• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czarownice na stos - krótka historia ludzkiego lęku

Łukasz Rudziński
12 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Spektakl "Czarownice z Salem" w reżyserii Adama Nalepy prezentowany będzie na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Premiera 24 kwietnia. Spektakl "Czarownice z Salem" w reżyserii Adama Nalepy prezentowany będzie na Dużej Scenie Teatru Wybrzeże. Premiera 24 kwietnia.

O tym, że lękamy się tego, czego nie znamy, wiadomo od dawna. Na kartach historii wiele jest tragicznych incydentów, spowodowanych panicznym strachem czy nieuzasadnioną obawą. Jednym z takich smutnych rozdziałów jest proces czarownic z Salem, na podstawie których w Teatrze Wybrzeże przygotowywany jest spektakl. Premiera 24 kwietnia, choć pokazy przedpremierowe już 13, 14 i 15 kwietnia.



Zdarzyło ci się być ofiarą plotki lub oszczerstwa, które ci zaszkodziło?

Słynna historia Czarownic z Salem ma swój początek w 1691 roku. Wtedy to w niewielkiej miejscowości Salem córka miejscowego pastora, Betty Parris, i jej kuzynka Abigail Williams zaczęły cierpieć na dziwne konwulsje. Twierdziły, że rzucono na nie czar i oskarżyły o to żebraczkę Sarę Goods, staruszkę Sarę Osborne oraz murzyńską niewolnicę, Titubę. Konwulsje dotknęły też inne mieszkanki Salem.

"Czarownice" osadzono w więzieniu. Kiedy w czasie publicznego przesłuchania któraś z oskarżonych zabierała głos, dotknięte osobliwą "chorobą" dziewczynki tarzały się po podłodze. Niewolnica Tituba przyznała się do winy i podała nazwiska wielu innych mieszkańców miasteczka, rzekomo parających się czarną magią. To wywołało lawinę. Oskarżano kolejne osoby, więzienia przepełnione były wiedźmami i czarownikami. W maju 1692 roku przed sądem stanęło około 80 osób.

Jeśli ktoś przyznał się do stosowania magii miał szansę wyjść na wolność. Innym groziła śmierć. Właściwie każdy mógł zostać oskarżony o uprawianie czarów. Doszukiwano się ich na przykład w śmierci bydła, obwiniając sąsiadów.

W trwającym kilka miesięcy procesie (do stycznia 1693 roku) skazano na śmierć przez powieszenie na szubienicy 19 osób, głównie starsze i ubogie kobiety. Wśród skazanych znalazł się także pastor, który odmówił dalszego aresztowania rzekomych czarownic. Jednego z oskarżonych zabito, miażdżąc mu głowę kamieniami. W wyniku procesów zginęło w sumie 13 kobiet i 7 mężczyzn.

Proces "czarownic z Salem" wywołał powszechne oburzenie społeczeństwa Nowej Anglii i skutkował odsunięciem purytanów od wpływu na władze i zapoczątkował ewolucję społeczeństwa amerykańskiego w kierunku państwa neutralnego ideologicznie. Żądano zadośćuczynienia rodzinom ofiar oraz osobom niesłusznie aresztowanym i prześladowanym. Jednak aż do 1954 r. nie wszyscy skazani na śmierć byli formalnie uniewinnieni.

Proces "Czarownic z Salem" rozsławiły amerykańskie dramaty: "Giles Corey" Henry'ego Wadswortha Longfellowy oraz "The Crucible" (pol. Czarownice z Salem) Arthura Millera, będące alegorią prześladowań jednostek przez niesprawiedliwą władzę (dramat Millera jest rozważaniem na temat konsekwencji działalności senatora McCarthy'ego).

Ten drugi tekst zrobił prawdziwą karierę w światowym teatrze. W Polsce tekst wystawiono około 30 razy. Sztukę reżyserowali m.in. Zbigniew Hübner, Izabela Cywińska, Grzegorz Bral czy Adam Orzechowski.

Spektakl będzie mieć premierę w ramach Festiwalu Wybrzeże Sztuki 24 kwietnia. Jednak już w weekend zobaczyć można przedstawienie podczas pokazów przedpremierowych - od soboty do poniedziałku 13-15 kwietnia (godz. 18).

