• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Artyści wyszli na korytarz

Jakub Knera
8 września 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Wystawa "Na korytarzu" to wystarczający powód do tego, aby udowodnić, że artyści w Stoczni tworzą świetne rzeczy i naszemu miastu są niezwykle potrzebni. Wystawa "Na korytarzu" to wystarczający powód do tego, aby udowodnić, że artyści w Stoczni tworzą świetne rzeczy i naszemu miastu są niezwykle potrzebni.

Są już w Stoczni Gdańskiej od przeszło 10 lat. Najpierw byli w Kolonii Artystów, z której w 2007 roku musieli przenieść się do dawnego budynku dyrekcji. Teraz artyści chcą przypomnieć, że cały czas aktywnie tam działają i tworzą. O efektach można przekonać się na... korytarzu.



Część prac bezpośrednio odnosi się do tematyki stoczniowej, np. "Zielnik Stoczniowy"... Część prac bezpośrednio odnosi się do tematyki stoczniowej, np. "Zielnik Stoczniowy"...
...albo "Żyła złota", świetnie odnosząca się do potencjału terenów postoczniowych.
...albo "Żyła złota", świetnie odnosząca się do potencjału terenów postoczniowych.
Dlaczego właśnie tam? Bo to wspólna przestrzeń, w której artyści spotykają się wychodząc ze swoich pracowni, miejsce w którym często razem wymyślają kolejne projekty i przedsięwzięcia. Wąski korytarz we wschodnim skrzydle dawnego budynku dyrekcji przy ulicy Doki zobacz na mapie Gdańska, oddzielony od reszty drewnianymi drzwiami równie doskonale sprawdza się także jako galeria, gdzie wszyscy tamtejsi twórcy postanowili zaprezentować swoje prace.

- Kiedy dziesięć lat temu, dzięki inicjatywie Romana Sebastyańskiego na terenie stoczni powstawała Kolonia Artystów, miało to stanowić o atrakcyjności tego miejsca, a sztuka miała je wypromować - opowiada Jola Woszczenko, pomysłodawca wystawy. - Pojawiły się takie miejsca jak Modelarnia, Instytut Sztuki Wyspa, Teatr Znak, miejsca ważne na mapie kulturalnej Gdańska, ale też Polski.

Przed trzema laty zlikwidowano Teatr Znak, a część rezydentów Kolonii Artystów przeniesiono do dawnego budynku dyrekcji, gdzie zaczęli kolejny etap działalności. Wiele osób wie, że przez ten czas powstawały tam kolejne dzieła, ale zazwyczaj brakowało możliwości zobaczenia efektów pracy poszczególnych twórców.

- Cały czas mamy tutaj swoje pracownie, a wystawą "Na korytarzu" chcemy przypomnieć o naszej działalności, pokazać że cały czas tworzymy i działamy, bardzo często wspólnie sobie pomagając - tłumaczy Woszczenko.

Na korytarzu można zobaczyć prace szesnastu artystów. Przy wejściu wita nas ogromny mural Iwony Zając i Młodej Załogi, a kawałek dalej wielowarstwowy kolaż ze zdjęć na szkle Michała Andrysiaka. Wciąga zabawa telewizorem Tomka Wierzchowskiego, który zmienia swój obraz pod wpływem dotyku lub przedmiotów, które się na nim kładzie czy "Ostatnia Wieczerza" Maćka Salamona z komarami, odwieczną plagą tego podmokłego obszaru.

Część prac bezpośrednio odnosi się do tematyki stoczniowej, jak fenomenalny "Zielnik Stoczniowy" czyli rośliny zebrane z okolicznych terenów i zabezpieczone w silikonie albo "Stocznia żyłą złota" - niszczejąca ściana, przez którą prześwituje złoty kruszec (co można odczytać jako metaforę potencjału terenów postoczniowych).

Świetne prace nawiązujące do idei found footage (wykorzystywaniu do dzieła istniejących już fragmentów materiałów filmowych ) zaprezentował Maciek Szupica, który połączył animowaną bajkę o Myszce Miki z utworem zespołu Massive Attack. Bogna Burska stworzyła nową historię, rewelacyjnie łącząc dwa filmy, w których występuje aktor James Caviezel - "Pasję" Mela Gibsona i "Hrabiego Monte Christo" Kevina Reynoldsa.

Ale wystawa "Na korytarzu" to nie wszystko, co można zobaczyć w budynku dyrekcji. Tuż przed nią znajduje się kolejna odsłona Galerii Gablotka, projektu Macieja Salomona i Tomka Wierzchowskiego. Wspólnie od pewnego czasu prezentują w korytarzowej gablocie prace lokalnych artystów - zdrobniona nazwa kpi w pewien sposób z instytucjonalności sztuki. Obecnie znajduje się tam praca Tomka Kopcewicza, koncentrująca się na temacie Kolonii Artystów.

