• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Opera Bałtycka gra w wakacje

Łukasz Rudziński
21 czerwca 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
Główną atrakcją lata w Operze Bałtyckiej będą sobotnie koncerty "Włoskie Noce", w których usłyszymy m.in. utwory znane z ostatnich premier Opery Bałtyckiej - z oper "Rigoletto" czy "Nabucco" (na zdjęciu). Główną atrakcją lata w Operze Bałtyckiej będą sobotnie koncerty "Włoskie Noce", w których usłyszymy m.in. utwory znane z ostatnich premier Opery Bałtyckiej - z oper "Rigoletto" czy "Nabucco" (na zdjęciu).

Sześć wieczorów koncertowych, pokazy znanych filmów i projekcje spektakli operowych słynnych włoskich twórców oraz baletowy brunch - to pomysły dyrektora Warcisława Kunca na ożywienie Opery Bałtyckiej w wakacje. Imprezy wieńczące sezon włoski pod nazwą "Włoskie Noce" potrwają przez końcówkę czerwca i cały lipiec. Pierwszy z koncertów już 24 czerwca.



Po raz pierwszy Opera Bałtycka w Gdańsku grać będzie repertuarowo również pod koniec czerwca i lipca. Melomani i miłośnicy opery zarezerwować powinni wtorkowe, czwartkowe i sobotnie wieczory, kiedy odbywać się będą wydarzenia z cyklu "Włoskie Noce". Najciekawiej zapowiadają się koncerty przygotowywane specjalnie na lato.

- Nasze lato będzie miało kilka segmentów. W każdą sobotę od 24 czerwca do 29 lipca o godzinie 20 odbywać się będą koncerty. Pierwszy to "Geniusze skrzypiec", bo rozwój całej wiolinistyki zawdzięczamy Włochom - zaprosiliśmy Celinę Kotz, która z Orkiestrą pod wodzą Szymona Morusa zagra m.in. Rossiniego czy Vivaldiego. Potem muzyka filmowa Ennio Morricone i Nino Roty z udziałem Orkiestry pod batutą Jana Walczyńskiego i Chóru. Później trzy tenory i trzy soprany zmierzą się w pojedynku operetkowo-operowym, który będzie pretekstem do pięknej zabawy. Następnie usłyszymy słynne chóry oper włoskich z symfonią włoską Felixa Mendelssohna. Kolejny wieczór to "Noc w Wenecji" i będzie to pretekst to zaśpiewania słynnych fragmentów operetek i pieśni neapolitańskich. Cały cykl zakończy gala operowa Rossini/Verdi/Puccini - mówi Warcisław Kunc, dyrektor Opery Bałtyckiej.
Będzie też okazja podpatrzenia tancerzy Baletu Opery Bałtyckiej w akcji podczas brunchu baletowego "B jak balet", który zaplanowano na 15 lipca. Będzie też okazja podpatrzenia tancerzy Baletu Opery Bałtyckiej w akcji podczas brunchu baletowego "B jak balet", który zaplanowano na 15 lipca.
W sobotę 24 czerwca o godz. 20 na otwarcie "Włoskich Nocy" w koncercie "Geniusze Skrzypiec" zagra jedna z najlepszych skrzypaczek młodego pokolenia - Celina Kotz - wraz z Orkiestrą Opery Bałtyckiej z dyrygentem Szymonem Morusem. Tydzień później (1 lipca, godz. 20) z muzyką filmową Ennio Morricone i Nino Roty zmierzą się Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej (dyryguje Jan Wilczyński). Usłyszeć będzie można m.in. utwory z "Dawno temu na Dzikim Zachodzie", "Nietykalnych", "La Strady" czy "8 i pół". Z kolei 8 lipca (godz. 20) w koncercie "Soprany kontra tenorzy" usłyszymy słynne arie i duety operowe, m.in. "O mio babbino caro" z opery "Gianni Schicchi", "Nessun Dorma" z opery "Turandot" (obie Pucciniego), "Sempre libera" z opery "Traviata" Verdiego czy "O sole mio". Zaśpiewają tenorzy Mikołaj Adamczak, Voytek Soko-Sokolnicki, Miłosz Gałaj oraz soprany Joanna Horodko, Agnieszka Adamczak-Hutek i Agnieszka Sokolnicka, ze wsparciem Orkiestry pod batutą Przemysława Neumanna.

