• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

90 lat polskiej bandery na "Darze Pomorza"

Patryk Szczerba
11 lipca 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Zmiany na Darze Pomorza
W godzinach 10-18 "Dar Pomorza" można zwiedzić, a wieczorem podziwiać iluminację. W godzinach 10-18 "Dar Pomorza" można zwiedzić, a wieczorem podziwiać iluminację.

13 lipca "Dar Pomorza" będzie świętował 90-lecie służby pod polską banderą. Z tej okazji w poniedziałek bilet będzie kosztował 1 zł. Wieczorem odbędzie się koncert szantowy, a po zmroku - przez cały weekend - będzie można podziwiać efektowną iluminację żaglowca.



Czy znasz historię polskich żaglowców?

Świętowanie podniesienia bandery na jednostce będącej pod opieką Narodowego Muzeum Morskiego zaplanowano na najbliższe dni. Od soboty można podziwiać statek w pełnej gali banderowej, a każdego ranka o godz. 8 następować będzie poranne podnoszenie bandery. Na statku zostaną zaprezentowane ciekawostki dotyczące zebranych eksponatów, związanych z tamtymi wydarzeniami, oraz będzie można obejrzeć wystawę przedstawiającą historię zakupu żaglowca przez Polskę.

Pamiątkowa gazetka i zwiedzanie za złotówkę



Goście "Daru Pomorza" dostaną też jako upominek gazetę "Jednodniówkę", przybliżającą atmosferę wydarzeń z 13 lipca 1930 r. i zawierającą opis prezentowanych na wystawie eksponatów.

- Ważnym punktem trzydniowych obchodów będzie uroczystość poświęcenia i podniesienia nowej bandery, która odbędzie się 13 lipca o godz. 10 - mówi Marcin Pawelski z "Daru Pomorza". - Tego dnia nasi goście będą mogli zwiedzać żaglowiec za symboliczną złotówkę - dodaje.
W poniedziałek wieczorem, w godzinach 20-21, odbędzie się występ Męskiego Chóru Szantowego "Zawisza Czarny", koncertującego z rufy statku-muzeum. We wszystkich wydarzeniach będzie można uczestniczyć, stojąc na nabrzeżu Pomorskim.

Historia powstania "Daru Pomorza"



Powołana w 1920 roku Szkoła Morska w Tczewie przez 10 lat szkoliła uczniów na starym
żaglowcu "Lwów", zbudowanym jeszcze w XIX wieku. Zaczęto szukać nowej jednostki, ale kryzys ekonomiczny nie pozwalał na zakup statku przez państwo, więc uruchomiono publiczną zbiórkę. Najwięcej datków zebrano na Pomorzu. Zakup wsparły dotacje Ligi Morskiej i Kolonialnej oraz Ministerstwo Przemysłu i Handlu.

90 lat temu uroczystość podniesienia bandery na żaglowcu ściągnęła do Gdyni najważniejszych polskich oficjeli. 90 lat temu uroczystość podniesienia bandery na żaglowcu ściągnęła do Gdyni najważniejszych polskich oficjeli.
Odpowiedni żaglowiec znaleziono we francuskim porcie St. Nazaire. Była to niemiecka jednostka przekazana Francji w ramach reparacji wojennych "Prinzess Eitel Friedrich". Żaglowiec zakupiono i wyremontowano w duńskiej stoczni Nakskov. Całość kosztowała blisko 1,5 mln zł. Pierwotnie żaglowiec miał nazywać się Pomorze, ale w związku z hojnością Pomorzan uznano, że odpowiedniejszą nazwą będzie "Dar Pomorza".

Żaglowiec przypłynął do Gdyni w czerwcu 1930 roku, a uroczystość podniesienia polskiej bandery odbyła się 13 lipca. Uczestnicy na żaglowiec zostali przetransportowani motorówkami i holownikami. Gości przywitał kapitan "Daru Pomorza" Konstanty Maciejewicz, składając raport ministrowi przemysłu i handlu Eugeniuszowi Kwiatkowskiemu, który razem z Marią Jantą-Połczyńską został ojcem chrzestnym jednostki. Na pokładzie obecni byli najważniejsi ówcześni oficjele państwowi.

Oprócz Kwiatkowskiego przemawiał m.in. generał Zaruski. Po oficjalnych uroczystościach gości zaproszono pod pokład na wykwintne śniadanie.

Kilka dni później żaglowiec wypłynął w rejs pod polską banderą do Hawru, Bergen i Kopenhagi.

