- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Chylińska ciągle na topie. Relacja z Opery Leśnej
Od dwóch lat Agnieszka Chylińska jest na topie. W świetnej muzycznej formie, na koncertach gromadzi tłumy publiczności i wciąż nie przestaje budzić skrajnych emocji. Podobnie było w niedzielę w Operze Leśnej.
Zaraz miną dwa lata od premiery albumu "Forever Child", którym Agnieszka Chylińska po siedmiu latach wróciła do aktywnego życia muzycznego. I można chyba śmiało przypuszczać, że to jeden z najbardziej intensywnych okresów jej artystycznego życia. Od momentu wydania krążka wokalistka niemal nie przestaje koncertować - w samym Trójmieście pojawiła się w tym czasie kilkukrotnie. Jej muzyczna forma jest na topie, a występy za każdym razem cieszą się ogromną popularnością i przyciągają tłumy uwielbiających ją widzów. Podobnie było w niedzielę w Operze Leśnej. Dlaczego tak się dzieje?
Po pierwsze: przebojowość
Być może trudno w to uwierzyć, ale niebawem Chylińskiej stuknie ćwierćwiecze muzycznej działalności. Z tak ogromnym stażem w parze idzie wiedza o tym, jak skonstruować przebój. I gdańszczanka dobrze wiedziała, jak to wykorzystać na "Forever Child". Z jednej strony krążek świetnie wpisuje się w trendy, łącząc mocny rock z brudną, klubową elektroniką. Z drugiej - nadal pozostaje osobistym dziełem przesyconym intymnymi emocjami i przeżyciami artystki. Kawałki takie, jak "Klincz", "Borderline" czy "Królowa Łez" to koncertowe petardy. Od nich właśnie artystka zaczęła niedzielny występ i w ciągu kilkunastu sekund od pierwszych dźwięków otrzymała owacje na stojąco. Zresztą widzowie ani przez moment nie siedzieli na operowych krzesełkach.
Po drugie: charyzma
Usiedzieć w miejscu na koncertach Chylińskiej po prostu nie sposób. Artystka jest wulkanem energii i zwierzęciem scenicznym. Miota się, biega, tańczy i zaczepia widzów, zwracając się z bezpośrednimi komentarzami do niektórych z nich, a nawet witając się z nimi z imienia. Ani przez moment nie przestaje zachęcać fanów do wspólnego śpiewania i niemal przy każdej okazji dziękuje im za wsparcie. W Operze Leśnej mówiła do widzów: "Wszystko to, co dzieje się w moim życiu zawdzięczam publiczności. Nie, ja nie biorę tych słów ze strony www.jakwejśćdupępubliczności.pl. Jak coś czuję, to mówię. I wy ciągle jesteście ze mną. (...) Jestem cholerną szczęściarą dzięki wam. Dziękuję". I naprawdę trudno tego nie odbierać szczerze. Bo mimo komercyjnego sukcesu i romansu z show-biznesem, Chylińska pozostała zwykłą dziewczyną z gdańskiego blokowiska.
Po trzecie: sentyment
Była wokalistka O.N.A. swoją muzyczną przeszłością nie epatuje, nie odcina kuponów, bo woli eksponować nową twórczość, ale legendę lat poprzednich potrafi wykorzystać. A ma z czego czerpać, bo przecież współtworzony m.in. Grzegorzem Skawińskim zespół to jedna z najważniejszych formacji w polskiej przełomu XX i XXI wieku. Zagrane w niedzielę "Drzwi", "Znalazłam" czy "Kiedy powiem sobie dość" pojawiły się w połowie koncertu i były odśpiewane chóralnie niczym największe hymny rocka (którymi zresztą dla wielu pewnie i są). Chylińska śmiała się, że to starocie, a jednocześnie podkreślała, że są to dla niej bardzo ważne kawałki. Fani, dla których sentymentalna rola muzyki jest ważna, właśnie takie komentarze od swojego idola chcą usłyszeć. I choć niedzielny koncert bywalców na występach Chylińskiej niczym tak naprawdę nie zaskoczył, na pewno spełnił wszystkie ich oczekiwania.
Chylińska śpiewa "Królową łez".
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (87) 6 zablokowanych
-
2018-07-30 06:14
Rock (4)
Nie rozumiem ludzi którzy podrygują w takt jakichś wrzasków
- 42 85
-
2018-07-30 06:21
Smerf maruda (2)
Nie rozumiem ludzi którzy nie rozumieją jak inni podrygują
- 40 5
-
2018-07-30 08:47
(1)
nie cierpię podrygiwania!
- 9 5
-
2018-07-30 09:37
Nie cierpię nie cierpienia.
- 11 0
-
2018-07-30 10:40
Protestuje przeciwko protestom!
