam! - Danzig! O to chodzi, prawda?

    • 15 72

    • (1)

      Takie stygmatyzowanie strasznie zubaża historię Gdańska, która przecież nie zaczyna się w 1945r. Poza tym nazizm to tak naprawdę epizod w historii Gdańska, a 150 lat temu pojęcie narodowy socjalizm nie istniało.

      • 11 3

      • ale prusko-niemecki antypolski nacjonalizm (ojciec nazizmu) istniał jako ideologia państwowa i miał się dobrze

        • 5 1

    • (3)

      Proponuję wspomnienia "Jak szabrowaliśmy Gdańsk", "Sto jeden sposobów na zgwałcenie gdańszczanki", "Jak wyrugować Kaszubę, mówiąc mu, że jest Niemcem", nie mówiąc już o "Poljak z Gdańska - oksymoron", napisane oczywiście w jezyku naturalnym dla polactwa - kresowym.

      • 11 13

      • Koleś! (1)

        Idź wypisywać się na forum BvD czy jakiegoś innego hitlerjugend. To jest polskie forum i bez takich tekstów, proszę! Aus! Verstehen?

        • 5 5

        • co wg ciebie znaczy aus?

          • 1 4

      • Inteligjentny Doman, to jest dopiero oksymoron...

        Rzesza czeka... Pakuj walizki...

        • 4 2

    • hajli-nigdy nie istniało (1)

      to wymysł w chorych głowach ludzi nie znających języków.w piosence chodziło o kobietę imieniem heidi ,która to piosenka nie miała nic wspólnego z narodowym socjalizmem.

      • 7 3

      • DA da da czyli debil absolutny

        • 6 1

    • (1)

      zaiste, Kiesewetter żyjący w połowie XIX wieku z całą pewnością był naziolem. może w ogóle udawajmy, że historia Gdańska zaczęła się 1945 roku?

      • 4 3

      • Historia słowińaskiego gdańska zaczęła sie w VIIw., historia Polskiego Gdańska w Xw.

        Okres zaboru pruskiego to tylko szkodliwy epizod...

        • 7 1

    • mam nadzieje ze sie kiedys doczekam czasów (11)

      kiedy przestanie się negatywnie patrzec na wszytsko co niemieckie. Gdansk BYŁ niemiecki. Taka jego historia, nikt tego nie zmieni. Wiec jesli wspomina się historie sprzed wieku, chcąc nie chcąc bedą sie one wiązały z Niemcami. Nikt tutaj nie neguje okrutności Nazistów czy samej II wojny światowej, a wspomina historię dzielnicy, która tak się składa była w owym czasie zamieszkiwana przez Niemców.
      Dajcie w końcu spokój z ciągłym wypominaniem tego co się stało

      • 9 6

      • Tak, Gdańsk był niemiecki,a Łódź żydowska...

        ..mylisz pojęcia kolego.Zamieszkała przez ludność pochodzenia xxx.To tak jak twierdzić ,że miasta we wschodnich landach jest polska, ponieważ zamieszkiwana jest przez większość Polaków...

        • 5 2

      • Gdańsk BYŁ, JEST i BEDZIE Polski (6)

        Niemieccy goście jak byli OK wobec gospodarzy to byli tolerowwni, ajk zaczęli mordować gospodarzy i im brużdzić, to wrócili do domu w 1945 r.

        • 7 3

        • (5)

          lubię jak się tak ludzie spinają, świadczy to tylko o kompleksach i dramatycznym braku pewności siebie :) a teraz dalej, wyślij mnie do heimatu, genetyczny patryjoto ;)

          • 2 5

          • sam wyjedziesz, zeżre cie tęskonta za haimatem :-) (4)

            • 5 2

            • (3)

              ciebie nie żre za stodołą za bugiem? :-)

              • 0 6

              • nigdy za Bugiem nie byłem a ty się weź do pracy a nie cenzuruj pisamku (2)

                • 4 1

              • (1)

                genetycznie w tobie siedzi :)

                • 0 4

              • llepsza krew zabużańska niż twojw naziolska z domieszką sowieckiej (pamiątka imprezach z 1945)

                • 5 1

      • Berlin, Meklemburg, Bautzen, Wolgast i wiele innych też było polskie (2)

        • 4 3

        • Berlin, Mechlin, Budziszyn, Biała Woda, Chociebórz, Gryfia, Ham, Strzała, Arkona, Radogoszcz,Miśnia itd... (1)

          Pamieć Plemienom Słowiańskim wymordowanym i zniszczonym przez niemieckich agresorów i okupantów!
          Sława!

          • 5 3

          • A jak się zgłoszą Celtowie, co jeszcze przed Słowianami tu byli?

            To ich będzie wtedy na wierzchu, bo starsze?

