• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wszyscy żyjemy w materialnym świecie. O festiwalu Alternativa w Stoczni

Jakub Knera
28 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Praca Grzegorza Klamana powstała w oparciu o napis Wydział Remontowy, niegdyś znajdujący się na budynku na przeciwko IS Wyspa. Praca Grzegorza Klamana powstała w oparciu o napis Wydział Remontowy, niegdyś znajdujący się na budynku na przeciwko IS Wyspa.

"You know that we are living in a material world and I am a material girl" śpiewała Madonna na wydanej w 1984 roku płycie "Like Virgin". Piosenkarce chodziło o materializm, natomiast tegoroczny festiwal Alternativa skupia się na materialności. Warto w Stoczni poszukać odpowiedzi na pytania, czy wszystko dookoła nas kumuluje się w przedmiotach i czy tylko one świadczą o wartości naszego życia.



Główna część Alternativy - wystawa "Materialność" (druga to "Wyspa. Teraz jest teraz", próba monografii działalności IS Wyspa) znajduje się w ogromnej stoczniowej Hali 90B. Jej pierwszy element to stare taśmy, kasety i płyty winylowe, poukładane równo w gablotce na korytarzu. To pokłosie próby rekonstrukcji radiowęzła stoczniowego, której artystka Katarzyna Krakowiak podjęła się rok temu. Stare nośniki w dobie cyfryzacji naszego życia wydają się czymś archaicznym, a jednocześnie przechowują pamięć o latach 80., kiedy radiowęzeł działał tutaj w najlepsze. Po wejściu do hali wzrok przyciąga praca "Widoki" Katarzyny Józefowicz - na pierwszy rzut oka duża zasłona, a przy dokładniejszym spojrzeniu zbiór małych obrazków z miejskimi krajobrazami, którzy przytłacza mnogością.

Pamięć staje się przedmiotem

Wspomniane prace to tylko wstęp do tego, o czym Alternativa opowiada. "Materialność" pokazuje, jak łatwo cały świat może ulec uprzedmiotowieniu. Wspomnienia, osoby, miejsca, zdarzenia, pamięć zbiorowa - coś, co z jednej strony ma ogromne symboliczne znaczenie, za chwilę może być zużytym przedmiotem albo zostać poddane recyclingowi.

Jak często bywasz na terenie Stoczni?

Tak jest przy jednej z najciekawszych prac pt. "2010-2012" fotografa Michała Szlagi, który tym razem zamiast zdjęć, stworzył film. Artysta przez dwa lata dokumentował w Stoczni niszczenie budynków i złomowanie żurawi. Film ma wręcz apokaliptyczny wydźwięk - widzimy jak wielki dźwig KONE upada przy nabrzeżu, burzone są kolejne ściany hal albo załamuje się jedna z suwnic. Materiały, kiedyś służące do pracy, zmieniają się w kupę gruzu i metalu.

Podobne wrażenie wywołuje film "Swobodne spadanie" Hito Steyerl o samolotach na kalifornijskiej pustyni. Ogromne wraki leżą na gruzowisku, a bohaterowie dokumentu przy spokojnej muzyce opowiadają ich historie. Tak naprawdę ciężko dociec, jakie było przeznaczenie tych maszyn - czy to materiały użytkowe, czy specjalnie przygotowane pojazdy do ujęć filmowych, a może zwykły kawałek aluminium, które można wielokrotnie przetwarzać i wyprodukować np. nowe płyty DVD, co również oglądamy.

Ciało staje się rzeczą

"Materialność" porusza również temat ludzkiej cielesności. Wystawa pokazuje, jak ciało łatwo zmienić w przedmiot, który można sprzedać lub kupić. Wideo-instalacja "Rynek narządów" Sally Guitierrez to przerażająca historia mieszkańców Filipin, którzy ratują domowy budżet, sprzedając swoje narządy wewnętrzne. Jeden z bohaterów pokazuje bliznę po operacji i opowiada, ile zarobił na nerce. O to, ile warte jest ludzkie ciało, pyta Roland van Tienhoven, który w pracy "Migracja" z prochów swojej matki stworzył pomarańczowy diament. Czy szczątki bliskiej nam osoby moglibyśmy nosić na sobie w formie biżuterii? Wspomniana wcześniej bohaterka piosenki Madonny na pewno byłaby zachwycona.

