- 1 Szukają małego aktora do kultowej roli (11 opinii)
- 2 Dobra robota! Młodzi aktorzy błysnęli (14 opinii)
- 3 Na tę imprezę niektórzy czekają cały rok (21 opinii)
- 4 Co czytać w wolnej chwili? (20 opinii)
- 5 Gdańsk: kto dostał pieniądze na kulturę? (43 opinie)
- 6 Rozdano ważne nagrody w Gdańsku (13 opinii)
Za rok zagra tu Krystian Zimerman
Nad nowym dachem Głównej Sali Koncertowej w gmachu zabytkowej
elektrociepłowni przy dźwiękach hymnu Unii Europejskiej zawisła wiecha.
Oddane do użytku trzygwiazdkowy hotel i pomieszczenia biurowe
w Spichlerzu Królewskim poświęcił ksiądz arcybiskup Tadeusz Gocłowski.
Był to moment historyczny w dziejach gdańskiej kultury. Zakończył się najważniejszy etap budowy gdańskiej filharmonii.
- Pierwszy koncert w obiekcie jeszcze w stanie surowym chcielibyśmy zagrać we wrześniu tego roku - powiedział Roman Perucki, dyrektor naczelny Państwowej Opery Bałtyckiej im. Fryderyka Chopina. - Oficjalnie działalność nowej siedziby obiecał zainaugurować swoim występem Krystian Zimermann. Późną wiosną przyszłego roku sala powinna być gotowa.
Dotychczas wydano na budowę około trzydziestu milionów złotych z kontraktu wojewódzkiego. Łączny koszt inwestycji wyniesie około sześćdziesięciu siedmiu milionów złotych. Sporą część wydatków pokrywają sponsorzy. Oprócz Głównej Sali Koncertowej z tysiącem miejsc powstają dwie kolejne (jedna od roku funkcjonuje) kameralne sale koncertowe. Trzy kameralne sale koncertowe dysponować będą w sumie około sześciuset miejscami. W foyer na ścianach o gigantycznych powierzchniach urządzane będą mogły być ekspozycje wielkogabarytowej sztuki współczesnej. Powstają biura i pomieszczenia dla artystów. Od strony Motławy działać będą lokale gastronomiczne. Hotel w odrestaurowanym i zaadaptowanym renesansowym Spichlerzu Królewskim liczy pięćdziesiąt dziewięć miejsc.
- Dziękuję wszystkim, którzy uwierzyli w realność szalonej, jak się w pierwszej chwili wielu ludziom wydawało, koncepcji, za współdziałanie i pomoc - powiedział Roman Perucki.
Wszystkie obiekty towarzyszące - hotel, lokale gastronomiczne przysparzać będą korzyści finansowych, które filharmonia spożytkuje na działalność artystyczną.
Generalnym projektantem Gdańskiego Centrum Muzyczno-Kongresowego jest arch. Marcin Kozikowski.
Miejsca
Opinie (28)
-
2003-05-13 07:42
!!!
Brawo- oby tak dalej...moze wtedy Gdansk dogoni Krakow i Wroclaw.
Trzymam kciuki- 0 0
-
2003-05-13 07:58
:)
- 0 0
-
2003-05-13 08:23
Tak trzymac!
Gratulacja dla pana Peruckiego!
- 0 0
-
2003-05-13 08:34
Nareszcie zobaczyłam wiechę - przynajmniej na zdjęciu :)
Dobrze, że gdańską wiechę.- 0 0
-
2003-05-13 11:11
Teraz w Gdyni powstał sztab kryzysowy i postanowi on aby w Gdyni wybudowac filharmonię i hotel. Bardzo lubię całe Trójmiasto. Za 5-7 lat Gdańsk, Sopot, Gdynia to będą jeszcze jaśniej świecące perły w koronie Rzeczpospolitej.
- 0 0
-
2003-05-13 12:19
w gdyni znajda jakis srodek zastepczy typu
jak nie ma kasy na sciezki rowerowe to wydamy przewodnik dla rowerow
jak nie ma inwestycji to sa plakaty "gdy inw. gdynia"
a jak nie ma centrum muz-kongr. to rozganizuja konkurs piosenki w muszli na placu grunwaldzkim
radza sobie jak moga :)- 0 0
-
2003-05-13 12:24
http://strony.wp.pl/wp/gallux/3.htm
zapraszam (nowe foty)- 0 0
-
2003-05-13 12:28
muruj pan dalej panie Perucki
Już 30 mln złotych wydano , czyli równowatrość około 1000 wspaniałych recitali fortepianowych Kristiana Zimermanna. Muruj pan dalej panie Perucki, a przejdziesz pan do historii jako grabarz gdańskiej kultury muzycznej, którą zasilać mają hotel i lokale gastronomiczne. I nie dziękuj pan ludziom, którzy uwierzyli w realność szalonej koncepcji, bo jest ona nie tylko szalona ....
Nie da się ująć słowami jak bardzo pieniądze te w dobie wszelkiej pogardy dla najzdolniejszej polskiej młodzieży muzycznej należałoby ulokować gdzie indziej.
Ale muruj pan dalej panie Perucki, może ktoś po zjedzeniu dobrego kotleta pójdzie posłuchać Mozarta.- 0 0
-
2003-05-13 12:35
o prosze mamy pierwszego wiecznie niezadowolonego koltuna
a ja liczylem na maga i jego klona mentalnego pikusia- 0 0
-
2003-05-13 12:46
to naprawdę świetna wiadomość
Zamiana elektrowni na salę koncertową to był dobry pomysł na ożywienie tego rejonu Gdańska i fantastycznie, że zaczyna się tam rzeczywiście coś dziać. Może z tą nieszczęsną Wyspą Spichrzów też coś ruszy - wypada tylko mieć taką nadzieję. Jest tylko jedno małe 'ale' - ta część miasta nie jest zbyt bezpieczna. Często miejscowa żulia i dresiarstwo dokonują napadów (np. na obcokrajowców pod hotelem 'Podewils'). Jeśli Ołowianka ma być naprawdę uczęszczanym centrum kulturalnym, musi być tam bezpieczniej.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.