- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (16 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 4 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (8 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Wspomóż produkcję filmu o niepełnosprawnych cheerleaderkach
Zobacz film promujący akcję crowfundingową postprodukcji filmu dokumentalnego "Cheerleaderki".
Każdy z nas ma marzenia. Niektórzy duże, inni mniejsze. Kilka niepełnosprawnych dziewczynek poruszających się na wózkach inwalidzkich postanowiło zostać cheerleaderkami. O ich marzeniu i jego realizacji nakręcono film dokumentalny
"Cheerleaderki", którego wyprodukowanie będzie możliwe tylko wtedy, kiedy znajdą się pieniądze na postprodukcję. Twórcom można pomóc, wspierając inicjatywę na portalu crowdfundingowym polakpotrafi.pl.
W połowie grudnia 2013 roku Martynka, Zuzia, druga Zuzia, Ania i Wiktoria spotykały się na sali gimnastycznej z Moniką Matusiewicz-Hermann, kapitan zespołu Cheerleaders Flex Sopot, grupy cheerleaderek, znanej z występów podczas imprez sportowych w Ergo Arenie. Upór i konsekwencja niepełnosprawnych dziewczynek zaowocowały stworzeniem pierwszej w Polsce Sekcji Cheerleaders na wózkach.
Dziś należy do niej siedem dziewczyn w wieku od 9 do 16 lat, większość z nich to osoby po przepuklinie oponowo-rdzeniowej lub z rozległym rozszczepieniem kręgosłupa. Wszystkie poruszają się na wózkach inwalidzkich. Niepełnosprawne dziewczyny ćwiczą jednak wymachy i zachowania takie same jak pełnosprawne cheerleaderki i stale robią postępy. Trenują przez godzinę raz w tygodniu w sali gimnastycznej w Ergo Arenie. W ten sposób spełniają swoje marzenia i stają się tancerkami. Od początku niepełnosprawnym dziewczynom towarzyszy kamera.
- Najpierw mieliśmy pomysł na film o cheerleaderkach, bo zainteresował mnie fenomen, specyfika, atrakcyjność zajęcia cheerleaderek i liczba stereotypów, jakie towarzyszą dziewczynom tańczącym z pomponami. Swoim pomysłem zainteresowałem menedżera grupy Cheeleaders Flex Sopot, więc pozostało nam poszukać bohatera. Gdy dowiedziałem się o pomyśle zorganizowania sekcji cheerleaderek na wózkach, wiedziałem, że właśnie tego szukałem - mówi Jakub Maj, producent filmu. - Film opowiada równolegle historię cheerleaderek grupy Flex i niepełnosprawnych dziewczynek, a jego spoiwem jest kapitan grupy Cheerleaders Flex Sopot - Monika Matusiewicz-Hermann, która jest także instruktorką sekcji cheerleaders na wózkach. Jednak film poświęcony jest głównie niepełnosprawnym tancerkom.
Na bazie materiału zarejestrowanego podczas treningów powstał 40-minutowy film dokumentalny "Cheerleaderki", wyreżyserowany przez Sławomira Witka (również autora scenariusza i zdjęć do "Cheerleaderek"), absolwenta historii na Uniwersytecie Gdańskim oraz Gdyńskiej Szkoły Filmowej. Opiekunem artystycznym projektu jest Jacek Bławut, wybitny dokumentalista, wielokrotnie nagradzany w Polsce i na świecie.
- Prace nad filmem trwają od czerwca 2013 r., zakończyliśmy już zdjęcia i montaż obrazu. Do ukończenia filmu potrzebujemy jeszcze 18 tys. złotych na postprodukcję (korekcja barwna, udźwiękowienie, muzyka oraz wykonanie kopii wzorcowej). W tym celu uruchomiliśmy zbiórkę crowdfundingową na portalu polakpotrafi.pl - dodaje Jakub Maj.
Crowfundingowa zbiórka pieniędzy działa na zasadzie "wszystko albo nic" i potrwa do niedzieli 31 maja. Na chwilę obecną zebrano przeszło 17 tys. zł z wymaganych 18 tys. zł. Ci, którzy zdecydują się wesprzeć produkcję filmu, mogą liczyć na nagrody przygotowane przez twórców projektu.
- Za wsparcie naszego filmu kwotą 59 zł darczyńca otrzyma m.in. płytę DVD z naszym filmem, a za 99 zł: m.in. płytę DVD z filmem oraz scenami wyciętymi w fazie montażu, a imię i nazwisko wspierającego pojawi się w napisach końcowych filmu - zachęca Jakub Maj.
Budżet całego filmu wynosi 200 tys. zł. Wśród mecenasów znalazły się Polski Instytut Sztuki Filmowej, Urząd Miasta Sopotu i Grupa Lotos. Do zamknięcia budżetu brakuje właśnie 18 tys. zł.
- Wiele osób pyta mnie, dlaczego to kosztuje tak dużo. Wynika to tylko z tego, że chcemy, aby ten film był tak doskonały, jak to możliwe. Na pewno zorganizujemy uroczystą premierę filmu w Trójmieście. Dalszą promocję będziemy prowadzić dwutorowo: powalczymy o udział tego filmu na polskich i międzynarodowych festiwalach oraz poszukamy dystrybucji telewizyjnej u ogólnopolskiego nadawcy. Wierzymy, że uda się znaleźć takiego nadawcę także poza Polską, bo to uniwersalna opowieść, zrozumiała w każdym miejscu na świecie - kończy Jakub Maj.
O wyniku akcji poinformujemy w poniedziałek, aktualizując artykuł.
Opinie (6) 1 zablokowana
-
2015-05-29 08:12
Powodzenia dziewczyny! :-)
- 22 1
-
2015-05-29 08:37
Dziwny jest ten świat... (4)
Na ważne tematy nie ma pieniędzy, szukani są sponsorzy, a tymczasem na inne opisywane na tym portalu, zdecydowanie mniej ważne "baju baju" i jakoś kasa jest. Jak to jest możliwe?!
http://kultura.trojmiasto.pl/W-Gdansku-powstaje-film-dokumentalny-o-kobietach-n90954.html
Tak czy inaczej powodzenia :)- 10 2
-
2015-05-29 09:11
(1)
To jest ważny temat ?
- 2 7
-
2015-05-29 10:15
tak leming to jest wazny temat!!
- 5 1
-
2015-05-29 10:14
Dokladnie kasa na film o celebrytkach PO jak Mucha to kasa jest!!
Ale na film który możne być ciekawy i potrzebny społecznie to trzeba szukać sponsora i żebrać o datki!!Dlatego ludzie w tym kraju juz maja tego dość rzad mówi ze niema kasy na nic a potem wydaje kilkaset milionów na takie pierdoły na premie dla swoich kolesiów i mnóstwo innych pomysłów na którym korzysta tylko grupa królika !! A najlepiej to właśnie widać w Budyniolandi
- 5 0
-
2015-05-29 10:18
Do zamknięcia budżetu brakuje właśnie 18 tys. zł. niech nas Lotos nie rozsmiesza
stac ich na wywalanie milionów na kopaczy które my spłacimy w paliwie a nie stac ich na film dla niepełnospranych którzy nie chca byc wykluczeni tylko aktywni!!
- 4 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.