• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Carmen podbiła Gdańsk - o operze Bizeta na Targu Węglowym

Łukasz Rudziński
30 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 

Retransmisja "Carmen" na Targu Węglowym spełniła oczekiwania zarówno mniej, jak i bardziej zaznajomionych z operą widzów. Zobacz naszą relację z wieczoru pod chmurką.


Piękna Carmen uwiodła publiczność, która bardzo licznie wypełniła Targ Węglowy. Było warto. Nagranie opery z nowojorskiej Metropolitan Opera to dzieło wybitne.



Na co przede wszystkim zwracasz uwagę w operach?

Widzowie zajęli przygotowane przez organizatorów ławki i leżaki (na których mogło się pomieścić w sumie około 500 osób) zanim rozpoczęła się projekcja. Niektórzy skorzystali z sugestii organizatorów i przynieśli własne krzesełka. Wiele osób oglądało spektakl poza wytyczonym barierkami terenem. Także aura okazała się łaskawa i publiczność oglądała amerykańską produkcję w bardzo dobrych warunkach.

Na Targu Węglowym, chwilę po godz. 20 (komentujący operę razem ze śpiewaczką Anną Fabrello) Jerzy Snakowski zwracał uwagę na niuanse spektaklu i gorąco zachęcał do obejrzenia "Carmen" także przygodnych widzów.

- Niech pan zostanie i zobaczy ten spektakl. Taka okazja już się na pewno nie powtórzy. Proszę wstrzymać się z powrotem kilka godzin. Zapewniam, że warto - przekonywał turystę ze Szczytna, który podszedł zapytać co się będzie działo na Targu Węglowym.

Chwilę później już nie trzeba było nikogo zachęcać. Postarali się o to odtwórcy głównych ról - Barbara Frittoli (nieszczęśliwie zakochana Micaela), Roberto Alagna (namiętny Don José) i przede wszystkim Elina Garanča (fantastyczna Carmen). W drugim akcie do tego zacnego grona dołączył Teddy Tahu Rhodes, czyli dumny jak paw torreador Escamillo.

Wszyscy oni, wsparci bardzo solidnym, równym zespołem, dali prawdziwy koncert wokalno-aktorski. Zachwycają przede wszystkim kreacje Don José (Roberto Alagna oprócz niezwykłej dramaturgii, którą potrafi zawrzeć w głosie, przekonuje prostymi, celnymi środkami i stonowanym, idealnie wymierzonym w postać sierżanta José aktorstwie) i Carmen. Gwiazdą spektaklu jest zdecydowanie tytułowa bohaterka w wykonaniu Eliny Garančy - jako cygańska dziewczyna magnetyczna, zmysłowa, seksowna i świadoma swojego działania na mężczyzn. Carmen Garančy z dziecinną łatwością potrafi koncentrować całą uwagę na sobie.

- Fenomenalna rola solistki, która niesamowicie przyciąga do siebie mężczyzn, nie tylko w teatrze, ale i na ekranie - komentował na gorąco jeden z widzów.

Klasyczna, ale wykonana na najwyższym poziomie wykonawczym opera zaskakuje fantastyczną linią melodyczną (świetna praca kierownika muzycznego i dyrygenta - Yannicka Nézet-Séguina) - nawet najbardziej znane kompozycje brzmiały nowo i świeżo. I choć nie obyło się bez drobnych wpadek organizatora (kilkuminutowe przerwanie odtwarzania projekcji w III akcie), spektakl zaskakuje precyzją i niepowtarzalnym nasyceniem barw i kolorów.

O sukcesie plenerowego pokazu "Carmen" najlepiej przekonuje liczba widzów, którzy zostali do końca projekcji. Kolejna opera pod chmurką w centrum Gdańska za rok.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (15) 2 zablokowane

  • Co to jest dobra opera ? ? (2)

    Panie Rudzinski ! Jezeli zapytania ankietowe sa Pana autorstwa to gratuluje wiedzy dotyczacej opery. Pragne przypomniec ze opera bez tych atrybutow ktore pan wymienil w ankiecie , nie jest opera .

    • 12 12

    • kolejny

      analfabeta - ankieta jest ok - ja zwracam uwagę przede wszystkim na aktorstwo

      A Twój komentarz nie ma żadnego sensu, przeczytaj ankietę, tekst i zastanów się nad tym co napisałeś.

      • 8 5

    • a w szkole uczyles sie czytac?

      przeczytaj jeszcze raz pytanie do ankiety, to bedziesz wiedzial, gdzie sie piep$#nąłeś....i zastanow sie zanim zostawisz komentarz, jełopie operowy.

      • 3 2

  • Carmen

    To była rewelacja.Wykonawcy znakomici.Bardzo ciekawe wprowadzenie Pana Jerzego Snakowskiego.Świetny wieczór.Dziękuję.

    • 44 4

  • OCH

    taka kobiete miec przy swoim boku....chyba sie rozmarzylem...

    • 27 1

  • było fajnie

    • 26 1

  • Co to było ? (1)

    Pojechałem zobaczyłem duży TV i kilka głośników, co to ma wspólnego z Operą ? Może niech dyrektorzy pojadą do Wrocławia, Drezna i zobaczą co to jest Opera w Plenerze. Bo kino pod chmurką to było nie Opera.

    • 11 21

    • A po co maja jechać do Wrocławia

      Właśnie jestem na wakacyjnym objeździe i wczoraj byłem we Wrocławiu. Tam z kolei puszczali filharmoników Wiedeńskich. Żadnej różnicy. I w Gdańsku i w Wrocławiu tak samo to wygląda. Jak się nie podoba to trzeba sobie kupić bilecik za ponad stówkę albo i lepiej

      • 3 0

  • Było co było

    Pierwsze koty za płoty, i tak było dobrze. Nic nie stoi na przeszkodzie dorównać plenerowym przedstawieniom np. z Drezna. Jak okaże się, że będą chętni do słuchania to tak się stanie. Ja chciałbym posłuchać i obejrzeć Juliusza Cezara w jakimś dobrym wykonaniu.

    • 17 0

  • Dlaczego

    dopiero za ROK?!

    • 17 0

  • opera pod chmurką

    Carmen zachwycajaca.
    Jedyna wada to zbyt nisko usytuowany telebim. popieram opinię, czemu dopiero za rok?

    • 12 0

  • Wszystko wspaniale

    Wspaniała okolica, Targ Węglowy, W tle Katownia, Dwór świętego Jerzego, szkoda że nie dodali że przykryty nielegalną reklamą

    • 5 0

  • Super pomysl

    Swietna inicjatywa. Szkoda,ze Gdynia nie ma tego typu imprez. Moze kiedys. Gratulacje dla organizatorow. Jedyny minus pogoda. Bylo troche zimno.

    • 15 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakim okresie obecna główna jednostka Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, czyli Ratusz Głównego Miasta, spełniał funkcję siedziby władz Gdańska?

 

Najczęściej czytane