- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 6 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
Te książki czytamy najchętniej. Ranking beletrystyki Pomorza
Jaka jest najpopularniejsza książka, której akcja toczy się na Pomorzu? Jeśli obstawiacie którąś z powieści Grassa, Chwina czy Huelle, jesteście w błędzie. Jak wynika z najnowszego raportu gdańskiej biblioteki, czytelnicy uwielbiają przede wszystkim Hannę Cygler i Magdalenę Witkiewicz.
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku już po raz czwarty przygotowała specjalne zestawienie obejmujące 50 najpopularniejszych książek beletrystycznych, których akcja rozgrywa się na Pomorzu Gdańskim. Zasady są proste: nieważne, skąd pochodzi autor, liczy się tylko miejsce akcji.
Jakie tytuły znalazły się w czołówce rankingu? Wynik dla wielu okaże się z pewnością zaskakujący: na pierwszym miejscu "Złodziejki czasu" Hanny Cygler, na drugim - "Pierwsza na liście" Magdaleny Witkiewicz, na trzecim znów Cygler - "Grecka Mozaika". Nazwiska tych dwóch pisarek powtarzają się naprzemiennie aż do dziewiętnastego miejsca. Pomiędzy nie udało się wcisnąć Katarzynie Bondzie z bestsellerem "Pochłaniacz"(miejsce trzecie), Annie Klejzerowicz i jej kryminałowi "Medalion z bursztynem" (miejsce piąte) oraz Marii Ulatowskiej z powieścią obyczajową "Prawie siostry" (miejsce siódme). Dopiero na miejscu dwudziestym w końcu pojawia się męskie nazwisko - Janusz L. Wiśniewski i powieść "Grand".
Hanna Cygler: Wysadziłam kilka budynków na Oruni
- Trochę już mnie ta dominacja kobiet zaczyna nużyć - śmieje się Iwona Joć-Adamkowicz, kierowniczka Działu Regionalnego w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej. - Podobny ranking przygotowujemy od czterech lat i Hanna Cygler zawsze była numerem jeden, a Witkiewicz zaraz za nią. W ubiegłym roku opracowaliśmy tylko 30 pierwszych miejsc, w tym roku zdecydowaliśmy się na 50, bo inaczej wielu znanych autorów w ogóle by się nie załapało.
Pisarze tacy jak Chwin czy Huelle, których twórczość nierozerwalnie związana jest z Pomorzem, rzeczywiście wypadają w tym zestawieniu blado. Najwyżej, bo na miejsce trzydzieste, udało się wspiąć Pawłowi Huelle i jego wydanej w 2014 roku książce "Śpiewaj ogrody". Noblista Gunter Grass ze swoją powieścią "Blaszany bębenek" uplasował się na pozycji 39., natomiast Stefan Chwin i "Panna Ferbelin" - na 40. Zaraz za nim jest Jacek Dehnel i "Lala".
Magdalena Witkiewicz: Lubię bajki dla dorosłych
- Czy taki wynik świadczy o tym, że czytają tylko panie? Chyba nie, bo przecież proza Hanny Cygler to nie jest klasyczna literatura kobieca, raczej po prostu obyczajowa. Myślę, że panowie też po te książki sięgają - komentuje Joć-Adamkowicz.
Warto dodać, że ranking tworzony jest na podstawie liczby wypożyczeń zarejestrowanych w księgozbiorze on-line. Na to, ile razy dana książka zostanie udostępniona ma wpływ m.in. liczba egzemplarzy danego tytułu, jaka znajduje się w zbiorach biblioteki - są bowiem książki, które posiada tylko jedna filia, ale są też takie, które znajdują się we wszystkich filiach. Liczba wypożyczeń zależy również od daty ukazania się książki w badanym okresie. Jeśli ujrzała ona światło dzienne pod koniec analizowanego czasu, liczba jej wypożyczeń siłą rzeczy nie będzie duża.
- Oczywiście, największą popularnością cieszą się nowe tytuły - mówi Joć-Adamkowicz. - Ważną rolę odgrywa też marketing, co najlepiej widać na przykładzie powieści Dana Browna. Kiedyś rzucali się na nie wszyscy, dziś są raczej zapomniane. Myślę jednak, że mamy w naszym regionie masę zdolnych pisarzy, których książki w niczym nie ustępują znanym światowym bestsellerom. I właśnie ich powinniśmy promować.
Cały ranking można zobaczyć tutaj.
Miejsca
Opinie (47) 2 zablokowane
-
2016-11-11 16:27
Huelle (1)
Pamiętam jak miałem okazję widzieć jak się zachowuje w jednej z miejskich jednostek. Buc niezwykły.
