• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

André Rieu poderwał publiczność do tańca

Ewa Palińska
31 maja 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 

André Rieu jest przewidywalny do granic możliwości, więc i podczas sobotniego koncertu w Ergo Arenie niespodzianek nie było. Tradycyjnie, zaprezentowane zostały szlagiery muzyki klasycznej w ciekawych aranżacjach i znakomitym wykonaniu. Tradycyjnie również, publiczność poderwała się do tańca i robiła wszystko, czego Mistrz zapragnął. Było zatem wspólne śpiewanie, gwizdanie na palcach oraz owacje na stojąco niemalże po każdym utworze. Czyli wszystko to, co publiczność doskonale zna, co kocha i czego oczekuje.



Podczas tegorocznej trasy koncertowej André Rieu i jego Johann Strauss Orchestra odwiedzili trzy polskie miasta i choć gdańsko-sopocki koncert był ostatnim na trasie, na widowni zasiadło blisko pięć tysięcy osób, z czego większość stanowili goście spoza Trójmiasta. Odpowiedzialny za organizację trasy koncertowej po Europie Horst von Estorff wyznał, że Rieu był zachwycony ciepłym przyjęciem, jakie zgotowali mu wcześniej słuchacze w Krakowie i Łodzi - podobno nigdzie indziej w Europie tak wiele par nie poderwało się do tańca. Organizatorów zaskoczyło również to, że na koncerty Johann Strauss Orchestra w Polsce przychodzą znacznie młodsi ludzie niż na przykład w Niemczech. Taki stan rzeczy może tłumaczyć fakt, że u  nas to wciąż nowy produkt, podczas gdy na Zachodzie zachwycają się nim od blisko trzech dekad.

O tym, jak wielu fanów ma w Polsce André Rieu i że są to fani niezwykle oddani, śledzący na bieżąco jego działalność artystyczną, można było się przekonać już na początku koncertu - holenderski skrzypek niezwykle ceni sobie punktualność, więc o godz. 20 niemalże wszyscy słuchacze siedzieli już na swoich miejscach. Głowy mieli oczywiście zwrócone nie w kierunku sceny, a w przeciwnym - Johann Strauss Orchestra przecież nie wchodzi na scenę zza kulis, tylko barwnym korowodem przemaszerowuje najpierw przez widownię.

Choć ekipa André Rieu przyjechała do Polski z nowym programem, fani znali go doskonale chociażby z YouTube'a czy płyt DVD. Dobitnym tego przykładem było wykonanie "Espana Cani" (komp. Pascual Marquina Narro). Już od pierwszych dźwięków wierni fani słuchali muzyki odwróceni tyłem do orkiestry. Dlaczego? Doskonale bowiem wiedzieli, że za chwilę z tyłu widowni wmaszeruje byk, który będzie "siał postrach" wśród słuchaczy, przeganiając finalnie jedną z pań ubraną na czerwono (wszak to kolor rozjuszający byki).

O tym, że mamy do czynienia z wiernymi fanami Maestro Rieu przekonałam się również podczas Marsza Radetzkiego J. Straussa - dokładnie w chwili, kiedy na widownię zostały opuszczone balony, wielu słuchaczy mimowolnie, nie spoglądając w górę, podniosło ręce, żeby je od siebie odgonić.

Andre Rieu podczas swoich koncertów nie tylko gra na skrzypcach i dyryguje, ale pełni również funkcję konferansjera. Zapowiada utwory, opowiada ciekawe anegdoty czy dowcipy, nawiązując dzięki temu fantastyczny kontakt z publicznością. Andre Rieu podczas swoich koncertów nie tylko gra na skrzypcach i dyryguje, ale pełni również funkcję konferansjera. Zapowiada utwory, opowiada ciekawe anegdoty czy dowcipy, nawiązując dzięki temu fantastyczny kontakt z publicznością.
Najważniejsza była jednak przepiękna muzyka, jaką podczas sobotniego koncertu uraczyli nas artyści, a mogliśmy się nią w pełni delektować dzięki fenomenalnemu nagłośnieniu - ekipa Andre Rieu po raz kolejny pokazała, że Ergo Arenę da się nagłośnić tak, że ma się wrażenie, jakby słuchało się koncertu w filharmonii. Całość dopełniały fantastyczne wizualizacje, wyświetlane na ekranie znajdującym się za plecami orkiestry oraz zbliżenia samych muzyków orkiestrowych, prezentowane na ekranach znajdujących się po bokach sceny. Realizacja była mistrzowska!

