• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

110 lat Opery Leśnej: koncert dla mieszkańców

Justyna Michalkiewicz-Waloszek
9 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
Opera Leśna to miejsce unikatowe, gdzie leśna sceneria tworzy naturalną scenografię. Przez 110 lat swojego istnienia przeszła dużą modernizację, ale  wciąż czuć tutaj ducha dawnych lat. Na zdjęciu: Sławek Uniatowski. Opera Leśna to miejsce unikatowe, gdzie leśna sceneria tworzy naturalną scenografię. Przez 110 lat swojego istnienia przeszła dużą modernizację, ale  wciąż czuć tutaj ducha dawnych lat. Na zdjęciu: Sławek Uniatowski.

Opera leśna świętuje 110 lat swojego istnienia. Z tej okazji, a także w podziękowaniu za udany sezon letni, sopocianie zostali zaproszeni do amfiteatru na półtoragodzinny koncert pełen muzycznej historii. Z Kartą Sopocką koszt biletów wstępu miał wymiar symboliczny.



Koncerty w Trójmieście


Sopot podziękował swoim mieszkańcom w najlepszy możliwy sposób - serwując dobrą muzykę, która w Operze Leśnej smakuje wyjątkowo dobrze. Sopocki amfiteatr jest unikatowy. Trudno znaleźć drugi obiekt na mapie Polski, gdzie krajobraz tak dobrze współgra ze sceną, tworząc naturalną scenografię.

Wydarzenie przyciągnęło tłumy, a że duża część gości przyszła na ostatnią chwilę i były problemy ze sprawnym wejściem na teren Opery Leśnej, koncert rozpoczął się z półgodzinnym opóźnieniem. Całość została podzielona na dwa bloki tematyczne - muzykę operową oraz przeboje polskiej muzyki rozrywkowej.

110 lat Opery Leśnej - Natalia Grosiak śpiewa

W pierwszej części wystąpiła Polska Filharmonia Kameralna Sopot, którą poprowadził Ariel Ludwiczak, z gościnnym udziałem solistów, laureatów konkursu wokalnego im. Stanisława Moniuszki - Aleksandry Kubas-KrukMarcina Bronikowskiego. Nazwisko Moniuszki nie pojawia się tutaj przypadkowo. Rok 2019 został bowiem uznany rokiem Moniuszkowskim z okazji 200-setnej rocznicy urodzin artysty.

Muzycy wprowadzili publiczność w świat arii operowych "Strasznego Dworu", "Halki" czy "Hrabiny" autorstwa Moniuszki. Zgromadzeni goście wysłuchali uwertury do opery "Fidelio" Beethovena, "Kuplety Torreadora" z opery "Carmen" oraz "Walca Musetty" z "Cyganerii" Pucciniego. W przerwach, o kontekście wysłuchanych utworów oraz historii Opery Leśnej opowiadał prowadzący Artur Orzech.

Koncert dla Mieszkańców - 110 lat Opery Leśnej przyciągnął tłumy. Koncert dla Mieszkańców - 110 lat Opery Leśnej przyciągnął tłumy.
Druga część koncertu zabrała gości w podróż po największych przebojach muzyki rozrywkowej, jakie wykonano na sopockich festiwalach. Utwory wybrzmiały w nowych aranżacjach autorstwa Irka Wojtczaka oraz Aleksandry Tomaszewskiej, a przypomnieli je: Gaba Kulka, Natalia Grosiak oraz Sławek Uniatowski. Publiczność wysłuchała m.in. "Walca Embarras", "O mnie się nie martw", "Eurydyki tańczące" oraz "Szał niebieskich ciał".

Bilety na "Koncert dla Mieszkańców - 110 lat Opery Leśnej" były dostępne dla osób z Kartą Sopocką w cenie 5-10 zł, a dla pozostałych chętnych w cenie 12-15 zł.

Historia Opery Leśnej w Sopocie zaczęła się w 1909 roku. Podczas jednego ze spacerów po sopockich lasach ówczesny kapelmistrz Teatru Miejskiego w Gdańsku przy Targu Węglowym - Paul Walther-Schaffer - odkrył polanę charakteryzującą się doskonałą akustyką. Zapragnął utworzyć w tym miejscu scenę na wolnym powietrzu, co spotkało się z aprobatą burmistrza Sopotu Maxa Woldmanna.

Cztery miesiące po rozpoczęciu prac budowlanych na terenie dzisiejszej Opery Leśnej odbyły się pierwsze koncerty. 11 sierpnia 1909 roku nastąpiło uroczyste otwarcie, a pierwszy spektakl "Obóz nocny w Grenadzie" okazał się dużym sukcesem.

Wybuch I wojny światowej zatrzymał działalność Opery, ale od 1921 roku leśny amfiteatr po raz kolejny przeżywał swój rozkwit. W czasie II wojny światowej Opera Leśna co prawda działała, ale poziom prezentowanych koncertów i spektakli znacznie spadł. W 1964 roku z inicjatywy słynnego pianisty Władysława Szpilmana w Operze Leśnej odbył się Międzynarodowy Festiwal Piosenki, który w zmienionej formie trwa do dziś.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (27) 4 zablokowane

  • Ludzie nie przyszli na koncer tylko na ogladanie zabytku i z sentymentu!Bo pamietaja czasy swietnosci

    Kiedyś cały rok się czekało na festiwal w Sopocie. Obecnie nikt tego nierobi ,atrakcją jest marna praktycznie żadną,kiedys przynosił zyski teraz generuje straty!!I jeszcze jedno dzięki Polityce miasta mieszkańców ubywa robi się Sopot miejscem na wynajem krótko terminowy

    • 24 12

  • pięknie ładnie (4)

    Wszystko pięknie ładnie, tylko nie rozumiem dlaczego publiczność tabunami wychodziła podczas trwania koncertu. I z pewnością nie jest to kwestia repertuaru. Tylko braku szacunku dla artystów. Bo 15 min."mnie zbawi" w wyścigu do wyjścia. To po co ktoś przychodzi na koncert? Nie była to godzina, gdzie trzeba zdążyć na komunikacje miejską, ostatnią skmkę.
    Średnia wieku na koncercie 60 plus. Spodziewałam się, że osoby w tym wieku potrafia się zachować...