W ramach wystawy "Na korytarzu" można zobaczyć prace Bogny Burskiej, Michała Andrysiaka, Piotra Jahołkowskiego, Radosława Kobusa, Tomka Kopcewicza, Krzysztofa Miękusa, Agaty Nowosielskiej, Mai Ratyńskiej, Maćka Salamona, Michała Szlagi, Maćka Szupicy, Tomka Wierzchowskiego, Iwony Zając i Młodej Załogi (Emilli Garskiej i Anny Haśkiewicz) oraz Konrada Zientary.

Projekt jest dofinansowany przez Urząd Miejski w Gdańsku, Biuro Prezydenta ds. Kultury, w ramach Stypendium Kulturalnego Miasta Gdańska. Wystawę można zwiedzać codziennie do 26 września po wcześniejszym umówieniu pod numerem telefonu 787-320-316.

Wydarzenia

Opinie (22) 2 zablokowane

  • artykuł sponsorowany>?

    ARTYKUŁ SPONSOROWANY?

    • 6 6

  • A to ci sami artysci co ich prace były takie drogie

    po tysiacpincetstodziwincet kosztowaly i wisza u tate w piwnicy w tate w doma ni ma miejsca ale mami mowi i tate dla rachelki kupi

    • 5 5

  • Ale artysci nie dostana za to naszych podatkow? (1)

    no bo jesli sa darmozjadami to nie sa artystami a czy wszyscy artysci to proste tutki czy tylko krzywetutki to artystki? a te proste to zwyczajna patologia

    • 2 8

    • dzięki za kaske robotniku

      fajnie, że pracujesz jako robotnik a my możemy sobie robić za to wystawy.
      pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.

      • 5 0

  • to juz (1)

    a kiedy wyjda z gdańska i nie beda chcieli wiecej kasy

    • 3 5

    • nigdy!!!

      • 0 0

  • sztuka juz dawno sie skonczyla (3)

    zostalo sie przesciganie w "oryginalnych" pomyslach

    • 3 3

    • ? (1)

      A myślisz, że ten jest oryginalny?

      • 0 1

      • nie mysle

        w jakiejs troszeczke innej wersji zdarzylo to sie juz co najmniej 10 razy, no ale lepiej robic cos niz siedziec i malkontecic.

        • 3 0

    • raczej kolaż

      jest jakąś tam tendencją. Zamiast prostować te rurki zwane sztuką- coraz bardziej się to komplikuje, zamiast upiększać - mamy coraz bardziej perwersyjne i obrzydliwe - nie mówiące nic już- badziewie.

      • 2 0

  • tez nie rozumiem (2)

    za co maja placic podatnicy - z jednej strony za dziure w asfalcie po ktorej jezdza wszyscy, z drugiej za multimedialne, ultra kontrowersyjne jelenie na rykowisku anno domino 2010. Uwazam ze jak kazdy szanujacy sie artysta sprzed wiekow powinien umiec swoim talentem na siebie zarobic, a nie zerowac na cudzych pieniadzach by bawic sie i eksperymentowac. Rozumiem ze kulture trzeba wspmagac, ale zasada ze szaremu czlowiekowi zabiera by dac dla garstki nie koniecznie artystow jest nie fair. Powinni byc od tego mecensi a nie tylko panstwo czyli my.

    • 3 4

    • tez nie rozumiesz bo nie rozumiesz co oni robia (1)

      to co pokazali to tylko namiastka tego czym się zajmują. a Ty należysz do osób, które krytykują a nie maja pojęcia o temacie.

      • 1 1

      • wogole mi nie wytlumaczyles

        tego czego nie rozumiem tylko sie pienisz

        • 0 0

  • PGR ART

    brakowało PGR ART!

    • 4 3

  • Korytarz to nowa siedziba Kolonii? (1)

    http://kultura.trojmiasto.pl/Nowa-siedziba-Kolonii-Artystow-n26802.html

    • 1 0

    • nie, bo to nie kolonia.

      Apropo linku. Dawna kolonia artystów to 2-3 osoby. Ta nazwa na stoczni nie istnieje, chyba że wypowiedziana przez pomyłkę.

      • 1 1

  • (1)

    hmm.. dlaczego Jola, Tomek, Maciek?, a Iwonka, Michałek ,Agusia, Piotruś.....to nie?! śmieszne :-(

    • 2 2

    • ---

      To do Miodka pytanie

      • 0 0

  • bo padnę..

    ANDRYSIAK ARTYSTĄ????

    • 2 3

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Sztukę o początkach Gdyni napisał znany trójmiejski pisarz. Jaki?

 

Najczęściej czytane