- 21 17
-
2016-11-14 10:34
Odzielić autora o dzieła
Mnie, z punktu widzenia czytelnika średnio obchodzi czy Pan Huelle jest bucem i czy np. jada mięso w środy. Gdyby każdy zwracał na to uwagę, Hemingway i Bukowski mieliby marne szanse.
- 5 0
-
2016-11-11 16:49
(11)
Kobiety czytają dużo więcej od mężczyzn, lecz równie często jest to dość marna literatura, pozwolę sobie na określenie- typowo "kobieca". Jako mężczyzna nie wyobrażam sobie ksiązki w stylu CKM (i całe szczęście..) zaś literatury "typowo kobiecej" jest mnóstwo. Dlatego ranking mnie osobiście wcale nie dziwi.
- 32 34
-
2016-11-11 18:12
Uhm, tak sobie tłumacz męską głupotę - lichą jakością książek czytanych przez kobiety. (7)
- 21 13
-
2016-11-11 18:57
(6)
Nie chciałem nikogo urazić, ale cóż. Uderz w stół.. etc
- 11 19
-
2016-11-11 20:05
Nie cytuj przysłów, których znaczeń nie rozumiesz. (5)
Zacznij czytać książki -mogą być na poziomie CKM - zawsze to jakaś wiedza dla ciebie.
- 11 13
-
2016-11-12 10:07
Ach, te internetowe przekrzykajki i obelgajki. Czytam całkiem sporo, mistrzu. Po raz kolejny powtórzę- nie było moim celem nikogo urazić, jeśli wyszło inaczej to z braku zrozumienia jak podejrzewam.
Podam przykład. Moja mama, siostra i babcia czytają dużo więcej ode mnie- i chwała im za to! A, że są to lektury typu Rodziewiczówna, Courths- Mehler czy, jak ostatnio widziałem wspomnianą tutaj- Witkiewicz.. To są obyczajówki czyli literatura kobieca (nawet jeśli pani Iwona z artykułu twierdzi inaczej).- 4 3
-
2016-11-12 10:11
(3)
I nie twierdzę, że kobiety są głupie, skoro sam powiedziałem, że czytają ilościowo więcej. Tak jak młodzież nie jest głupia przez to, że częściej słucha techno, niż Bacha.
Pozdrawiam- 9 1
-
2016-11-12 23:20
(2)
Poprawny polityczne mit ponieważ nikt nie słucha w domu Bacha.
- 0 3
-
2016-11-12 23:25
(1)
Abstrachując ... w poludniowej Afryce farmerzy używają Bacha jako stracha na pawiany. Czyli pewno w miemaniu poprawnej polityki to różnica między zaawansowaniem pod względem inteligencji. A może i techno i Bach są równie nieznośne dla kumatych?
- 2 0
-
2016-11-12 23:26
A tak naprawdę to ci farmerzy używają Mozarta. Jeszcze lepiej, co nie?
- 0 0
-
2016-11-12 11:30
(2)
niestety niezależnie od płci ludzie czytują głównie marną literaturę - kobiety (te trochę starsze) durnowate obyczajówki a mężczyźni (ci trochę młodsi) durnowatą fantastykę
- 9 2
-
2016-11-13 08:09
No i co z tego (1)
Czytam co chce.
- 3 0
-
2016-11-13 11:22
oczywiście, tylko głupio potem chwalić się w towarzystwie oczytaniem
- 2 3
-
2016-11-11 17:29
Z tych wymienionych czytałam tylko kilka książek Witkiewicz - tak do końca nie mój typ literatury.
Uważam, że jej książki po prostu szybko się czyta - są napisane przyjemnym językiem, są krótkie, niektóre zabawne. Miło jest do nich usiąść w domu lub w pociągu, bo nie są to 'tomicha' 600 stronicowe jakich ostatnimi czasy pełno w księgarniach.
- 6 5
-
2016-11-11 19:04
sporo czytam (5)
Ok. 4 ksiazki miesiecznie,ale pozycje w rankingu sa totalnie nie w moim typie
- 28 1
-
2016-11-12 23:00
(4)
Albo jesteś bezrobotny, albo to wyłącznie literatura fachowa. Inaczej tego nie widzę.
- 1 2
-
2016-11-13 08:11
Ona jest ciezko pracująca kobieta (2)
Bo teraz taka moda zeby wmawiać ze kobiety ciezko pracują na 2-3 etaty w tym w domu etc...
