• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamieszanie z dyrektorem artystycznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

Waldemar Gabis
13 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Festiwal filmowy powinien być dłuższy!
Krytyk filmowy, Michał Chaciński zajął drugie miejsce w konkursie na dyrektora artystycznego FPFF. We wtorek komisja da mu jeszcze jedną szansę. Krytyk filmowy, Michał Chaciński zajął drugie miejsce w konkursie na dyrektora artystycznego FPFF. We wtorek komisja da mu jeszcze jedną szansę.

Nowym dyrektorem artystycznym gdyńskiego festiwalu miał zostać krytyk filmowy, Janusz Wróblewski. Tak niespełna dwa tygodnie temu zdecydowała specjalna komisja. Teraz okazuje się, że może nim być inny krytyk - Michał Chaciński.



Janusz Wróblewski nie jest jeszcze dyrektorem artystycznym FPFF. Janusz Wróblewski nie jest jeszcze dyrektorem artystycznym FPFF.
Przez ostatnie lata dyrektorem artystycznym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni był Mirosław Bork. Po jego rezygnacji organizatorzy rozpoczęli poszukiwania następcy. Ogłoszono konkurs. Zgłosiło się dziesięcioro kandydatów, wśród których najciekawsze oferty przedstawili krytycy filmowy: Janusz Wróblewski i Michał Chaciński.

- Zaprezentowana przez Janusza Wróblewskiego wizja programu festiwalu była najbardziej rozbudowana i konsekwentna, a zarazem stawiała na stopniową ewolucję festiwalu, a nie rewolucję - komentował Sławomir Idziak, przewodniczący komisji selekcyjnej konkursu na dyrektora artystycznego FPFF. - Nie bez znaczenia był fakt, że Wróblewski zobowiązał się powołać radę artystyczną, która będzie miała wpływ na selekcję filmów na festiwal.

Wróblewski wygrał jednym punktem - 4:3.

Ten wybór miał jeszcze zatwierdzić Komitet Organizacyjny FPFF. I taka informacja znalazła się na stronie internetowej festiwalu w dniu 1 lutego 2011. Przeczytać tam można m.in. "Komitet Organizacyjny, po zapoznaniu się z przedstawioną przez kandydata wizją rozwoju artystycznego Festiwalu i związanymi z nią wymaganiami finansowymi (...) podejmie decyzję w formie uchwały w sprawie wniosku do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego o powołanie go na trzyletnią kadencję".

Dziwi zatem fakt, że Komitet Organizacyjny tej rekomendacji Wróblewskiemu ciągle nie udzielił. Więcej - dał jeszcze szanse Chacińskiemu.

- Po zapoznaniu się z protokołem obrad komisji selekcyjnej okazało się, że przez długi czas był remis między tymi kandydatami. Po rozmowie z Januszem Wróblewskim postanowiliśmy spotkać się jeszcze z Michałem Chacińskim - tłumaczy Leszek Kopeć, główny dyrektor festiwalu i członek Komitetu Organizacyjnego.

W komitecie zasiadają jeszcze Agnieszka Odorowicz (dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej), Zina Jarmoszuk (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego), Jacek Bromski (prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich), Beata Jaworowska (Urząd Marszałkowski w Gdańsku), Włodzimierz Grzechnik (Urząd Miasta Gdyni), Beata Ryczkowska (Canal+) i Wojciech Holik (TVP).

Czy członkowie Komitetu Organizacyjnego byli zgodni, by dać Chacińskiemu jeszcze szanse?

- Nie było głosów sprzeciwu - zaznacza Kopeć.

Członkowie Komitetu Organizacyjnego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni z Chacińskim spotkają się w najbliższy wtorek. Wtedy też ma zapaść ostateczna decyzja kto będzie dyrektorem artystycznym festiwalu.

Tegoroczna, 36. edycja FPFF odbędzie się w dniach 6-11 czerwca.

Wydarzenia

36. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni

festiwal teatralny, festiwal filmowy, projekcje filmowe, spotkanie

Opinie (12) 1 zablokowana

  • komisja (2)

    Nie wiem czy krytyk filmowy powinien być dyrektorem festiwalu, szczególnie tak ważnego. Może. Dziwi tylko, że specjalna komisja kogoś wybrała a potem jakaś nadkomisja ten wybór podważa. Bo jak inaczej nazwać, to, że temu drugiemu dają jeszcze szanse.

