• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Alicja w Krainie Muzyki

Łukasz Rudziński
31 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Duet Jerzy Jan Połoński i Jarosław Staniek wprowadza do gdańskiej Miniatury powiew świeżości. Po bardzo udanym "Piotrusiu Panu" przyszedł czas na kolejne arcydzieło literatury dziecięcej - "Alicję w Krainie Czarów". Efekt? Świetny, widowiskowy musical, z bardzo mądrym przesłaniem.



Alicja w czarodziejskiej Krainie Muzyki najpierw spotyka zabieganego Białego Królika (Jacek Majok), który sugeruje jej, by podążała za dźwiękami instrumentów. Alicja w czarodziejskiej Krainie Muzyki najpierw spotyka zabieganego Białego Królika (Jacek Majok), który sugeruje jej, by podążała za dźwiękami instrumentów.
Pan Ryba (Jakub Zalewski) jako odźwierny potrafi być zawzięty i nieustępliwy, a do tego podstępny. Jaki z tego wniosek? Nie dawaj kluczy obcym! Pan Ryba (Jakub Zalewski) jako odźwierny potrafi być zawzięty i nieustępliwy, a do tego podstępny. Jaki z tego wniosek? Nie dawaj kluczy obcym!
Na widzach w każdym wieku duże wrażenie robił Kot z Chashire (Dawid Sęk). Jego głos, puszczony z offu, należy w rzeczywistości do reżysera spektaklu, Jerzego Jana Połońskiego. Na widzach w każdym wieku duże wrażenie robił Kot z Chashire (Dawid Sęk). Jego głos, puszczony z offu, należy w rzeczywistości do reżysera spektaklu, Jerzego Jana Połońskiego.
Wielką sympatią małych widzów cieszył się również rapujący Pan Żaba (Jacek Gierczak). Wielką sympatią małych widzów cieszył się również rapujący Pan Żaba (Jacek Gierczak).
Edukacja muzyczna dla wielu osób jest niestety pojęciem abstrakcyjnym. "Nauczycielami muzyki" dla najmłodszych stały się YouTube i Facebook, a muzyczne gusta urabiają telewizyjne programy muzyczno-rozrywkowe. Reżyserzy gdańskiego przedstawienia, Jerzy Jan PołońskiJarosław Staniek, sprzeciwiają się masowemu zalewowi bezwartościowych dźwięków. Przekonują, że warto słuchać muzyki różnorodnej, świadomie wybierając tę, która najbardziej odpowiada naszym gustom. Dlatego w musicalowej "Alicji w Krainie Czarów" Teatru Miniatura (libretto Dariusza Czajkowskiego) abstrakcyjny sen małej Alicji zamieniony zostaje w pełną pięknych, sugestywnych obrazów Krainę Dźwięków, bezprawnie zawłaszczaną przez mroczną Królową Kakofonię.

Początek nie zapowiada rozmachu inscenizacyjnego gdańskiego przedstawienia. Dziewczynka bawi się z kotem, gdy nagle kłębki wełny zaczynają uciekać. Jeden ucieka przed Alicją na strych, a tam dziewczynka wpada do świata dźwięków ukrytych w starym gramofonie. Alicja znajdzie w nim tajemniczy klucz, malutkie drzwiczki oraz "słynne" rekwizyty "Alicji w Krainie Czarów" - buteleczkę "wypij mnie" i ciastko "zjedz mnie". Zarówno ucieczka kłębka na strych, podróż do zaczarowanego świata muzyki, jak i zmiana wymiaru Alicji odbywa się dzięki projekcjom wideo (nieprzyjemnym zgrzytem podczas premiery była fatalna, nieskoordynowana z akcją, obsługa wideoprojekcji w pierwszym akcie).

