• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Uczta miłośników Szekspira rozpoczęta

ms
4 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Rosyjski reżyser Lew Dodin ma status gwiazdy, ale za Szekspira zabrał się po raz pierwszy w swojej karierze. Czy z konfrontacji z 'Królem Learem' wyszedł zwycięstwo? Rosyjski reżyser Lew Dodin ma status gwiazdy, ale za Szekspira zabrał się po raz pierwszy w swojej karierze. Czy z konfrontacji z 'Królem Learem' wyszedł zwycięstwo?
W inscenizacji 'Romea i Julii' w wykonaniu nowojorskiego Aquila Theatre do końca nie iadomo, który z aktorów zagra jaką rolę. Wyboru dokonują widzowie. W inscenizacji 'Romea i Julii' w wykonaniu nowojorskiego Aquila Theatre do końca nie iadomo, który z aktorów zagra jaką rolę. Wyboru dokonują widzowie.
Spektaklami "Król Lear" w Gdyni i "Komedia Omyłek" w Gdańsku rozpoczął się wczoraj XI Festiwal Szekspirowski. W ciągu tygodnia na deskach teatrów Wybrzeże i Muzycznego pokazanych będzie dziewięć spektakli autorstwa dramaturga ze Stratfordu.

- W historii festiwalu były już edycje, w czasie których pokazywaliśmy więcej spektakli - przyznaje konsultant artystyczny festiwalu prof. Andrzej Żurowski. - Ale tym razem sprowadziliśmy naprawdę największe gwiazdy.

Taki status zdaniem prof. Żurowskiego ma rosyjski reżyser Lew Dodin, który na trójmiejski festiwal przywiózł "Króla Leara". Dodin, który jest jednym z najwybitniejszych rosyjskich reżyserów teatralnych dopiero niedawno zainteresował się Szekspirem. - Przez długi czas bałem się Króla Leara, bo to sztuka, którą zazwyczaj kończy się zmagania z Szekspirem. A ja wziąłem ją na początek tej drogi - przyznał w jednym z wywiadów.

Poza tym spektaklem na uwagę na pewno zasługuje inscenizacja "Romeo i Julii" w wykonaniu Aquila Theatre z Nowego Jorku. Do ostatniej chwili przed rozpoczęciem przedstawienia nie wiadomo, który z aktorów wcieli się w którą rolę. Każdy z nich zna tekst całej sztuki. Role przydzielają widzowie wyciągając losy z kapelusza. Kobiety mogą grać mężczyzn, starsi aktorzy - młodzianków.

Tradycyjnie na festiwalu pokazana zostanie sztuka nagrodzona Złotym Yorickiem, czyli nagrodą dla najlepszej polskiej inscenizacji dramatu Szekspira w mijającym sezonie teatralnym. Tym razem wyróżnienie to przypadło spektaklowi "Miarka za miarkę" w reżyserii Anny Augustynowicz, który został przygotowany przez zespół Teatru Powszechnego w Warszawie.

- Ten spektakl to powrót do czystego tekstu Szekspira - zachwyca się dr Monika Żółkoś, odpowiedzialna za selekcję polskich spektakli pokazywanych na festiwalu. - To szuka, z której świadomie cały współczesny sztafarz, taki jak scenografia czy muzyka, został ograniczony do minimum. Tym niemniej nie tarci ona nic ze swojej aktualności i współczesnego wydźwięku.

"Miarka za miarkę" zostanie pokazana trzykrotnie (10 i dwukrotnie 11 sierpnia) na deskach Teatru Wybrzeże na zakończenie festiwalu.
ms

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (16) 1 zablokowana

  • Stare ale... TO ZNACZY DO KITU!

    koszmar, nienawidze szekspira i w ogóle jak może ktos lubieć jego drętwe popierduchy zapisane w książkach i jakieś sceny... poże co za przeżytek. zamiast doceniac współczesną twórczość młodych artystów to sie podniecają jakimś zakurzonym szekspirem! No tak ale ktoś kiedyś powedział:

    "Człowiekiem jest się za życia, artystą zaś po śmierci"

    I to jest fakt...

    Tyle, że czemu aż 500 lat po śmierci Szekspira jego dzieła sa doceniane? Jakaś w ogóle beznadziejna Romeo i Julia to powinna leżeć w muzeum! Ta książka niema w sobie nic ciekawego nic! Tak jak sam Szekspir. Doceniajcie mlodych artystów i współczesną twórczość!