Spektakl

8.4
123 oceny

Czarownice z Salem

spektakl dramatyczny

Miejsca

Spektakle

Opinie (39)

  • XVII wiek i taka ciemnota (2)

    W starożytności, najbogatsi mieli ciepłą wodę w kranach !!!

    • 6 6

    • (1)

      w starożytności pracowałbyś jako niewolnik w kamieniołomie u bogatego Rzymianina albo walczyłbys o życie na arenie

      • 7 2

      • dobrze że w średniowieczu panowała całkowita wolność ...

        • 5 0

  • Należy pamiętać, że ostatnią czarownicę w Polsce... (2)

    ...zabili kaszubi na półwyspie helskim w XIX wieku.

    • 14 4

    • no i po co piszesz bzdury ? (1)

      w jakim celu podsycasz nienawiść do kaszubów??? Tak trudno wygoglować że ostatnia czarownica zginęła w Reszlu na mazurach ? Proszę :"21 sierpnia 1811 w Reszlu miał miejsce ostatni w Królestwie Prus, a także ostatni w Europie przypadek spalenia czarownicy na stosie. "
      źródło : wikipedia

      Jeśli nie jesteś czegoś pewien to nie pisz!

      • 3 4

      • na stosie tak, ale...

        na Kaszubach topili czarownice nie palili... szkoda było drewna...

        ostatnia czarownica w Polsce,Krystyna Ceynowina, zginęła w 1836 w Chałupach w wyniku samosądu sąsiedzkiego... odsyłam do "Wiatru od morza" Żeromskiego...

        • 0 0

  • Współcześnie nie pali się na stosie tylko stosuje mobbing. (1)

    • 18 1

    • Przy obecnej propagandzie profeministycznej...

      ...to mężczyźni stali sie czarownicami

      • 4 4

  • Kiedy wreszcie (9)

    nasze państwo będzie neutralne ideologiczne. CZy musimy też czekać 400 lat???

    • 10 6

    • (7)

      Neutralność światopoglądowa według niektórych: zakaz wyznawania katolizyzmu, zakaz wieszania krzyża, nie dla pozdrownienia: wesołych świąt Bożego Narodzenie (bo to niepoprawne politycznie), itd.

      • 7 4

      • W rzeczonej Ameryce (6)

        znajdziesz wszystkie wyznania jakie egzystują na świecie , ale państwo jest neutralne światopoglądowo. To tylko katolikom i muzułmanom wydaje się że z racji wyznania należą im się specjalne przywileje , a ktoś kto nie zgadza się z ich poglądami zasługuje na wieczne potępienie. Powszechne nachalne działania mające na celu narzucanie innym uznanej za jedynie słuszną swojej woli lub wyznania ,właśnie nazywa się brakiem neutralności ideologicznej i światopoglądowej.
        A jeszcze gorzej jeżeli używa religii do osiągnięcia celów politycznych.

        • 9 5

        • Lub

          materialnych.
          amen.

          • 1 1

        • (4)

          Możesz pisząc tego typu zarzuty ukazywać i jakieś przykłady? Zakaz aborcji, eutanazji, in vitro, czyli zabijania ludzi - masz coś przeciwko zakazowi zabijania ludzi?

          • 0 3

          • nie dyskutuję (3)

            z ekstremalnymi fanatykami. koniec. kropka ....zasady moralne nie muszą być wbrew temu jak ci się wydaje "katolickie " czy "muzułmańskie. A po prostu cywilizowanego człowieka.

            • 5 2

            • (2)

              No to pa.
              Warto mieć tego świadomość, że od II połowy XX zbrodnia aborcji pozbawiła życie 1 miliarda nienarodzonych dzieci. Ta ogromna ilość morderstw przewyższa liczbę ofiar I i II wojny światowej. Bowiem:
              - I wojna światowa 10 milionów ofiar,
              - II wojna światowa 55 milionów ofiar,
              - wojna z nienarodzonymi miliard ofiar

              Każdego roku przybywa kolejnych 50 milionów zabójstw poczętych dzieci, co oznacza, że obecnie każdego dnia pozbawia się w okrutny sposób życia codziennie około 140 tysięcy nienarodzonych ludzi. Wobec tego faktu nie można przejść obojętnie. Prawo do życia nie jest tylko kwestią światopoglądu, nie jest tylko prawem religijnym, ale jest prawem człowieka. Jest prawem najbardziej podstawowym.

