- 1 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 3 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (3 opinie)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
W filharmonii na Ołowiance zawitały rzeźby aniołów. Ich pojawienie się to nie przypadek. Melomani którzy przyjdą w piątek na finałowy koncert w ramach Gdańskiej Jesieni Pianistycznej będą mogli je nie tylko podziwiać, ale też kupić i zabrać do domu.
Na piątkowy koncert w Filharmonii o godz. 19 z udziałem wybitnego niemieckiego pianisty Markusa Bellheima warto przyjść przynajmniej o godzinę wcześniej. Wtedy rozpocznie się tam wernisaż rzeźbiarza od aniołów Stanisława Brynadla.
W foyer na pierwszym piętrze już od środy zjawiły się jego rzeźby aniołów. Bryndal ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych - słynnego "Kenara" w Zakopanem, oraz wydział rzeźby w ASP w Warszawie. Lecz od lat żyje i tworzy w rodzinnym Ołpinie. Bez telefonu, telewizji i Internetu jest jakby z innego świata - tak jak jego rzeźby.
Jest to już kolejna po pejzażach polskich wystawa w filharmonii. Z ideą, aby na Ołowiance gościła nie tylko muzyka, wyszedł nowy dyrektor artystyczny Kai Bumann. Kolejną nową wystawę poznamy w okresie wielkanocnym.
km
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (1) 1 zablokowana
-
2009-01-03 21:29
wielkie g...!
Byłem,widziałem-niezły przekret ziecia pana dyr.G...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.