15 lipca (również godz. 20) usłyszymy z kolei chóry oper włoskich w koncercie "Viva Italia!" - w programie znajduje się m.in. Preludium opery "Rigoletto", "Fuoco di gioia" z "Otella", "Si ridesti il leon di Castiglia" z opery "Ernani" czy słynne "Va, pensiero" z "Nabucco" (wszystkie Verdiego). Orkiestrę Opery Bałtyckiej poprowadzi Jakub Chrenowicz. Program operetkowego koncertu "Noc w Wenecji" (22 lipca, godz. 20) oraz finałowej gali operowej (29 lipca, godz. 20) z muzyką Gioacchino Rossiniego, Giuseppe Verdiego i Giacomo Pucciniego dopiero się krystalizuje.

To niejedyne atrakcje lata z Operą Bałtycką.

- Ponadto będziemy chcieli zagospodarować nasze patio i zaprosić widzów, by co tydzień we wtorki o godzinie 21:30 uczestniczyli w projekcji na świeżym powietrzu słynnych włoskich filmów - w tym "La strada", "Młodość" czy "Wielkie piękno". Oprócz tego z teatrów zrzeszonych w Opera Europa (do którego należy od niedawna także Opera Bałtycka) wybraliśmy spektakle operowe kompozytorów włoskich, które w formie kinoprojekcji opery z portalu Opera Platform prezentować będziemy w czwartki o godzinie 20 w sali koncertowej. Odbędzie się także brunch baletowy z naszym zespołem Baletu - to fragment próby i spotkanie z zainteresowanymi osobami przy kawie i herbacie. Atrakcji dla nikogo nie zabraknie - dodaje Warcisław Kunc.
Orkiestra Opery Bałtyckiej (na zdjęciu) weźmie udział w każdym z sześciu koncertów "Włoskich Nocy", wyprodukowanych przez Operę Bałtycką. Orkiestra Opery Bałtyckiej (na zdjęciu) weźmie udział w każdym z sześciu koncertów "Włoskich Nocy", wyprodukowanych przez Operę Bałtycką.
W każdy wtorek do 25 lipca obejrzeć będzie można arcydzieła włoskiego i światowego kina, począwszy od "Cinema Paradiso" w reż. Giuseppe Tornatore`a (27 czerwca, godz. 21:30), przez "La stradę" w reż. Federico Felliniego (4 lipca, godz. 21:30), "Młodość" w reż. Paolo Sorrentino (11 lipca, godz. 21:30) i "Jestem miłością" w reż. Luca Guadagnino (18 lipca, godz. 21:30), po "Wielkie piękno" w reż. Paolo Sorrentino (25 lipca, godz. 21:30). Wszystkie projekcje filmowe odbywać się będą na świeżym powietrzu, w przypadku negatywnych prognoz, przeniesione zostaną na scenę Opery.

Oprócz tego warto wybrać się na projekcje oper włoskich twórców z platformy Opera Platform. Pierwszym spektaklem, który można w ten sposób obejrzeć jest "Orfeusz" Claudio Monteverdiego z Komische Oper Berlin (29 czerwca, godz. 20). Po niej zobaczyć będzie można "Lucrezia Borgia" Gaetano Donizettiego z Palau de les Arts w Walencji (13 lipca, godz. 20) i "Madamę butterfly" Giacomo Pucciniego z Teatro Real w Madrycie (20 lipca, godz. 20) oraz "Arminio" George`a Friderica Haendla z Badisches Staatstheater Karlsruhe (27 lipca, godz. 20).

Program "Włoskich Nocy" uzupełnia brunch baletowy "B jak balet" (sobota 15 lipca, godz. 11), w którym podpatrzeć będzie można na scenie Opery Bałtyckiej pracę tancerzy zespołu Baletu Opery Bałtyckiej i liczyć na poczęstunek.