Andre Rieu podczas swoich koncertów nie tylko gra na skrzypcach i dyryguje, ale pełni również funkcję konferansjera. Zapowiada utwory, opowiada ciekawe anegdoty czy dowcipy, nawiązując dzięki temu fantastyczny kontakt z publicznością. Choć program koncertu ma stały, to jednak stara się wpleść do niego pewne wątki lokalne. I tak, dowiedzieliśmy się na przykład, że aby Lechia Gdańsk została mistrzem świata, trzeba głośno śpiewać na trybunach Walc nr 2 Dymitra Szostakowicza oraz że Gdańsk jest centrum wszechświata. Tłumaczenie wypowiadanych przez siebie słów powierzył po raz kolejny Agnes (Agnieszce) Fizzano-Walter - pochodzącej z Polski skrzypaczce, od lat zasilającej skład Johann Strauss Orchestra, dzięki czemu przekaz trafił również do osób nieznających języka angielskiego.

Publiczność była zachwycona, czego dowodem były owacje na stojąco po niemalże każdym z wykonywanych utworów. Podczas licznych bisów, wśród których znalazły się same highlighty (m. in. "Libiamo ne 'lieti calici", "Niech żyje bal", "Amazing Grace", zagrane na flażolecie i dudach) , nie siedział już nikt. Tradycyjnie, Andre wyganiał słuchaczy, a oni krzyczeli, że chcą jeszcze. W pewnym momencie publiczność tak się rozbrykała, że zaśpiewała holenderskiemu skrzypkowi nasze swojskie "Sto lat" wraz z innymi weselnymi przyśpiewkami.

Występy Andre Rieu i jego Johann Strauss Orchestra to prawdziwe koncerty życzeń - orkiestra spełnia wszelkie oczekiwania publiczności, grając najpopularniejsze przeboje muzyki klasycznej, we własnych aranżacjach. Podczas sobotniego show mnie osobiście urzekły: interpretacja "O mio babbino Caro" z opery G. Pucciniego "Giani Schicchi" w wykonaniu Carmen Monarchy, "Wishing You Were Somehow Here Again" z musicalu "Upiór w Operze" Andrew Lloyda Webbera w wykonaniu Mirusi Louwerse, oraz set z udziałem Berlin Comedian Harmonists. Rozczarowała mnie natomiast interpretacja "Nessun Dorma" z "Turandot" G. Pucciniego - kiedy trzech tenorów śpiewa unisono, najmniejsze wahania intonacyjne u któregokolwiek z nich ulegają hiperbolizacji. Nie zmienia to jednak faktu, że kolejne spotkanie z Andre Rieu i jego wspaniałą ekipą realizatorską było dla mnie nie tylko przyjemnością, ale wręcz zaszczytem.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (105) 2 zablokowane

  • Koncert wspaniały ale nie w ergo arenie (1)

    Ergo arena masakra! pustki świeciły, a tansze bilety to wyrzucenie kasy w błoto- nagłośnienie porażka. Byłaby bomba gdyby koncert odbył sie w filharmonii, gdzie jest odpowiednie nagłośnienie i przede wszystkim nie byłoby pustych miejsc. Pierwszy raz byłam na koncercie na "pół" sali. Miałam bilet za 190 zł i niestety z tego miejsca było za cicho, za daleko i ogólnie tragedia. Dopiero pod koniec było trochę głośniej. Obiecanych walców było zdecydowanie za mało jak dla mnie, ale to się da strawić. Jestem wielka fanka Andree, ale jesli za rok koncert znów odbędzie się na Ergo arenie to nie pójdę - włączę sobie głośno płytę i posłucham w domu.