    • 45 6

    • Bo bilety za tanie. Gdyby były doższe to by przyszli ci którzy naprawdę chcą a nie dlatego że tanio.

      • 8 1

    • nie pięknie i nie ładnie (1)

      zawsze sopocka publiczność zostawała do końca i artyści bisowali, ale ten koncert niestety nie należał do udanych. Zawsze na koncertach dla mieszkańców są osoby od 20+ do 70+ i tak było tym razem. Po prostu 2 część koncertu była nudna, wręcz smutek wiał z estrady. Dlatego ludzie wychodzili tłumnie.

      • 1 3

      • Nie wychodzili tłumnie. Po prost w gronie kilku tysięcy ludzi znajdzie się kilkuset dla których prawdziwa twórczosc to Sławomir ,Bajer Full , a nie twórczosć np. Wodeckiego czy Santor w interpretacji młodych...

        • 5 3

    • wyszli bo podczas 2 części koncertu wiało nudą i smutkiem, a ludzie przychodzą do opery, żeby posłuchać dobrej muzyki. i największych szlagierów ze 110 lat!

      • 2 5

  • Bardzo udany wieczór (1)

    Na koncert zabrałam dzieci. Wiedziałam, że nie uda się im wytrwać do ostatniej piosenki, ale co usłyszałam jest moje. Bardzo uzdolnieni artyści, mamy wspaniałą orkiestrę.

    • 9 9

    • dzieciaki nudziły się jak mopsy, płakały skakały, no ale dobrze, że rodzice je przyprowadzili niech się przyzwyczajają

      • 4 1

  • (1)

    Rzeczywiście, wcześniejsze wyjścia były bardzo niestosowne - brak wychowania! Poza tym nowe aranżacje pięknych, starych piosenek nie przypadły mi do gustu.. Brzmienie oryginalne byłoby o wiele lepsze!

    • 18 6

    • uwielbiamy naszą Operę Leśną

      nie brak wychowania tylko publiczność sopocka zna się na muzyce, ludzie wychodzili , bo w 2 części wiało nudą i smutkiem. I tak większość była bardzo dzielna,

      • 1 0

  • Co to było ?

    Pierwsza część koncertu - ok, głosy ładne, tekstu nijak nie można było rozszyfrować.
    - 2 część - Sławek Uniatowski - bezkonkurencyjny choć trochę sztywny, jakby przestraszony swoją rolą. Piosenki Wodeckiego zaśpiewał na szkolną ,,szóstkę' ' -więcej swingu, więcej luzu panie Sławku, tak jak to robił były lider zespołu Dżamble, Andrzej Zaucha!
    - wokalistki...hm, totalnie skopana została piosenka Kasi Sobczyk - O mnie się nie martw...z kolei Szał Niebieskich Ciał Mannamu próbował ogłuszyć widownię...reszta piosenek - bez rewelacji.
    Zastanawia mnie tylko dobór repertuaru 2 części - czyżby Festiwal Sopocki skończył się na latach 60-70 tych ? --

    • 14 1

  • Bylismy z mezem ..Byla dobra atmosfera kazdy napewno znalazl.cos dla siebie ..Przepraszam a co niektorzy chcieli uslyszec za

    • 1 5

  • Dobrze, że chociaż mamy Operę Leśną , bo gdańska opera jest w lesie. Daleko od cywilizowanego świata. Nawet w naszym kraju.

    • 6 2

  • Byłam z dziećmi. Koncert bardzo udany. Drugą część bardziej dostępna dla szerokiej publicznosci, może nieco zbyt głośne niektóre utwory, starsi i dzieci zatykali uszy.
    Koncert opóźniony o pół godziny i to zrobiło, że rodziny z dziećmi musiały wyjść wcześniej, niekture dzieci zasypiały no i szkola na drugi dzień.
    W imieniu wszystkich rodzin z dziećmi przepraszam i dziękuję za Koncert!!!

    • 9 4

  • Spoznialscy

    Koncert ok.
    Jednak to kolejny sopocki koncert na ktorym czekamy na spoznialskich.
    Gdyby zawsze zaczynano punktualnie, ludzie my sie nauczyli ze trzeba wybrac sie odpowiednio wczesnie.

    • 15 3

  • Dużo ludzi było wcześniej tylko nieudolność organizatorów spowodowała opóźnienie.
    Dopiero 15min przed rozpoczęciem podwoili ilość osób kontrolujących bilety.
    Wtedy zaczęły się duże kolejki przy wejściu rozładowywać ale niestety ktoś wpadł na ten pomysł zbyt późno.
    Jakby nie wiedzieli że sprzedano komplet biletów ;-)
    Koncert ogólnie ok, może nie jakieś tam rozdmuchane widowisko ale bardzo fajny pomysł żeby zrobić imprezę "dla każdego".

    • 16 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku odbyło się oficjalne otwarcie Starej Apteki, sceny Teatru Wybrzeże?

 

Najczęściej czytane