Bilety na sobotnie koncerty o godz. 20 kosztują od 30 do 70 zł, wstęp na wtorkowe projekcje filmowe to koszt 10 zł, zaś wstęp na opery z kinoprojekcji z "Opera Platform", prezentowanych w czwartki, odbywa się na podstawie innego ważnego biletu na inne wydarzenia Opery Bałtyckiej (zarówno te na wydarzenia letnie, jak i te na spektakle z ostatnich tygodni). Koszt udziału w brunchu "B jak balet" wynosi 30 zł.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (85) 2 zablokowane

  • W operze chcę opery, a nie jakichś fragmentów zebranych ww włoskie, francuskie czy jakiekolwiek inne koncerciki. Czy to ma być "opera dla ubogich" czy spektakle operowe dla miłośników Pucciniego czy Verdiego? Jakieś ekscentryczne, "artystowskie" pomysły zamiast tego, czego oczekują widzowie! Rewelacja!

    • 0 0

  • lato z Wartkiem (4)

    A zatem widzę Wartku że sie starasz, ale czy tym przykryjesz wszelkie niegodziwości, których się dopuściłeś w Operze. Nie jesteś przecież pragmatykiem tylko ubogim profesorem ,który swój własny dorobek naukowy swym stylem działania pochńbił i upodlił w dosadny sposób. Zastanawiam się czasami dlaczego tacy ludzie jak ty dostają takie szanse od losu, może dlatego , że los bywa często głupi.

    • 23 5

    • popieram

      w 100%

      • 0 0

    • Opinię (1)

      wyraził głos z Warszawy.

      • 2 4

      • hej od urodzenia mieszkam w gdańsku

        Masz chyba obsesję na punkcie Weisa , albo poczucie niższości

        • 6 2

    • Technikum Mechaniczne w Szczecinie w specjalności: budowa maszyn. Nawet jak się stara to intelektualnie nie daje rady. Braki w wiedzy też wychodzą. Kto go zatrudnil powinien isc siedziec za dzialanie na szkode firmy.

      • 10 0

  • Psy (14)

    Bardzo mi to przykro pisać ale zeszliscie na psy. Najlepsi soliści odeszli, ciągle strajki i w dodatku porażające ceny biletów. Jeszcze wiele wody upłynie zanim powrocicie do dawnej świetności.

    • 26 3

    • a jak myślisz kto jest odpowiedzialny za (5)

      taką sytuację? Kto wystawił dwie premiery w sezonie 2016-2017? Kto chociaż nie gramy nie ma już pieniędzy na granie?Kto obniżył wynagrodzenia do minimalnej krajowej a potem przywrócił stan poprzedni i udaje ,że dał podwyżkę?Kto obiecał balet klasyczny a nie wystawił nic? Kto pozwalniał wszystkich którzy organizowali robotę a teraz panuje wszędzie chaos ,bałagan i spychologia?Kto jest mistrzem Polski w semi stage i nabijaniu widza w butelkę ?Bilety na te pseudo spektakle w cenie normalnego spektaklu.Kto zarazem oddaje za darmo bileciki na różne aukcje na festynach a podobno tylko Weiss rozdawał za 1zł nowy też a nawet więcej.Kto robi pseudo koncerty bo chóru to tam prawie nie uwidzisz.W okresie letnim kiedy wałkowaliśmy to za poprzedniego i poprzedniego i się nie sprawdziło bo w wakacje ludzie wolą piwo i plażę.My uruchamiamy semi koncerty dla dwudziestu osób .Kto jest odpowiedzialny za to ,że zeszliśmy na psy?Kudłaczek krętaczek co w swoim życiu słowa prawdy nie powiedział.

      • 19 8

      • Kudłaczek (4)

        to wasza ostatnia szansa, nawet sobie nie zdajecie sprawy co jest szykowane,
        jeśli tej dyrekcji się nie uda.
        Ale to bardzo dobrze, anarchia za społeczne pieniądze musi się skończyć.

        • 5 6

        • właśnie Kudłaczek uwielbia społeczne pieniądze-tracić

          na wynajmowanie prywatnych firm które wcale nie były konieczne na robienie 3 krotnie droższych premier a wcale tego nie widać bo i tych premier jak na lekarstwo nic nie zrobił a pieniędzy brak.Czy to nie przypomina sytuacji jak w Szczecinie? Malwersacje i dziwna księgowość i w Gdańsku chyba zaczyna się podobnie .Kudłaczek wręcz marzy o remoncie tam to można... .Mam nadzieję,że to ostatni jego sezon w Gdańsku niech bierze mandolinę i przygrywa do tańca na prowincji.

