• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trolle grasują w Ratuszu Staromiejskim

Jakub Knera, fot. Łukasz Unterschuetz
1 grudnia 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
Już wejście na wystawę przypomina krainy z norweskich legend - aby się tam dostać trzeba przejść przez jaskinię pełną dziwnych dźwięków. Już wejście na wystawę przypomina krainy z norweskich legend - aby się tam dostać trzeba przejść przez jaskinię pełną dziwnych dźwięków.

Trolle, skrzaty i gnomy są bohaterami wystawy ilustracji, jaką przez najbliższe trzy tygodnie można oglądać w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku. Najmłodsi będą mogli oglądać bajkowe postacie, a starsi zapoznać się z różnymi technikami rysunku przedstawiającymi nie tylko nordyckie legendy.



Na wystawę najlepiej przyjść w kilka osób - żeby było raźniej. Aby obejrzeć prace współczesnych artystów z Norwegii, Szwecji, Polski czy Rosji trzeba bowiem przedostać się przez grotę pełną tajemniczych dźwięków, co może wywołać strach u najmłodszych. W środku jest ciemno niczym w skandynawskich jaskiniach, ale sama wystawa jest już dla młodych widzów "bezpieczna".

Przy samym wejściu uwagę przykuwają ilustracje Kristiny Digman do książki "Piaskowy Wilk". Ich bohaterowie, przywodzący na myśl postaci z "Małego Księcia", są narysowani nieskomplikowaną kreską przypominającą nieco dziecięce rysunki. Co prawda bajka ma w sobie niewiele z nordyckich legend, ponieważ jej akcja rozgrywa się... na plaży, gdzie główna bohaterka Karusia, spotyka się z Wilkiem opowiadającym jej o trudnych do ogarnięcia przez dziecko tajemnicach i zagadkach współczesnego świata. Jednak surrealistyczny klimat rozmów ze zwierzętami doskonale oddaje charakter baśni z dalekiej Północy.
Nieco inny, bardziej tradycyjny obraz rysuje Ingerlise Kongsgaard. Jej trolle odpowiadają stereotypowym wyobrażeniom: na pierwszy rzut oka wyglądają odrażająco, choć po dłuższym spojrzeniu zyskują sympatię. Uśmiechnięte postaci z ogromnymi nosami wędrujące po lasach czy witające przybyszy w odległych krainach puszczają do widza przyjazne oczko i najlepiej chyba pokazują, że trolle to postacie jak najbardziej nastawione przyjaźnie.

Nie mniej ciekawe są prace rosyjskiej autorki Darii Gerasimowej, która bajkowe stwory przedstawia wyrwane z kontekstu, na jednobarwnym tle. Skrzaty bawiące się ze zwierzątkami spędzają przyjaźnie czas z napotykanymi bohaterami. Jeśli ktokolwiek ze zwiedzających miał wątpliwości czy tytuł "Trolle, skrzaty, gnomy" ma wrogi czy przyjazny wydźwięk, nie powinien od tej pory mieć wątpliwości, że wygrywa tutaj druga opcja.

Największe jednak wrażenie robią rysunki Sveina Nyhusa. Jego niezwykłe prace, pochodzące głównie z niewydanej jeszcze po polsku książki "Angry man" - ujmują miękką i ciepłą pastelową kreską, nawet jeśli pojawia się na nich ogromna złowieszcza postać imitująca nocny, dziecięcy koszmar. Mnóstwo w nich rysunkowych niespodzianek: leśne wzgórze przybiera w pewnym momencie aż nazbyt wyraźne kształty niezwykle sympatycznej, niedźwiedziej głowy. I to właśnie taki sposób patrzenia na świat ma najwięcej wspólnego z dziecięcą wyobraźnią, która jest w stanie dopatrzyć się najbardziej bajkowych i surrealistycznych tworów w najzwyklejszych rzeczach.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie 2 zablokowane

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszą sceną zawodową w Gdyni, wystawiającą spektakle jeszcze przed II wojną światową był:

 

Najczęściej czytane