• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Emocje po filmach All About Freedom

Jakub Knera, Natalia Wiśniewska
14 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Czy dyskusje po projekcjach wnoszą dużo do przekazu filmów? Najlepiej przekonać się o tym samemu. Czy dyskusje po projekcjach wnoszą dużo do przekazu filmów? Najlepiej przekonać się o tym samemu.

Za nami półmetek festiwalu All About Freedom. Codziennym projekcjom towarzyszyły dyskusje, często nawet bardzo burzliwe.



Imprezę otworzył obraz "Szukając Eryka", opowiadający historię czterdziestoletniego Eryka Bishopa, któremu w życiu nic się nie udaje. Wciąż myśli o utraconej miłości, nie potrafi porozumieć się ze swoimi synami i czerpać radości z życia. Jego sytuację zmienia wyimaginowana postać Eryka Cantony, piłkarza i idola Eryka z dzieciństwa.

Po obrazie Kena Loacha wypowiadał się Tomasz Szkudlarek, pedagog z Uniwersytetu Gdańskiego, oraz Krzysztof Sarzała z Centrum Informacji Kryzysowej w Gdańsku. Pierwszy w ciekawy sposób nakreślił społeczne i historyczne tło odwołując się do przejawów kryzysu w społeczeństwie polskim w ostatnim trzydziestoleciu. Drugi zobrazował w prostszy sposób, jak radzą sobie osoby dotknięte kryzysem, które często zdobywają się na bardzo wiele, ujawniając swój problem.

Film "Przybysze" w reż. Claudine Bories i Patrice Chagnard przybliżył widzom trudności, z jakimi zmagają się cudzoziemcy szukający azylu we Francji. Twórczynie filmu z jednej strony pokazały historie kilku rodzin obcokrajowców, a z drugiej trudności, z jakimi muszą się zmierzyć w pracy pracownicy socjalni.

Panel dyskusyjny po filmie wzbudził sporo emocji. Ewa Kownacka, od lat zajmującą się tematyką uchodźstwa, opowiedziała o sytuacji uchodźców w Polsce, a Krzysztof Martyniak, socjolog, tłumaczył ich często niezrozumiałe dla nas zachowania.

Perełką festiwalu, choć niestety nie cieszącą się wielką popularnością, był "Niedokończony film" w reż. Yael Hersonski. To dokument analizujący okoliczności powstania propagandowego nazistowskiego filmu, który miał na celu zobrazować życie w getcie warszawskim. Film nie został dokończony, ale często wykorzystywano jego fragmenty, ponieważ przez wiele lat uważano je za autentyczne. Dopiero Hersonski zdecydowała się na dogłębną analizę filmu i doszła do wniosku, że był on całkowicie wyreżyserowany. Dokument unaocznia, jak już w latach 40. ubiegłego wieku filmowcy byli w stanie manipulować obrazem.

- Kiedyś informacji było za mało, więc ludzie wierzyli we wszystko, co zobaczyli. Gdyby ten film ujrzał światło dzienne w całości, tak jak planowano, to z pewnością Niemcy uznaliby, że eksterminacja Żydów jest konieczna, bo oni są po prostu źli. Dziś z kolei żyjemy w natłoku informacji i trzeba umieć ocenić, która z nich jest wiarygodna - mówił po seansie producent filmu, Itai Ken Tor.

Wrażenie zrobił obraz "Wideokracja", pokazujący w jaki sposób włoskie społeczeństwo podporządkowało się telewizji i jak bardzo jest uzależnione od wizji społeczeństwa, tworzonej przez media. Mimo, że temat był przedstawiony dość wąsko, ciekawie myśl oglądania rozwinął Andrzej Leszczyński, filozof z Uniwersytetu gdańskiego, który opowiadał o kulturze oglądania i temu jak wpływa na nasze życie. - "I see" w języku angielskim często oznacza także "rozumiem" - mówił, unaoczniając na jednym z najprostszych przykładów, jak istotna jest wizualność we współczesnym świecie.

Leszczyński po dyskusji poddał w wątpliwość dyskusje o filmach od razu po ich zakończeniu. - Często obrazy trzeba przetrawić i nabrać do nich dystansu, a o tych które nami wstrząsną, ciężko jest rozmawiać od razu. Tak faktycznie było - za każdym razem jedynie część widzów zostawała po seansach na dyskusję, a pozostali woleli zostać sami z przemyśleniami, wychodząc z kina.

Przez najbliższy tydzień wciąż będzie można oglądać projekcje w Multikinie w Gdańsku i Sopocie. Organizatorzy festiwalu zapraszają także na kolejne spotkania i dyskusje. Dziś o godz. 20 w Centrum Stocznia Gdańska odbędzie się debata "Szukając Solidarności" z udziałem pisarki Barbary Piórkowskiej, muzyka Łukasza Rostkowskiego, Pawła Dunina-Wąsowicza i Małgorzaty Niezabitowskiej. We wtorek, 15 czerwca Michał Chaciński po projekcji filmu "Boso, ale na rowerze" poprowadzi rozmowę z jego reżyserem, Feliksem van Groeningenem, a w środę, 16 czerwca, Max Cegielski będzie dyskutować z dominikaninem, ojcem Radosławem Broniekiem i twórcami filmu "David chce odlecieć".

Wydarzenia

Opinie (5) 1 zablokowana

  • cantona

    ile lat ma Cantona, skoro jest idolem 40-letniego faceta z jego dzieciństwa? chyba sto...

    • 1 1

  • a czy wypowiadał się juz Przemek Gulda?

    • 2 0

  • bo rozmawiac zawsze warto

    spotkac sie w kinie i pogadac - to sie czesto nie zdaza - dzieki za filmy i myslenie po:)

    • 2 1

  • najwiekszy krzyzs zrobili pseodo

    pedagodzy i ubecy socjologowie szkoda zaru

    • 1 1

  • sciema

    mysla ze mlodzi to nie pamietaja co im rodzice przekazywali a plebania to nie salon dla aktora ubeka czy psychologa

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku gdańszczanin Lech Wałęsa uhonorowany został Pokojową Nagrodą Nobla?

 

Najczęściej czytane