Spektakl rozkręca się na dobre, gdy Alicja trafia do świata muzyki. Tutaj każdy śpiewa jak mu w duszy gra - Strażnik Żaba (Jacek Gierczak) rapuje, Suseł (Andrzej T. Żak) jest bluesmanem, Zając (gościnnie Jakub Zalewski) kocha pop, a Kapelusznik (Piotr Kłudka) nie widzi świata poza rockiem, gitarą elektryczną i oczywiście swoim kapeluszem. By czegokolwiek się o tym świecie dowiedzieć, Alicja (Katarzyna Kurdej, na co dzień aktorka Teatru Muzycznego w Gdyni) zmuszona jest śpiewać. Wszyscy bohaterowie muzycznego świata Alicji drżą o przyszłość muzyki, bo Królowa Kakofonia (Edyta Janusz-Ehrlich) chce zastąpić oryginalną muzykę komputerową rąbanką - póki co, odpowiednie bity miksuje dla niej na monstrualnym talerzo-sukienko-mikserze didżejka Kucharka Przebitka (Wioleta Karpowicz).

Spektakl Miniatury składa się z przepięknych obrazów - niemal każda scena i kostium to wizualna perełka (bardzo pomysłowa scenografia Evy Farkašovej). Świetnie wygląda zielony Pan Gąsienica z wielką fajką wodną (ponownie Piotr Kłudka) czy wizyta Alicji u Kapelusznika, który wspólnie z Susłem i Zającem wtajemnicza Alicję w ponure plany Królowej Kakofonii. Spotkanie u Księżnej, byłej divy operowej (Agnieszka Grzegorzewska) jest wyjątkowe przede wszystkim z powodu tajemniczego Kota z Cheshire, który w spektaklu Połońskiego i Stańka okazuje się świetnym Capoeiristas (Dawid Sęk). Duet reżyserski nie zapomina też o mrocznej stronie powieści Lewisa Carrolla - Strażnik Ryba (druga rola Jakuba Zalewskiego) w podzięce za gorliwą służbę u Królowej Kakofonii zostaje ścięty (w którejś z następnych scen wystąpi już "odrębnie" - jako ciało bez głowy i sama głowa, która jednak nie bardzo rozpacza po tak drastycznym rozdzieleniu).

Połoński ze Stańkiem przełamują kolejną barierę - zespół Miniatury wreszcie śpiewa na żywo (a nie z playbacku) i wypada całkiem nieźle. Wprawdzie nie wszyscy aktorzy są dobrymi solistami, ale m.in. Piotr Kłudka i Andrzej T. Żak, czy znana z talentu wokalnego Edyta Janusz-Ehrlich bardzo dobrze sobie radzą z partiami śpiewanymi. Występująca gościnnie Katarzyna Kurdej jako Alicja ma zdecydowanie najtrudniejszą muzycznie i aktorsko rolę - i chociaż wokalnie wypada świetnie, to jej aktorstwo pozostawia wiele do życzenia. Jej Alicja składa się właściwie z dwóch postaci - gdy śpiewa, jest roztańczona, naturalna, pełna energii i wigoru, gdy mówi, staje się sztucznie przerysowaną Fizią Pończoszanką.

Odważna interpretacja "Alicji w Krainie Czarów" Połońskiego i Stańka, dość odległa od wersji książkowej, może początkowo wywołać konsternację. Dzieci dostrzegą przede wszystkim urodę scen, dorośli mogą poczuć się przytłoczeni mnogością pomysłów i zabiegów inscenizacyjnych. W drugim akcie fabuła staje się jednak jaśniejsza, a motywacje bohaterów zrozumiałe również dla małego widza. To spektakl, który oprócz dzieci w wieku szkolnym z powodzeniem może być pokazywany także młodzieży gimnazjalnej.

Wycieczka do Krainy Dźwięków daje nadzieję, że świat muzyki nie zamieni się w bezkształtną muzyczną papkę. Z pewnością warto w tę podróż z Alicją i zespołem Teatru Miniatura wyruszyć.

