• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bardzo udany koniec lata

Łukasz Rudziński
27 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Przemyślany "Świat według Barda" wieńczy "Modlitwa" Bułata Okudżawy w wykonaniu Piotra Machalicy (w środku). Za nim stoją inni bohaterowie recitalu - po lewej Wojciech Wysocki, Justyna Szafran oraz Beata Lerach i Magdalena Piotrowska po prawej stronie. Przemyślany "Świat według Barda" wieńczy "Modlitwa" Bułata Okudżawy w wykonaniu Piotra Machalicy (w środku). Za nim stoją inni bohaterowie recitalu - po lewej Wojciech Wysocki, Justyna Szafran oraz Beata Lerach i Magdalena Piotrowska po prawej stronie.

Scena Teatru Atelier była w tym roku jak wino. Im dłużej trwała, tym ciekawsze widzieliśmy przedstawienia. Spektakl muzyczny Jerzego Satanowskiego jest i ostatnią, i zdecydowanie najlepszą premierą teatralnego lata w Teatrze Atelier.



Pomysł reżysera Jerzego Satanowskiego na to widowisko zamyka się w jego tytule - "Świat według Barda". Poznajemy jednak nie jednego barda, a siedmiu - bohaterami są Jacques Brel, Georges Brassens, Leonard Cohen, Włodzimierz Wysocki, Bułat Okudżawa, Jaromir Nohawica i Jan Wołek, chociaż tylko ten ostatni jest obecny duchem i ciałem na scenie Teatru Atelier, a pojawiają się także utwory innych artystów.

"Świat według barda" jest popisem ich wszystkich. Każdy z siedmiu aktorów przynajmniej jeden ze śpiewanych utworów wykonuje tak, jakby do śpiewania właśnie tej piosenki przygotowywał się długie miesiące.

Zaskakuje brawurowy "Następny" Jacquesa Brela w wykonaniu często występującej w sopockich produkcjach Magdaleny Piotrowskiej. Brel w jej interpretacji brzmi znacznie lepiej niż wcześniejsze polskie wersje tych utworów, śpiewane przez Jacka Bończyka czy Michała Bajora. Z prawdziwą pasją i rosyjskim temperamentem "Moskwę - Odessę" Włodzimierza Wysockiego śpiewa Arkadiusz Brykalski, były aktor Teatru Wybrzeże, któremu wyraźnie służy przeprowadzka do Starego Teatru w Krakowie. Z kolei Wojciech Brzeziński (na co dzień aktor Teatru Ateneum w Warszawie) wzruszająco wykonuje piękny song Leonarda Cohena - "Słynny niebieski prochowiec".

Z kolei Justyna Szafran (aktorka Teatru Muzycznego Capitol we Wrocławiu) najpierw czystym wschodnim akcentem śpiewa "Wańkę Morozowa" Bułata Okudżawy, by później wspaniale zinterpretować "W czarnej urnie" Stanisława Staszewskiego - to jeden z najpiękniejszych momentów całego recitalu. Zupełnie inny klimat wnoszą interpretacje Wojciecha Wysockiego, który wykonał najbardziej humorystyczny utwór recitalu, czyli kabaretowy "Chomik". Nostalgiczne śpiewa Beata Lerach (m.in. "Poeci nie zjawiają się przypadkiem" Edyty Geppert).

W roli mistrza ceremonii wystąpił znany aktor Piotr Machalica, dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie. Machalica słowa śpiewanych utworów traktuje niezwykle serio, interpretuje każdy wers oddzielnie, jak w bardzo przejmującym wyznaniu Jaromira Nohavicy "Kiedy kitę odwalę". Natomiast Jan Wołek funkcjonuje w spektaklu trochę na prawach gospodarza, a trochę gościa honorowego. Siedzi przy stoliku umieszczonym na scenie przez cały recital i czyta własne utwory poświęcone życiu barda. Jego wiersze budują strukturę widowiska - od narodzin, poprzez dojrzewanie, zainteresowania, po śmierć barda.

W tym dynamicznym spektaklu nie ma miejsca na nudę. Śpiewający naprzemiennie wokaliści mają bardzo silne wsparcie w postaciach muzyków (Fabian Włodarek, Paweł Pańta, Wiesław Wysocki, Paweł Stankiewicz, Karol Pawłowski). Dlatego tempo występów nie spada przez cały półtoragodzinny wystąp.

Siedemnasty sezon Teatru Atelier kończy się bardzo mocnym akcentem, który obowiązkowo należy powtórzyć w przyszłym roku.

Miejsca

Opinie (10)

  • Jaki udany? (1)

    Teatr Atelier to buda. Należy ją rozwalić jak pobliskiego Sfinksa - w tamtym przypadku władze Sopotu już poszły po rozum do głowy.

    • 3 20

    • Co ty wiesz o teatrze ...

      żałosne

      • 2 2

  • Rewelacja sezonu

    Byłem na tym przedstawieniu dzisiaj. Kolejna rewelacja Teatru Atelier. Powinni wystawiać przez cały rok. Sala wypełniona w 100%. Morze braw. Dziękuję wykonawcom za włożony wysiłek i energię.

    • 14 1

  • Piękny spektakl

    Byłam wczoraj i chętnie poszłabym jeszcze raz gdyby nie problem z kupnem biletów. Przedstawienie piękne,klimatyczne i profesjonalne. Żałuję, że Atelier funkcjonuje tylko latem .

    • 15 0

  • ja też jestem zachwycona

    Rewelacja - jak poprzednie Anty-szanty też w reżyserii J.Satanowskiego. Marzy mi się, by można było zobaczyć oba te spektakle w Trójmieście jesienią czy zimą, a za rok w Atelier - obowiązkowo!!!

    • 13 0

  • tekst utworu chomik

    pls kto pomoże , szukam tekstu "chomik" .Z góry dziękuję.

    • 3 0

  • Arkadiusz Brykalski

    Panie Łukaszu.Arkadiusz Brykalski nie przeprowadził się do Teatru Starego,tylko został przez słynącego "z dobrej ręki do aktorów" pana Orzechowskiego wywalony z T Wybrzeże.A po zagraniu jednej roli w Starym ,natychmiast tam zaangażowany.Ta przeprowadzka więc" służy"panu Arkowi,ale nie naszemu miastu

    • 2 0

  • A ja nie chcę aby lato się już skończyło!

    • 5 0

  • (1)

    Chodziłam na ten spektakl codziennie i cały czas byłam pod WIELKIM wrażeniem.... Mój tata (Wojciech Wysocki) brał w tym udział... Byłam bardzo z niego dumna :*

    • 6 0

    • błagam!!!

      Gdzie można posłuchać Taty jeszcze raz w tej piosence?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku otwarto na Dolnym Mieście łaźnię, obecnie siedzibę Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia"?

 

Najczęściej czytane