            • 0 0

  • Fajna książka, przybliży urok miejsc, i czasów, które znikneły. Szkoda, że jest tak mało takich sentymentalnych publikacji. Do dzieła panowie jest jeszcze wiele dzielnic do opisania :)

    • 22 3

  • Ciekawa książka ale nie kupię (4)

    Rząd PO nie chce aby Polacy kupowali książki. Woli aby chodzili na mecze. Obcina fundusze na aktywną walkę z bezrobociem. Słowem funduje narodowi igrzyska zamiast chleba i nie chce aby naród rozumial o co w tym wszystkim chodzi. Potrzebny jest tylko w dniu wyborów.

    • 20 34

    • (2)

      Oczywiście, naród do bezwolne bydło, które robi tylko to, co mu rząd każe i na co mu rząd pozwoli?

      • 4 3

      • nie rozumiesz (jak każdy z wolennik PO)

        PO woli stadiony - kibicami latwiej manipulować. Człowiekiem czytającym książki trudniej manipulować. Do tego igrzyska (Euro), pokaz w czasie prezydencji w YVN z usmiechnątym Sarkozym czy Merkel i już 2, 3 % więcej w sondażach. Tak to wygląda. A to że co rku wyższy VAT będzie, że chleb będzie po 5 zl co tam aby żylo się lepiej 40 kolegom ze studiów ministra Grabarczyka

        • 6 3

      • PO tobie widać, że w dużym stopniu to manipulowane bydło.

        • 0 2

    • A ja kupię.

      • 0 0

  • Trzeba kupic koniecznie, to historia pięknego zakątka, dziś Gdańskiego. (1)

    Piękny zapomniany świat z pięknymi domami i często zaskakująco piękną historią, gdzie pracodawcy budowali domy dla pracowników, którzy po jakimś czasie je wykupywali za symboliczne pieniądze na własnośc, tak też bywało. A politykierom komentatorom, którzy wszystko wiedzą najlepiej i też najlepiej by zaorali ten świat mówimy zdecydowane NIE !!!.

    • 35 2

    • należy kupić póki jest za co. Szykują się dalsze podwyzki, co roku będzie wyższy VAT

      jeżeli PO zostanie u władzy

      • 3 3

  • ładna okładka

    a i zawartość książki przyjemna :)

    • 9 1

  • Kiedy to wreszcie zrozumiecie? (6)

    że w latach trzydziestych TYLKO I WYŁĄCZNIE: Polacy, Żydzi i komuniści NIE BYLI nazistami w WMG. TYLKO I WYŁĄCZNIE oni. Cała reszta to naziści lub sympatycy nazizmu i już samo zainteresowanie się dzisiaj ich losami jest podejrzane. Chyba, że sami macie takie ciągotki...

    • 6 20

    • Mylisz czasy !!! (1)

      Przecież ta książka dotyczy polowy XIX w a nie WMG !!! Fajnie, ze takie wspomnienia wydobywane są na światlo dzienne.Mnie to , na przykład , bardzo ciekawi.Lubię spacerować po Gdańsku mając przy sobie przewodniki Sampa, Nocnego.Tę książkę też kupię !

      • 6 2

      • Njalepszy jest Mistrz Januszajtis! :-)

        • 5 0

    • a ty której części słowa "XIX-wieczny" nie rozumiesz?

      • 1 0

    • Aha! (2)

      No, to gość zmarł zaraz po napisaniu książki, a przed 1932 rokiem. Bez komentarza...

      • 2 3

      • (1)

        gość zmarł w 1914 roku. bez komentarza...

        • 4 1

        • prawda w oczy kole? a już taka fajna spinka była, że naziol :D

          • 3 1

  • Czas zmienic:

    nazwe tej dzielnicy to nie jest nowy ale stary port z piekna historia ale zaniedbany i nic nowego w nim nie ma .

    • 7 7

  • (1)

    gdzie można kupić tę książkę?

    • 5 2

    • na pewno w Szafie Gdańskiej (na Garbary) i w księgarni przy Teatrze Wybrzeże

      • 2 1

  • Brawo, panie Knera :) (1)

    "Książka składa się z szeregu tekstów, które Max Kiesewetter publikował w latach 1908–1911 w środowym dodatku do gazety "Danziger Zeitung"

    skąd u pana połowa lat trzydziestych??

    • 6 0

    • KNERA ma POmaturę

      • 1 1

  • dzielnice wygladaja (1)

    jak trzeci swiat to nie jest wizytowka 21 wieku to zaniedbania przez uklad

    • 16 0

    • Jakby zamienić układ na prawych i sprawiedliwych to może

      byłoby nawet lotnisko (jak w Radomiu).

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kto na początku był liderem legendarnego działającego w Gdańsku teatrzyku Bim-Bom, z którego wywodzą się m.in: Jacek Fedorowicz i Alina Afanasjew?

 

Najczęściej czytane