Wydarzenia

90. rocznica podniesienia polskiej bandery na Darze Pomorza

uroczystość oficjalna, jubileusz

Miejsca

Opinie (58) 4 zablokowane

Wszystkie opinie

  • Opinia wyróżniona

    (7)

    Piękny kawał historii,mógłby jeszcze pływać, szkoda że stoi jako muzeum.Nasze państwo niestety od morza się odwróciło.Marynarka handlowa i flota rybacka zlikwidowane,zarabiają na tym inne kraje.Wojenna same złomy i nowe holowniki...O dawnym transatlantyku Batory nie wspomnę...Pozostały książki Borhardta,Błyskawica i muzeum.Szkoda.

    • 27 7

    • era transaltantyków przeminęła wraz z rozwojem lotnictwa (2)

      TSS Stefan Batory był ostatnim na świecie tego typu statkiem. Rozumiem romantyzm morza, ale czasy się zmieniają i pewne konstrukcje już nie powrócą. Marynarka handlowa istnieje, patrz Polska Żegluga Morska i ich 60 statków, chyba że marzy ci się powrót komuny i wielkie nierentowne państwowe przedsiębiorstwa, w których od opłacalności przedsięwzięć bardziej liczyły się rodzinne i partyjne powiązania.

      • 6 3

      • (1)

        Nie dokonać. Na inny kontynent lepiej się opłaca lecieć ale poczytajcie co się dzieje w Szczecinie pomiędzy dwoma przewoźnikami polskim i niemieckim także chyba jest zapotrzebowanie na pasazersk transport morski. Przewóz towarów między kontynentami to cały czas statki dłuższy czas ale duże tonaze.

        • 5 0

        • przecież do Szwecji pływa polski Unity Line

          no i ten PoŻal sie Boże armator związkowy.

          • 2 0

    • a jeżeli chodzi o pływające po świecie polskie żaglowce

      to masz Pogorię, Iskrę, Dar Młodzieży, Fryderyka Chopina, Zawiszę Czarnego, niedawno sprowadzony pod polską banderę "Baltic Beauty", z mniejszych Kapitana Borchardta i Kapitana Głowackiego

      • 6 0

    • Ciekawostka!

      Jakieś 15 lat temu były plany rewitalizacji jednostki i przywrócenia jej przynajmniej do częściowej służby. Niestety z uwagi na koszty pomysł ten zarzucono. O ile jeszcze stan poszycia nie był najgorszy (ciągłe remonty w celu utrzymania jednostki na wodzie) to niestety archaiczne systemy okrętowe (aktualnie nieużywane) wraz z najważniejszym na żaglowcu takielunkiem wymagałyby ekstremalnie wysokich nakładów.
      Szkoda, ale bardzo miło wspominam wycieczkę po miejscach niedostępnych dla zwiedzających. Piękny kawał historii!!!
      Z tego co pamiętam, ocenę stanu technicznego prowadził jako ekspert Pan Zygmunt Choreń - człowiek-legenda w zakresie projektowania żaglowców, a w kontakcie bezpośrednim bardzo miła i rozsądna osoba. Każdy mieszkaniec wybrzeża powinien kojarzyć tego Pana, dlatego pozwoliłem sobie przywołać jego nazwisko.

      • 12 0

    • drugie i trzecie zdanie bez sensu

      • 0 3

    • holowniki muszą być, inaczej nasza ,,flota" wogóle nie ruszy w morze

      • 3 0

  • Zła polityka

    Nie gastronomiczna mafia tylko pływanie,żeglowanie w każdym wieku

    • 4 3

  • piękny żaglowiec (3)

    prawica niby taka patriotyczna, ale nam takiego przez kilka lat rządzenia nie dała, był jakiś jachcik, ale ponoć od roku stoi zepsuty.

    • 20 6

    • (1)

      Musisz wyskakiwac z polityką?A co PoKonani czy SLD dało?

      • 3 12

      • sven ty jesteś taki typowy pisowiec patriota co wyjechał do norwegii ale wielki z niego patriota

        i potem sie awanturuje pijany na rębiechowie

        • 9 1

    • Patriotyzm według sceny politycznej

      to bogo-ojczyźniane hasełka, wystawanie pod pomnikami i ślepe czczenie męk i porażek. Patriotyzm jako wyraz wspólnego pchania gospodarki do przodu jest niestety trudniejszy do realizacji i trudniejszy do wytłumaczenia grupie żyjącej wyłącznie z socjali 500+ itp.

      • 14 1

  • (6)

    Obecnie polski armator gdyby chciał zarejestrować swoją flotę pod polską banderą to musiałby płacić taki haracz, że jedynym wyjściem byloby zamkniecie biznesu. Takie to mamy przyjazne państwo w tej materii. Od dziesięcioleci to samo...

