• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Szaleństwo we dwoje rozpoczęło działalność Teatru w Blokowisku

Justyna Świerczyńska
1 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 15:04 (1 lipca 2008)
Marek Brand, Iwona Fijałkowska, Maciej Szemiel, Elwira Twardowska i Paweł Nowicki
Marek Brand, Iwona Fijałkowska, Maciej Szemiel, Elwira Twardowska i Paweł Nowicki

- Uczestnicząc w inaguracji Teatru Szekspirowskiego usłyszałam, że budowanie teatru to dla miasta wydarzenie podobne do budowania katedry. Jeśli to prawda, to nasza scenę nazwać można kapliczką - powiedziała Elwira Twardowska, otwierając nową trójmiejską scenę - Teatr w Blokowisku.



Nowe miejsce zobacz na mapie Gdańska na teatralnej mapie Gdańska znajduje się w punkcie, gdzie jeszcze kilka lat temu funkcjonował sklep. Trzyletnie prace remontowe zakończyły się w lutym br. Już wtedy scena stała się miejscem koncertów, a od poniedziałku także spektakli.

Pierwszą realizacją teatralną inagurującą Teatr w Blokowisku było "Szaleństwo we dwoje" Eugene'a Ionesco. Reżyser, Marek Brand, postanowił wystawić tekst klasycznie, skupiając się przede wszystkim na dramacie zamkniętego w pokoju małżeństwa. Na scenie On i Ona, czyli starzejący się Don Juan i jego tandetna kochanka. A pomiędzy nimi bezsensowne utarczki, żałosne gdybanie "kim mógłbym być" i nieustająca walka o władzę.

Niedorzeczność toczonych sporów szybko okazuje się nie do zniesienia. Irytuje tym bardziej, że gdzieś w oddali trwa przecież prawdziwa wojna, giną ludzie i maszerują wojska. To jednak naszych bohaterów zdaje się obchodzić mniej więcej tyle, co segregacja śmieci, czy problem głodu w Afryce.




Całkowita degradacja humanistycznych wartości bohaterów mogła stać się ciekawym materiałem do przeprowadzenia skomplikowanej opowieści o emocjonalnym oddaleniu i ucieczce od rzeczywistości. Jeśli tak się nie stało, to przede wszystkim za sprawą kiepskiego aktorstwa odtwórców ról głównych.

Iwona Fijałkowska ograniczyła swoją rolę do prowadzonego w drażniącym tonie monologu. Sytuację próbował ratować aktor Teatru Wybrzeże, Maciej Szemiel. Na próżno. Aktorskie kreacje wypadły blado i nieprzekonująco. A szkoda, bo niewiele zabrakło, by powstał spektakl w interesujący sposób pokazujący kryzys cywilizacji opartej na braku zrozumienia, frustracji i nieufności.

Pełen sezon w Teatrze w Blokowisku ruszy dopiero jesienią. Najpierw w poniedziałki, a docelowo również w pozostałe dni tygodnia. Zanim to jednak nastąpi, spragnionych teatralnych atrakcji widzów Klub Plama zaprasza na kolejny, już 12. Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA.

Miejsca

Opinie (9)

  • szaleństwo

    Owszem, może i aktorstwo pozostawia troche do życzenia, ale tez trzeba brać poporawkę na fakt, ze to byla premiera i aktorzy byli poddani swoistej presji. Presji jakiej nie ma już po trzecim lub czwartym spektaklu. A poza tym słowo kreacja, dotyczy a wlaściwie odnosi się do wybitnej roli. Zatem jeżeli chciala pani napisać, że aktorzy grali źle, to nie można używać określenia "zła kreacja", bo to samo w sobie jest bzdurą. Szkoda, że nie pokusila się Pani o kilka słów na temat muzyki i scenografii. ale cóż najważniejsze to przyłożyć aktorom. Prawda

    • 1 0

  • Gratulacje

    Gratuluje i życzę dalszych sukcesów !

    • 0 0

  • rety , brzmi jak wypowiedź twórcy!!!!

    • 0 0

  • Brawa dla aktorów

    Spektakl zagrany doskonale - zwłaszcza, że odtwórczyni roli kobiecej nie jest zawodową aktorką, a dopiero zaczyna zagłębiać się w tajniki tego zawodu. Brawo Iwonko, jesteś cudowna!! Brawo Maćku, że wytrwałeś przy Iwonie :-)

    • 0 0

  • Gra aktorska może nie dokońca przekonywująca, ale to tango.....brawa dla reżysera!!!!!!!

    • 2 0

  • To tango to podobno jakaś dziewczyna robiła???

    • 0 0

  • się przyznaję

    To ja napisałam pierwszą opinię. Ale nie jestem w żaden sposób związana z realizatorami spektaklu. A jakieś doświadczenie sceniczne mam i to doświadczenie upoważania mnie do zajęcia takiego stanowiska. Jak już wspomniałam to można wiele zarzucić aktorom, ale chyba można też w sposób kulturalny wytknąć te braki.

    • 0 0

  • BRAWO

    Byłam na premierze i na drugim spektaklu tak dla porownania.Ten drugi wypada zawsze gorzej a tu proszę niespodzianka-spektakl o wiele lepszy.Aktorzy rozluznieni smakują "temat".Bardzo mi się podobało!Te wszystkie niedociągnięcia były spowodowane naprawdę wielkim stresem,który towarzyszy premierze.Premierowa publiczność(aktorzy,reżyserzy,dziennikarze)nadęte bufony z branży którzy tylko czekają na potknięcie żeby obsmarować pupę

    • 0 0

  • no i dobrze

    Ze pani Justyna zajęła się czymś co robi lepiej niż pisanie recenzji. Z rankingu wynika, że widzowie nie dali się omamić kiepskiej pisaninie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Antoni Suchanek, polski malarz marynista, ma swój pomnik w Trójmieście. Gdzie dokładnie się znajduje?

 

Najczęściej czytane