              • 2 5

              • Policz ofiary (1)

                zamordowanych w imię boże hitler i stalin razem wzięci by się nie powstydzili.

                • 3 3

              • Ludzie grabili i mordowali "od zawsze". I nigdy nie było powodu innego, jak swoja potęga, wygoda itd. Metody w tych podbojach bywały różne, preteksty religijne bywały też czego przykładem udający zakon Krzyżacy. Ale moja rada - przestań czytać to G-Wno.

                Aborcja to też moralność, tyle że nieludzka, szatańska Nie zabijanie tylko pozostawienie dziecka w szpitalu - niby to takie proste. Dlaczego zwolennicy zabijania spekulując co lepsze ukazują tylko różne formy zabijania?

                • 0 1

    • Nigdy nie było, nie będzie i nigdzie nie ma czegoś takiego jak "neutralność ideologiczna". Moja rada - przestań czytać to G-Wno.

      • 3 3

  • Czarownice są cool (1)

    wiedźmy zaś sexi

    • 11 0

    • Zwłaszcza gdy lecą na miotle

      • 3 0

  • nie tak dawno w Chałupach... w XIX wieku! (2)

    W Polsce ostatnia kobieta podejrzewana o czary została zamordowana w Chałupach w 1863 roku... Nazywała się Krystyna Ceynowa.

    • 10 1

    • bzdura (1)

      21 sierpnia 1811 w Reszlu miał miejsce ostatni w Królestwie Prus, a także ostatni w Europie przypadek spalenia czarownicy na stosie. Ofiarą była Barbara Zdunk. Oskarżano ją jednak nie tylko o czary, ale przede wszystkim o podpalenie, bowiem w 1807 na zamku miał miejsce pożar, którego przyczyny pozostają niejasne. Proces trwał 3 lata. Sprawa winy budziła kontrowersje, jednak sąd w Królewcu zatwierdził wyrok. Przed spaleniem skazaną uduszono.
      źródło:wikipedia

      • 0 2

      • Powoływanie się na Wikipedię wywołuje uśmiech na twarzach poważnych ludzi :) Nie twierdzę, że w historia z Reszla nie jest prawdą. Jest, ale postaraj się następnym razem poszukać w prawdziwych źródłach. Swoją drogą Ceynowa została poddana próbie wody, i dobita wiosłami.

        Historia Ceynowy została opisana w wielu opracowaniach, m.in. w:
        Dzieje Procesów o Czary, Kurt Baschwitz, Panstwowe Wydawn. Naukowe, 1971
        Choroba psychiczna w świadomości społecznej, Włodzimierz A. Brodniak, Oficyna Naukowa, 2000
        Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII wieku, Bohdan Baranowski, Łódzkie Towarzystwo Naukowe, 1952
        Staropolskie polowania na czarownice, Alicja Zdziechiewicz, Biblioteka Śla̧ska, 2004

        • 3 1

  • teraz zabija się miliony... (7)

    zanim jeszcze się urodzą ...

    • 9 18

    • W czasie przeprowadzanego "zabiegu" zwanego aborcją zabijane dziecko doświadcza niewyobrażalnie okrutnych tortur.

      • 5 6

    • (4)

      Co minutę umiera 17 dzieci poniżej 5 roku życia. To jest prawdziwy problem.

      • 4 2

      • (3)

        Wyobrażasz sobie jak przeludniony byłby świat, gdyby nie umierały? To zupełnie naturalne. Wszyscy umierają, starzy, młodz. Śmierć jest częścią życia, ale nasza wspaniała cywilizacja już chyba o tym zapomniała:(i

        • 3 6

        • Matka Teresa z Kalkuty: Na świecie nie będzie pokoju, dopóki będzie dopuszczalna aborcja (2)