          • 2 0

        • nigdy nie widziałem tak słabej wersji Nabucco

          reżyseria to poniżej dna,orkiestra gra tak jak jest prowadzona -nierówno i potwornie głośno a to nie oznacza ,że poprawnie.Scenografia wieje nudą -nic się tam nie zmienia .Chór nie mogąc skakać jak kozice po tych stopniach -bardzo statyczny wręcz nudny.Dekoracje zgapione z premiery w USA ale...tam to tylko jeden akt a u nas cały spektakl-bardzo słabo oceniam Nabucco .Rok włoski to rok wielkiego rozczarowania.Po Weissowych garniturach ale dobrego gatunku przeżyliśmy rok plastikowej ,amatorskiej tandety na bardzo,bardzo dyskusyjnym poziomie.Mam nadzieję ,że następny sezon będzie ciekawszy i różnorodny i koniec z rokiem niemieckim czy francuskim nie chcę oglądać filmów bo to opera a nie buda objazdowa i zamiast kiepskich semi pojawią się różnorodne przedstawienia bo p.Kunc rozpoczął sezon późno niemiecką Cyganerią a skończył kinem "obiazdowym" -amatorka na całego.Nie tego się spodziewałam.

          • 3 1

        • no to jeszcze raz się wtrącę naszą ostatnią szansą jest zmiana nazwy na Opera im.Lecha Bolesława W.

          a nie nie! zapomniałam ,że facet po zasadniczej a to artystom przeszkadza.

          • 3 5

        • Kudłaczek to szansa na rozwiązanie OB albowiem

          Pan mechanik w pierwszym i mam nadzieję jego ostatnim sezonie pokazał pusty bak z nim dalej nie pojedziemy

          • 1 1

    • Związki walczą o to aby grać więcej ale to Dyrektor

      woli dziesięć malutkich imprez rodem z domu kultury.Wszędzie gdzie się pojawia pojawiają się kłopoty,mobbing ,poziom spada i kasa pusta.Wszyscy chcemy pracować i grać ale się nie da ! Czy nie dociera ,że chcemy pracować w dobrej atmosferze a nie w wariatkowie z ukrytym mobbingiem! Czy nie można zatrudnić kogoś komu zależy na poziomie i dobrej atmosferze a nie tylko na wojnie,wojnie,wojnie?Związki proszą marszałka o kogoś na poziomie ale marszałek woli ciągnąć samoloty.

      • 3 4

    • Czyli obraz działalności nowego dyrektora (1)

      • 14 2

      • Kunc sam nie odejdzie

        na państwowym można wypożyczać,remontować,udostępniać słowem tu zawsze jesteś do przodu .Przetargi też zawsze wygrywają znajomi .

        • 2 1

    • nie obrażać czworonogów (1)

      j/w

      • 9 1

      • Popieram

        pieski to takie sympatyczne stworzenia, więc lepiej sobie gęby nimi nie wycierać.

        • 3 0

    • Smutny ten obraz OB

      Sezon bez spodziewanego przełomu, jak napisał ktoś wcześniej dwie premiery, jak dla mnie tylko jedna, bo Cyganeria to nie produkcja rodzima,
      Odszedł p. Skałuba (!), zamiast kwiatu solistów jaki śpiewał w Gdańsku, bez urazy artyści na dorobku.
      No i ta kiepska atmosfera. Nie winię pracowników, ale rozczarowanie sezonem jest.

      Granie w wakacje niby fajny pomysł, ale w słoneczne lato może być trudno z frekwencją, mimo wszystko trzymam kciuki.

      • 12 3

    • kto się urodził mechanikiem to nie umrze dyrygentem (1)

      i tyle w temacie pana dyrektora. opera to nie kosiarka, nie wystarczy jechać do przodu i omijać kamloty. no ale jak mowilem - mechanik powinien naprawiac kosiarki a nie brac sie za operę. efekty widac.

      • 20 3

      • Waść machasz

        jak cepem !

        • 12 3

  • Czy w sezonie niemieckim będziemy

    zamiast spektakli co drugi dzień oglądać Die Deutsche Wochenschau ?

    • 3 1

  • Opera Bałtycka (17)

    tylko tu ludzie z zasadniczym zawodowym, zarabiają więcej
    niż po Akademii Muzycznej.
    Jeśli to nie jest argumentem dla władz żeby zrobić tu porządek,
    to chyba nie ma już argumentów.

    • 10 8

    • posłuchaj tedy rady starszych,Musisz silniejsze trunki pić jako to i Ci po zawodówkach

      a wtedy oleum które zapewne posiadasz w głowie jako lżejsze od trunków na wierzch wypłynie i może wreszcie dotrze do Twojego mózgu a to i lepszy będziesz miał pomysł na życie i przestaniesz zazdrościć

      • 3 2

    • (12)

      Ukonczenie studiow nie stanowi o wartosci pracownika. Sorry. Cham z tytulem magistra nie jest wart wiecej niz czlowiek bez tytulow ale z wartosciami pracowniczymi i ludzkimi. Tytul magistra coraz latwiej zdobyc dlatego o niczym nie swiadczy

      • 9 8

      • Degrengolada (2)

        takie wypowiedzi o tym świadczą, obskurantyzm w czystej postaci.
        Nieuki dzięki donoszeniu, uzyskali wyższe pensje od ludzi wykształconych.
        Katastrofa w czystej postaci:dlaczego to jest tolerowane?

        • 5 1

        • Ludzie po zawodówkach to nie są nieuki (1)

          Żeby skończyć szkołę zawodową także trzeba się uczyć. Dyplom czegokolwiek nie świadczy o człowieku. Faktycznie gdańskie środowisko artystyczne w skrócie można określi "wyżej... s niż d... ma".

          To, że ktoś od dzieciństwa robił dwie szkoły nie znaczy, że jest bardziej wartościowy, niż inni ludzie. Dość dyskryminacji ze względu na wykształcenie. Naprawdę nie wszyscy chcą być skrzypkami. A fakt, że klasyczne wykształcenie muzyczne trudno zdobyć jest niepodważalny. Za to teraz byle kogo przyjmują na jazz i muzykę estradową. I to jakoś Wam nie przeszkadza.

          • 3 6

          • Dość dyskryminacji ze względu na wykształcenie

            tak mówiono w komuniżmie, i wprowadzono tzw.awans społeczny.
            Matoły i nieuki obejmowały funkcje nie dla nich przeznaczone,
            i doprowadziło to system miniony do upadku.
            Czy chcemy powtórki?

            • 4 2

      • (3)

        Dziwna gloryfikacja amatorstwa. W teatrach operowych z prawdziwego zdarzenia osoba bez kwalifikacji nie jest przyjmowana do chóru. Jeśli ukończone studia na AM nie świadczą o wartości pracownika, to szkoła zasadnicza tym bardziej. Wszystko ma swoje granice. Potem widać na scenie brak podstawowych umiejętności np. w postaci fatalnego ruchu scenicznego itd. Brak pokory cechuje miernoty, bo nie wiedzą czego nie umieją.

        • 7 3

        • A kto te miernoty w świat wypuszcza? (2)

          Jak nie dzisiejsza Akademia Muzyczna? Mylisz wartość człowieka z wartością pracy na wolnym rynku.

          • 0 4

          • (1)

            AM nie kształci hydraulików.

            • 1 0

            • Tokarzy też nie kształci

              • 1 0

      • magistra szkółki prywatnej tak, (4)

        ale akademii muzycznej, zwłaszcza na wydziale instrumentalnym - trochę trudniej, bo od dzieciństwa ćwiczyć musisz i posiąść zarówno wiedzę, jak i umiejętności. Chamów i buraków w OB to raczej więcej tych po zawodówce mimo wszystko. W miarę porządne studia jakąś tam ogładę dają, logiki też przynajmniej jeden semestr trzeba zaliczyć - tego brakuje ludziom bez matury.

        • 6 4

        • fziecinstwo (3)

          za schrzanione dziecinstwo to pretensje do rodzicow a nie do systemu! tylko ze rodzice muzykow to najczesciej tez muzycy ktorzy patrza na swiat z pozycji kanalu i innegi zycia nie znaja.

          • 1 5

          • To smutne, ale prawdziwe (2)

            Ci ludzie często nie potrafią sobie radzić poza systemem szkoła muzyczna, uczelnia muzyczna, opera, tudzież filharmonia.

            • 1 3

            • Idiotyzm roku

              ten wpis ma wielką szansę, na główną nagrodę.

              • 0 3

            • Bo nie potrzebują

              • 3 0

    • Dana przestań o tym zasadniczym (2)

      tylko zamiast ciągle stać z boku albo otwarcie przeszkadzać pomóż tym swoim 5 związkowcom i innym na razie przeszkadzasz!

      • 3 8

      • Inne związki (1)

        A w innych związkach jest więcej?

        • 1 1

        • we wszykich jest wystczajaco duzo by mogly sue wypowiadac.

          • 0 2

  • A propos inteligencji ludzi po zawodówce pracujących w OB... (16)

    ... polecam zapoznanie się z jednym z ostatnich wpisów Pana Marka Weissa na jego blogu, gdzie wskazuje On między innymi na - jak pisze - "zakute łby związkowców". Obawiam się, że miał na myśli właśnie Was Panowie monterzy

    • 7 7

    • a na Cyganerii byłeś?

      słyszałeś koguty jakie walili absolwenci AM śpiewający tam role główne?Te gadki o zasadniczym i wyższym to absurd. To świadczy o ogromnym poczuciu niedowartościowania lub zazdrości.Fakt jest kilku takich w randze kierowników nawet ale...dostali władzę od nowej administracji a więc ...? Może tak podejdziesz do jednego/jednej w OB i odważnie opowiesz im o swoich żalach?Przecież mijacie się codziennie na korytarzach.

      • 2 5

    • Jeśli p.Weiss miał na myśli "zakute łby" to raczej myślał o Paniach i Panach z orkiestry (5)

      80% zespołu chóru sądziło ,że trzeba z p.Weissem prowadzić negocjacje a nie doprowadzać do dymisji, to samo 90% techniki i ma się rozumieć jakieś 97% BTT .O zerwaniu negocjacji zaważył list orkiestry do marszałka.Więc jeśli mowa o zakutych łbach to mowa o orkiestrze która to wpędziła nas w ten gn.j z poznańskim chałturnikiem.Na plus tylko można powiedzieć,że ta sama orkiestra widzi teraz co za fachowiec się trafił i próbuje nas z tego wydostać-lepiej późno niż wcale. I po katastrofalnym ,pustym sezonie w którym osiągnęliśmy mistrzostwo Polski w semi stage ,zamiast spektakli bawimy się w semi koncerty i kino jak na wsi w PRL.Pieniądze nie wiadomo na co wydane .I oby to by to ostatni taki beznadziejny sezon z bałaganem na wszystkich poziomach.Jedno kochany widzu zrozum.Artyści pragną wydostać siebie i was z łap tego nieudacznika i człowieka któremu pieniądze znikają jak kamfora.Zamiast spektakli dziesiątki pseudo koncercików i semi badziewia aby tylko wykazać się ,że dużo się dzieje.Gó..o się dzieje i oby to był tylko jeden stracony sezon .Nie dajcie się nabierać na slogany o restrukturyzacji,remoncie,konkursach to tylko takie bzdety aby Kudłaty mógł kosić kaskę jeszcze w następnym sezonie .On kłamie i nigdy nic mu się zawodowo nie udało bo taki "monter"jest.

      • 9 6

      • Warszawa

        ta niestrudzona Warszawa.

        • 0 2

      • tak Weissorkiestro pisał o orkiestrze (1)

        Orkiestro napraw coś zepsuła!Wyślij Diabła do piekła!

        • 5 1

        • zagmatwany początek ale ...zrozumiałam, Orkiestro pośrednio ty sprowadziłaś tego fachowca co go nigdzie nie chcą więc napraw to teraz !

          • 5 1

      • od wydawania i pilnowania kasy od bardzo wielu lat jest wciąż ta sama pani (1)

        • 1 4

        • i nazywa się

          KUNC-dyrektor odpowiada za wszystko co dzieje się w podległym mu zakładzie pracy

          • 8 2

    • (8)

      Haha.....i tyle w temacie tłumoki. Słusznie tu któryś z komentatorów zauważył że Wasze wykształcenie przekłada się na ruch sceniczny.Jestem bywalcem opery od lat i niestety muszę przyznać że chór zawsze tak samo wygląda-wytacza się z kulis jak szara masa , odśpiewuje nieudolnie-zwłaszcza w męskich partiach- swoją partię i wytacza się beznamiętnie ze sceny.Żaden, nawet najwybitniejszy reżyser tudzież choreograf tego nie zmieni.

      • 7 6

      • Dokładnie (6)

        OB ma tak niski poziom artystyczny w tej chwili, że trzeba zwalniać i na podstawie konkursów zatrudniać pracowników na nowo. Jest sporo młodych i nie tylko młodych, zdolnych, warto spróbować coś zmienić.

        • 5 11

        • Skoro za Weissa byli swietni a teraz nie, to inteligentny czlowieku wyciagnij wnioski (4)

          Chałturnicy zniszczą najlepszy zespół

          • 10 2

          • ale chyba nie byli tacy świetni... (3)

            ... skoro Pan Weiss tak dosadnie się o Nich wyraził.

            • 5 3

            • Dyr Weiss potrafił wykorzystać z powodzeniem na scenie Panów monterów (2)

              Trzeba po prostu samemu mieć talent a nie wozić się na cudzym

              • 6 4

              • To dlaczego odszedł... (1)

                ...wraz z Izadorą, która odnosi teraz wielkie sukcesy na deskach Teatru Wielkiego w Warszawie i nie tylko tam. W każdym razie - mimo że uprawia teatr autorski - widownię ma na pewno większą (więc pewnie biletów też więcej sprzedane), a tu co - miała być opera dla wszystkich, a pieniędzy (ponoć) nie ma, więc gdzie są ci wszyscy?

                • 3 5

              • Weiss

                oraz jego żona w Teatrze Wielkim.
                Te nazwiska pojawiają się na stronach Teatru Wielkiego,
                w związku z dawnymi produkcjami ich autorstwa.
                Obecnie Weiss mąci w komentarzach, licząc na powrót
                do Opery Bałtyckiej, i to są te wielkie sukcesy.

                • 2 5

        • W zeszłym sezonie OB miała poziom wysoki np.Król Ubu chwalona na wszystkich poziomach

          chór,orkiestra a teraz zgoda ma niski albowiem reżyserzy kiepscy,soliści tani początkujący ,prowadzący orkiestrę (oprócz p.Morusa-świetny )Deptuchy itp.poza wszelkim poziomem-dno.A młody narybek który się ostatnio pokazał kiepski widocznie prowadzony przez podobnych macherów od sztuki jak niechlujny Kudłaczek.Wszystko zniszczył jak kulturalny wirus.Panie Morus weź Pan stery OB a Kudłatego podrzucić na Ukrainę jak Nowaka.Niech tam ich prowadzi ku ...świetlanej przyszłości.

          • 5 3

      • Jaki reżyser taki chór

        • 5 3

  • Jaki hejt

    każdy ma prawo wyrazić swoją opinię.
    Tylko ci którym brakuje argumentów,próbują dyskwalifikować innych.
    Na portalu obowiązuje regulamin ,gdyby uznano wypowiedzi za niestosowne,
    byłyby usunięte.

    • 6 8

  • dlaczego ciągle ci sami szkalują pracowników

    OB i sami opiniują własne posty robiąc wrażenie że wypowiada się jakaś większa grupa.Płaci wam ktoś za hejt?

    • 10 9

  • Ale Jaja

    Kunc się cieszy

    • 1 1

  • "Wstęp na opery z kinoprojekcji z "Opera Platform", prezentowanych w czwartki, odbywa się na podstawie innego ważnego biletu na inne wydarzenia Opery Bałtyckiej" - SKANDAL !!!.

    • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Przy wejściu do Parku Północnego wita nas rzeźba dżentelmena z cylindrem, siedzącego na kamieniu. Upamiętnia osobę związaną z historią Sopotu. Kto to jest?

 

Najczęściej czytane