    • 25 2

    • oczywiście, dlatego Polska Żegluga Morska trzyma statki pod banderami Liberii, Cypru i Bahamów (4)

      polski armator statki ma (około 60 jednostek), tylko pod obcymi banderami, bo przepisy mamy jedne z najgorszych i rządzącym dzięki temu wygodnie jest mówić o upadku floty, stoczni, itd. A tu się zwyczajnie nie opłaca prowadzić tego typu biznesu, bo nikt charytatywnie nie będzie uprawiał morskiego handlu.

      • 9 1

      • (3)

        Większość armatorów na świecie ucieka pod bandery liberyjskie w wiadomym celu

        • 4 0

        • Wystarczy przejrzeć listę wycieczkowców. (2)

          Bandery Cypr slbo Bahama.

          • 4 0

          • (1)

            Jedną książeczkę żeglarską mam już zapełnioną wpisami. Wpisy z drobnicowców, kontenerowców, holowników, ro-ro, ro-pax, chłodniowców, masowców, coasterów, semikontenerów, con-ro oraz offshorów: fso, ahts, psv, osrv, mpsv, subsea construction/ROV. Tylko jeden raz byłem na statku pod banderą UK i raz pod banderą Duńską. Reszta - Malta, Cypr, Gibraltar, Kajmany, Antigua & Barbuda, Liberia, Wyspy Marshalla, Bahama, Panama, Barbados, Bermudy. Faktyczny zarząd i siedziby armatorów oczywiście nie w tych egzotycznych krajach i "wyspach kokosowych", lecz w Niemczech, Danii, Norwegii czy UK.

            • 2 1

            • To słabowato, bo ja od 10 lat mam wszystkie wpisy w pierwszych rejestrach, a statki offshore / subsea construction. I zarząd w państwie bandery. Można? Można

              • 1 1

    • Chcesz mieć biznes musisz płacić haracz mafii . Znana praktyka od lat .

      • 2 0

  • wladza panstwowe i lokalne oraz IVwladza czyli media

    zapomnialy o 11lipca rocznicy ludobojstwa na Wolyniu!!!

    • 11 5

  • Opinia wyróżniona

    Polecam wszystkim lekturę książek Borchardta (2)

    "Znaczy Kapitan", "Krążownik spod Samosierry" i "Szaman Morski" Jest tam kawał polskiej morskiej historii, świetne wątki i kupa humoru. Pamiętam jak Dar Pomorza zwyciężył w regatach a potem Operację Żagiel w Gdyni. Jako kilkulatek chodziłem z babcią na Skwer Kościuszki, kiedy Dar Pomorza wypływał w morze. Z Kamiennej Góry obserwowaliśmy jego powroty do portu. Mam do niego duży sentyment.

    • 37 0

    • Szaman Morski to idealna satyra pióra Borchardta jak nie powinien wyglądać kapitan

      to był Francesco Schettino początków XX wieku i gdyby nie sprawni oficerowie to i pewnie "Costa Concordia" była by nie pierwszym, a drugim zatopionym statkiem w ten sposób :-)

      • 12 0

    • Też czytałem te książki i mam je do dziś od 15 roku życia, dziś mam 65! Olgierd był mistrzem. Pozdrawiam znawcę!

      • 9 0

  • Jesteśmy potęgą na morzu - nadal pływamy żaglowcami :) (3)

    • 10 17

    • Niestety.

      Tak szybko jak w latach 1928 - 1989 rozwijano polską flotę (z przerwą na okres wojny) tak samo szybko po 1990 roku ją zlikwidowano. A wraz z nią upadł cały przemysł morski i kilka miast z Gdynią na czele.

      • 5 2

    • I bardzo dobrze!

      Kiedyś przyjdzie globalny blackout i wszystkie statki na prąd szlag trafi, a żaglowce dalej będą pruć oceany, to przestaniesz się śmiać.

      • 1 3

    • Zaglowce sa ekologiczne. nawet obecnie trwaja prace nad tym zeby marynarka handlowa miala cos na ksztalt spinakera bo to daje ponad 30 procent oszczednosci paliwa na dlugich trasach

      • 1 1

  • Pięknie, 90 lat historii tak samo jak Bałtyk Gdynia.

    Zawsze razem,zawsze w parze, Bałtyk Gdynia,Gdynia morze!

    • 12 6

  • ***** piękna historia ***

    • 8 4

  • Opinia wyróżniona

    Dar Pomorza - kawał dobrej solidnej niemieckiej roboty stoczniowej!

    To chyba nasza najlepsza reparacja wojenna, w Hamburgu pewnie sporo by dali, żeby mieć go znów u siebie.

    • 16 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który z wybitnych zespołów i artystów nie wystąpił podczas Heineken Open'er Festival w 2011 roku?

 

Najczęściej czytane