- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (8 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
Brzmienia gdańskich kościołów Michała Jacaszka
Gdański muzyk Michał Jacaszek, twórca albumu "Treny", o którym w ubiegłym roku pisały najważniejsze media muzyczne na całym świecie powraca z kolejnym wydawnictwem, "Pentral". Tym razem zarejestrował dźwięki z wnętrz trzech gdańskich świątyń gotyckich.
- Od dawna chciałem opisać swój zachwyt gotyckimi świątyniami - opowiada muzyk. - Kościoły mają charakterystyczną akustykę, pomyślałem więc, że moją fascynację uda się przekazać za pomocą dźwięków - wyjaśnia.
Michał Jacaszek wybrał trzy gdańskie świątynie: ogromną Bazylikę Mariacką, Katedrę Oliwską i kościół św. Mikołaja. Zaopatrzony w mikrofony udał się do ich wnętrz rejestrując wszystko, co można usłyszeć po wejściu do przestrzeni sakralnych.
- Nagrywałem partie organowe, głosy zaproszonych wokalistów, a także przypadkowe dźwięki, które można usłyszeć będąc w kościele - wyjaśnia artysta. - Czy były to pojedyncze kroki, dzwonki, szmery, odgłosy dzwonów, zegarów, echa tego, co słychać za murami świątyni - tłumaczy.
W rolach wokalistów wystąpili - znana z albumu "Treny" - Maja Siemińska oraz tenor operowy dr Stefan Cejrowski. Partie organów nagrali Stefan Wesołowski (również współpracujący przy albumie "Treny") i Błażej Musiałczyk.
Fektem ich pracy jest bardzo minimalistyczna i spokojna płyta. Artysta zrealizował tzw. field-recording (nagrania terenowe, rejestracja dźwięków występujących w określonej przestrzeni) jednocześnie w wielu miejscach przetwarzając je i modyfikując zarejestrowane przez siebie dźwięki.
- Czysty, nieprzetworzony zapis dźwiękowy nie wystarczał; zebrane nagrania chciałem delikatnie zaaranżować muzycznie - wyjaśnia. - Zależało mi na tym, żeby słuchacz wczuł się w przestrzeń kościelną, słyszał jej akustykę i echo wnętrz. Sample tworzą razem określone harmonie, układają się wraz z głosami w specyficzną, oszczędną melodykę.
Stąd na albumie "Pentral" z jednej strony znalazł się dźwięki wnętrz gotyckich świątyń, a z drugiej zsamplowane i bardziej zharmonizowane kompozycje, które w studiu uległy obróbce: wzmocniono i przetworzono pogłos, wypreparowane dźwięki połączono z grą na organach czy bardziej rytmicznie przetworzonymi szmerami, biciem dzwonów czy stukaniem dobiegającym z kościelnych naw. "Pentral" w języku łacińskim oznacza wnętrze (ale też duszę) stąd głównym instrumentem na płycie gdańskiego muzyka jest wnętrze kościelne, funkcjonujące jako swoiste pudło rezonansowe.
Kompozycji będzie można wysłuchać już w piątek, 13 marca - wtedy w kościele św. Jana materiał zostanie wykonany na żywo. Trzy dni później odbędzie się polska premiera albumu (w planach jest także jego zagraniczna dystrybucja).
Koncert będzie towarzyszył otwarciu Galerii Świętojańskiej, projektowi przygotowanemu z myślą o kościele św. Jana, w którym odbywają i odbywać się będą wystawy sztuki współczesnej.
W ramach Galerii zaprezentowana zostanie instalacja austriackiego artysty Roberta Stadlera pt. "?". Tworzy ją olbrzymi, zawieszony w powietrzu znak zapytania. Buduje ją siedem podświetlonych balonów helowych, dających niezwykle ostre, białe światło. Znak zapytania odnosi się do aktualnego wizerunku kościoła św. Jana: budowli sakralnej, od lat pełniącej jednak funkcje świeckie.
W instalacji największa uwagę zwraca sposób, w jaki Stadler posługuje się światłem, wyrazistą iluminacją przeniesioną do budynku niejako z zewnątrz, w celu wywołania iluzji, wprowadzenia widza w błąd i zasugerowania obrazu innego, niż jest w rzeczywistości.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (3) 1 zablokowana
-
2009-03-10 11:23
Michał Jacaszek? Czy to nie przybrane... (1)
...nazwisko? Wszyscy wiemy kim był Jerzy Bondon.
- 1 5
-
2009-03-17 18:57
Michał Jacaszek to pseudonim Igora Czerniawskiego,
tego od Ramony Rey, fajnej danceowej laski. Wszechstronny artysta, choć muzyka nierówna.
- 1 0
-
2009-03-10 16:18
bardzo interesujace. swietny projekt, sadzac po opisie, , laczacy rozne pokolenia i estetyki. miło, że stefan cejrowski, przed laty gwiazda opery bałtyckiej, znow zaistnieje jako artysta
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.