    • 3 8

    • meloman

      Do filharmonii takiej szmiry sie nie wpuszcza

      • 0 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film André Rieu w Ergo Arenie 2015

    Koncert udany

    Na koncercie Andre byłam pierwszy raz. . Miałam miejsce w sektorze 115 wiec widok i nagłośnienie było bardzo dobre. Podobał mi się cały koncert, ale tak szybko przebiegł, że czuje niedosyt. Miałam również nadzieję , że zagra jeszcze jakiś polski utwór oprócz "Niech żyje bal" ale niestety tego nie zrobił. Wszyscy artyści byli cudowni , a Mirusia Louwerse - boska
    Fakt , że było dużo wolnych miejsc , ale nie ma się co dziwić bo ceny biletów odgrywały tutaj znaczącą role. Powroty spóźnialskich po przerwie - dla mnie brak szacunku dla wykonawcy kto by to nie był jak artysta stoi i czeka......i nie może kontynuować ......Ogólne wrażenie pozytywne

    • 5 0

  • mało ludzi

    Mało ludzi nie było dlatego ze za drogie bilety były , tylko dla tego że połowa Polaków wogule nigdy w życiu nie słyszała o Andre a po drugie w tym samy czasie odbywały się top trendy w operze leśnej i tam było dodatkowe 5 tyś. Osób które nie narzekały ze za bilet musieli także zapłacić 400 zł

    • 9 2

  • (1)

    Widzę, że plaga filmowania telefonami nie oszczędziła nawet tego typu koncertu.
    No cóż - bydło w kinie, bydło na salach koncertowych, bydło na salonach.

    • 8 4

    • Sala koncertowa?!

      To nie jest sala koncertowa tylko stadion pod dachem. I tyle w temacie

      • 0 0

  • suprer koncert

    wspaniała orkiestra wart zobaczenia

    • 10 0

  • Bardzo dobry koncert (1)

    Piękny koncert , piękna muzyka ,fantastyczni wykonawcy a sam mistrz ANDRE jak zwykle w doskonałej formie. Niech nie narzekają ci którzy na tym koncercie nie byli. Na nagłośnienie narzekać mogą tylko chyba wielbiciele zespołu behamot (nazwę celowo piszę z małej litery),słyszalny był niemal każdy najmniejszy nawet instrument . Byłem w zeszłym roku i w tym także i pójdę następnym razem, gdy tylko ta fantastyczna orkiestra zechce odwiedzić nasz kraj , nawet gdybym na bilet miał oszczędzać cały rok. No cóż jesteśmy niby krajem europejskim - zachodnim jednak zarabiamy zupełnie nie po europejsku i dlatego dla bardzo wielu bilety są niestety drogie

    • 13 0

    • To błysnąłeś z tym Behemothem, brawo

      • 1 0

  • Super

    piękne :)

    • 4 0

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Roztańczona publiczność na koncercie André Rieu

    andre rieu

    w całym Trójmieście nie zauważyłam ani jednej informacji o koncercie - szkoda wielka bo było jeszcze tyle wolnych miejsc! organizatorzy nie przyłożyli się, kiepska oprawa koncertu!!!

    • 4 0

  • ANDRE RIEU

    jesli nie macie pieniedzy na bilety ,to polecam koncerty w internecie,np.andre rieu full concert australia,lub radio city new york,to wszystko mozna obejrzec sobie w domu,ja nie bylam nigdy na zywo na zadnym z andre koncertow ale jestem fanka od kilku lat i i sledze te koncerty,kazdy koncert w kraju ktorym jest wykonywany jest inny jest specjalne przygotowany,wystepoja w nim bardzo utalentowane dzieci,takie jak Akim,Amira,i wiele innych,oni pieknie graja i spiewaja ,ale to jest ciezka praca uwierzcie mi,poczytajcie sobie na andre strone,albo jest strona fanow andre to dla bardziej zainteresowanych,

    • 7 0

  • AndreRieu&JSO

    Pytam dlaczego w PL nie ma żadnej transmisji satelitarnej z Maastricht, skoro w innych krajach Europy sa dziesiątki? W czym my Polacy jesteśmy gorsi?

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W piwnicy którego ze słynnych gdańskich budynków Jan Heweliusz składował produkowane przez siebie piwo?

 

Najczęściej czytane