- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (11 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
Streetwaves, czyli festiwal na każdym podwórku
Na skwerach, w podwórkach, ulicach, dachach, pomnikach, nawet na czołgu - tegoroczna edycja festiwalu Streetwaves odbędzie się dosłownie wszędzie. Wystarczy w najbliższą sobotę albo niedzielę pospacerować wzdłuż trasy tramwajowej z Oliwy do Dolnego Miasta.
- Mieszkańcy znają swoje miasto, ale niekoniecznie wiedzą, co się w nim dzieje - tłumaczy Natalia Cyrzan, organizatorka imprezy. - Chcemy wykorzystywać przestrzenie nieprzystosowane do koncertów czy występów, pokazując, że nawet w miejscach obojętnie mijanych w drodze do pracy czy szkoły tkwi ogromy potencjał.
I dlatego Streetwaves ma być zarówno wycieczką po nieznanych zakamarkach dzielnic Gdańska, ale także wpłynąć na integrację między ich mieszkańcami.
- Takie przedsięwzięcie jest możliwe dzięki dobrej woli mieszkańców, którzy są otwarci na nasze pomysły - tłumaczy Natalia Cyrzan. - Większość atrakcji przygotowujemy specjalnie dla nich. Często sami zgłaszają się w ostatnim momencie, coraz więcej osób chce coś zrobić.
Dla uczestników festiwalu organizatorzy przygotowali wydarzenia, w których będą mogli uczestniczyć nie tylko biernie, ale też aktywnie się w nie włączać.
W sobotę po godz. 12 na trawniku przy placu Inwalidów Wojennych przechodnie będą mogli wziąć udział w aerobiku, a o godz. 22 na polanie w lesie na końcu ulicy Wassowskiego na przyniesionych przez siebie instrumentach i przedmiotach, wydających dźwięki, zagrać wspólnie z zespołem Freeyo Wojtka Mazolewskiego. W niedzielę w południe na płocie przy Ratuszu Staromiejskim będzie można współtworzyć ekobillboard, a na Placu Kobzdeja zrobić darmowe zdjęcie w zaaranżowanej przestrzeni lub przynieść własne płyty winylowe do posłuchania. O godz. 18 na Bastionie Żubr dla wszystkich odbędzie się otwarty "Piknik z księżniczkami", połączony z gotowaniem zupy, szydełkowaniem i wymianą ubrań. Ale to zaledwie garść atrakcji.
- Streetwaves jest skierowana zarówno do osób, które będą podążać za wszystkimi punktami, jak i dla mieszkańców poszczególnych dzielnic, którzy mogą natknąć się na nie przez przypadek - tłumaczy Cyrzan. - Chcemy ich angażować, ożywiać przestrzeń w której mieszkają. Na wiele wydarzeń można trafić przypadkowo w trakcie ich trwania, to jest najfajniejsze.
Dalsze atrakcje imprezy najlepiej śledzić z mapką i trzymać się kolejnych punktów, na każdy przeznaczając ok. pół godziny. Organizatorzy obiecują, że będą trzymać się ram czasowych. Zagubionym pomogą wolontariusze, którzy będą przy większości stanowisk z mapkami festiwalu oraz w Centrum Pomocy Zagubionym, pod nr tel. 508 717 318.
Zobacz także
Opinie (97) 9 zablokowanych
-
2010-05-21 06:26
(2)
git
- 27 6
-
2010-05-21 07:34
nie git (1)
- 1 6
-
2010-05-21 09:27
Git produkcja.
- 1 0
-
2010-05-21 06:32
No i znowu (1)
fajny łikendzioch się kroi.
- 25 4
-
2010-05-21 13:45
Ech ta.... w pracy :(((
Bawcie się dobrze :(
- 0 0
-
2010-05-21 06:44
fajna sprawa:)
pozdrowienia Natalko:)
- 8 6
-
2010-05-21 06:54
Gra, buczy, trąbi i jeździ. Piątka z plusem ode mnie.
- 16 4
-
2010-05-21 06:54
pozdrowienia Natalio :-)
sto lat Cie nie widziałam... ostatni raz gdy pędziłaś na rowerze koło Akademii Medycznej...
- 6 10
-
2010-05-21 06:58
Błazenada! (2)
Parada lumpiarni i bezeceństwa! Co to za pomysł w ogóle? Kto lansuje takie marnotractwo czasu i funduszy?
- 13 69
-
2010-05-21 11:15
Zawsze możesz pojechać do opola i posłuchać "gwiazdek" z playbacku
Jak szczęście dopisze to może zobaczysz sztucznego cycka. Wole posiedzieć w weekend z "lumpami" przy piwku i fajne muzyce ,niż jarać się spacerem po Galerii Bałtyckiej.
- 4 4
-
2010-05-22 17:02
Telewizor
Połóż się wygodnie na kanapce przed telewizorem, Tam nie będzie lumpiarstwa i błazenady a bezeceństwa zostaną tylko w Twoim chciejstwie. A jeszcze, nie zapomnij zdjąć berecika, główka odpocznie.
- 1 0
-
2010-05-21 07:02
a czy nie można nazwać tego po polsku? (3)
wszędzie wciskają te angielskie nazewnictwo, zwroty. Wiem że niektórych się nie da zastąpić polskim odpowiednikiem ale to co się już dzieje to jest chore. Np w teksty typu chodź idziemy na coffee itp język zmywakowy.
- 72 11
-
2010-05-21 11:00
? (1)
a czy streetwaves to już za trudne słowo dla ciebie?
- 3 14
-
2010-05-21 11:36
Widzisz, gdybyś poruszył tą masą pod czerepem
to byś zrozumiał. Ja nie pisałem, że to trudne słowo ale chodzi mi o zaśmiecanie języka.
- 17 4
-
2010-05-22 21:37
troche nie w temACIE gałganie
- 0 0
-
2010-05-21 07:04
targ Drzewny!
cztżby zmieniono tę starożytną nazwę?
- 10 2
-
2010-05-21 07:17
Chore - znowu okazuje się że tak trudno nazwać imprezę w jezyku polskim (3)
- 56 13
-
2010-05-21 08:36
(2)
impreza nazywa się w języku angielskim bo ma korzenie w Liverpoolu!
- 7 14
-
2010-05-21 09:04
Durne tłumaczenie.
- 13 2
-
2010-05-21 09:54
Rower tez ma korzenie w Niemczech, a mimo to nikt w Polsce nie mowi "Fahrrad".
- 22 3
-
2010-05-21 07:18
Szkoda że takiej imprezy nie ma w Gdyni :(
- 16 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.