A potem wychodzi ze czytają 1 książkę tygodniowo,znają fabuły wszystkich seriali i żyją przeciętnie 8 lat dluzej od tych leni mężczyzn (nieokrzesanych Trumpow)- 0 3
-
2016-11-13 11:21
(1)
może po prostu lepiej organizują sobie czas?
- 1 1
-
2016-11-13 15:06
Nie
- 0 1
-
2016-11-13 17:20
To, że ledwie dukasz, nie znaczy, że wszyscy tak wolno czytają. To, że wieczory spędzasz przy telewizji, nie znaczy, że inni też śledzą seriale po 2 godziny dziennie. Dobrą książkę można machnąć w weekend, albo po trochu przez tydzień. Normalny człowiek pracuje, czyta, sporty uprawia. A jeśli pracujesz po 12 godzin dziennie to zastanów się po co. Pieniądze kiedyś trzeba wydać, a jeszcze zakupione gadżety użyć.
- 2 0
-
2016-11-11 19:49
Poradnik dla pisiora - "dobra" zmiana autor wiadomo jaki
Na pomorzu twierdza, ze ktos sie na nad obrazil
- 5 22
-
2016-11-11 21:39
(2)
A Pochłaniacz Bondy?
- 7 1
-
2016-11-11 21:43
D o k ł a d n i e.
- 1 1
-
2016-11-12 21:00
Lepszy okularnik
- 0 0
-
2016-11-11 22:34
Czy ktoś (3)
jeszcze pamięta Stanisławę Fleszarową - Muskat? Marię Pruszkowską? Że np. nie wspomnę Stanisława (?) Goszczurnego...
- 19 3
-
2016-11-11 23:23
Pruszkowska
Może i ktoś o niej pamięta, ale w całym Gdańsku do wypożyczenia jest słownie jedna sztuka jej książek (i to nie ta najbardziej popularna). A szkoda...
- 3 0
-
2016-11-12 10:04
Gabi
Uwielbiam Stanislawe Fleszarową -Muskat jedna z moich ulubionych autorek.
- 5 0
-
2016-11-13 19:02
pamietam, pamietam i posiadam jeszcze pare ksiazek Fleszerowej-Muskat. Janina Dziarnowska (Gdy inni dziecmi sa), Edmund Niziurski, Elżbieta Jackiewiczowa, Makuszynski, Pola Gojawiczynska, Janina Macierzewska, Nienacki, Leśmian, Kochanowski, Rej, Krzysztof Kamil Baczyński i wiele innych.........
- 0 1
-
2016-11-11 23:40
Cygler (1)
A ja bardzo lubię czytać książki pani Cygler i serdecznie Ją pozdrawiam jeśli czyta te komentarze ;))
- 10 1
-
2016-11-13 14:15
Greckie mozaiki itp.
I ja bardzo lubię Hannę Cygler. Swojski klimat, sięganie do historii. To jest to! Tak trzymać, Pani Hanno!
- 0 0
-
2016-11-12 08:40
Chciałbym Państwu (2)
zaproponować książkę,,Oblężone"jest to relacja kobiet z okupowanego przez nazistów ,miasta .Pokazany tam jest człowiek jako przedmiot,Cyt,,,jedliśmy klej,zamiast czegokolwiek".Myślę,,ze w obecnych czasach książka na miejscu.Niech każdy zobaczy czym jest wojna dla cywila.Książka jest autentyczna z oblężenia Leningradu,dzisiaj Petersburga.
- 5 0
-
2016-11-12 21:23
Niektórym dzisiaj marzy się wojenka
Za długo są bezpieczni i najedzeni to się im zaczyna nudzić.
- 2 0
-
2016-11-12 23:01
Zaraz, zaraz, a kto oblegał Leningrad (Petersburg) a kto się bronił? Oby nie wyszło Ci jak z pomnikiem obrońców monte Cassino.
- 0 1
-
2016-11-12 11:41
Odmiana nazwisk (3)
Huellego, na litość...
- 7 2
-
2016-11-12 23:02
Nie pyskuj, teraz się promuje obcą modę. Nieważne, że języki słowiańskie odmieniają - przecież w angielskim nie ma deklinacji, więc nie odmieniaj!
- 0 4
-
2016-11-13 00:40
Brunon Zwarra (1)
Jedyny ,rodowity gdańszczanin .Autor książek o historii przed wojennego Gdańska .
- 1 0
-
2016-11-13 14:17
Obowązkowa lektura
Gdyby w szkołach średnich realizowano edukację regionalną, jego książki powinny się znaleźć w kanonie lektur obowiązkowych!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.