- 13 0
-
2018-07-30 06:19
Nie dosyć że poniedziałek (1)
To jeszcze to zdjęcie w artykule... dramat
- 43 27
-
2018-07-30 11:54
Pokaż zatem swoje zdjęcie
- 3 1
-
2018-07-30 06:48
Mega koncert....
Czarno na białym widać że płyta wydana z TVN em to zabieg marketingowy....
Wczoraj był stara dobra Chylińska!!!!- 34 19
-
2018-07-30 06:49
Nie lubię jej, zdradziła chłopaków z Kombi. (1)
- 31 59
-
2018-07-31 07:24
chyba z kombiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii......
..wszyscy wokalisci ,którzy współpracowali z ciepłym Grzesiem pokazali mu faka ,bo grzesiowi sie wydaje że jest panem i władcą . A jedyne ,,prawilne,, Kombi to Sławek Łosowski a Skawa i Tkaczyk to przybłedy z Mławy typowe słoiki co po trupach do przodu...
- 5 1
-
2018-07-30 06:52
(8)
Chylińska to była kiedyś zanim zaczęła grac pioseneczki dla gimbusów. Jak mozna sie tak sprzedać.
- 64 28
-
2018-07-30 09:43
(1)
"Sprzedała się" bo nagrała piosenki w innym stylu? To ty też się sprzedaż jak zmienisz pracę na lepiej płatną.
- 11 7
-
2018-07-30 22:54
Prawdziwy artysta nie patrzy na kasę tylko robi to co kocha, lubi. A śpiewając te cienkie jak d..a węża piosenki było widać jak się meczy.
- 4 0
-
2018-07-30 11:52
(1)
Myślisz, że Aga nagrywając płyty kombinuje, co się lepiej sprzeda? Mam zupełnie inne zdanie o tej artystce. Według mnie tam nie ma ściemy, a to, że zmienia gatunki świadczy o jej otwartości, rozwoju i odwadze
- 4 4
-
2018-07-30 22:55
Tak tak wlasnie myślę. Sprzedała sie i to po całości.
- 4 0
-
2018-07-30 12:03
eh kiedy ludzie wreszcie zrozumieją że "prawdziwych artystów" nie ma, jest tylko prawdziwy chleb, na który trzeba zarobić a muzyk rockowy to fach jak każdy inny
- 4 2
-
2018-07-30 12:10
wiara wierzy w ballady o miłości i za to płacą, dlatego tak to wygląda
- 2 1
-
2018-07-30 13:22
każdy się sprzedaje, ty też
np. wykonując debilne polecenia przełożonego,z którymi się nie zgadzasz... Jak ktoś chce zarobić, to niestety często się sprzedaje, w ten czy inny sposób. Wszyscy jesteśmy kurtyzanami. Tylko gimba tego jeszcze nie kuma.
- 4 3
-
2018-07-31 12:40
Dlaczego sprzedała?
Przecież trzeba coś jeść i zarabiac kasę, a są chętni do kupowania płyt i bywania na koncertach to komu to przeszkadza? Zawistnym somsiadom januszom?
- 2 2
-
2018-07-30 06:52
e tam
wole pochodzic po jarmarku
- 37 26
-
2018-07-30 07:34
Koncert jak koncert (2)
Jeden lepszy drugi gorszy, ale ludzie ! Po co Wy to nagrywacie tymi telefonami? Zasłaniacie innym i poza tym lepiej ogladać to na żywo niż gapić się na ten smartfon,
- 110 5
-
2018-07-30 11:33
Żeby się pochwalić na facebooku :)
- 6 1
-
2018-07-31 19:52
Szału dostaje na to
Co koncert co kabaret jakiś ćwok nagrywa telefonem wydarzenie. Powinien byc zakaz. A sprzęt odbierany jesli ktos to robi. Przeszkadza innym do tego kto to ma ogladać ??? Taki tandetny film. I po co ktos w ogole idzie. Na Agnieszce sektor C. Blondyna nagrywala cały koncert. Nawet nie drgnęła ruchem. Maz bawil sie rzad dalej. Swietnie sie bawil. Na Moralnym Niepokoju juz ostatnio proszono o nienagrywanie. Troche ludzi schowało.
- 3 0
-
2018-07-30 07:37
niebywałe
prostactwo
- 32 26
-
2018-07-30 08:11
słaba. (2)
- 33 33
-
2018-07-30 14:38
Ona kompletnie nie ma głosu i dlatego nie śpiewa, ale mówi przy głośnej muzyce (1)
- 5 3
-
2018-07-30 22:05
Nie śpiew a ryczy
- 5 0
-
2018-07-30 08:53
tragedia (1)
Ludzie którzy się tym zachwycają to chyba nigdy nie byli na dobrym koncercie.Współczuję...
- 40 36
-
2018-07-30 12:07
za to TY byłaś ... chyba w Kobylnicy siedząc pod tv
- 2 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.