Wiedeński kawaler po latach

W międzynarodowej obsadzie i po latach nieobecności wraca na gdański afisz "Kawaler Srebrnej Róży" Richarda Starussa. Premiera w Operze Bałtyckiej w najbliższy piątek.

Opery Richarda Straussa niezmiernie rzadko goszczą na polskich scenach. Od 60 lat w Gdańsku ani razu nie nawiązano do przedwojennej tradycji, kiedy to jego dzieła stale gościły na scenie Teatru Miejskiego. Premiera "Kawalera" jest więc kolejnym, po Tannhauserze Wagnera, powrotem na gdański afisz nazwiska kompozytora, który padł ofiarą wieloletnich uprzedzeń.

"Kawaler srebrnej róży" to opera niezwykle rzadko wystawiana w Polsce. Gdańska adapatacja jest dopiero piątą, po jednej przedwojennej i zaledwie trzech powojennych.

- Warto zauważyć, że "Kawaler" był już wystawiany w Gdańsku, ale przed wojną, dla niemieckiej publiczności. Działo się to niedługo po drezdeńskiej premierze utworu - opowiada Jerzy Snakowski, sekretarz literacki Opery Bałtyckiej w Gdańsku.

Czy w związku z tym kierownictwo Opery nie obawia się, że gdańska publiczność, nieprzyzwyczajona do tego rodzaju opery odrzuci ją? - Oczywiście, trochę się obawiamy - przyznaje Jerzy Snakowski. - Ale "Kawaler" nie pojawia się na naszym afiszu, ot tak - przypadkowo. Przygotowaliśmy widzów na tę premierę m.in. "Czarodziejskim fletem" Mozarta i Tannhauserem Wagnera. Wierzę, że mieszkańcy Trójmiasta zaakceptują tego rodzaju twórczość.

Ze względu na to, że opera Straussa jest trudna w warstwie muzycznej, Opera Bałtycka miała problem ze skompletowaniem zespołu wykonawców. Ostatecznie dwie obsady śpiewaków skompletowano spośród wykonawców polskich i niemieckich.

- Libretto opery jest napisane w wiedeńskim dialekcie niemieckiego. Daje to o tyle ciekawy efekt, że nasi niemieccy śpiewacy bawią się językiem, starając się jak najwierniej oddać charakter tego dialektu - zachwala Jerzy Snakowski.

Niezaleznie od tego czy będziecie Państwo w stanie wyczuć różnice pomiędzy nowoczesnym niemieckim a jego wiedeńskim dialektem, zapraszamy do Opery Bałtyckiej już od najbliższego piątku. Bilety na premierę mogą pojawić się w kasach nawet dzień przed spektaklem.