- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
Dlaczego warto marnować czas?
Pamiętacie "Niekończącą się opowieść" z białym psem-smokiem i przebojem Limahla "Never Ending Story"? W listopadzie na scenę Teatru Miniatura wraca adaptacja drugiego hitu jej autora Michaela Endego - "Momo". Widowiskowy spektakl z udziałem dorosłej i dziecięcej obsady wyreżyserowała Lena Frankiewicz, laureatka Nagrody Teatralnej Marszałka Województwa Pomorskiego za spektakl "Nieczułość" w Teatrze Wybrzeże.
Dlaczego warto zobaczyć "Momo"? Przede wszystkim dlatego, że to bardzo aktualna opowieść o tym, że ktoś zaczyna ludziom kraść czas, wmawiając im, że go marnują i tracą. Tajemniczy Szarzy Panowie namawiają mieszkańców małej miejscowości do oszczędzania czasu, przez co życie zostaje pozbawione wszystkiego, co jest uważane za marnowanie czasu: spotkań towarzyskich, zabawy, sztuki, wyobraźni czy nawet spania.
- Żyjemy w czasach, w których wszystko nieprawdopodobnie przyspieszyło. Formy komunikacji, szybkość przekazywanych informacji, tempo przemieszczania się z miejsca na miejsce - można powiedzieć, że dzisiejszy świat jest zdominowany przez filozofię prędkości i ogólnej ludzkiej wydajności - opowiada Lena Frankiewicz. - W tak rozpędzonej rzeczywistości bardzo łatwo się zgubić i stracić z oczu to, co naprawdę istotne. Dlatego najważniejszą sceną naszego spektaklu jest scena zatrzymania czasu przez główną bohaterkę Momo, w której odkrywamy, że nie trzeba koniecznie zawsze czegoś robić, że czasem wystarczy po prostu być, bo samo istnienie jest niezłą frajdą i przygodą, a bezruch i nicnierobienie sprzyjają wyciszeniu w chaosie współczesnego świata.
Zwiastun spektaklu MOMO na podstawie powieści Michaela Endego w reżyserii Leny Frankiewicz. Premiera spektaklu odbyła się 12 czerwca.
Dziewczynka Momo wraz z żółwicą Kasjopeją i mistrzem Horą, administratorem czasu, robią wszystko, żeby uratować sytuację i przywrócić porządek sprzed pojawienia się Szarych Panów - kiedy mieszkańcy mieli czas na rozmowy ze sobą, zabawę z dziećmi czy posiedzenie w ogrodzie ze szklanką herbaty i zamyślenie się nad precyzją natury.
- Szarzy Panowie symbolizują dla mnie bezrefleksyjne, bezosobowe podejście do człowieka. Kiedy pojawiają się w idyllicznej przestrzeni przyjaznego miasteczka, cała rzeczywistość dosłownie i w przenośni szarzeje, traci smak i kolory - komentuje Lena Frankiewicz.
Dorośli bohaterowie próbują robić kariery, do których powoli tracą jakikolwiek emocjonalny stosunek, ale w pędzie nie mają czasu się zastanowić, czemu to wszystko służy. Relacje stają się schematyczne, pozbawione ciepła i uwagi, a dzieci zostają wrzucone w zimną dyscyplinę edukacji przypominającą wojskowe szkolenia, gdzie nie ma miejsca na kreatywność czy indywidualność. Ale to właśnie dziecięca wrażliwość i umiejętność nazwania rzeczy takimi, jakimi są, pozwala uratować miasteczko.
- To jest opowieść o tym, do czego naszą cywilizację doprowadziła chciwość i pogoń za pieniądzem, ale że istnieje przy tym sposób, aby na świecie poczuć się wolnym i swobodnym: trzeba częściej spoglądać w głąb własnego serca, mieć czas dla przyjaciół i rodziny, robić to, co się kocha, a co niekoniecznie przynosi jakieś kosmicznie wymierne korzyści. Chciałabym, żeby nasz spektakl niósł ze sobą głęboki, humanistyczny przekaz, że warto pielęgnować w sobie nasze wewnętrzne dziecko, bo właśnie ono jest w stanie dać nam wolność, czas i przestrzeń dla tego, co najważniejsze w życiu - mówi reżyserka.
Spektakl możecie zobaczyć 5, 6, 12 i 13 listopada o godz. 12 na Dużej Scenie Teatru Miniatura. To familijne przedstawienie dla widzów od 8 roku życia. Bilety w cenie 35 zł normalny, 30 zł ulgowy są dostępne online na stronie Teatru Miniatura oraz w kasie teatru przy al. Grunwaldzkiej 16 w Gdańsku Wrzeszczu.
Do końca 2022 roku w repertuarze m.in. "Tonja z Glimmerdalen" na podstawie lubianej przez fanów Astrid Lindgren powieści Marii Parr , "Co u diabła" na podstawie baśni braci Grimm i lalkowe przedstawienie świąteczne "Magiczne święta Malwiny". Nie zabraknie też spektakli dla najnajmłodszych widzów od pół roku do 3 lub 4 lat: najnowszy "Przypływ" inspirowany Bałtykiem i "Cztery pory roku" z muzyką Vivaldiego. Spektakle dla dorosłych będzie
można obejrzeć na scenie Gdańskiego Archipelagu Kultury na Oruni: 4 listopada o godz. 19 "Nie wierzę w śmierć" na podstawie gdańskiej legendy w interpretacji o. Wacława Oszajcy, a 9 i 16 grudnia o godz. 19 nagradzany "Beton" na podstawie powieści "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej o najdłuższym gdańskim falowcu i jego twórcy.
Do końca 2022 roku w repertuarze m.in. "Tonja z Glimmerdalen" na podstawie lubianej przez fanów Astrid Lindgren powieści Marii Parr , "Co u diabła" na podstawie baśni braci Grimm i lalkowe przedstawienie świąteczne "Magiczne święta Malwiny". Nie zabraknie też spektakli dla najnajmłodszych widzów od pół roku do 3 lub 4 lat: najnowszy "Przypływ" inspirowany Bałtykiem i "Cztery pory roku" z muzyką Vivaldiego. Spektakle dla dorosłych będzie
można obejrzeć na scenie Gdańskiego Archipelagu Kultury na Oruni: 4 listopada o godz. 19 "Nie wierzę w śmierć" na podstawie gdańskiej legendy w interpretacji o. Wacława Oszajcy, a 9 i 16 grudnia o godz. 19 nagradzany "Beton" na podstawie powieści "Latawiec z betonu" Moniki Milewskiej o najdłuższym gdańskim falowcu i jego twórcy.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł