- 1 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 2 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Gdańsk: kto dostał pieniądze na kulturę? (43 opinie)
- 6 Ogromne zainteresowanie wernisażem (15 opinii)
Daj na luz, czyli Szopka pomorska w Teatrze Miniatura
Zobacz fragmenty spektaklu "Odlot. Szopka pomorska za 2014 rok" w reż. Romualda Wiczy-Pokojskiego.
Odlot z aktorami Miejskiego Teatru Miniatura z lotniska Gdynia-Kosakowo udał się połowicznie. Bo twórcy tego okazjonalnego przedstawienia trochę chcieli podsumować miniony rok, trochę rozbawić widza i trochę pobawić się materią spektaklu, dotąd im zupełnie nie znaną. Efekt jest, niestety, tylko przyzwoity.
Na wstępnie należą się ukłony dla całego zespołu Miniatury za to, że w ogóle podjął się wskrzeszenia zapomnianej już idei szopki artystycznej, dziś już niemal nie spotykanej ani w teatrach, ani w mediach (do niedawna szopki publikował w Trójmieście jedynie w "Gazecie Świętojańskiej" Piotr Wyszomirski, który jest również autorem scenariusza szopki wykonanej w Teatrze Miniatura). Spektakl "Odlot. Szopka pomorska za 2014 rok" wyreżyserowany przez Romualda Wiczę-Pokojskiego zaczyna się na lotnisku, o którym od lat jest głośno, choć przecież nie powstało - oczywiście chodzi o Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo. Na otwarciu tegoż zjawiają się Arcybiskup (Metropolita Gdański Sławoj Leszek Głódź), Lech Wałęsa i Katarzyna Figura. W roli reżysera i mistrza ceremonii występuje marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk. Jednak mgła nad lotniskiem krzyżuje im plany.
Bohaterowie (na scenie Miniatury rozpoznać można m.in. Nergala, Leszka Możdżera, Ryszarda Tymona Tymańskiego, Mikołaja Trzaskę, profesora Jerzego Limona, prezydentów: Pawła Adamowicza, Wojciecha Szczurka i Jacka Karnowskiego czy Dorotę Kolak) często się przekomarzają, dogadują sobie i nie szczędzą wzajemnych uszczypliwości. Jednak zabawnych momentów znajdziemy tu mimo wszystko niewiele. Niewątpliwie perełką jest najlepszy na scenie Jacek Gierczak w roli Wałęsy podczas dwuznacznego "Kiedy powiem sobie dość" z repertuaru O.N.A. śpiewanego przez niego na cześć wybranej przez czytelników portalu trojmiasto.pl i słuchaczy Radia Gdańsk Pomorskiej Płyty 25-lecia. Bawi wątek Jerzego Limona (Edyta Janusz-Ehrlich) i Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego (i utwór przerobiony ze znanego przeboju na "Ach, te dachy"). Uśmiechnąć się można oglądając kaszubskie wywody marszałka Mieczysława (Piotr Kłudka) i wdzięczącą się w roli Katarzyny Figury Joannę Tomasik (która zaskakuje czystym, melodyjnym śpiewem).
Prezydenci trójmiejskich miast wystąpią dopiero w drugim akcie. Dowiemy się, że sport ich jednoczy, a dzieli... muzyka, bo ustalenie czy hymnem Pomorza powinno być "Choć pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko" czy "Zielono mi" zajmie im znacznie więcej czasu niż wskazanie swoich sukcesów, szczególnie w dziedzinie kultury.
Szopka adresowana jest głównie do osób obeznanych z trójmiejskim środowiskiem artystycznym, bo twórcy spektaklu bardzo niewiele faktów podają wprost. Rozpoznanie niektórych z bohaterów szopki i zrozumienie części scen stanowić może niemałe wyzwanie. Pewnie nikt poza widzami "Marii Stuart", jednej z najlepszych premier minionego roku w Teatrze Wybrzeże, nie połapie się, że jedna z najdłuższych scen "Odlotu. Szopki pomorskiej za 2014 rok" jest życzliwą karykaturą kluczowej sceny spektaklu. Za (zdecydowanie udany!) żart środowiskowy służy wymienienie Ergo Areny jako inwestycji kulturalnej Sopotu. Takich smaczków jest oczywiście więcej (część z nich dotyczy Małego Trójmiasta Kaszubskiego czy całego Pomorza).
Jednak spektakl Miniatury jest trochę o wszystkim a trochę o niczym. Mało tu iskrzącego dowcipu, jeszcze mniej satyry politycznej czy nawiązań do aktualnych zdarzeń z życia Pomorza. Wyróżnia się na tym tle pewna postać z miasta nad Słupią, której Katarzyna Figura-Marilyn Monroe zaśpiewa "Happy Birthday Mr President" (Robert Biedroń pojawił się zresztą osobiście na premierze gdańskiej szopki). Zaś niejaki Don mieszkający aktualnie w Europie pozostaje nadzieją na wszelkie deficyty budżetowe i pewne brakujące 100 milionów (aktorzy przypomną o tym, śpiewając przebój Maryli Rodowicz "Kasa i sex"). Przeważa jednak dobrotliwy ton łagodnej krytyki i zabawy wspominkowej. Brakuje, niestety, w pierwszej szopce Miniatury dobrze wyreżyserowanych skeczy i błyskotliwych tekstów dialogów. Ciekawe za to wypadają teksty piosenek całkiem nieźle wykonanych przez w większości nieśpiewających przecież aktorów Miniatury.
Jednak ta ekspresowo przygotowana premiera ma w sobie wiele uroku. Miniatura podjęła się reaktywacji tradycji szopki, pozostawiając ją w stanie częściowo surowym, dojrzewającym pewnie wraz z kolejnymi pokazami. A te czekają nas jeszcze 18, 24, 30 i 31 stycznia oraz 7, 13 i 14 lutego.
Spektakl
Odlot. Szopka pomorska za 2014 rok
Miejsca
Spektakle
Opinie (13) 1 zablokowana
-
2015-01-18 10:04
Podziękowania (2)
Czy to jest teatr dla dzieci? Mogę na to iść z czterolatkiem? A może robi się z tego klubokawiarnie dla aktywu partyjnego? Jakoś trzeba dziękować za stołki.
- 23 24
-
2015-01-18 10:18
Ignorant,
O Miniaturze przypomina sobie raz w roku, żeby obsmarować. Poczytaj, zobacz, co tam się dzieje.
- 19 7
-
2015-01-18 11:32
Dla wszystkich
Miejski Teatr Miniatura to teatr dla wszystkich widzów, nie tylko dla dzieci.
Jako jedyny teatr w Trójmieście mają przedstawienia dla widzów w każdym wieku począwszy od tych najmłodszych (spektakle dla najnajów np. Afrykańska Przygoda). A twój tekst to czysty trolling radzę zapoznać się repertuarem, a nie pisać głupoty.- 14 11
-
2015-01-18 12:07
Co z "Miniaturą" ?
Gdzie się podział jedyny teatr lalkowy dla dzieci? Czy nikt nie może powstrzymać
obecnego dyrektora przed wymyślaniem takiego repertuaru dla dzieci? One chcą lalek, bajek zrozumiałych, a nie udziwnień . To nie tędy droga...- 30 17
-
2015-01-18 12:48
Może i fajnie ja jednak tęsknię za teatrem gdzie lalka była "królem"... Gdzie się podziały tamte przedstawienia, które bawiły dzieci nauczyły dorosłych? Gdzie? Teatrów tzw. dramatycznych mamy dosyć w trójmieście. Jedyny teatr lalkowy... Gdzieś się zapodział? Gdzie?
- 24 12
-
2015-01-18 20:19
Pierwsze koty za płoty
Świetny pomysł na podsumowanie lokalnego roku na wesoło!