Spektakl

7.0
16 ocen

Alicja w Krainie Czarów

spektakl dramatyczny, musical, teatr dla dzieci

Miejsca

Opinie (22) 3 zablokowane

  • premiera (6)

    Pojechałem ze swoimi dziećmi własnie na premierę, trąbili o tym w radiu, jednak pocałowaliśmy klamki teatru, bo okazało się, że spektakl był zamkniety, o czym nie informowali już w radiu. Szkoda, bo dzieciaki się napaliły

    • 4 5

    • (1)

      Trzeba było czytać Trojmiasto.pl - tam było w kalendarzu, że spektakl na zaproszenie.

      • 3 1

      • trzeba było w radiu mówić, żeby przeczytać trojmiasto.pl przed pojechaniem

        • 11 1

    • Nie wiedziałeś?

      Premiery to dla tych lepszych,zaproszonych- z dziećmi się pchasz na spektakl dla dzieci??

      • 5 4

    • ??? (2)

      od kiedy na premierę można się dostać tak z marszu? przecież to oczywiste że na premierę obowiązują zaproszenia ew. wcześniejsze rezerwacje... poza tym do Miniatury na nowy spektakl zawsze trzeba rezerwować z wyprzedzeniem!

      • 5 5

      • przecież to tylko miniatura, a już słychać, że nowy dyrektor otworzy się na inne spektakle, czyli dla dorosłych? Czyli miniatura już nie tylko dla dzieci? A może by tak zająć się szerzeniem popularności i promocją w przedszkolach, podstawówkach? Ja bym tak zrobił. Mało mamy przedszkoli? Jeżeli premiera jest zamknięta, to radio powinno o tym poinformować. Nie jestem obrażony, tak czy inaczej wybiorę się na przedstawienie z dziećmi - lepsze to niż oglądanie bajek przed telewizorem.

        • 3 0

      • nie ma w tym nic oczywistego, ze premiera jest spektaklem zamkniętym - tylko na zaproszenia.

        • 1 0

  • REWELACJA:) (1)

    dawni nie widziałam tak fajnego spektaklu dla dzieci

    • 10 4

    • ja tez nie widzialem

      nie dostalem sie na premiere

      • 1 1

  • Rewelacja! (3)

    A Twó...rcy niech się nie sadzą! Miniatura "the best"!!!

    • 1 1

    • a właśnie ,że się nie posadzili...pozdrawiamTwó...rca

      • 0 0

    • Zgadzam się (1)

      Twórcy mogą się sadzić, ale czy to oni tu zostają i dają z siebie wszystko? Nie. Więc kto jest najlepszy? Aktorzy, to jasne.

      • 0 0

      • ?

        nie zrozumiałem.to zarzut czy stwierdzenie?

        • 0 0

  • "uwielbiam' te zamknięte spektakle tylko na zaproszenia (2)

    To jest lekceważenie normalnych widzów.

    • 2 3

    • ej (1)

      Przecież premiera jest jedna i kilka dni temu się skończyła. Możesz pójść na spektakl i ocenić. Normalni widzowie właśnie tak robią.

      • 1 1

      • właśnie o to chodzi, że premiera jest jedna

        • 0 1

  • A kto płaci za te zamknięte przedstawienia "na zaproszenia"?

    • 2 2

  • I komu sponsoruje się te "zamknięte przedstawienia" ?

    - zamknięte przed plebsem.

    • 2 3

  • KSIEZNICZKA KAKOFONIA WYGRAŁA

    ...spektakl ten to kakofonia muzyki i pomysłów...dzieci w przerwie nuciły jedynie "wlazł kotek na płotek", a w trakcie bały się ściętych głów. A szkoda...

    • 2 3

  • Ale się napracowały ,te koty

    Koty były najlepsze,na czele kotem Cheshire

    • 2 0

  • Czarna żaba

    A moim córkom najbardziej podobał się czarna Żaba- jazzowo,--rapująca.

    • 1 0

  • Dawid Sęk

    Po prostu rewelacyjne CIACHO !!!!

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Którą z powieści Pawła Huellego wyreżyserował Wojciech Marczewski?

 

Najczęściej czytane