Sjef Henderickx w instalacji "Wejście/wyjście" ze starych dokumentów znalezionych w Stoczni stworzył papierową pulpę. Na pierwszy rzut oka widzimy stertę papieru, ale pod ścianą wciąż leżą setki kart pracowniczych z wyraźnie zaznaczonymi dniami pracy, urlopami i nazwiskami pracowników. Pamięć o nich zmienia się w małe sześciany, które zbudować może każdy odwiedzający wystawę.

Ciekawa scena wydarza się przy ogromnej instalacji "Akademia pracy (Warsztat Gastiewa)" Partizan Publik. Jeden z przewodników Alternativy wyjaśnia zwiedzającym intencje twórcy instalacji. Nawiązuje ona do radzieckiego inżyniera, Aleksieja Gastiewa, który z rozkazu Lenina budował maszyny do przemieniania rolników w robotników fabrycznych - mieli nabywać nowe zdolności fizyczne i umysłowe. Jeden z oglądających instalację to były pracownik Stoczni, który rozpoznaje znajdujące się tam narzędzia, dziwiąc się, jak zostały przerobione. Stoczniowe ready-made zmienia się w instalację. Teoria przewodnika zderza się z praktyką stoczniowca. Pamięć o Stoczni utrwala się dzięki narzędziom, przetworzonym przedmiotom.

Uprzedmiotowienie Stoczni

Arne Hendriks, jeden z kuratorów wystawy "Materialność" opowiada mi, jak podczas wizyt w Stoczni zbiera znalezione tu materiały. - Najczęściej to butelki po winie, piwie i wódce. To, co tutaj znajduję, często wywołuje we mnie zmieszanie - mówi. Wieczorami w weekend w drodze do Buffetu młodzi ludzie regularnie piją tu alkohol przed imprezami. Hendriks postanowił zebrać pozostawione przez nich butelki i niedaleko budynku IS Wyspa ułożył je na znajdującej się tam fontannie. Widok wyłaniający się z pokrzyw, jest niesamowity.

Stocznia to dla niego zbiór skojarzeń, miejsc i wspomnień. Fontannę i kilka innych punktów zaznaczył na mapce, którą można dostać przy wejściu do Hali 90B. Swoje punkty może dopisać każdy. Kiedy oglądam ją na dzień po otwarciu wystawy, jest ich już kilkanaście, w języku angielskim, a więc pisane przez osoby "z zewnątrz", stocznią z pewnością bardziej zafascynowane niż tubylcy. Dopisuję kolejne trzy - mapka powędruje do ksero i kolejne osoby będą mogły poznać więcej tajemniczych miejsc.

"Materialność" powraca po raz kolejny - pamięć zbiorowa rozkłada się na przedmioty, napotkane śmieci i staje się rzeczami, które można zabrać, sprzedać lub po prostu sprzątnąć. Czy Stocznia to tylko budynki i metalowe konstrukcje - te niszczone i budowane, jak ogromne Europejskie Centrum Solidarności? Czy też forma pamięci, dzięki czemu wszystko, co napotykamy na stoczniowych terenach jest czymś więcej niż tylko materiałem, który można obrócić w pieniądze lub wypromować?

Obie wystawy festiwalu Alternativa będą czynne codziennie do 20 września w godz. 11-19 (z wyjątkiem poniedziałków). "Wyspa. Teraz jest teraz" mieści się w Instytucie Sztuki Wyspa zobacz na mapie Gdańska a "Materialność" w Hali 90B zobacz na mapie Gdańska. W księgarni Bookyard (na parterze IS Wyspa) można nabyć publikacje im poświęcone. Wstęp na wystawę jest bezpłatny.

Wydarzenia

Alternativa 2012 (7 opinii)

(7 opinii)
wykład / prezentacja, wystawa

Miejsca

Zobacz także

Opinie (15) 4 zablokowane

  • spowiedz wariata

    wystawa jest czyms takim, co sie w pale nie miesci...

    • 10 1

  • (1)

    ale badziewie! i to z moich pieniedzy miasto daje siano na taki gnioty?
    zrownac to z ziemia. maszynka do defraudacji pieniedzy. jak sa tacy alternatywni to niech sobie dzialaja w swoim alternartywnym swiatku za swoje alternatywne pieniadze. skandal!