W przedstawieniu miniatury brakuje trochę błyskotliwości, inteligentnego humoru podanego w dobrym tempie! Ale generalnie całkiem sympatyczne 1.5 godziny w teatrze. Zaskakująco przyjemne partie wokalne :-) druga połowa bardziej błyskotliwa, zwłaszcza odkąd na scenie pojawili się Trzej przyjaciele z boiska :-)
No i pies w piosence nie "głos wybrzeża" a portal trojmiasto.pl próbował nieść ;-)
Podsumowując - pomysł świetny! Oby stał się cykliczny i co roku lepszy!- 17 8
-
2015-01-18 20:40
Wicza-Pokojski i jego polityczny statement? (1)
Nie jest tajemnicą, że Wicza-Pokojski ma poparcie obecnych władz Gdańska. Najpierw przewodził kandydaturze Gdańsk 2016 z mianowania P. Adamowicza, kiedy nie udało się wygrać, to został dyrektorem Miniatury z mocnym poparciem ze strony Urzędu Marszałkowskiego.
Dlatego puścił w Miniaturze to "polityczne" widowisko w eter pod przykrywką sztuki.- 16 14
-
2015-01-19 11:47
To, po kim ma tam być głównie jechane nie było tajemnicą.
Od samego początku reklama tej sztuki mówiła, gdzie akcja się dzieje i czego dotyczy ("na lotnisku, które nie powstało", co oczywiście nie jest zgodne z prawdą, bo lotnisko jest, jest też niemal cała infrastruktura portowa, zabrakło tylko zgody partii rządzącej i skutkiem tego Komisji Europejskiej na uruchomienie). Dobre dla odstresowania mieszkańców Gdańska i przy okazji pewnie nieco pijaru Adamowiczowi zrobi, ale cóż... kto płaci, ten wymaga, a gdańszczanie też mają prawo do rozrywki takiej, która sprawia im najwięcej przyjemności.
P.S.
Nie, nie widziałem tego przedstawienia. Czy się wybiorę, jeszcze nie wiem.- 3 4
-
2015-01-19 21:02
Polityczna szkopka za publiczne - nasze pieniądze, daleko do kultury. (4)
"Do osób obeznanych z trójmiejskim środowiskiem artystycznym" - no tak bo rzeczywiście prezydenci trójmiasta to osoby ze środowiska artystycznego.
To jest cyrk robiony pod poklask polityków za publiczne pieniądze moim zdaniem powinien być to ostatni spektakl Wiczy-Pokojskiego na stanowisku dyrektora Miniatury. Misją Miniatury jest chyba przybliżanie kultury najmłodszym a spektakl nie jest zupełnie dla nich. Pieniądze są zmarnowane i powinny być zwrócone miastu. Mam nadzieję, że pani Czekanowicz i pan Adamowicz zażądają zwrotu środków wydanych przez Miniaturę na realizację tego spektaklu na rzecz wartościowych wydarzeń kulturalnych w Gdańsku. Ponadto spektakl ten promuje działalność polityczną wielu co jest również sprzeczne z wydatkowaniem środków miejskich.- 7 11
-
2015-01-19 21:07
Czy dojdzie do debaty? (1)
Ten spektakl powinien być pretekstem dla Radnych Miasta do podjęcia się realizacji solidnej debaty na temat instytucji kultury w Gdańsku. Poziomu i ich programu finansowanego z publicznych środków . Na co wydawane są publiczne pieniądze i jak się to ma do misji tych instytucji.
- 5 5
-
2015-01-20 07:09
do Tomasza
masz racje, powinno dojść do debaty. Więcej takich rzeczy jak szopka! to było coś nowego, coś świeżego!
- 8 2
-
2015-01-19 21:34
...
Weź Tomaszu idź pobiegaj, na spacer pójdź z psem, ugotuj sobie może coś dobrego.... O! Na Dwójce akurat bardzo przyjemną muzykę puszczają. Ciesz się drobiazgami, a zaczniesz z czasem kochać swoje życie i może nawet kiedyś wybierzesz się do teatru, kto wie....
- 8 2
-
2015-01-20 07:36
Tak, ale
szopka b. fajna, świetny pomysł, super teksty. Tylko brakowało mi lalek. Następnym razem lalki poproszę :)
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.