- 1 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 2 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
- 6 Gdańsk: kto dostał pieniądze na kulturę? (43 opinie)
Danuta W. Historia opowiedziana we łzach
Uroczysta premiera "Danuty W." zgromadziła trójmiejską śmietankę towarzyską. Zgodnie z życzeniem Krystyny Jandy przedstawienie nie mogło zostać sfilmowane, natomiast udało nam się porozmawiać z jego twórcami.
Na scenie wybitna aktorka, która jąka się, zapomina tekstu, urywa zdania... Za nią wizualizacje, poparte gigantycznym materiałem archiwalnym, dokumentującym PRL-owskie realia i życie małżeństwa Lecha i Danuty Wałęsów. Główną bohaterką jest historia ich życia.
Dla jednych bohater narodowy, dla innych TW "Bolek". Jedni mówią - zawdzięczamy mu wolność, inni, że do Stoczni Gdańskiej przywieziono go wojskową motorówką. Lech Wałęsa budzi ogromne emocje od początku lat 80. XX do dzisiaj. A jego żona? Zawsze w cieniu męża, pół kroku za nim. Po publikacji biograficznej książki "Marzenia i tajemnice" stała się idolką tysięcy kobiet.
Krystyna Janda z imponującej (także gabarytami) biograficznej spowiedzi Danuty Wałęsy buduje dwuipółgodzinny monodram "Danuta W.". Porusza w nim kwestie osobiste - powtarza przemyślenia autorki, takie jak to: "uważam, że byłam dobrą żoną, ale zawiodłam jako matka"; przywołuje wspomnienia ze spotkań z niezwykle ważnym dla obojga Wałęsów papieżem Janem Pawłem II, dotyka ówczesnej polityki, docierając aż po współczesność ("głosowałam na Bronisława Komorowskiego i zachęcałam męża, by go poparł"). Jest to jednak przede wszystkim bardzo emocjonalna wypowiedź kobiety, pozbawionej wsparcia męża, zajętego wielką polityką lub nękanego, jak cała rodzina Wałęsów, przez Służbę Bezpieczeństwa, dla którego żona zawsze znajdowała się na dalszym planie. To głos odważnej kobiety, która pomimo niepewnego jutra rodzi kolejne dzieci, walczy o godne warunki życia, opisuje funkcjonowanie w centrum dowodzenia Solidarności u boku sławnego męża i wśród tłumów ludzi przesiadujących u Wałęsów dniami i nocami. Z detalami przywołuje odebranie Pokojowej Nagrody Nobla i wiele, wiele innych mniej lub bardziej znanych faktów.
To opowieść szorstka, momentami bardzo chaotyczna, przez aktorkę pourywana w najmniej spodziewanych momentach, ale nie traci przez to na swojej wymowie. Pozostaje wzruszająca w swojej prostocie, pełna codziennego heroizmu, z którym może identyfikować się wiele kobiet, być może nie mających siły by tak, jak Danuta Wałęsa, przyznać głośno: "przez te wszystkie lata byłam kurą domową". Aktorka opowiada tę historię przez ściśnięte gardło, czasem łamie jej się głos, ociera łzy.
Niejako zamiast scenografii w spektaklu funkcjonuje materiał filmowy, przygotowany przez reżysera przedstawienia - Janusza Zaorskiego i emitowany na tiulach umieszczonych za plecami aktorki. Projekcje konsekwentnie ilustrują padające ze sceny kwestie. Wizualizacje nabierają mocy podczas prezentacji materiałów archiwalnych (pokazane są m.in. sceny z Grudnia '70, Sierpnia '80 czy Stanu wojennego i nagrania rodziny Wałęsów), jednak rażą umieszczone tuż obok nich banalnie sielskie obrazki dodane przez Zaorskiego. Także przewidywalna teatralna rama (przygotowywanie szarlotki przez Jandę w trakcie przedstawienia) nie jest aktorce pomocna.
W tej sytuacji całe przedstawienie oparte jest na opowieści, a przedstawiona historia (w adaptacji Jandy) wzrusza swoją autentycznością. Monodram budowany prościutkimi środkami jest jednak zdecydowanie za długi i teatralnie po prostu słaby. Jednak - jak legenda Wałęsy - odebrany może być na wiele sposobów. Bowiem, jak to z historią bywa, wszystko zależy od interpretacji.