    • 13 2

    • A to może poczytaj sobie na stronie festiwalu ogłoszenie o konkursie - od razu był taki zapis, że rekomendację (nie decyzję ostateczną) komisji musi zatwierdzić komitet organizacyjny. Więc tu wszystko ok. A skoro sama komisja miała problem (o czym piszą inne media szerze, trójmiasto jak widać upraszczając gubi nieco sens całej sprawy) i najpierw był remis w głosowaniu a potem jeden głos przeważył na stronę p. Wróblewskiego, to tym bardziej nie dziwi decyzja organizatorów, by jednak drugiemu w kolejce kandydatowi też dać szansę. Widać panowie obaj mieli albo bardzo podobne pomysły albo obaj aż tak dobre a festiwalowi potrzebny jest dyrektor artystyczny z wizją.

      A że krytycy filmowi... kto bronił zgłaszać się takie filmowcom? Pamiętam w zeszłym roku, gdy p. Bork miał odejść, sporo mówiło się o tym, że filmowcy wcale nie chcą rządzić festiwalem. Bo to trochę kłopotliwe decydować o tym, który z filmów kolegów przejdzie a który odpadnie i nie pokaże się na festiwalu. No i taki dyrektor sam chyba w danym roku wypada z obiegu, zamiast robić filmy robi festiwal. Toteż nie ma się co dziwić.

      • 3 2

    • TO TYPOWE DLA PLATFUSÓW

      • 2 3

  • OSOBISCIE GDYBYM ZOBACZYŁ TAKIE DZIWACZNE PRZEPYCHANKI TO NA MIEJSCU TYCH DWOCH KANDYDATOW BYM SAM WYCOFAŁ SWOJA KANDYDATURE.

    Takie dziecinady i walki o stołki, dyskusje, komisje, zatwierdzenia,pozniej podwazanie kto przed kto lepszy itd. JAK CI DWAJ KANDYDACI WIDZĄ TAKĄ PARANOJE ''PO POLSKU'' TO SAMI Z SIEBIE POWINNI SIE WYCOFAC I NIECH SIE TE KOMISJE SAME ZE SOBĄ SPIERAJĄ I NIECH SOBIE Z SAMYCH SIEBIE WYBIORĄ KOGOS. NAP{RAWDE NIEWARTO NIERAZ BYC DYREKTOREM PO CZYMS TAKIM I JAK KTOS JEST PRAWDZIWYM FACETEM TO POWINIEN PO TAKIM ARTYKULE POWIEDZIEC - DZIEKUJE, ZABIERAM PAPIERY MIMO ZE WYGRAŁEM I DO WIDZENIA I TYLE.

    • 4 3

  • Ale "kręcenie lodów"

    • 4 2

  • Takimi przepychankami komisji

    tylko syf się robi. Niesmak pozostanie.

    • 3 2

  • A jesteście pewni, że chodzi o przepychanki? Pan Wróblewski, przy całej sympatii do niego jako recenzenta, raczej nie nadaje się na dyrektora artystycznego festiwalu.

    • 1 2

  • Wroblewski raczej nagrod nie umie dawac.

    ..wiec bedziemy miec co roku festiwal bez zwyciezcow - ciezko jest gust pana Wroblewskiego zadowolic..

    • 2 2

  • Niesmak !

    Coś tutaj pachnie nieciekawie !Już został wskazany i nagle coś od ponownie ?

    • 1 1

  • Wróblewski bez gustu i odwagi

    Wróblewski to konserwa i ulubieniec leśnych dziadków z SFP Różyczka to dla niego najlepszy film 2010 z nim festiwal będzie ciągle taki sam

    • 1 1

  • Czas na restart!!

    Zrestartujmy w końcu ten festiwal! Przy Wróblewskim kompletnie nic się nie zmieni. Będą ciągle te same filmy i ci sami twórcy. Kapliczka wzajemnej adoracji. Rzygać się chce. Wpuśćmy trochę świeżego powietrza. Prosimy o pana Chacińskiego.

    • 2 1

  • to jakiś skandal, ogłasza się konkurs, który ktoś wygrywa, a potem jakaś superkomisja i tak wyciąga z rękawa swojego kandydata - obrzydliwość

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku ukończono budowę gmachu Opery Bałtyckiej?

 

Najczęściej czytane