• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie kobiety. Sztuka i przyjaźń

Weronika Korbal
8 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Jak głosi stare powiedzenie, przeciwieństwa się przyciągają. Wystawa  "...uje dzikie węże" jest tego najlepszym przykładem. Jak głosi stare powiedzenie, przeciwieństwa się przyciągają. Wystawa  "...uje dzikie węże" jest tego najlepszym przykładem.

Grafika, instalacje o charakterze sztuki ulicy, video art, malarstwo łączone z rozmaitymi technikami - to wszystko w twórczości dwóch trójmiejskich artystek, których wspólną wystawę prezentuje Gdańska Galeria Güntera Grassa.



Jedną z wielu propozycji związaną z artystycznym celebrowaniem święta kobiet jest wystawa duetu twórczego w składzie Honorata Martin i Urszula Wasilewska, nosząca tytuł "...uje dzikie węże". Ekspozycja stanowi próbę odpowiedzi na pytanie, jak prace obu artystek funkcjonują wspólnie w jednej przestrzeni wystawienniczej i jak przekłada się ich przyjacielska relacja na charakter współistnienia tychże prac.

Twórczość Urszuli Wasilewskiej to refleksja nad sytuacją kobiety w dzisiejszych czasach. Po przekroczeniu progu galerii w oczy rzuca się projekcja konformistycznej odmiany Dezyderaty dedykowanej kobietom. Nie pozostawia ona złudzeń co do oczekiwanego przez wielu podziału ról i postaw w życiu społecznym, z naciskiem na uległość kobiety. Kolejne prace to kontynuacja tego mocnego wejścia. Cykl czarno-białych grafik, ukazujących przedstawicielki płci pięknej, nabiera cech plakatu społecznego poprzez oszczędną stylistykę i uzupełnianie hasłami.

Uproszczone sylwetki ludzkie pojawiające się na formatach wraz z komentarzami, stanowią krytykę stereotypów związanych z postrzeganiem słabszej poniekąd płci ("Co taka ładna dziewczyna robi w takim miejscu" i inne). Te same wizerunki przyozdabiają galerię w postaci malowideł na czarno - białych balonach przy wejściu, oraz funkcjonują jako instalacja, która zdobi jedną ze ścian, będąc połączeniem grafiki z przestrzenną formą.

Sąsiaduje ona z trójwymiarowymi formami kolorowych łez ("Tak zwane łzy szczęścia"), tryskających z płótna tradycyjnego obrazu wprost na ścianę galerii. Wraz z naklejonym powyżej czarnym napisem "Córko moja kochana, nie bądź taka stumaniała" - przez wyjście grafik w przestrzeń galerii-ta część wystawy nabiera charakteru street-artowego i kojarzy się z akcjami wlepkowymi.

Honorata Martin to autorka prezentowanych w G4 prac video oraz malarskich, której działalność jest także daleka od jednoznaczności stylistycznej. Jej wielkoformatowe obrazy to połączenie tradycyjnych technik malarskich z kolażem i asamblażem. Artystka na jednym z płócien włącza w obszar kreowanej przestrzeni elementy surowego płótna, fotografie, czy nawet elementy rzeźb.

Rozwinięciem zabawy z różnorodną materią są towarzyszące filmy. Na jednym z nich oglądamy modelkę wykonującą akrobacje z akcesoriami, których występowania dopatrzymy się na obrazie, zawiniętą w płótno, stanowiące prawdopodobnie także podkład prezentowanej pracy. Na innym widzimy wnętrze pracowni malarskiej z obrazem, z którego wyfruwa jeden z jego elementów - papierowy ptak. Ten sam obraz w chwili oglądania filmu mamy za swoimi plecami na ścianie galerii.

Co wynika z konfrontacji tych dwóch postaw twórczych? Na pierwszy rzut oka zupełnie odmienne, choć łączy je różnorodność gatunkowa, na pewno idealnie się uzupełniają. Jak głosi stare powiedzenie, przeciwieństwa się przyciągają i wystawa . "...uje dzikie węże" jest tego najlepszym przykładem.

Wernisaż wystawy, który odbył się 6 marca, był jedną z imprez współorganizowanych przez Trójmiejską Akcję Kobiecą w ramach obchodów Dnia Kobiet. TAK jest niezależną i nieformalną inicjatywą na rzecz praw kobiet; działa na rzecz przeciwdziałania ich dyskryminacji, angażując się między innymi w dziedziny nauki, kultury i sztuki.Obie artystki brały udział także w innej akcji związanej z tegorocznym dniem kobiet, mianowicie w mini tragach sztuki w CSW Łaźnia.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (8)

  • smutek i (1)

    To wielki smutek,że pod szyldem Galerii Grasa prezentowane są tego typu prace. Zachęcam do obejrzenia wystawy w celu zobaczenia tego wszystkiego co nie powinno tam wisieć.

    Martwi mnie ta wystawa bo jeśli taki profil przyjmie galeria będzie to sygnał, że trzeba ją zamknąć.

    • 4 2

    • warto zobaczyć

      od jakiego tekstu (przysłowia?) wziął się tytuł wystawy. i na ile jego treść odnosi się do treści tego, co robią dwie artystki

      • 0 0

  • Piszą o bazgrołach byle co byle jak a kto to ten Gras i co to za plakaty z reklamą chlorowych wybielaczy? (2)

    po pijanemu i dziwnych tabletkach to nie takie rzeczy mozna stworzyc ale zeby to sztukom nazywac

    • 4 2

    • takie bzdury gościu wypisujesz

      • 0 0

    • takie bzdury gościu wypisujesz

      ze bania mała.

      • 0 0

  • Ten plakat warto powiesic przy lokalach wyborczych na jesieni!

    :-)
    Najlepsze ziemniaki rosnom u sonsiada na polu ale trzeba wykopywac je nocom. A najlepsze kasztany rosnom na betonie na jakims placu

    • 1 1

  • :(

    żałosny poziom ... strach pomyslec jakie beda nastepne wystawy w tej ,,galerii,,

    • 0 1

  • prasa zrobila

    w babe mylac daty

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z trójmiejskich statków-muzeów otrzymał Złoty Krzyż Orderu Virtuti Militari?

 

Najczęściej czytane