• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Streetwaves – miasto na fali zabawy

Jakub Knera, Weronika Korbal
23 maja 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
aktualizacja: godz. 09:00 (24 maja 2010)
Każde kolejne wydarzenie na Streetwaves gromadziło coraz więcej ludzi. Na zdjęciu koncert zespołu Sound of Pixies na Podwórku Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Oliwie. Każde kolejne wydarzenie na Streetwaves gromadziło coraz więcej ludzi. Na zdjęciu koncert zespołu Sound of Pixies na Podwórku Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Oliwie.

Tegoroczny festiwal Streetwaves jest doskonałym rozwinięciem ubiegłorocznej formuły. Zarówno sobotnie jak i niedzielne imprezy zgromadziły mnóstwo ludzi. Już dziś można podsumować, że to jedna z najciekawszych trójmiejskich imprez.



- Może mi pan wytłumaczyć o co tutaj chodzi? - spytał jeden z przechodniów, który zajrzał na podwórko kamienicy Obrońców Westerplatte i zobaczył wizualną instalację na klatce schodowej i przed budynkiem. Kolejne wydarzenia Streetwaves spotykały się z dużym zainteresowaniem przypadkowych osób, które po chwili przyłączały się do tłumu, wędrującego wzdłuż kolejnych punktów z mapkami.

Na trawniku na placu Inwalidów Wojennych odbył się niecodzienny aerobik, którego uczestnicy przebrali się w przygotowane wcześniej stroje robotów. Półgodzinne ćwiczenia w tak upalną pogodę były nie lada wysiłkiem, ale radość i zdumienie przechodniów okazały się niecodziennym widokiem.

Kolejne imprezy przyciągały coraz więcej ludzi. Koncert Jacka Kuleszy na dachu pobliskiego kiosku zgromadził tłumy. Świetny okazał się także występ zespołu drewnofromlas pod palmiarnią w Parku Oliwskim. Na tarasie jednej z kamienic przy ulicy Opata Rybińskiego zagrało Old Time Radio, a kilka klatek dalej Sound Of Pixies. Na przystanku Strzyża zagrał Mananasoko i zespół Folder. Pomiędzy występami przed Pałacem Opatów można było m.in. posłuchać wierszy trójmiejskich poetów, którym towarzyszyła muzyka grana na sitarze.

Nie mniej ciekawie zrobiło się po południu w Górnym Wrzeszczu. Na budynku słynnego Dolarowca pojawił się projekt "Kocham moją Pa" grupy Lowbudget, a w mieszkaniu Iwony Bigos zaprezentowano wystawę pocztówek. Najciekawsze jednak były projekty, które angażowały publiczność - gra "Znajdź 10 szczegółów" na ulicy Pileckiego czy świetny koncert grupy Freeyoo na polanie w lesie na końcu ulicy Wassowskiego, do którego kilka osób przyłączyło się ze swoimi instrumentami.

Pierwszy dzień Streetwaves przyciągnął tłumy widzów, drugiego było ich jeszcze więcej.



Drugiego dnia imprezy Streetwaves przeniosły się na tereny bliżej Starówki, oraz do samego centrum Gdańska. Akcja wystartowała tym razem od dzielnicy Aniołki około godziny 11:30 i zmierzając w kierunku Starówki zakończyła się o godzinie 15:00 w okolicach przystanku tramwajowego nieopodal czołgu. Tu skupiło się kilka atrakcji - na ścianach podziemnego tunelu, swoje prace fotograficzne zaprezentowali słuchacze Trójmiejskiej Szkoły Fotografii. Bezpośrednio po tym miejsce miał przyjęty owacyjnie akustyczny występ zespołu Gówno. Wydarzenie to było o tyle nietypowe, nie wliczając oczywiście miejsca występu, że zespół gra w stylistyce surowego pastiszowego punk rocka, a konwencja ta raczej do życia potrzebuje głośnego sprzętu, przesterów i całej reszty hałasu. Jak się okazało punk ma też rację bytu w wykonaniu "bez prądu".

Chętni do uczestnictwa we wszystkich elementach imprezy musieli w tym momencie przyspieszyć tempa i kierować się w stronę Stoczni, bo tam już od godziny 14:00 rozpoczęły się kolejne atrakcje, takie jak targi mody we wnętrzu pubu Doki i koncerty na jego dachu, min. w wykonaniu zespołu Radio Bagdad.

Mieszkańcy chętnie angażowali się w projekty interaktywne w ramach imprezy. Nieopodal Ratusza Staromiejskiego powstał eko-billboard w wykonaniu przechodniów. Zwolennicy mniej aktywnych metod uczestnictwa mogli natomiast przynieść swoje płyty winylowe przed klub Szafa i w ten sposób wpłynąć na playlistę serwowaną przez dj'a, a także zrobić sobie zdjęcie w szafie, specjalnie ustawionej na potrzeby projektu fotograficznego na Placu Kobzdeja. Nieopodal powstała instalacja "Refugium" Joanny Grochowskiej, w skład której weszły postacie naturalnej wielkości wycięte z kartonu, wkraczające w przestrzeń miasta.

Po godzinie 19:00 wydarzenia odbywały się równolegle ścisłym centrum Gdańska i na Bastionach. Serce miasta zdominowała sztuka bazująca na projekcjach wideo, wizualizacjach i występach na żywo w wydaniu młodych gdańskich artystów. Na podwórku Garbary 2/4 przestrzeń urozmaiciło wideo Julii Porańskiej i Bartka Łuniewicza, a w okolicach Poczty Głównej Maciej Wojnicki połączył wizualizacje z interakcją przechodniów, w akcji zatytułowanej "Libretto GSM". Widzowie mogli tu wysyłać smsy, których przyszło tak dużo, że zawiesił się system do ich wyświetlania. Jednak śpiewaczka, Ewelina Kuc, która w asyście muzyków miała je odśpiewywać, wyszła z tej sytuacji z podniesioną głową, zagadując do publiczności przez mikrofon i śpiewając fragmenty gazet. Zabawy było co nie miara.

Festiwal Streetwaves niemal we wszystkich miejscach przyciągnął ogromną ilość widzów, którą z powodzeniem można liczyć w setkach. Jego zróżnicowanie sprawiło, że były to zarówno kilkuletnie dzieci oraz osoby dorosłe i starsze. Takich imprez powinno być w Gdańsku więcej - można było usłyszeć nie raz. My już dziś czekamy na przyszłoroczną edycję, bo projekt już nabrał ogromnego rozmachu, a dzielnic na kolejne wydarzenia nie brakuje.

Wydarzenia

Streetwaves. Dzielnica - stolica (32 opinie)

(32 opinie)
jazz, muzyka alternatywna, rock / punk, pop, festyn, wystawa

Opinie (19) 1 zablokowana

  • Świetna impreza

    Wczoraj było bosko od rana do północy. Mam nadzieję, że dzisiaj też tak będzie :D

    • 18 0

  • zabawa dla gawiedzi

    a jutro na Malediwy by uciec przed powodzia

    • 1 23

  • Dzis "Streetwaves. Dzielnica - stolica" ul. Dmowskiego (Wrzeszcz)

    W ramach tego ulicznego wydarzenia
    http://www.trojmiasto.pl/streetwaves

    Toga Dansverg Projekt
    w składzie:

    Atan
    Dark Duck
    Rough
    Wołgas

    zaprasza na
    ul. Dmowskiego we Wrzeszczu

    krotko mówiąc gramy Chill out & Psy/Prog Trance
    na ulicy na wolnym powietrzu...;]

    starujemy w okolicach godziny 18:00
    gramy do około 24

    Zapraszamy!

    • 5 4

  • a na (1)

    zdjęciu tłumy że nosa nie wsadzisz
    ale co się dziwić takie tłumy jaka impreza

    • 6 31

    • Lady Gagi nie było to tyłeczka łaskawie się nie chciało ruszyc?

      • 3 0

  • Nie trafili z nazwą w świetle powodzi

    sam ich popieram to fajna rzecz jednak no cóż trzeba mieć też trochę szczęścia

    • 7 4

  • bardzo fajna akcja !!

    • 14 1

  • bylo mega fajnie!

    pozdrawiam!

    • 14 0

  • szkoda że już po streetwavesach

    rok temu było świetnie a w tym roku jeszcze lepiej, może warto zrobić jeden dzień tylko muzyczny?

    • 9 1

  • (1)

    TRAGEDIA ok 200 osob wsrod nich i ja,sterczalo w sobotni wieczor na koncu ul wasowskiego - i nic koncert byl ale wiedzili o nim tylko szcesliwcy na kaczym dolku-info do dupy

    • 6 16

    • dziwne

      ja spóźniłem się na niego 20 minut, kiedy na dole już nikogo nie było i zaledwie kilkanaście metrów wyżej stali wolontariusze, którzy od razu kierowali we właściwe miejsce

      • 4 0

  • opoznienia (1)

    to nie jest kultura

    • 2 14

    • Co ty bredzisz

      wyjątkowo nie było żadnych opóźnień.

      • 5 1

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jakim tytułem zainaugurował swoją działalność Teatr Miejski w Gdyni?

 

Najczęściej czytane