- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (11 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Co artyści robią w kanałach? Reportaż o Orkiestrze Opery Bałtyckiej
Co muzycy robią w kanałach? Zobacz reportaż o Orkiestrze Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
Wśród kawałów o dyrygentach znaleźć można taki: "Umarł słynny dyrygent i przypadkowo znaleziono karteczkę, której nigdy nikomu nie pokazywał, ale zawsze oglądał przed koncertem. Oczom ciekawskich ukazał się tekst: "Machać kijkiem, dopóki nie przestaną grać!". A jak jest naprawdę? W poszukiwaniu odpowiedzi, postanowiliśmy zajrzeć do kanału orkiestrowego Opery Bałtyckiej w Gdańsku.
- Decydujący głos należy do prowadzącego zespół dyrygenta, który może również zażyczyć sobie innego rozmieszczenia instrumentów - przyznaje Jakub Kontz, dyrygent i kierownik muzyczny Opery Bałtyckiej. - Liczba muzyków zależy od opery. Na "Madame Curie" potrzebujemy nieco więcej wykonawców, z kolei "Gwałt na Lukrecji" czy "Ariadna na Naxos" wymagają mniejszej liczby instrumentalistów. Jednak przeważnie grają niemal wszyscy nasi etatowi muzycy.
Po pożegnaniu z maestro i opiekunem muzycznym orkiestry José Marią Florencio, każdy blok operowy prowadzi inny dyrygent. W ostatnich miesiącach z zespołem współpracowali tacy dyrygenci jak: Wojciech Michniewski, Jan Latham-Koenig, Michał Klauza, Dariusz Tabisz, Łukasz Borowicz, Marco Guidarini, Tadeusz Kozłowski, Jakub Kontz, Andrzej Straszyński, Tadeusz Wojciechowski, Andrij Jurkiewicz i Diego García Rodríguez.
- Zmiana na podium dyrygenta z punktu widzenia muzyka orkiestry jest korzystna, ponieważ dyrygent może uwznioślić zespół. Takich, niestety, nie ma zbyt wielu. W ostatnim czasie zdarzyło nam się współpracować ze wspaniałymi dyrygentami, jak Andrij Jurkiewicz, jednak byli i tacy, za którymi nie tęsknimy - przyznaje Anna Sawicka, wiolonczelistka i koncertmistrzyni orkiestry Opery Bałtyckiej.
Wprawne ucho muzyka wyłapie brzmienie poszczególnych sekcji i instrumentów. Pozostałym pozostaje po prostu delektować się muzyką Mozarta, Straussa, Czajkowskiego, Prokofiewa, Sikory czy Bizeta, którą usłyszeć można w Operze Bałtyckiej. A jest czego słuchać, bo zespół orkiestry należy do najsilniejszych punktów gdańskiej Opery.
Miejsca
Opinie (23) 1 zablokowana
-
2012-05-23 07:03
(2)
Tej orkiestrze już nikt nie pomoże.Jedyny sposób to puścić wszystkich na zieloną trawkę i zrobić uczciwe przesłuchania z niezależną komisją. No i oczywiście zatrudniać na roczne kontrakty. Zaraz poziom się podniesie jak zaczną w końcu ćwiczyć.
- 7 16
-
2012-05-23 08:48
Przy takich warunkach (1)
trzeba by było płacić 9 000 zł, a nie 1900.
Masz poczucie humoru !
Uczciwe przesłuchanie ? ? ? ! ! ! W Polsce, w państwowej firmie NIEREALNE !- 14 3
-
2012-05-25 18:47
panstwowej ha,ha,ha
tera to je prywata z zona w roli glownej
- 7 1
-
2012-05-24 02:49
a ja (2)
chciałabym być koncertmistrzynią terkotki...:) Znowu orkiestra na siebie pluje, suuuuper :]
- 1 8
-
2012-05-24 16:26
(1)
czy orkiestra na siebie pluje? może ktoś z poza orkiestry?
- 8 0
-
2012-05-24 16:27
przepraszam- spoza
- 7 0
-
2012-05-28 11:10
......płatnego,płatnego! Przecież Opera kosztuje najmniej jak nie gra!
- 3 3
-
2016-01-16 19:00
Uwielbiam muzyke powazna,jej klimat.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.