Spektakl
Danuta W.
Miejsca
Spektakle
Opinie (167) ponad 10 zablokowanych
-
2012-10-13 13:20
szkoda prundu
brzuśku Zaorski !
- 14 1
-
2012-10-13 19:29
Jedni poszukuja prawdy, a inni czekaja aż im ta prawda zostanie objawiona przez Gazetę (2)
Dla jednych człowiek może składać się z różnych odcieni szarości dla innych musi być czysty jak kryształ.
Niektórzy lubią ruszyć głową i logicznie posklejać fakty, dla pozostałych jest to za trudne.
Część twierdzi, że przeszłość rzutuje na decyzje podejmowane obecnie przez poszczególne osoby, reszta kultywuje hasłu "Nie grzebmy się w brudach przeszłości, patrzmy ufnie w przyszłość!"- 14 0
-
2012-10-13 21:48
Ach ta Gazeta Polska......masz rację,pierze mózgi niektórym skutecznie (1)
- 0 8
-
2012-10-14 21:03
Janda -> Wajda -> Agora -> Michnik -> akta msw -> bezpieka -> TW Bolek
rączka rączkę myje. Nocna zmiana rządzi. Drugi granitur kreuje bohaterów. Która Gazeta zatrudnia i wybiela tajnych współpracowników, to wiesz doskonale.
- 5 1
-
2012-10-14 00:32
spektakl
Włażenie w zad bez wazeliny
- 12 2
-
2012-10-14 01:23
Dla mnie zarowno Danuska jak i (wielki) Walesa sa juz zalosni.Pisalbym dalej na ten temat ale musial bym ich obrazac.Wiec na (1)
- 18 2
-
2012-10-14 13:06
Rzeczywiście ,nie pisz dalej bez słowniczka ortograficznego.....
- 1 6
-
2012-10-14 01:46
walesa to prawdziwy polski facet (1)
plodzic dzieci potrafi, zadbal o mieszkanie i kase zarobil. A jak to zrobil to juz jego zapytajcie
- 10 2
-
2012-10-14 10:32
wygrywał w totalizatorze sportowym
- 6 2
-
2012-10-14 01:58
ale ten walesa jest niesamowity - kariera od donosiciela do celebryty
Zna sie z adamowiczem 3 kadencyjnym prezydentem miasta do ktorego przyjechal ze wsi Popowo. Co oznacza ze jest prawie tak popularny jak J LO
Powstaja o nim filmy, zona "pisze" o nim ksiazke, glosowali na niego oglupieni rodacy wybierajac go na prezydenta przez co nie pracowal nawet do 40 roku zycia. udalo mu sie ulaskawic syna gdy odkryl ze ten mial pomrocznosc jasna.
I pomyslec ze to wszystko zaczelo sie donoszenia na wrogow polski ludowej.
Tymczasem mlodym ludziom wmawia sie ze studia wyzsze pomoga im w dostatnim zyciu. Patrzcie na walese, nawet pisac dobrze nie potrafi i slabo czyta a kałiełe złobił. W kraju gdzie wzorem mezczyzny jest ksiadz zolnierz albo menel.- 15 3
-
2012-10-14 09:11
(1)
widziałem byłem kicz i tyle
- 14 2
-
2012-10-14 10:35
Po ile bilety ? W końcu muszą na czymś zarobić.
- 4 1
-
2012-10-14 11:50
Janda, Wajda - z tej samej czerwonej beczki
komuchy o komuchach - dlatego tak świetnie im to wychodzi
- 14 4
-
2012-10-14 11:54
czyli obowiązkowy kawałek dla szkól jak filmy Wajdy ???? (2)
widać ezbeckie znajomości znów nie muszą się kryć
w sumie rządy jak za tamtych lat- 14 5
-
2012-10-14 13:10
Naucz się pisać po polsku.Potem pisz.Nigdy odwrotnie..... (1)
- 1 8
-
2012-10-15 14:12
twoje rady są jak wałęsa - g.wno warte
- 2 1
-
2012-10-14 13:21
Armia PiS
Czy PiS utrzymuje jakąś armię, która rusza do boju zawsze, gdy pojawia się artykuł im niepasujący?
- 4 15
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.