    • 0 1

  • ...

    do pięciorzęd:
    wiec zamiast biadolic ze romeo i julią są kiepskie przeczytałbyś inne jego sztuki a napisał ich wiele i czasem użył organu zwanego mózgiem i zastanowił sie nad sesnem tych sztuk, i tak zwanymi treściami zawartymi między wierszami. Z resztą jezeli nie stać cie nawet na tyle, mozesz po prostu ominąć taki artykuł i nie strzępić sobie języka. Awspółcześni pisarze tez muszą sie na kimś wzorować.

    • 0 0

  • Byłam widziałam

    Bardzo mi się podobało pod wieloma względami.

    • 0 0

  • Mało który dramatopisarz jest tak ponadczasowy jak Szekspir.
    Jeśli ktoś twierdzi, że jego sztuki to przeżytek, to albo nie czytał, albo nie zakumał.

    • 0 0

  • Omyłkowa komedia omyłek

    Dla mnie ta interpretacja Komedii Omyłek jest beznadziejna. Zamiast komedii wyszedł jakiś nietrafiony dramat. Ostatnie sceny to jeszcze jakis kabaret francuski czy niemiecki z lat 30-stych. Jedyny plus to muzyka na żywo.

    • 0 0

  • pięciorzęd chciał błysnąć "oryginalną" opinią... zapewne sam czuje się niedoceniony jako młody tfurca ^ ^

    • 0 0

  • pięciorzęd, mówimy lubić nie lubieć

    • 0 0

  • It's still the same old story.....

    To powyżej dla tych, którzy uważają Szekspira za przeżytek. W dramatach Szekspira akcja opiera się zawsze na niezmiennych od zarania przyczynkach jakiegokolwiek działania ludzi, tj. namiętnościach różnych: miłości, zazdrości, żądzy władzy, strachu, pożądania,potrzeby zabawy. Ponieważ facet był wyjatkowo utalentowany to jego dramaty nie dość, że są wzorem dla rzeszy dramaturgów urodzonych w przeciagu 400 lat po nim,to na dodatek dają się zaadoptować do każdych aktualnych czasów.Chyba ostatnia sztuka Shakespeare`a, którą oglądałam w scenerii z czasów autora to był film Greenewaya "Dzieciątko z Macon" - a i tam ta scenografia miała tylko podpierać zamysł autora filmu do pokazania zagrożeń, które niesie (wg niego) niekontrolowana demokracja.

    Co do spektaklu przedstawionego wczoraj: dużo tam było fajnych elementów:
    - scenografia i kostiumy- minimalistyczne i prawie bez koloru bo czarno białe z wyjatkiem ważnych czerwonych punktów,
    - choreografia przedstawienia - nawet nie potrafię wypunktować wszystkich ważnych figur. Podam dwa tylko: 1.Wojna okrutna przedstawiona jako menuet w wykonani króla i jego trzech córek 2. Scena końcowa z bezradnym ciałem zabitej Kornelii i dynamiką ciał poległych jej dwóch sióstr.
    Moja refleksja: to chyba przyjemne dla aktorów i reżysera, gdy po czterech godzinach trudnego spektaklu publiczność zmusza ich brawami do dziesięciokrotnego kłaniania się?

    • 0 0

  • jedni wolą iść do opery, a inni znowuż wolą koncert dody
    co prawda znawcą nie jestem, w szkole trzeba było coś tam sie nauczyć, o teatrze elżbietańskim, ale są pewne kanony
    tak jak w filmie wybiera się produkcje uważane za kanony sztuki filmowej, panteon najlepszych najsłynnniejszych filmów i aktorów...
    tak samo jest w literaturze światowej
    można nie lubić tego czy tamtego, zwłaszcza że pisany wierszem, ale zdawać sobie sprawę trzeba z tego, że szekspir, to kanon literatury, uznany, ceniony, będący do dziś w naszej świadomości
    kto nie słyszał o hamlecie, ofelii, makbecie, lady makbet ten jest zwykły prostak i tyle:-P

    • 0 0

  • uważny

    by`lo wspaniale i niepowtarzalnie, nasreszcie znów tchnęło duchem ponadczasowyn....
    zabezpieczałem ład i porządek w czasie przemarzu ijjestem pod wrażeniem

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie słynny pisarz Günter Grass, laureat literackiej Nagrody Nobla, ma w Gdańsku swój pomnik razem z Oskarem - bohaterem "Blaszanego bębenka"?

 

Najczęściej czytane