• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Scena

Wszystkie kategorie
Kalendarza imprez
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Fado (57 opinii)

recital
kasy:
58 301-13-28
wystawia:
Malarnia
czas trwania:
1 godz. (bez przerw)
data premiery:
9 października 2003
8.2
223 oceny
Koncert Pieśni Fado

Przepełnione liryzmem i ekspresją fado to jedno z najbardziej charakterystycznych elementów kultury portugalskiej. Nastrojowe melodie opowiadają o tęsknocie i przeznaczeniu, utraconej miłości i rozstaniu. Pełnym namiętności brzmieniem przenoszą widzów w świat lizbońskich tawern i portowych barów.

Śpiew: Marzena Nieczuja-Urbańska
Aranżacje: Adam Matysek, Stanisław Reptowski
Teksty polskie: Tomasz Olszewski
Kostiumy: Ewa Beata Wodecka

Przeczytaj także

Opinie (57)

  • Fantastyczne! (opinia sprzed 16 lat)

    Byłam dziś i jutro idę drugi raz - i to ze znajomym!

    • 0 0

  • wspaniałość (opinia sprzed 16 lat)

    przenosi w smak czerwonego wina, w echa głośnych nocy i tą rozpacz płynącą śpiewem z serca prosto i przez serce.
    Jeszcze raz chcę!

    • 0 0

  • Kameralny (opinia sprzed 15 lat)

    Ja też chcę pójść ! W Kameralnym w czasie wakacyjnych wieczorów są fajne klimaty. Tylko może poproszę o więcej spektakli dla kobiet. Do teatru przychodzą w większości kobiety albo kobiety z przyprowadzonymi przez siebie mężczyznami. Większość panów woli sport niż teatr. Tak było, jest i pewnie będzie :)

    • 0 0

  • brawo dla instrumentów (opinia sprzed 15 lat)

    świetna orkiestra a szczególnie niezwykle zaaferowana gitarzystka :) zgrany zespół... co do aktorki... cóż.. widać brak warsztatu... a śpiewane pieśni oprócz tych końcowych przeróbek Marizy... jakoś nie brzmiały mi na fado :/

    • 0 0

  • beanadzieja (opinia sprzed 15 lat)

    jakby slepy opisywał kolory - takie miałam wrażenie po spektaklu. W zyciu nie widziałam Fadu takiego pustego, bez emocji i bez życia. Szkoda pieniędzy na bilety !!!!!!! bezapelacyjnie odradzam !!!!!!

    • 0 0

  • (opinia sprzed 15 lat)

    Była, słyszałam. Zgadzam się. To nie ma nic wspólnego z fado.

    • 0 0

  • coś jest nie tak z wasza wrazliwoscia (opinia sprzed 15 lat)

    Bylam na festiwalu Fado w Portugalii i owszem fanatastyczne wrazenia ale dla mnie nie ma nic piekniejszego niz glos Pani Marzeny, i teksty napisane po polsku specjalnie dla niej.Cos wspanialego!!!Brawo Pani Marzeno!!!!!Gratuluje!!!

    • 0 0

  • fado (opinia sprzed 15 lat)

    poza nazwa to nic nawet miasto nie wpisuje sie w klimat nie polecam,muzyka jedynie ok

    • 0 0

  • Fado (opinia sprzed 15 lat)

    Gdzieś w wilgotnych ładowniach wielkich brygantyn, gdzieś wśród skutych kajdanami czarnych niewolników transportowanych miesiącami do południowoamerykańskich plantacji i kopalń, rodziło się fado. Fado jako przenikliwa do głębi i pełna łez tęsknota za domem i krajem rodzinnym.
    Gdzieś wśród potomków dumnych Maurów, niegdyś zdobywców i panów tej ziemi, których historia skazała na wegetację w lizbońskich dzielnicach nędzy, rodziło się fado. Fado jako błagalna, rozpaczliwa prośba do Boga o odmianę życia, o wiarę w sens istnienia.
    Gdzieś na lizbońskim nabrzeżu, gdzie kobiety wsłuchując się w łoskot fal wypatrywały najmniejszych nawet skrawków żagli zwiastujących powrót ich mężczyzn, rodziło się fado. Fado jako tęsknota za bliskim człowiekiem, za utraconą miłością. Fado wyrażające ból rozstania i samotności.
    Gdzieś w dusznych lizbońskich tawernach i karczmach, gdzie marynarze pijąc vino tinto snuli niekończące się opowieści o krajach odległych, o przerażających ludach, o smokach siedmiogłowych i straszliwych cyklonach rodziło się fado. Fado będące tęsknotą za przygodą, za nieznanym. Fado opiewające losy bohaterów, rozbitków i zaginionych bez wieści marynarzy.
    Gdzieś na pokładach okrętów handlowych i wojennych, wśród marynarzy tęskniących za krajem, za pozostawioną na lądzie dziewczyną, żoną i matką, rozpamiętujących smak świeżej baraniny i owoców, wypatrujących pierwszych oznak zbliżającego się lądu, rodziło się fado. Fado będące tęsknym oczekiwaniem, nostalgicznym westchnieniem, pełne zniecierpliwienia i niepokoju. Fado śpiewane w rytm fal rozbijających się o burtę statku i łoskotu żagli szarpanych poranną bryzą.
    Fado to niezwykła muzyka. Przenikające się kultury: afrykańska, arabska i europejska sprawiły, że jest w niej coś intrygującego, coś magicznego, coś niepowtarzalnego.
    Dziś fado dzieli się na dwa nurty. Klasyczne fado z Coimbry i lżejsza jego odmiana rodem z Lizbony.
    W Coimbrze fado celebruje się, dbając o towarzyszące tej muzyce zwyczaje i szczegóły. Fado śpiewają tu tylko mężczyźni. Okryci czarnymi płaszczami, śpiewają przy akompaniamencie dwunastostrunowej, portugalskiej gitary.

    W Lizbonie fado przeniosło się do wykwintnych restauracji i uroczych knajpek, których pełno jest na uliczkach Alfamy i Bairro Alto. Kuszą one turystów kuchnią portugalską i występami lokalnych gwiazd fado. Lizbońskie fado jest śmiałe i zuchwałe w brzmieniu, pełne dramatycznych gestów i wokalnych uniesień.
    Są jednak elementy wspólne. W całej Portugalii fado traktuje się bardzo poważnie. W czasie występu panuje kompletna cisza. Nie wypada nawet szeptać. Charakterystyczne jest to, że po występie nie ma owacji. Pełna zamyślenia i zachwytu cisza to największa nagroda dla wykonawcy. W Portugalii pieśniarze fado to elita. Nazwiska czołowych gwiazd znane są wszystkim a ich życie i kariera śledzone są z największą uwagą. Najbardziej znaną pieśniarką fado była Amalia Rodriques, której pieśni stały się klasyką tego gatunku a ona sama jego legendą.

    • 0 0

  • (1) (opinia sprzed 15 lat)

    jakbys się znał/znała NAPRAWDE na fado - to byś wiedział/wiedziała, że to nie sa piesni Marizy ale Amalii, które śpiewa TEŻ Mariza.
    Nie znasz się, więc lepiej zamilcz.

    • 0 0

    • Czytaj ze zrozumieniem (opinia sprzed 13 lat)

      W szkole nie uczyli?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery