- 1 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (65 opinii)
- 2 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (16 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 4 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (17 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Wilno w Gdańsku - kulturalna pocztówka z Litwy
Podczas festiwalu "Wilno w Gdańsku" mamy okazję doświadczyć tego, co najbardziej wartościowe w kulturze wileńskiej i litewskiej w ogóle, bez konieczności ruszania się z miejsca. To również znakomity przykład artystycznej, polsko-litewskiej kooperacji i to na wielu płaszczyznach, ponieważ we wspólnych projektach zaprezentują się artyści reprezentujący rozmaite dziedziny sztuki. Impreza potrwa od 3 do 6 września, udział w większości festiwalowych wydarzeń jest darmowy.
Podczas tegorocznej edycji "Wilna w Gdańsku" formuła Free Culture będzie realizowana w ramach czterech projektów: odbywających się na scenie przy Targu Węglowym Interactions (piątek, 4 września, godz. 17.30), Nuclear Strings (tego samego dnia o godz. 20), Songs of Freedom (sobota, 5 września, godz. 20.30) oraz projekt adaptujący na gruncie muzyki elektronicznej możliwości brzmieniowe carillonu znajdującego się w wieży kościoła św. Katarzyny . Podczas wydarzenia Carillon in Electro-Jazz, które odbędzie się w niedzielę, 6 września o godz. 17, zaprezentują się: gdańska carillonistka Monika Kaźmierczak, kompozytor, kontrabasista i specjalista od przetwarzania dźwięku Ignas Juzokas oraz Tomasz Ziętek - trębacz, chętnie w swojej twórczości sięgający po elektronikę.
Te same projekty zostaną zaprezentowane dwa tygodnie później w Wilnie na siostrzanej edycji imprezy - festiwalu Gdańsk w Wilnie (Gdansko kultūros dienų Vilniuje). Autorem wszystkich projektów realizowanych w ramach formuły Free Culture jest producent wykonawczy festiwalu - Przemysław Wojciechowski z WP ART Music.
Podczas festiwalu "Wilno w Gdańsku" będziemy mieli również okazję posłuchać znakomitych litewskich zespołów rockowych. W piątek 4 września o godz. 22 na scenie przy Targu Węglowym wystąpi wileński kwartet Garbanotas Bosistas, grający psychodelicznego rocka. Dzień później, w sobotę 5 września o godz. 17.30 zaprezentuje się młody, czteroosobowy, indie rockowy zespół Deeper Upper, dobrze rozpoznawalny w naszej części Europy.
"Wilno w Gdańsku" to jednak nie tylko muzyka
- Gorąco polecamy wystawę "Ogólnie rzecz biorąc, lubię odważną sztukę", realizowaną przez CSW Łaźnia 2, w ramach której zostaną zaprezentowane prace Linasa Jablonskisa, Evaldasa Jansasa, Jonasa Jurcikasa i Andriusa Kviliūnasa - zachęca Marcin Malinowski. - Artyści nie tworzą "artystycznej grupy", a ich prace zostaną zaprezentowane na wspólnej wystawie po raz pierwszy. I tak, w ramach ekspozycji, obok siebie pojawią się anarchista, apologeta oraz pustelnik bądź twórca utopijnych wizji. Wszystkich łączy tęsknota za sensem, paradoksalnie wyrażana przez absurd.
Obok wileńskiej muzyki i sztuk wizualnych, będziemy mieli okazję zaznajomić się z litewską literaturą. Warte uwagi jest z pewnością spotkanie literackie z Kristiną Sabaliauskaite - poprowadzi je gdański pisarz Paweł Huelle, a będzie dotyczyło powieści litewskiej autorki, zatytułowanej "Silva Rerum". Kristina Sabaliauskaitė jest doktorem historii sztuki, Litwinką o polskich korzeniach mieszkającą w Londynie. Spotkanie odbędzie się w sobotę 5 września o godz. 17 w Filii Gdańskiej WiMBP .
Było coś dla ducha, będzie i dla ciała - "Wilno w Gdańsku" to także tradycyjny Jarmark Wileński, na którym pojawi się kilkudziesięciu litewskich wystawców prezentujących regionalne produkty i rękodzieło.
Wydarzeń odbywających się w ramach festiwalu "Wilno w Gdańsku" jest znacznie więcej, dlatego warto zapoznać się ze szczegółowym programem. Wstęp na wydarzenia festiwalowe jest wolny. Wyjątek stanowi wystawa "Od figurek do marionetek. Historia Wileńskiego Teatru Łątek. Wilno 1936 - Gdańsk 1959" odbywająca się w Pałacu Opatów , gdzie bilety kosztują 10 zł - normalny i 6 zł - ulgowy.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (25) 4 zablokowane
-
2015-08-25 10:35
Bardzo lubię ten festiwal (1)
- 12 3
-
2015-08-27 12:14
Ja też. Smaczne piwko i coś na ząb do niego, ciekawa muzyka, no i pod gołym niebem.
- 0 0
-
2015-08-25 10:49
(7)
Jakoś jak jesteśmy na Litwie to nie są tacy mili i kulturalni.
- 29 9
-
2015-08-25 11:09
Litwa (4)
To prawda, wówczas nagle zapominają język polski :-)
- 19 2
-
2015-08-25 13:12
a czemu maja pamietac (3)
- 3 12
-
2015-08-25 14:03
Czemu? (2)
Jesli jestem w restauracji i kelnerka nie może przyjąć zamówienia, bo udaje, że nie rozumie po Polaku, a ta sama kelnerka kilka miesięcy później obsługuje litewskie stoisko w Polsce i mówi po Polsku.
- 14 2
-
2015-08-25 23:13
(1)
ja nie miałem takiego problemu wszędzie w Wilnie od razu bez czajenia się zaczynałem mówić po polsku i 10/10 razy odpowiedź była po polsku. nie wiem czy przypadek czy może odruchowo odpowiadali i później głupio byłoby udawać, że nie rozumie
- 0 0
-
2015-08-27 12:15
No widzisz, a ja w obcym kraju używam angielskiego - to jest współczesna lingua franca. Nie spotkałem się z nikim niemiłym w takim przypadku. Jak jedziecie do Niemiec to też po Polsku mówicie?
- 0 0
-
2015-08-25 13:30
(1)
Ja nie mam złych doświadczeń, wręcz przeciwnie.
- 7 7
-
2015-08-25 23:14
pewnie miałaś za darmo jedzenie, drinki i seks? ;)
- 4 3
-
2015-08-25 12:02
No proszę...
jak chcą to potrafią być mili i nie boją się że zostaną spolonizowani. Dopóki jednak politycy "kobyłki" będą zachowywać się nienormalnie, trzeba zastanowić się na sensem i formułą festiwalu!
- 9 5
-
2015-08-25 15:43
Litwini nienawidzą wszystkiego co polskie! (1)
popytajcie znajomych mieszkających na litwie lub turystów. Reklamowanie litewskiej kultury to pudło bo to kultura polska tyle ze odcieta od kraju. Rodowici litwini to głównie chłopstwo i parobki mieszkające w czworakach. Można tu mówić o folklorze ale absolutnie nie o kulturze.
Walka rządu litewskiego z językiem polskim i istnienie zespołów litewskich śpiewajacych o mordowaniu polaków to wystarczający powód aby nie zapraszać litwinów do Gdańska tym bardziej że takie wyjazdy dla nich to ekstra zarobek na ludziach których jawnie nienawidzą.- 36 13
-
2015-08-25 23:50
Tak jak bym to juz gdzies czytal .
Nienawisc do wszystkiego co
Niemieckie ,ale wmiatac niemieckie brudy i podcierac nimieckie tylki , jest ok .- 4 4
-
2015-08-25 15:55
Jak interpretować plakat festiwalu?
Co autor miał na myśli ? Co oznaczają te zwierzaki na rowerze ?
zdyszany lis i znudzony lew ?- 7 1
-
2015-08-25 16:19
Cieszę się na Will'n'ska
Wiosną w Uchu zagrali świetny koncert
- 5 4
-
2015-08-25 21:13
Ugryzla zmija litwina
Padła zmija od jadu litwina...
- 9 3
-
2015-08-25 22:19
Żadnej współpracy z Litwinami! Wyjątkowo szowinistyczny i zakompleksiony narodek. Polakożercy prawie jak Ukraińcy i Moskale.
- 15 5
-
2015-08-25 23:13
dzisiejsi Litwini (4)
to nie Litwini tylko Żmudzini nienawidzacy Polaków
- 12 6
-
2015-08-25 23:42
(3)
Wcale sie nie dziwie , wieki polonizacji i kolonizacji zrobilo swoje .
- 4 6
-
2015-08-26 00:03
kolonizowali to Niemcy słowiański wschód (2)
a żmudzin był wtedy przyodziany w skóry jeleni i niedźwiedzi. Kultura i nauka przyszła ma Żmudź z Polski i żadna Grubałskaite czy jak tam tego żmudzińskiego, rudego bazyla zwą, historii nie zmieni.
Jeszcze jedna rzecz, czy zauważyliście, że ta żmudzińska poczwara zawsze wcina się w kadr, zawsze jak wierny pies u boku Angeli?!- 5 4
-
2015-08-26 09:20
(1)
A wy? Niesliscie kulture .Leze i placze ze smiechu.
- 1 1
-
2015-08-27 00:37
nie wy: szaulisi i banderowcy nieśliście ogarek nauki w postaci wideł, siekier i pił...
- 1 0
-
2015-08-26 00:41
(1)
I pomyslec ze do I ws.mozna bylo byc i Litwinem i zarazem Polakiem tak jak Kosciuszko,Chodkiewicz,Mickiewicz,Pilsudski i wielu wielu innych ale potem niemiec namieszal i powstaly nienawidzace Polski lietevusy.
- 13 2
-
2015-08-26 07:11
Nie rozumiem.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.