          Mit o przeludnieniu powtarzany jako argument w tym popieraniu ideologii życia bez dzieci jest oczywiście narzędziem w rękach masonów i ich dzieci, imperialnie myślących globalistów. Zorientowali się oni, że dobrobyt w "społeczeństwie otwartym", a więc wspólnocie ludzkiej, w której nie ma ogólnie obowiązujących norm moralnych, prowadzi do regresu demograficznego i starzenia się populacji ludzkości. Natomiast kraje rozwijające się notują raczej dodatni współczynnik przyrostu naturalnego. Dlatego, by uniknąć skutków "bomby demograficznej", próbuje się narzucić programy "kontroli narodzin" tym krajom, wmawiając wszystkim, że inaczej grozi nam głód, bieda i "zmierzch" człowieka. Nie należy lekceważyć zorganizowanego sprzysiężenia, ogarniającego także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o legalizację i rozpowszechnianie aborcji na świecie.

          • 4 8

          • matka teresa byla zwykla sadystka (1)

            znecajaca sie nad umierajacymi, lubila widok cierpiacych dlatego nie pomagala im. jej samej w czasie choroby i smierci nie brakowalo wszelkiej profesjonalnej pomocy.

            • 4 5

            • Jolanta Tomczak: '"Te siostry nie pomagały chorym i umierającym. Miały tylko być, modlić się, asystować przy umierających" - tak heroiczną pracę Misjonarek Miłości, zgromadzenia założonego przez bł. Matkę Teresę z Kalkuty, skwitował Tadeusz Bartoś. To wykładowca z Pułtuska przedstawiany w mediach jako były dominikanin i z tej racji tym chętniej wywoływany do komentowania rzeczywistych bądź wyimaginowanych wydarzeń z życia Kościoła. W jego oczach wspólnota ma wręcz cechy sekty, a zakonnice "napawają się" swoją dobrocią, zamiast robić "konkretne rzeczy". Rzucanie tego typu kalumnii pod adresem Matki Teresy to wyjątkowa niegodziwość. Nie po raz pierwszy zresztą reanimowana jest spiskowa teoria pewnego ateisty, według której święta miała na tajnych kontach zdeponowane miliony dolarów.

              Charyzmat Misjonarek Miłości, które pracują w 137 krajach, to dodatkowy ślub całkowitej i bezinteresownej służby najbardziej potrzebującym. Wszystko zaczęło się w Indiach, a dziś kilka tysięcy sióstr służy w nękanych wojnami regionach Bliskiego Wschodu i Afryki, spotkać je można wśród narkomanów we Frankfurcie i dzieci ulicy w Rio de Janeiro, przy łóżkach skazanych na eutanazję w Melbourne i głodujących w Etiopii, w polskich więzieniach czy noclegowniach na Kubie. Żadna z nich nie zbiła fortuny. Mówiąc ściślej, nie mają nic.

              Mimo to rozdają. W kanałach Kalkuty konał bezdomny, żywcem zjadany przez robaki. Matka Teresa opisuje, jak siostry wydobyły go stamtąd i zabrały do domu. "Żyłem jak zwierzę na ulicy, ale umrę jak anioł, kochany i pod opieką" - powiedział do głębi poruszony. Kiedy zakonnice powyciągały już insekty z ciała mężczyzny, uśmiechnął się. Zdążył przekazać jeszcze jedno zdanie: "Siostro, idę do domu Boga". W twarzach takich osób, najuboższych z ubogich i najpokorniejszych z pokornych, widziała Matka Teresa agonię Krzyża.

              W niej samej pan Bartoś woli widzieć przywódczynię sekty.

              Owszem, siostry nie mają swoich wyspecjalizowanych szpitali, klinik czy szkół. Ale oczywiście współpracują z nimi, gdy potrzebują tego najubożsi. Ich domy - jak podkreśla s. M. Prema, przełożona generalna zgromadzenia - muszą być proste i skromne, aby biedni czuli się w nich właśnie jak w domu. Są to domy dla chorych na AIDS, chorych psychicznie, prostytutek, gruźlików, alkoholików, trędowatych, porzuconych dzieci czy niechcianych matek, a także miejsca, gdzie głodni mogą dostać posiłek. Od tego nie mogą pęcznieć konta, ale ubodzy - relacjonuje s. Prema - potrafią się odwdzięczyć: gdy z oczu prostytutki spłynie łza, kiedy dziecko pogłaszcze po policzku rozżalonego młodszego kolegę, a głodny chłopiec podsunie własną porcję ryżu umierającej matce - Ubodzy są cudowni powtarzają siostry (por. Dolentium Hominum 2011 nr 76).

              Na ulicach Kalkuty nędzy wręcz przybywa. Z najnowszych danych przedstawionych na forum Papieskiej Rady ds. Służby Zdrowia i Duszpasterstwa Chorych przez ks. abp. Bernarda Morasa z Indii wynika, że mimo pewnej poprawy sytuacji zdrowotnej nadal w uboższych regionach ludzie toczą walkę o przeżycie, nie mając dostępu nie tylko do lekarza, ale nawet do czystej wody. Jest tu więcej chorych na gruźlicę niż w jakimkolwiek innym kraju (14 mln), a rocznie odnotowuje się 2 mln nowych zakażeń. Wzrasta liczba zachorowań na malarię. Zainfekowanych wirusem HIV jest około 5 mln mieszkańców, powiększa się grupa pacjentów onkologicznych. Na subkontynencie indyjskim żyje 61 proc. światowej populacji trędowatych. Przybywa też przewlekle chorych blisko 60 mln osób cierpi na cukrzycę. Jednocześnie rosną koszty opieki medycznej, co sprawia, że drzwi szpitali są często zamknięte dla najuboższych.

              Dokąd więc idą? Imponującą pracę wykonuje Kościół. Choć jest tu stosunkowo małą wspólnotą (przynależy do niego 2,3 proc. obywateli liczącego miliard mieszkańców kraju) i choć doświadcza wielu aktów wrogości, to właśnie kościelne instytucje zabezpieczają około 20 proc. potrzeb zdrowotnych ludności. Katolickie Stowarzyszenie Pracowników Służby Zdrowia Indii to jedna z największych na świecie organizacji pozarządowych. Zrzesza 3300 instytucji. Rocznie pomaga 21 mln chorych, niezależnie od ich wyznania. Misjonarki Miłości zna tu każdy.

              Jeśli prof. Bartoś w zaciszu swojego gabinetu opracował lepszy sposób na zaradzenie ludzkiemu cierpieniu niż pochylanie się nad chorym, a nie chodzi mu tylko o pompowanie medialnego obrazu siebie Indie czekają na jego plan.'

              • 4 3

    • Znalezione w internecie: Jedna z największych na świecie fundacji charytatywnych, prowadzona przez założyciela korporacji Microsoft Billa Gatesa i jego żonę Melindę, od lat wspiera tzw. walkę z przeludnieniem na świecie. Wiadomo nie od dziś, na czym ta "walka" polega. Tak więc mimo wieloletniego promowania antykoncepcji i aborcji Melinda Gates przedstawiana jest w mediach (ostatnio w brytyjskim dzienniku "The Daily Telegraph") jako katoliczka, "która idzie własną drogą". Co w tej sytuacji można sobie pomyśleć? Chyba tylko to, że narracje medialne tego typu coraz bardziej przypominają dialogi ze studenckiej stołówki.

      Stefan, co ja widzę?! Ty jesz kotleta! A mówiłeś, że jesteś wegetarianinem

      No, bo jestem. Tyle że niepraktykującym.

      • 3 6

  • Proces "czarownic z beretami"

    "Właściwie każdy mógł zostać oskarżony o uprawianie czarów." Identycznie było u sowietów, a i w państwie Tuska do tego dążą, by jeden drugiemu był wilkiem, byśmy się wzajemnie oskarżali i duchowo wzajemnie się wykańczali.

    • 10 5

  • Lubie takie artykuly :D

    Czarownice, ducy, nawiedzone domy :D fajnie sie czyta takie smaczki :)

    • 6 2

  • Różne bywają lęki. Rzecz działa się w Anglii...

    Przyszedł taki jeden do dentysty z bolącym zębem i pokazuje: tu! Two? Pyta lekarz. Tak, tu, na to pacjent. No to dentysta wyrwał dwa zęby. Nie, nie, nie tu, wtrąca się pacjent, nie tu, o ten!. Aha, ten...

    • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najdłużej panującym dyrektorem teatru instytucjonalnego w Trójmieście jest...

 

Najczęściej czytane