    • 16 15

    • na to samozwańczy "artyści" chcą nas rabować z pieniędzy

      Socjalistyczne darmozjady chcą mi zabrać pieniądze, ustawiają się w kolejce obok pozostałych chętnych.

      • 8 1

  • "Wszyscy żyjemy w materialnym świecie. O festiwalu Alternativa"

    Tak. Ostatni 'STrAJK" artystów mi o tym przypomniał.

    • 8 0

  • "Ciało staje się rzeczą" - stało się w momencie powstania prostytucji, niewolnictwa... dawno temu stało się rzeczą dla tych co kupują bo nie dla tych co sprzedają.

    ślady ludzi ze stoczni - coraz więcej rzeczy pozostawiamy po sobie. Dla mnie nic nie znaczącą rzecz dla kogoś innego wspomnienie. Czy rzeczy przechowują energię tego co ich dotyka?

    • 1 3

  • kupa pozostanie kupą

    • 10 8

  • super wystawa, kilka instalacji na swietnym poziomie, reszta nie odstaje, mozna tylko zalowac, ze tak rzadko takie rzeczy dzieja sie w Hali 90B, ktora prawdopodobnie w tym momencie jest najlepsza przestrzenia wystawiennicza w Trojmiescie.
    (P-S. Troche ten cytat z Madonny zbija z tropu, choc w sumie zabawnie, ze w tym akurat kontekscie zostal uzyty).

    • 8 6

  • (1)

    Prawie 20 lat temu w USA zmarł pewien znany artysta. Przed śmiercią nasr*ł do kilku puszek po farbie. Amerykański salon artystyczny wypłakiwał się "jaki to był geniusz" etc, ale po chwili zainteresował się jego ostatnim dziełem sztuki. Jako jego "praca ostateczna", "ostatni ślad po artyście" puszki sprzedawały się po olbrzymich cenach. Gram g*wna był droższy od grama złota.
    Po jakimś czasie odczytano testament owego artysty. Był w nim zapis odnośnie jego dzieła. Pisał on tam o tym, że całą sprawę zrobił dla hecy i aby ośmieszyć środowiska, którymi całe życie gardził lecz nie miał odwagi odseparować się od nich. Chciał też udowodnić jak niektórzy ludzie ślepo wierzą w byle g...

    Nie dajmy się zwariować

    • 19 9

    • i po ch%j piszesz te swoje madrosci, forma terapii? Na "Pudelku" mozesz ja uprawiac do woli, to jest miejsce stworzone dla tego typu wywodow.

      • 2 14

  • a czy nieznalska będzie?

    tak sobie pytam. Czy może po już jej załatwiło lepszą fuchę?

    • 6 5

  • bogate społeczeństwo (1)

    patrzac na jakie gow** wydajemy pieniadze, sadze ze jestesmy bardzo, ale to bardzo bogatym spoleczenstwem i oplywamy w dostatek, a serio wystawa potrzebna, jak swini siodlo... dno i wodorosty.
    drodzy artysci, jestescie zbedni, wezcie sie za uczciwa, pożyteczną pracę, ponieważ obawiam sie, ze nie potraficie nawet prosto gwoździa w ściane wbic...

    • 6 13

    • hehe

      budyn wie gdzie kase Gdanszczan wyprac

      • 3 1

  • kapusciane glowy

    hahaha - to ma byc sztuka ?? - idzcie do szatni prawdziwych stocznowcow stoczni polnocnej - tam to dopiero jest sztuka przez duze S - a statki ktore buduja i remontuja to tez jest sztuka przez duze S - a nie te drabinki i pitolki co pokazujecie - nie mam pojecia jak ludzie musza sie nudzic by uwazac cos tak banalnego za sztuke - pytanie do tych co sie tym zachwycaja - ludzie skad wy sie wzieliscie ? - z choinki ? czy z kapusty ? a moze was bocian przyniosl ? - sadzac po ilorazie inteligencji - to chyba w kapuscie was znalezli.

    • 5 6

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Rzeźba z brązu na sopockim deptaku z parasolem upamiętnia barwną postać związaną z Sopotem. Jest to?

 

Najczęściej czytane